Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jacht Micro Polo
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=27383
Strona 1 z 1

Autor:  brodaty [ 10 paź 2017, o 12:05 ]
Tytuł:  Jacht Micro Polo

Czy jacht Micro Polo projektu Jacka Centkowskiego i Jana Młynarczyka jest aż tak dobry ?Chodzi mi o właściwości nautyczne i przystosowanie do turystyki .Jachty te w ostatnim okresie czasu są bardzo "chodliwe". Mało osób chce się ich pozbywać a jak są oferowane do sprzedaży to osiągają zawrotne ceny . Przecież to tylko jacht klasy micro .

Autor:  robhosailor [ 10 paź 2017, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

brodaty napisał(a):
Czy jacht Micro Polo projektu Jacka Centkowskiego i Jana Młynarczyka jest aż tak dobry ?
Nie wiem, co znaczy "aż tak dobry". Jest lubiany przez armatorów, którzy często bogato je wyposażają. Z polskich łódek klasy micro jest chyba najbardziej pakowny, więc przydatny w turystyce. Jest też standardowo wyposażony w obrotowy miecz i balast wewnętrzny, co powoduje, że jest lubiany przez tych, którzy żeglują po śródlądziu. Jest też uznawany, za dzielny na morzu, ale osobiście tego nie sprawdzałem. Porównując np. ze Sparkiem, wygrywa na śródlądziu dzięki mieczowi obrotowemu.

Myślę, że sporo zależy od osobistych preferencji. Kiedyś najbardziej z tej grupy podobał mi się Mikron, który też miał wersję śródlądową z mieczem obrotowym, ale mnie się podobał ze względu na subiektywną ocenę kształtu kadłuba. Nawet zamówiłem jego budowę w pewnej znanej stoczni, odzyskując nominalną wartość zaliczki pół roku później ... :cry:

Autor:  brodaty [ 10 paź 2017, o 17:53 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

To czemu się wycofałeś ? Mikron według mnie był bardzo regatowy . Może preferowałeś jednak turystykę.

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2017, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Polo jest bardzo pakowne, (prawie jak PIP :-P ) ale dużo gorzej pływa. (mowa o regatach).
Może dlatego , że były bardzo solidnie budowane - więc ciężkie.
A tak poza tym to jest OK.

MJS

ps
Micron do turystyki to jednak pomyłka = typowo regatowe, lekkie, żelazkowate - w zabudowie turystycznej przestawało mieć jakiekolwiek zalety nautyczne.

Autor:  Marian J. [ 10 paź 2017, o 20:36 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Marian Strzelecki napisał(a):
Polo jest bardzo pakowne,
Zaglądałem do wnętrza jachtu Polo w marinie Pogoń w Szczecinie. Było ładnie wyposażone. I potwierdzam bardzo obszerne w środku.

Autor:  robhosailor [ 10 paź 2017, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

brodaty napisał(a):
To czemu się wycofałeś ? Mikron według mnie był bardzo regatowy . Może preferowałeś jednak turystykę.
To nie ja się wycofałem, tylko pewna znana stocznia zrobiła mnie w bambuko. :(

Można było zbudować go lekko, jako wersję turystyczno-regatową, czy regatowo-turystyczną, jak to określały ówczesne przepisy klasy. Były trzy grupy: prototypy, turystyczno-regatowa (racer-cruiser) i turystyczna (cruiser). Taki np. Polo łapał się jako cruiser.

***
Z sentymentu do Mikrona, kupiłem od J. Pieśniewskiego rozbrojony kadłub prototypowego micro i odbudowałem, wstawiając do wnętrza dwie koje, ale to była porażka - naprawianie tego, co schrzanił budowniczy. Goły kadłub z laminatu epoksydowo-szklanego z kabiną i pokładem z cienkiej, lotniczej sklejki, tak wiele miał niedoróbek i wad, że trudno byłoby je teraz wymienić.

