Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
420 czy Omega https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=2798 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | adam81 [ 13 kwi 2009, o 14:12 ] |
Tytuł: | 420 czy Omega |
adam. witam:) mam zapytanie do doswiadczonych zeglarzy, ktorzy sa oplywani na wielu typach lodek. chcialbym sie dowiedziec, ktora z lodek najlepiej nadaje sie do samodzielnego plywania dla osoby o malym doswiadczeniu. do wyboru mam 2 typy : omega i 420. nie mysle o kupnie ale o wynajeciu na zalewie koronowskim. z gory dziekuje za ewentualne informacje. pozdrawiam. [Maar] edit://zmieniłem tytuł wątku |
Autor: | mario [ 13 kwi 2009, o 15:43 ] |
Tytuł: | |
Witam.Z mojego małego doświadczenia radzę 420-tke.Przede wszystkim łatwo ją postawić nawet samemu po wywrotce(przerobiłem ten temat!),. Omka to kawał łajby i mógłbyś mieć problemy z balastowaniem w czasie szkwałów.Ale wybór należy do Ciebie.Ale gdybyś miał załoganta,to co innego... |
Autor: | AsiaJohn [ 13 kwi 2009, o 19:14 ] |
Tytuł: | |
Nie pływałam na 420 ,ale z obserwacji widać,że są to łódki dość wywrotne i szybko tam się wszystko dzieje...i myślę,że dla laika może to byc kłopotliwe...w sumie omegą tez można dość łatwo grzybka zrobić...Omega jest bardziej "masywna" ale myślę,że na początek lepsza...choć czy do samodzielnego pływania...? Jednak zawsze lepiej chociaż we dwójkę...wg mnie bezpieczniej...i na 420 i na omedze...Nie wiem ..trudny wybór...Jednak chyba wybrałabym omege... |
Autor: | Mirko [ 13 kwi 2009, o 19:23 ] |
Tytuł: | |
Bierz Omegę, na 420 przydałby Ci się ktoś do balastowania, sam się będziesz męczył, a omega jak omega, przy wietrze 3-4 raczej dasz rade sam, potem może być ciężej ![]() |
Autor: | Skier [ 13 kwi 2009, o 20:17 ] |
Tytuł: | |
420 wbrew pozorom jest bardzo stabilna. Jeżeli Masz małe doświadczenie, to lepsza wydaje się 420. Szansa wywrotki wprawdzie nieco większa, ale postawić łódkę dużo łatwiej niż omegę. |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 14 kwi 2009, o 08:51 ] |
Tytuł: | |
AsiaJohn napisał(a): Omega jest bardziej "masywna" ale myślę,że na początek lepsza...choć czy do samodzielnego pływania...? Jednak zawsze lepiej chociaż we dwójkę...wg mnie bezpieczniej...i na 420 i na omedze...Nie wiem ..trudny wybór...Jednak chyba wybrałabym omege... Omega jako łódka do samodzielnego pływania ma jedną poważną wadę: beznadziejnie daleko jest od steru do fałów żagli, miecza a nawet szotów foka. A ster pozostawiony samemu sobie "ucieka", i łódka zachowuje się w tym czasie całkiem nieprzwidywalnie. Pływać samemu dasie, ale znacznie łatwiej niż Omegę prowadzi się w pojedynkę Oriona. Szoty foka i korba miecza są w zasięgu ręki sternika, a i żagle można bezpiecznie zrzucić przy odrobinie wprawy. W przypadku Omegi należałoby zatem wykombinować takie poprowadzenie najważniejszych lin, aby można było je obsługiwać bez wypuszczania steru. Na "patenty" ustalające położenie rumpla zdawałbym się raczej na stabilniejszych niż Omega łódkach. Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | Colonel [ 14 kwi 2009, o 11:28 ] |
Tytuł: | |
adam81 napisał(a): ktora z lodek najlepiej nadaje sie do samodzielnego plywania dla osoby o malym doswiadczeniu. do wyboru mam 2 typy : omega i 420. O ile rozumiem, nie chodzi tu o pływnaie w pojedynkę, a o samodzielne, czyli bez "mądrzejszego" ,prowadzenie łodki. Czy tak? |
Autor: | AsiaJohn [ 14 kwi 2009, o 11:34 ] |
Tytuł: | |
Colonel - Adamowi chodzi chyba o pływanie "samotne" ![]() Tomek...Akurat szoty foka czy inne może sobie przedłużyć,w tym to problemu nie widzę. No może racja z tym sterem,to prawda pozostawiony sam "ucieka" ale na innych łódkach tez tak chyba jest prawda...?? Na 420 chyba też... |
Autor: | Banan [ 14 kwi 2009, o 12:22 ] |
Tytuł: | |
Czy samotnie czy nie - to proponuję Omegę. Jest mnie wymagająca od 420, spokojniejsza, bardziej wybacza błędy 420 jest szybsza w reagowaniu, zwinna - ale wymaga większego skupienia i chyba więcej doświadczenia od sternika. |
Autor: | kaper [ 14 kwi 2009, o 21:38 ] |
Tytuł: | |
Ja radzę 420. Jak się położy to sam postawisz nawet nie mając doświadczenia a z omegą będzie gorzej. Na 420 lepiej się nauczysz panować nad łódką a i zabawa przy tym jest w dechę. |
Autor: | Konrad.Śwd [ 15 kwi 2009, o 17:18 ] |
Tytuł: | |
Jeżeli szukasz wrażeń, adrenaliny i masz piankę to jak najbardziej 420. Jeżeli chcesz tylko pożeglować to raczej omega... Omegę da się prowadzić samemu i to bez problemu, jeżeli zainstalujesz sobie kilka "bajerów", które Ci w tym pomogą. Np. przedłużka steru, czy talia i wózki szotowe z pieskami. Omega jest pod tym względem lepsza, że trudno ją wywrócić a i znajomych możesz zaprosić na jakieś weekendowe pływanko ![]() |
Autor: | adam81 [ 18 kwi 2009, o 21:59 ] |
Tytuł: | |
dziekuje wszystkim za rady. myslalem o plywaniu samemu, w pojedynke ( brak chetnych albo problemy z czasem ) i bez wywrotek....poznawanie wiatru, steru itp czysta przyjemnosc na wodzie, poza miastem w poniedzialkowe przedpoludnie';p wiec chcialem sie dowiedziec jaka lodka moglbym bezpiecznie poplywac samemu jak niestety nie uda mi sie znalezc zalogantow.... pozdrawiam [ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 23:04 ] i przepraszam z abledy ale pisze....w czasie jazdy ![]() |
Autor: | kaper [ 19 kwi 2009, o 11:48 ] |
Tytuł: | |
To wpierw ustal załogę i ich liczebność a potem łódkę. |
Autor: | Maar [ 19 kwi 2009, o 16:24 ] |
Tytuł: | |
kaper napisał(a): wpierw ustal załogę i ich liczebność Adam ustalił już załogę i jej liczebność "myslalem o plywaniu samemu, w pojedynke", teraz ustala na jakiej łódce będzie się realizował ![]() |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 20 kwi 2009, o 10:25 ] |
Tytuł: | |
AsiaJohn napisał(a): Tomek...Akurat szoty foka czy inne może sobie przedłużyć,w tym to problemu nie widzę. Ja natomiast dopiero teraz zauważyłem że chodzi nie o zakup łódki którą można by sobie dostosować do własnych potrzeb, ale o jej wynajęcie. W tym wypadku nawet przedłużanie szotów mogłoby się okazać niewykonalnym (można zabierać własne ale co zrobić jak trafią się zamocowane do foka na stałe, np. za pomocą dwóch zaciśniętych na amen supłów? ![]() ![]() Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | ludek [ 15 maja 2009, o 02:16 ] |
Tytuł: | |
Z przedłużeniem szotów nie ma żadnego problemu. Wystarczy przynieść ze sobą dodatkową linę, przymierzyć, przeciąć na pół, przypalić końcówki i przywiązać do już istniejących szotów. Operacja będzie miała miejsce za kipami/bloczkami, więc węzły nie będą przeszkadzały w pracy szotów. Sam robiłem tak wielokrotnie. Co do samotnej żeglugi: z własnego doświadczenia polecam 420. W wydaniu "wypożyczalniowym" można spokojnie poradzić sobie z tą łódką w pojedynkę, nawet pośmigać w ślizgu (w jedną osobę jest lżej) przy stosunkowo słabym wietrze, ale przy mocniejszym faktycznie wybalastowanie jej jest praktycznie nie możliwe. Wówczas pozostaje używania tylko grota, albo próba wykombinowania sposobu na zarefowanie go -o ile jest to możliwe w danym przypadku. 420 polecam także dla nie wprawionego żeglarza z racji na mały rozmiar, a przede wszystkim wagę sprzętu. Nawet, gdy wpadnie się w tarapaty (keja, trzciny) spowoduje się mniej zniszczeń w sprzęcie i łatwiej sobie samemu poradzić niż z cięższą omegą. Ponadto samodzielne postawienie grota nie stanowi problemu, a na omedze z wypożyczalni, może się okazać to trudne bez pomocy drugiej osoby w pompowaniu fału. Pozdrawiam. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |