Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Od czego zacząć
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=26348
Strona 1 z 1

Autor:  fresz50 [ 23 kwi 2017, o 16:39 ]
Tytuł:  Od czego zacząć

Witam
Jestem tutaj nowy i zielony, może powiem co do tego mnie skłoniło
To co teraz napiszę, rozpocznie się jak bajka ale tak było.
Więc w latach kiedy jeszcze chodziłem do szkoły podstawowej dzięki dobrym ludziom poznałem niewielką przygodę z morzem. Ale życie szybko mnie zweryfikowało i odstawiłem moje marzenia na parę lat.
Teraz już myślę że mogę do tego wrócić.
A co myślę że warte jest zaznaczenia, to teraz mam 59 lat.
Jeszcze parę lat i emerytura i co wtedy, a nadmienię, że całe życie spędziłem za kierownicą ciężarówki.
Dość o tem co było.
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto potraktuje mnie poważnie i pomoże.
Chcę kupić łódź żaglową i sobie popływać poznać Świat -bo Europę już znam, może brzmi to trochę groteskowo, ale mam taki zamiar .
Nie posiadam żadnych uprawnień.
PROSZĘ o podpowiedzi od czego zacząć.
Myślę, że do emerytury poznam sposób na dalsze lata
i zbuduję lub odbuduję jakąś łódź, na której da się jakoś żyć i mieszkać przez jakiś okres aż do fizycznych możliwości starego człowieka.
Coś jak Stary Człowiek i jeszcze Morze
Pozdrawiam,
Adam, nick: fresz50 :D

Autor:  Janna [ 23 kwi 2017, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Są na forum mądrzejsi, którzy na pewno coś Ci doradzą, a ja powiem tylko, że to fantastyczne, co wymyśliłeś. :) Trzymam kciuki i powodzenia.

Autor:  Cape [ 23 kwi 2017, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

fresz50 napisał(a):
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto potraktuje mnie poważnie i pomoże.

Pomoże Ci tu bardzo wielu.
Na początek, zamiast kupować/odbudowywać popływaj trochę na morzu.

Autor:  Bombel [ 23 kwi 2017, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

fresz50 napisał(a):
PROSZĘ o podpowiedzi od czego zacząć.
Cape napisał(a):
Na początek, zamiast kupować/odbudowywać popływaj trochę na morzu.

Na początek to w ogóle popływaj. Bele gdzie, na bele czym, nie byle z kim. Sprawdzisz czy takie życie Ci się spodoba, czy nie za...haftujesz się na śmierć, czy reumatyzm Ci kości nie połamie, czy wątróbka wytrzyma. Jest nas tu mnogo, jak poprosisz pobliskich współplemieńców, to myślę, że kilka dni uda Ci się w tym sezonie pożeglować. Wtedy dopiero dalsze dywagacje.

Autor:  piotr6 [ 23 kwi 2017, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

popływaj w róznych miejscach w różnych skladach i koniecznie na różnych łódkach, wnioski same przyjdą :D

Autor:  Colonel [ 23 kwi 2017, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Zacznij źeglowac. odezwij sie na PW.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  cine [ 23 kwi 2017, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Oczywiście, wszyscy mają 100% racji. Głosy rozsądku ścinające z nóg. Popłyń kilka razy, zrób kurs albo i dwa, poszukaj łódki, wyszykuj ją i tak kole 70-tki będziesz pewnie gotowy.
Się ma 20-30 lat to tak ale nie kiedy 6-ty krzyżyk wisi...
Ja na przykład najpierw kupiłem łódkę a dopiero później przyszła reszta.
Bo wiedziałem, że chcę się z tym związać choćbym skończył tylko na posiadaniu łódki.
Albo czegoś chcę, to wtedy to robię i już albo jestem baba, to się zastanawiam i próbuję. To tego, to tamtego...
W pewnym wieku trzeba sobie zadać pytanie czy mamy czas, żeby się kołysać po różnych rejsach i różnych łódkach na próbę.

Autor:  Colonel [ 23 kwi 2017, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Nie to proponowałem klamczuszku

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  waliant [ 23 kwi 2017, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Trudno jest wybrać jacht dla siebie nie mając pojęcia w ogóle o żeglowaniu. Zwłaszcza gdy się nie ma za dużo kasy do utopienia.
A przepłynięcie się po morzu ma sprawdzić jak się reaguje na fale i trudniejsze warunki. Wcale nie trzeba tego robić przez 10 lat.

Autor:  boSmann [ 23 kwi 2017, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

cine napisał(a):
Się ma 20-30 lat to tak ale nie kiedy 6-ty krzyżyk wisi...
Ja na przykład najpierw kupiłem łódkę a dopiero później przyszła reszta

I to mi się podoba.
Malkontentom polecam lekturę -> http://lubimyczytac.pl/ksiazka/10249/desperacki-rejs

Autor:  Bombel [ 23 kwi 2017, o 23:11 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

cine napisał(a):
kiedy 6-ty krzyżyk wisi...
Toś Ty jeszcze małolat :rotfl: Prawdziwe życie żeglarza zaczyna sie po 70 -ce. Zapytaj Zbieraja :-P

Autor:  cine [ 23 kwi 2017, o 23:44 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Bombel napisał(a):
cine napisał(a):
kiedy 6-ty krzyżyk wisi...
Toś Ty jeszcze małolat :rotfl: Prawdziwe życie żeglarza zaczyna sie po 70 -ce. Zapytaj Zbieraja :-P

Nie sobie pisałem tylko o założycielu.

Autor:  waliant [ 24 kwi 2017, o 06:25 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

boSmann napisał(a):
Malkontentom polecam lekturę


Szczerze mówiąc, to nie wyszedł mu ten rejs najlepiej...
Poza tym, założenia były jakby inne - to miał byś środek transportu i sposób dostania się do Australii.

A ja powtórzę jeszcze raz: nie chodzi o wieloletnie pływanie i uczenie się, ale chodzi o to, żeby raz (realnie jeden sezon) spróbować jak to na tym morzu jest. Bo bywa różnie.
Oczywiście każdy człowiek jest inny, i może akurat zdroworozsądkowe podejście na morzu jest nie zawsze sensowne. Żeglarze w ogóle i z definicji są zazwyczaj porąbani.
Ale jednak warto sprawdzić, czy nam się to w ogóle podoba. Znam takich, którym się nie spodobało i dali sobie spokój z żeglowaniem morskim.

Autor:  Camellot [ 25 kwi 2017, o 08:41 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Bo polubić Bałtyk to trzeba pić z ruskimi .... albo mieć fioła :)
A na Śródziemnym nawet na trzeźwo jest przepięknie :)

Pływając u nas wciąż nie wiedziałem czego chcę .. czegoś mi wciąż brakowało. Różne jachty, różne akweny ale to wciąż nie to ...

A potem postanowiliśmy sprawdzić przecieki Jadźki na Śródziemnym - i poczułem się jak w domu. Spać nie musiałem, woda wystarczała i pierwszy raz po 40 latach poczułem co to bezgraniczny spokój i szczęście ...

Teraz głównie ciepłe wody :) A na zupę zalewową czy też Bałtyk to "kuniami trzeba by mnie zaciągać... " Latem owszem - o ile znowu nie leje. Stary i wygodny się zrobiłem .. jedynie wiatry lubię mocniejsze i stare skrzypiące jachty....

Autor:  bury_kocur [ 25 kwi 2017, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Camellot napisał(a):
Bo polubić Bałtyk to trzeba pić z ruskimi .... albo mieć fioła


No to wychodzi, że mam fioła :rotfl: bo na gorzałę do ruskich nie pływam ...
Inna sprawa, że nie jest nikt normalny mający na Bałtyku swój prywatny jacht.

Camellot napisał(a):
Teraz głównie ciepłe wody


Też lubię - nie powiem, że nie - tylko z tymi ciepłymi wodami jest jedno ALE ... - dość trudno się tam jeździ na weekendy.
Można oczywiście latać ale ... jak to zrobić z gratami ?
Bo jeżdżąc na jacht mam zawsze pół samochodu jakiś gratów.

Wiec zostaje mi Bałtyk bo nawet mając do portu z interioru 321 km spokojnie robię to w 4 godziny.
I tak co tydzień w jedną i w drugą :rotfl:
I tu się zgadzam z Przedmówcą - do tego fioła mieć trzeba :rotfl:

Autor:  jarek556 [ 25 kwi 2017, o 10:32 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Camellot napisał(a):
Bo polubić Bałtyk to trzeba pić z ruskimi .... albo mieć fioła :)
A na Śródziemnym nawet na trzeźwo jest przepięknie :)


Pływałem po różnych wodach od Atlantyku do Zatoki Perskiej, z ruskimi nie piłem (w ogóle bardzo mało piję) i Bałtyk uważam za doskonałe miejsce do pływania. Nie wiem czy najlepsze - bo wielu rzeczy jeszcze nie widziałem - ale na pewno za bardzo dobre.

Autor:  fresz50 [ 25 kwi 2017, o 19:28 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Witam
No to widzę że jestem we właściwym miejscu :rotfl: to wy nie odbiegacie daleko od zawodu kierowcy .
:D

Autor:  boSmann [ 25 kwi 2017, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

bury_kocur napisał(a):
Można oczywiście latać ale ... jak to zrobić z gratami ?

Zostając właścicielem statku powietrznego :-P

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Szczerze mówiąc, to nie wyszedł mu ten rejs najlepiej...
Poza tym, założenia były jakby inne

ok.
No to niech będzie inny Żeglarz. Pierwszy rejs mu niezbyt wyszedł ale potem...ho ho.

http://krakow-antykwariat.pl/nowicjusz- ... adzie.html

Autor:  Ryś [ 25 kwi 2017, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

fresz50 napisał(a):
No to widzę że jestem we właściwym miejscu :rotfl: to wy nie odbiegacie daleko od zawodu kierowcy . :D
Jacht też ciężka maszyna, trza to coś mieć i umieć, by powozić :D
Jak podpowiedzi, to wybierz się wstępnie na lajtowy rejsik, np. na greckie wyspy; takie wypoczynkowe pływanko z noclegami w porcie, aby oswoić temat. A następny ambitniej, na poważne morze z dłuższymi przelotami, a nie na zbyt wielkim okręcie ;) I oczywiście po Bałtyku, w doświadczonym towarzystwie np. forumowiczów, też pouczające będzie.
A po zapoznaniu z tematem - książki i kurs sternika, lepiej nie byle tygodniowa manewrówka lecz porządniejszy jakiś. Są też szkoleniowe rejsy.
Oblecisz to w sezonie. Nie mnie doradzać co i z kim, na forum znajdziesz i oferty.

A kupno łódki po sezonie, lepsze okazje. Wybór łódki po opływaniu, aby wiedzieć czego się oczekuje, a czego zaś nie lubi.
Zwłaszcza czego nie lubi :mrgreen:

A o wyborach łódkowych dużo tu znajdziesz dywagacji... ;)

viewtopic.php?f=5&t=6509
viewtopic.php?f=5&t=20533
viewtopic.php?f=5&t=16740
viewtopic.php?f=5&t=17401
viewtopic.php?f=5&t=15302
viewtopic.php?f=5&t=21417
viewtopic.php?f=5&t=22877
viewtopic.php?f=5&t=25535

Autor:  fresz50 [ 28 kwi 2017, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Witajcie
parę dni temu napisałem dużo tekstu i gdzieś on zniknął, czy może mi ktoś powiedzieć co mogło się z nim stać
A wracając do tematu pływania
to od roku mieszkam i pracuję w Niemczech -Bremen
podczas jazdy po wybrzeżu spotykam dużo łódek stojących na podwórkach i w portach i tak sobie myślałem żeby jakąś kupić i nauczyć się coś o budowie oraz trochę pomajsterkować-- myślę że nie muszę kupować browaru aby napić się piwa--
Planuję ten urlop to znaczy w tym roku spędzić gdzieś nad wodą i na łódce ,urlop mam od pierwszego września dwa tygodnie ,
morze ktoś coś wie gdzie można poszukać jakiegoś chętnego aby się załapać na łajbę- ale nie jako balast- ale abym się zapoznał z wodą i żaglami nie koniecznie w porcie aby latać po piwko :lol: chociaż i tak też można
jak by co to jestem gotów stawić czoła wyzwaniu i zobaczyć czy dam radę w tym moim marzeniu czy marzenie mnie pokona i zostanie mi łódka w ogrodzie :rotfl:
Pozdrawiam

Autor:  Marynarski [ 28 lip 2017, o 15:49 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

Oczywiście warto najpierw trochę popływać i nabrać doświadczenia, ale wszyscy doskonale wiemy, że najlepiej zdobywać nowe umiejętności przez praktykę :) Spraw sobie dobry jacht. Ja mam i polecam!

Autor:  kokop [ 29 lip 2017, o 21:00 ]
Tytuł:  Re: Od czego zacząć

fresz :D
Mój plan w zasadzie jest całkiem podobny do twojego- daruję sobie niuanse. Również na metryce u mnie cyferki są w zasadzie bardzo podobne zapewne. Europę też zjeździłem do tego stopnia że GPS-u nie potrzebuję, zahaczając troszeczkę o azję, chociaż do Bajkału nie dojechałem. Tyle że to dla frajdy robiłem i robię nadal przy użyciu motocykla.
Kiedyś tam nawet patent żeglarski zrobiłem, ale to dawno temu i już się nie liczy.
Myślę jednak że jakąś radę mogę dać.
No więc przynajmniej jeżeli o mnie chodzi to najpierw musiałem się określić czym i gdzie to ja chcę pływać?
Z dużym prawdopodobieństwem takie pytanie dotyczyć może również ciebie.
Dawno temu- chwilę po zdobyciu patentu załapałem się na rejs który docelowo miał zaprowadzić nas na Spitsbergen, ale gdzieś tam w połowie Norwegii :D trochę zaczęło dmuchać i muszę ci powiedzieć że rzygałem dalej niż s....... Pouczające było, nie powiem. Po tygodniu przeszło i już mnie nic nie ruszało.
Następnym razem- już w czasach współczesnych jakby a nie prehistorii :rotfl: wybrałem się z kumplem Burito jego małą (coś koło 7 metrów) łodką i przestałem rzygać po trzech dniach. Niezły postęp :)
A ostatnim razem w maju załapałem się na katamaran i powiem ci że zakochałem się w takiej łódce co przecieka jak widelec. Ciasno jak cholera ale za to żwawo się rusza na wodzie, mało co buja i podejść nawet na plażę dało radę bo zanurzenie małe.
To zaś jasno mi zaświeciło czego i gdzie ja chcę na tej wodzie. Oczywiście możesz się tu i ówdzie natknąć na nie kończące się spory jaki to typ łodzi wykazuje się dzielnością morską a jaki nie.
Zdania są oczywiście wielce podzielone ale jakiej żaglówki by nie wybrał to jakie 50% teoretyków będziesz i tak miał po swojej stronie że jest dobra :mrgreen:
Koniec końców zdecydowałem, w zasadzie dzisiaj że będę budował sam- trimaram :D Nie ważne czy stracę na to rok, dwa a może trzy. Mam kumpla kumatego w dziedzinie projektowania, sam mam techniczne wykształcenie a szopę zawaloną narzędziami włącznie z frezarką. No to chyba dam radę?
Skoro tysiące czy miliony ludzi na świecie też sobie poradziło.
Oczywiście nie namawiam ciebie do trimarana- tylko do tego żebyś też gdzieś popłynął tak zupełnie sprawdzająco czy pasuje ci coś kilowego czy może tak jak mnie wprost przeciwnie.
A rzyganiem się w razie co nie przejmuj, bo to chyba dotyczy wszystkich

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/