Autor:  Mir [ 10 paź 2017, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Pracowałem w dwóch kadłubach Mikro Polo. Przede wszystkim jest to projekt dwóch dr inż. z Trójmiasta. Dokumentacja jest obfita we wszystko, co potrzebne do zrobienia tego jachtu. Na skorupie kadłuba jest precyzyjnie wytrasowana linia KLW, co niezwykle pomaga przy malowaniu podwodzia. Kadłub wymuskany co do milimetra. Pokład klarowny, stylizowany na Venuskę. Jest tam trochę za dużo zaokrągleń, antypoślizgi odformowane z tapety jak gręplina. Po lakierowaniu ślizgawka na całego. Trzeba było posypać je drobnym piaskiem, żeby trzymały buty. Niemniej, ergonomia jest, stylistyka też. Ładnie leży na wodzie.
Wnętrze trochę przekombinowane, zwłaszcza w formatkach sklejkowych. Jakieś luki, szafki, stoliki... widać, że panowie inżynierowie od mebli raczej nie byli. Skorupy łączone na kołnierze plus listwa odbojowa z PCV. W jednym robiliśmy listwę mahoniową klejoną z kilku płaskich listew. Wyszedł majstersztyk, ale pan jaśnie armator nie zapłacił za nią do dziś...
Takielunek klasyczny, sprawdzony w innych łódkach. Skrzynka mieczowa była jakaś nietypowa. Miecz obrotowy, ale fał prowadzony w środku i przez pilers na pokład. Koszmar!
Co by nie powiedzieć, to na wodzie obydwa Pola śmigały bardzo sprawnie, choć w regatach szans nie miały. Wygrywały łodzie większe: s/y Kołobrzeg (10 m), Mak 707, Tango 720, Skrzat 700, Orion, Spark, Sportina 595. W klasie Mikro Spark był zdecydowanie szybszy od Polo.

Anegdota z formami Polo.
Pewien sprytny i sympatyczny Czech zdradził mi (w połowie lat 80-tych) taki plan:
- Mireku, my z Prahu pojedziemy do Gdańska po formu Polo. Polo bardzo nam się podoba. Sportina jeszcze bardziej się nam podoba, ale jest za duża, a Polo akurat. Zbudujemy ich kilka i kilka na sprzedaż, żeby koszty transportu się zwróciły. Ale po drodze, w czeskich horach bedzie straszny karambol, forma wpadnie do rowu, mocno zniszczona... Tak mocno, że nie bedzie można jej rozpoznać.
- ??? A w czym zrobicie skorupy?
- Wszystko mamy opracowane i przygotowane. Moje kamraty zbierają materiał, żywica a mata, mahoń, mamy duży garaż, ogrzewanie. Wszystko gotowe. Zrobimy dużą produkcję. A potem popłyniemy dookola swieta.
- A co z formą? Przecież trzeba ją oddać?
- Formu nie bedzie, ona bedzie na protokolu. A w rowie dużo laminatu z odpadu... Rozumisz?

No i nie wiem, czy forma pojechała za góry, czy została w nad morzem... :roll:

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2017, o 23:22 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

mjs napisał(a):
Ale po drodze, w czeskich horach bedzie straszny karambol, forma wpadnie do rowu, mocno zniszczona... Tak mocno, że nie bedzie można jej rozpoznać.

Mam podobne wspomnienia z biznesami z za gór. :oops:

MJS

Autor:  Jaromir [ 11 paź 2017, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

brodaty napisał(a):
Czy jacht Micro Polo projektu Jacka Centkowskiego i Jana Młynarczyka jest aż tak dobry ?

Jest na tyle dobry, że w 30 lat od debiutu wciąż cieszy się popularnością.

Po trochu to zasługa samego założenia klasy Micro, którym było tworzenie małych, niedrogich i bezpiecznych jachcików do żeglugi przybrzeżnej i śródlądowej, przy zminimalizowaniu kosztów utrzymania. Oczywiście regaty to potem po regaciarsku wypaczyły...

Jeśli chodzi o Polo, to dodatkowym bonusem jest jego bardzo przemyślana, mocna i niezatapialna (jeśli robione wg. dokumentacji...) konstrukcja. Autorzy Polo (Jacek Centkowski i Jan Młynarczyk) bardzo solidnie odrobili również lekcje z zakresu ergonomii. Dzięki temu była to i chyba jest nadal najwygodniejsza łódeczka z przedziału 18-20 stóp - a i porównań z blisko 6 stóp dłuższym Nefrytem zupełnie nie musi się obawiać! Polo jest co prawda ciupek wolniejsze od innych, bardziej regatowych mikro, ale to nadal łódka szybka!

Ponadto wykonane zgodnie z planami i nieco doposażone Polo jest łódką, którą można bez obaw pływać po wodach morskich (były chyba dwie wersje planów, "morskie" wyróżniały wzmocnione węzły konstrukcyjne i grubszy laminat wokół skrzyni mieczowej...).
Ja żeglowałem na Polo po Zalewie Wiślanym i Zatoce Gdańskiej i mogę potwierdzić, że spisywały się bardzo przyzwoicie. Przy czym w wersji ze stałą płetwą balastu - lepiej. A właśnie - AFAIK konstruktorzy przewidzieli stałą płetwę balastu, którą można montować wykorzystując skrzynię mieczową. To jest - pod warunkiem prawidłowego wykonania i spasowania skrzyni/płetwy - bardzo dobry pomysł, który w parę godzin czyni z Polo prawdziwego małego kilerka, który daje dużo radości na morzu ;) Tu trochę o tym:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p ... cc9#p36293
A tu relacje z rejsów Polo po Bałtyku:
http://www.kulinski.zagle.pl/2000/maletipi.html
Niektórzy armatorzy, planując wyłącznie morskie pływania, wywalali skrzynię mieczową całkiem i montowali stałą płetwę balastu - na stałe. Np.:
viewtopic.php?p=74364#p74364
Tu obrazek w Polo z zamontowaną stałą płetwą:
Obrazek

PS. Gabaryty i masa Mikro pozwalają najczęściej na całkiem bezproblemowy transport łodzi za pomocą przyczepy drogowej (5.5m długości, 2.45m szerokości, masa 500 kg - zestaw pusta łódka+przyczepa może ważyć nawet poniżej 750kg, czyli można holować nawet zupełnie niewielkim autem i wystarcza do tego kat. B prawa jazdy). Oczywiście tak dalece turystyczne Mikra, jak przykładowe Polo, są najczęściej wyraźnie cięższe niż minimum klasowe, ale ich drogowa "mobilność" to nadal żaden problem. A łódka którą można wyciągnąć i zabrać ze sobą daje się trzymać zimą w miejscach tanich lub wręcz darmowych (jak własny ogródek czy garaż).

Autor:  piotr6 [ 11 paź 2017, o 12:29 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Przy kupnie Polo należy wiedzieć gdzie ten jacht był robiony, bo rzeczą oczywistą jest że nie należy kupować skorup które były klepane w Poznaniu, tam szczędzili na laminacie.

Autor:  brodaty [ 11 paź 2017, o 18:24 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Też słyszałem o byle jakości skorup z Poznania. Chyba chodziło o jakiś NAVITEST czy coś podobnie. W Ostródzie stocznia robiła Polo na rynek niemiecki i chyba te wyroby były najlepsze. Obecnie chyba w Gdańsku ktoś robi skorupy Polo w formie z Ostródy. Kpl. skorup nie sklejonych kosztuje 12 tysięcy 500 złotych.
Pytanie do Mariana. Czy PIP jest też w wersji typowo morskiej ? Tak jak Polo.

Autor:  Waldi_L_N [ 11 paź 2017, o 19:23 ]
Tytuł:  Re: Jacht Micro Polo

Pip jest jak Chuck Norris. To nie Pip'a dostosowujesz do akwenu, to akwen dostosowuje się do Pip'a :cool:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/