Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 05:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 sty 2018, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Witam,
zastanawialam sie na prawde dlugo, jak inteligentnie zadac pytanie, zawarte w tytule. Z gory prosze o wybaczenie, jesli wyda sie ono komus badz niemozliwe do udzielenia odpowiedzi, badz wrecz glupie. Moze po prostu sprubuje uscislic: zaproponowano mi kupno lodki, dl ok 8m z tego typu ozaglowaniem. Sprzedajacy, nie maja niestety zadnych zainteresowan zeglarskich, o ile zrozumialam, sa po polowie posiadaczmi, spadkobiercami wlascicieli, ale o ile zrozumialam, nie znali ich bezposrednio. Gotowi sa odp.na wszelkie pytania dot. strony formalnej, maja plany lodki,i wszelkie faktury. Sam jacht jest niestety ponad 350km od mojego domu. Zanim sie zdecyduje w ogole pojechac, chcialabym zebrac w miare duzo inf. praktycznych.
Od pewnego czasu zastanawialam sie nad zakupem lodki, ale glownie z mysla o tradycyjnym, bermudzkim ozaglowaniu. W zalozeniu, mialaby to byc lodka do weekendowego plywania, w dobrych warunkach pogodowych (w imie przestrog: " pamietaj synku, tyko lataj bezpiecznie, nisko i wolno").
I teraz chyba najwazniejsze, do plywania, bylyby wlasciwie tylko dwie osoby, nastoletnia corka i ja.
Znajomi, ktorzy zegluja, nie maja zadnego doswiadczenia, z tego typu ozaglowaniem.
Stad moje pytanie do czytajacych forum:
Jesli ktos plywal na gaflowych lodkach, jak sie na czyms takim plywa, w praktyce, lub tez w porownaniu do lodek z ozaglowanie bermudzkim, o podobnej dlugosci, i pow zagli? Teorie oczywiscie znam, ale o praktyke chcialabym sie dowiedziec.
Nie jestem ani internetowym trolem, pytanie z mojej strony jest jak najbardziej powazne. Wiem, ze zle sie na takiej lodce tej sie ostrzy,a same zagle trudno postawic. A czy tak jest faktycznie?I nie, nie chodzi mi o Optymisty, czy drewniane wielomasztowce z dawnych lat. Lodka jest w miare wspolczesna, ma ok 20 lat, maszt i(chyba) gafel z aluminium?
Jesli ktos mialby jakies doswiadczenie, lub zna jakies odnosniki internetowe, i zechcialby sie ze mna podzielic, z gory b. dziekuje. Znalazlam podrecznik w j.ang. ale doweekendu nie zdaze go kupic, ani tym bardziej przeczytac a wtedy powinnam dac wstepna odpowiedz tzn. mi zaproponowano jako pierwszej, potrm beda inni, byc moze lepiej obeznani chetni.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4487
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 761
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
01_Anna napisał(a):
z mysla o tradycyjnym, bermudzkim ozaglowaniu.
Dla mnie "tradycyjne" to raczej gaflowe właśnie czy łacińskie. Bermudzkie to "nowoczesne" :-)
01_Anna napisał(a):
Wiem, ze zle sie na takiej lodce tej sie ostrzy,a same zagle trudno postawic. A czy tak jest faktycznie?I nie, nie chodzi mi o Optymisty, czy drewniane wielomasztowce z dawnych lat.

Dlaczego "źle się ostrzy" na łódce o ożaglowaniu gaflowym?
Stawiane wymaga wprawdzie wybierania dwóch fałów, ale żeby zaraz "trudno postawić"?
Optimist nie ma ożaglowania gaflowego (rozprzowe)

Co to za łódka, masz jakieś fotki, ów plan? Może ktoś pływał na tym konkretnym typie łódki - bo na tym poziomie ogólności to trudno coś doradzać :-?

https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=70208


PS. Mogłabyś przepuścić tekst przez jakiś edytor ze słownikiem? Zza granicy też można pisać z polskimi literami. Ciężko było przebrnąć przez Twój tekst... :-(

