Robert
I jeszcze jedno - może Cię rozbawię przynajmniej.
Klucz jest tutaj:

Dlatego kupiłbym tą łajbę w ciemno.
( A teraz kombinuj - jeśli coś z tego rozumiesz )

Osobiście po takiej Twojej deklaracji natychmiast bym ją Tobie sprzedał i poszukał czegoś normalnego ...

Naprawa tej łódki pochłonie bardzo dużo kasy i jeszcze więcej czasu - jeżeli w ogóle nie skończy się dużym ogniskiem w ogródku...

A na końcu "armator" przyzna nam racje.

Tylko po co uczyć się na doświadczeniach własnych ?

Nauka na cudzych - czyli wysłuchanie cudzych rad - jest czasem zwyczajnie ... tańsze ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ojtam, od razu tańsze. Ma chłop ochotę się pobawić. To co, ma na dyskotekę pod Łomianki??? Dajcie mu spokój niech się uczy, za swoje.
W najgorszym wypadku dzieciarnia będzie miała ""Łokrent piracki"" w ogródku, chłop trochę doświadczenia i...sporo drogich szpejów do nastepnej łódki. Kupionych za malućką kasę.
Sam maszt to jakieś 6-8 stówek, żagle, okucia, inne drobiazgi.
I wszyscy zadowoleni.
Armatorze Andro-Maka. Nie poddawaj się. Racja po twojej stronie. Koszty też

PS. Jak nie chcesz gromów ze strony forumowiczów to wrzucaj fotki. Nawet takiego bałaganu jaki zrobisz.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Deklarację złożyłem i nie wycofuję, jakby co

Włodek
Masz dużo racji, ale jest kilka niuansów które miałyby dla mnie znaczenie.
Gdybym kupił, to pływałaby ta łajba końcem czerwca. Zakład o co chcesz.
I to remontowałbym w tle ( między LR dyskoteką i wiezdiechodem )
Ale...
1. Nie robiłbym kompletnej renowacji.
2. Dopiero po sezonie zastanawiałbym się co z nią dalej.
3. Cena i fakt, że rzeczywiście zrobiona częściowo "na lewą stronę"...
Czyli, jak pisałeś, nieudolnie. To by zadecydowało.
Właśnie nieudolne wykonanie może być przyczyną, że były kłopoty z rozpoznaniem typu łajby.
Ale to wykonanie jest w tym wypadku trochę zaletą ( dla mnie ).
Ono ułatwia remont. Takie moje zdanie

A co ciekawego jest tam ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Misio w obstawie borowików i łosie za płotem

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nieśmiało zauważę, że 707 był laminatowy i okrągłodenny. Czasem jedynie z pokładem drewnianym.
Z dykty były 444, 555, 666 i wszelkie ich wariacje wg fantazji budowniczych.

_________________
Zbyszek

czytasz w moich myślach czy chadzasz za mną dzisiaj ?

Takie widoki miewam z okna na swojej wsi:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tak było - pamiętam te czasy dość nieźle ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Trudno zapomnieć bo to fajne czasy były
Wtedy w Żaglach twierdzili, że 666 jest ciekawy ale do turystyki zbyt duży

_________________
Zbyszek

Ubawiłeś mnie Zbyszku ... ale faktycznie tak było ...

Pamiętam jak P.Henryk przypłynął do Jadwisina 707 i to był szał ...

Jakby Ci dziś powiedzieć ...

Obecnie doszedłem do 40" i twierdzę, że jest to wreszcie wielkość odpowiednia dla turystyki dla dwóch osób...

Ale do wszystkiego dochodzi się z latami

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dużo ciekawszym zajęciem niż odbudowa jachtu byłaby zabawa w detektywa i ustalenie kto to coś zbudował , na czym się wzorował jak i kiedy to powstawało jaki był koszt. A może już ktoś po kimś coś kończył ?
Drugą zagadką do rozszyfrowania byłoby ustalenie powodu dlaczego marekSCO kupiłby tą łajbę w ciemno i w jaki sposób a może pod jakim kątem trzeba patrzeć aby nie widzieć przebarwień na drewnie .

brodaty
Na pierwszą częściowo odpowiem. Do drugiej przypomnę podpowiedź i jak tak dalej pójdzie, to może nagrodę jakąś ufunduję
Na początek odpowiadam na pierwszą.
Moim zdaniem masz rację w tych podejrzeniach:

Mogło być również tak, że ktoś najpierw budował wytrwale a potem zaczął się śpieszyć...
Np jeden sezon budował a w drugim cierpliwość zaczęła się wyczerpywać i "przyspieszył"
W każdym razie dla mnie to byłoby niemal decydujące przy zakupie tej łodzi za małą kasę.
Gdyby była zrobiona misternie, tzn szlag by mnie trafiał przy demontażu wszelkich węzłów...
Raczej bym nie kupował.
Innych zalet moim zdaniem nie ma. Ale zaznaczam jeszcze raz - nieudolne wykonanie byłoby dla mnie zaletą

A teraz podpowiedź do drugiej. Spróbujcie nie wycinać z kontekstu.

Jeśli oczywiście chcecie zobaczyć
Ja bardzo często kupuję różne rzeczy na podstawie zdjęć. Często na remont i równie często na materiał. Nie widzę sensu, żeby za każdym razem jeździć i oglądać towar przed zakupem. Dlatego nauczyłem się patrzeć

Marku ! A nie kręci Cię to z "czego " to powstało . Kto był pierwowzorem tej konstrukcji ?
Przeżywasz labrykację z faktu że ktoś poszedł na skróty i spierdolił zamysł konstruktora ?Piszę to w kontekscie wątku "warsztat ,naprawy ,remonty"który jest moim ulubionym i dla tego wątku wogóle jestem na forum .

Dokładnie tak
Krawiec przyszył jeden rękaw swetra na lewą stronę, ale co temu winien Armani
Łączność z konstruktorem została zerwana - tak uważam.
Rękaw łatwo się pruje - to decydująca "zaleta". Odtworzenie tej łódki zgodnie z zamysłem konstruktora ( ktokolwiek by nim nie był - nawet Storer ) to robota i pieniądze na wiatr...
Ale polepienie tej łódki i zabawa - to realne możliwości.
Właściciel deklaruje, że nie jest doświadczonym żeglarzem - tak ?
Znaczy - może doprowadzić do sytuacji, że ta łódka będzie "rosła razem z nim"
Może sobie ćwiczyć na symulatorze 3D swojego przyszłego jachtu.
Tu i tylko tutaj widzę zalety tej konstrukcji, ale niebagatelne


A ja się Tobie przyznam, że nie znam się na technice w ogóle.
Mało, że przyznam, to jeszcze udowodnię...
Od dłuższego czasu zaglądam do tego działu zawsze wtedy, kiedy widzę posty Anki ( Taka_jedna). A kobiety, jak wiadomo, na technice się nie znają
Znaczy - ja też.
Co zaś się tyczy męskiej populacji, to wiem, że ryzykuję
Przedstawiając zdanie - nie dość, że odmienne... To jeszcze odmienne tylko trochę
A nie kontrowersyjne w pełnym masztabie