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Ostatnio edytowano 25 sty 2018, o 20:21 przez Wojtek Bartoszyński, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Krótko bo ze smartfona.
Ożaglowanie gaflowe owocuje krótszym i lżejszym masztem. Łatwiej przejść pod mostami, łatwiej kłaść i stawiać maszt.
Gafel aluminiowy na tak małym jachcie nie będzie ciężki.
Obsługa trochę bardziej skomplikowana. Dwa fały niekoniecznie obsługiwane jedną liną, ewentualnie dirki zamiast topenanty.
Ale za to jaki "szpan"!
Moim zdaniem warto rozważyć. A napiszesz co to za jacht?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jeszcze jedno: sprawność tego ożaglowania niekoniecznie musi być kiepska!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
A napiszesz co to za jacht?

Albo plan lub fotka. Bedzie latwiej.
Przedpiscy napisali juz sporo - mam takich 5 i potwierdzam z grubsza.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:33 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Też myślałem że gafel to tradycja :D
Pływa się w sumie podobnie, nie w gaflu rzecz - więcej zależy od łódki, a i sposobu w jaki ożaglowanie ono pomyślane jest w szczegółach, niż od tego czy to akurat bermudzki czy gafel.
Jeśli porównywac ogólnie, to stawia się żagiel wolniej, ale za to zrzuca szybciej ;) Też zależy jak zrobione, klasycznie masz dwa fały ale można je wybierać razem. Zwykle żagiel nie jest w szparze czy szynie, zatem można go stawiać i zrzucać w każdym kursie, a w bermudzkim czasem kłopot. Nie chodzi tak ostro jak bermudzkie - acz technicznie by mogło, lecz nie po to jest stosowane - w zamian sprawniej w pełnych kursach, gdyż żagiel szeroki. Dżętelmeni pod wiatr nie piłują... ani nie szarpią ze spinakerem.
Poręczniej w szkwałach czy na fali, bo niższe; poręczniej samotnemu w niepogodę bo zwykle sprawnie chodzi na samym grocie. Niepraktyczny do głębokiego zarefowania, w ciężkie warunki. I tak by można jeszcze, ale to różnice nie jakieś znaczne.

IMHO gaflowe jest wygodne do spokojnego pływanka, prostsze w obsłudze; acz dziś że klasyczne rozwiązania z czasów zamierzchłych w zapomnienie idą, bywa że dadzą ten gafel tak tylko dla wyglądu, a w użyciu równie nieporęczny jak bermudzki...

Rozważając zakup nie sugeruj się zatem zbytnio gaflem, oceń łódkę czy pasuje. Gafel nie zmieni dobrej w złą, ani odwrotnie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:51 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 557
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Trzeba uważać przy podnoszeniu i zrzucaniu, który fał "idzie" pierwszy, bo to groźna broń :mrgreen:
Ożaglowanie gaflowe ma swój niezaprzeczalny urok, no i maszty są niższe.
Bermudzkie jednak jest popularniejsze, bo po prostu jest prostsze w obsłudze.
Ale nie wzbraniałbym się przed gaflem, kto pływał DZ-tą to wie. :D

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi



Za ten post autor Waldi_L_N otrzymał podziękowanie od: Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:53 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
01_Anna napisał(a):
Jesli ktos mialby jakies doswiadczenie

Niewielkie( dwa sezony) i na małej łódce. Żadnych problemów w stosunku do bermudzkiego.
Ważne też czy tradycyjny gafel czy też guari*. Przy guari żeglowanie niczym nie różni się od bermudzkiego. A zazdrość widniejąca na gębusiach ""nowoczesnych"", bezcenna.

* guari - gafel ustawiony prawie pionowo.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2018, o 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Z wybieraniem falow jest roznie, bo jeden bywa minimum dwa razy dluzszy - nie jest to jednak istotny problem, tym bardziej, ze jestescie dwie ;)
Bez obrazkow trudno cos doradzic: moze to byc przeciez wrak. Albo Cacko z Dziurka...
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 00:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Dziekuje Wam wszystkim pieknie za odpowiedzi, i podpowiedzi.
Wlasnie te dirki i topenanty kolataly mi sie po glowie; na haslo: ozaglowanie gaflowe. Ale, uczciwie nalezalo by przyznac, iz DZ-ta nigdy nie plywalam, chociaz byla to obowiazkowa czesc szkolenia,
a moze i nawet egzaminu? Nie pamietam juz teraz dokladni,e jakie byly tego powody, zdaje sie ze DZ po prostu nie byla dostepna w czasie kiedy "sie szkolilam", remont?!
Do dzis pozostaje dla mnie niezglebiona tajemnica, po co w ogole byly wtedy takie wymagania...
To zapewne jeszcze jeden dowod na to, ze patent a umiejetnosci (o doswiadczeniu nie zapominajac), to zupelnie inne rzeczy.
Ad rem:
Zdaje sobie sprawe, ze moj opis jest dosc abstrakcyjny, opiera sie jedynie na dosc dlugiej rozmowie tel. Nie mam zdjec, czekam az beda mi przyslane. Z planami podobno jest o tyle klopot, ze nie daja sie ani za dobrze zeskanowac, ani sfotografowac, chodzi o rodzej papieru,o ile zrozumialam, a dostepne sa na miejscu do wgladu.
Sadze, ale to tylko moje przypuszczenie, ze moze chodzic o taka lodke:

http://tucker-designs.com/product/brigand-29/
W/g mojego rozmowcy, oryginalni wlasciciele chcieli miec lodke i na srodladzie, do plywania na kanalach we Francji, i na morze. Zagle , to chyba jednak sa -tak jak przypuszcza Wieslaw- typu guarami.
Przeszukalam internet, przy zalozeniu, ze moze chodzic o takiego briganda, jest troche zdjec i stron domowych po wlosku, i to tyle. Opisane sa bardziej z punktu widzenia naprawy, czy konserwacji niz plywania.
Tak jak napisalam we wstepie, nie do konca jedtem przekonana ze to dobry pomysl dla dwu kobiet.
Caly czas sie zastanawiam czy warto cos dalej sie dowiadywac, czy tez odpuscic.
Cena, w granicach moich mozliwosci finansowych, nawet wliczajac koszt transportu. Posiada silnik, zagle oryginalne- czyli dosc stare, genua, fok i fok sztormowy, grot, nie ma spinakera.To juz zupelnie wszystko to, czego zdolalam sie dowiedziec.Reszta, niestety na miejscu.
Jesli czegos wiecej sie dowiem, to oczywiscie dopisze.
Serdecznie pozdrawiam, i jeszcze raz dziekuje,
Anna
P.S.
Piszac "tradycyjne", o ozaglowaniu bermudzkim, zle sie wyrazilam. Macie oczywiscie racje, z punktu widzenia historii. Przepraszam za niezrecznosc.
Moj blad polegal na zbytnim uproszczeniu, chodzilo mi po prostu o wieksza liczebnie ilosc lodek produkowanych, w ogole, z tego typu ozaglowaniem. Moze z wyj. tzw. Cornish Crabers, nie ma chyba zbyt wielu masowo produkowanych gaflowych jachtow. Ten Tucker, jest jakby wyjatkiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 01:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
P.S. nr 2
Pojawil sie na czerwono napis edytuj swoj post, ale nie wyswietla sie nigdzie opcja edytowania.
Przepraszam za bledy i literowki, pisze z tabletu, nie mam polskiego slownika, a tablet poprawia, w trakcie wysylania, ucinajac czesci wyrazow, i dopisujac ad hoc dziwne koncowki.Nie wiem jak edytowac juz wyslany post, tzn, chyba trzeba miec wieksza ilosc wyslanych wiadomosci, bo nie wyswietla mi sie nigdzie opj:a edytuj. Na prawde, bardzo przepraszam za bledy, zwl. za te zawinione. Nb. przeczytalam przed napisaniemwlasnie ten podany powyzej, CALY watek o ozaglowaniu, ale zadna z lodek nie pasowala do opisu podanego przez tel. Rozmawialam na prawde z laikiem, to na prade byla dosc"trudna" rozmowa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 02:39 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
01_Anna napisał(a):
Tak jak napisalam we wstepie, nie do konca jedtem przekonana ze to dobry pomysl dla dwu kobiet.
Aj, ostrożnie! :-o
Grasuje tu czasem albowiem pewna Dama, co na samę tę myśl niepolitycznę, że kobieta nie sprosta sama... :twisted:
A Moniia też lubi gafle ;)

A Tucker projektował wielce smaczne łódki, wyważone, zrównoważone i stabilne. Jeśli latać nisko i powoli, a za to przyjemnie - dobry wybór. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 03:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Jesli to tucker, to rzeczywiscie raczej Cacko! I to wybaczajace wiele.
Zbyt duzo jednak niewiadomych: stan ogolny, silnik, etc. i z drugiej strony wasze potrzeby, mozliwosci, akwen.
Ozeglowanie gaflowe nie powinno byc przeszkoda.
Bykami i literami tez sie nie przejmuj ;)
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 08:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jedź, oglądaj jeśli się spodoba kupuj. Typem ożaglowania się nie przejmuj. :)

Zawsze można dopasować inny maszt i bermudzkiego grota.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Rysiu,
Jestem coz...realistka. Raczej na pewno dalabym sobie rade, ale czy o to chodzi?! A o poprawnosci politycznej, sadze to samo, co wiekszosc inteligentnych H.sapiens ;)
W ew. sytuacjach kryzysowych moglabym liczyc na pomoc meza, ale na plywanie nie da sie go raczej namowic. Podobnie, z pozostala polowa potomstwa.
Moniika, to jednak zupelnie inna liga, sadzac po wpisach w internecie.
Ja, coz-amator.
Catz,
zgadzam sie w 100%, wlasnie te niewiadome mnie martwia, a do tego jeszcze ow gafel! Plywanie:
w zamierzeniach zegluga przybrzezna, czyli dochodzi koszt zakupu bodaj podstawowego wyposazenia
" morskiego ", to bralam pod uwage w ocenie mich mozliwosci finansowych.
Kurczaku,
wymiana masztu, i zagli , raczej nie wchodzila by w gre, na to po prostu mnie nie stac.
Mam obietnice pomocy, dosc nieoczekiwana. Kuzyn meza, jedyny "plywajacy" czloek klanu, obiecal dowiedziec sie w moim imieniu o szczegoly. Podpowiedzial tez pare rzeczy ktore mi samej nie przyszly do glowy. Jedna z nich, postara sie uruchomic jakies swoje prywatne kontakty i dowiedziec sie jesli to mozliwe, troche o samej lodce. Wychodzac z zalozenia, ze nie jest chyba ze wzgl, na samo ozaglowanie anonimowa, i ktos powinien na nia trafic gdzies przez te wszystkie lata.Teraz pozostje mi tylko poczekac. Podchodze do tego w ten sposob:
jesli ma byc dla mnie, to nie "odplynie", a jesli nie..to przynajmniej nabieram doswiadczenia w poszukiwaniu odp. lodki.
Jeszcze raz b.Wam dziekuje, dam znac, jakie beda wyniki uzyskane przez Jana.
Serdecznie pozdrawiam,
Anna

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2018, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4487
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 761
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
01_Anna napisał(a):
Raczej na pewno dalabym sobie rade, ale czy o to chodzi?!

A ten jacht to ma być do dojeżdżania do pracy? Bo jak tylko dla gonienia króliczka - to przecież pościg z przeszkodami da więcej frajdy... :rotfl: :kiss:

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2018, o 00:12 

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 19:49
Posty: 1
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Witam,
Ja właśnie połasiłem się na ożaglowanie gaflowe z racji wyglądu. Remontowałem łódkę, z drewnianym pokładem i nadbudówką, i nie mogłem ścierpieć tego aby wstawić tam maszt alu. Sprzedałem więc maszt i zrobiłem nowy drewniany, plus bom, gafel i bukszpryt.
Co do pływania : Niestety z racji finansów żagiel grot uszyłem sam ( kupiłem używany grot bermudzki, uciąłem górną część pod kątem planowanego gafla, przeszyłem) Wiem że brzmi to jak herezja, ale łódka pływa całkiem sprawnie. Na pewno chodzi mniej ostro na wiatr niż inne łódki stoczniowe, jednak z wiatrem - szczególnie słabym - zostawia je daleko w tyle.
Jedno jest pewne - KAŻDY się za taką łódką obejrzy :)
krótka relacja na :
http://szkutnikamator.pl/index.php/remont-susi


Załączniki:
IMG_0746.jpg
IMG_0746.jpg [ 250.19 KiB | Przeglądane 7248 razy ]

Za ten post autor Czajnik otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2018, o 00:20 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Czajnik napisał(a):
uciąłem górną część pod kątem planowanego gafla, przeszyłem)

No to rzeczywiście popełniłeś herezję. Trzeba było grota zostawić tak jak był a zastosować gafel guari. Zero przeróbek, łódka chodząca jak marzenie, także ""na ostro"".
Ale cóż. Mleko już rozlane
Co nie przeszkadza że łódka wygląda ślicznie

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 10:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Wygląda super łódka Czajnika.
Przeglądałem na szkutniku co i jak. Masakra normalna z zakresem robót na tej łodzi. Gdybym to ja był czajnikiem to gdzieś tak pewno w połowie drogi do ugotowania wody gwizdek by mi odleciał :rotfl:
Szacunek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Czajniku,
Lodka piekna, ilosc pracy imponujaca, coz dodac? Gratuluje, i zycze zawsze pomyslnych (i pelnych ) wiatrow...
Wojtku,
Moglbys jakos rozwinac Twoj pomysl?! Tak sobie wyobrazam samochod z przyczepka pela wody na tum lodka pod pelnymi zaglami, a w niej ster, sprzezony rzecz jasna z kierownica... Hamulce trzeba by pewnie nieco wzmocnic, przejazdy pod wiaduktami latwe (ten gafel), moze halsowanie nieco uciazliwe, ale trzy pasy autostrady powinny chyba wystarczyc? Dobrze mysle?!
A, nieco powazniej, po rozmowie z Janem, w skrocie: lodka nie dla mnie. Plusy, to silnik w idealnym stanie, i to chyba tyle. Problemy: glownie zwiazane z zaniedbaniami, a nie jakby moglo sie poczatkowo wydawac, ze zniszczeniami wynikajacymi ze zuzycia. Lodka nikt, przez ostatnie 9 lat, nie plywal. Ostanio, zostala pomalowana (profesjonalnie), wstepnie zwodowana, ale tak na prawde stanowi duza niewiadoma. Nie wiadomo w jakim stanie jest instalacja elektryczna, akumulator wstawiony nowy. Zagle przednie wygladaja na zupelnie nie uzywane, natomiast grot musial byc przez jakis czas zostawiony zwiniety na bomie, i tak na dobra sprawe potrzebny bylby nowy. Bom,gafel,maszt drewniany a nie aluminiowy. Zdjec nie dostalam, mimo obietnic, ale teraz to i tak nie ma znaczenia. Nie, lodka nie ma przyczepy, i to juz duzo wiekszy problem, moze czegos poczatkowo nie zrozumialam, bo sadzilam, ze przyczepa jest.
Zdaniem Jana, b.fajna dla kogos, kto ma doswiadczenie (i przydalby sie tez blizszy kontakt ze spawaczem, na tak zwany wszyleki wypadek). Ale nie dla osoby, takiej jak ja, jako pierwszy w ogole wlasny jacht. Tutejsi moi znajomi maja lodki w 100%laminatowe, o spawacza byloby trudno. Niechodzi oto, ze go nie znajde, ale koszty, jesli nie robiloby sie tego samemu po prostu za duze. Natomiast swietne wnetrze, i wyglada na "nieuzywane". Mysle, ze moge tej ocenie zaufac, Jan jest nie tylko doswiadczonym zeglarzem, ale tez wlascicielem lodek, od ponad 40 lat.
Bardzo Wszystkim dziekuje,
Prosba do moderatorow, watek chyba do oznaczenia jako zamkniety (zakonczony).
Serdecznie pozdrawiam, i wracam do organizacji obozu szkoleniowego dla potomstwa, skoro chce miec patent, to niech go ma...poprzedzony solidnym szkoleniem! :rotfl:
P.S.
Powinnam jeszcze chyba cos wyznac, jesli zastanawialiscie sie dla czego pisalam na forum, a nie prosilam o pomoc kogos ze znajomych zeglarzy w poblizu. Coz, na poczatku tak wlasnie zrobilam. Znalazlam lodke, ktora byla wlasciwie taka jaka chcialam, wymagala pewnych kosmetycznych w sumie poprawek, solidna, "prosto z wody", caly czas plywajaca lodka, wlasciciele chcieli kupic cos wiekszego. Jako, ze nie chcialam popelniac bledu, i kupic czegos, bez rzucenia na to ,bodaj okiem , przez fachowca, poprosilam o taka wlasnie, dosc nieformalna w sumie, ocene. Wiadomosc zwrotna, lodka fajna w sam raz dla Was kupuj. Ale, fachowiec, w dobrej wierze(tego jestem absolutnie pewna), poprosil jeszcze kogos innego o sprawdzenie tej mojej, wybranej lodki. Ciag dalszy, coz, lodka ma nowego wlasciciela, tyle ze to nie jestem ja. Nie mialam doswiadczenia, moze powinnam zaplacic jakis zadatek, nie wiem, nie bylo o tym mowy. "Moj" fachowiec, byl cala spawa dasc przygnebiony.Teraz moge jedynie"gdybac", i, szukac czegos innego. Zbyt duzo lodek na sprzedaz w "moim" przedziale cenowym, i w poblizu naszego miejsca nie ma. Na razie pozostaje zeglowanie "wirtualne", czartery, i...szukanie dalej! Jeszcze raz pieknie dziekuje, Anna

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Rozumiem że potomstwo będzie szkolone tak:

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 18:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
GE-NIA-LNE -!!! :lol:
A co to jest?!, ciekawosc mnie zrzera!
Anna,
P.S.
Co do potomstwa, tudziez jego niezrozumialej do konca(dla rodzicielki) checi posiadania patentu, pierwsze (poza mazurskimi rzecz jasna) kroki zostaly juz zrobione. Tak przynajmniej mozna by sadzic...:

https://tinyurl.com/yc48xdzx

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2018, o 01:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
To jest :roll: raczej nie jest widok dla mojej cioci. Co to z siostrzeńca mi zrobiła ostatnią sierotę. Jemu nawet na deszcz przez okno nie wolno patrzeć żeby przypadkiem nie zachorował.
A chorowity nieprzypadkowo czego cioci za chiny nie przegada.

Chłopaki jak widać mają odlotową łajbę z żaglem łacińskim i trenują. Kto im potem podskoczy?
Posiadanie zaś patentu wcale takie niezrozumiałe nie jest. To jest niejako sprawdzian samego siebie, czego mogę dokonać. Potem uzasadniony powód do dumy :D
Iluż małolatów ma patenty? Co robią poza smyraniem smartfona?
Rozumiem ich

Moja siostra dostała posadę oficera (tego od czterdziestu armat) na Eendracht. Okręcie holenderskim z czasów wojny z Anglikami.
:mrgreen:

Obrazek
Oczywiście chodzi o replikę tegoż okrętu. Ale zawsze to coś :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL