Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 09:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 cze 2018, o 19:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Alterus napisał(a):
[...] żartobliwie pisałem, to nic innego jak "syndrom za krótkich kaloszy", czyli znane zjawisko kiedy wbrew intuicji zastosowanie dłuższych butów gumowych [...]

To zostalo zrozumiane juz za pierwszym czytaniem, bo zreszta jest oczywiste i uniwersalnie dotyczy wszystkiego i wszystkich.
Sugerowalem (znowu ) dostosowanie typu jachtu do akwenu, stylu i sposobu zeglowania i upodoban osobistych.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 cze 2018, o 21:24 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ognisty Szkwał napisał(a):
No właśnie - pływy. To mnie może czekać oraz płytkie wody. Czyli jedno za. Drugie za to dobry sternik :rotfl: :rotfl: :rotfl: . Co jeszcze za? Żeby chociaż było z pół na pół. ;)

Co prawda nie morski i duży ale dwukilowiec, I to od ładnych paru lat, szuwarowiec. Wygodny, bezpieczny, przy myślącyn sterniku bezproblemowy. A użytkowane ( dwukilowce) od paru ładnych lat pozwalają mi stwierdzić że dla ""emeryta"" dwukilowiec jest fajną łódką pod warunkiem że nie ścigant. Wisi mi czy 0.02 knota mniej czy 0,5 stopnia tępiej, Nie raz w zabawach wycinam Omegi czy insze sasanki. Ja pływam dla WŁASNEJ FRAJDY na nie dla tabelkowych wyników. Są plusy, są minusy. Ja sobie ( odczucie absolutnie prywatne) nie narzekam.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Ognisty Szkwał
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 00:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bombel napisał(a):
Są plusy, są minusy. Ja sobie ( odczucie absolutnie prywatne) nie narzekam.

A jak byś zaiwaniał gdyby to był monokil... :-P
Odpuściłem sobie dyskusję co lepsze, bo widzę, że z "rzepem" mnie wygram.
Podkreślam tylko: ja z mojej praktyki mam odrębne zdanie, zwłaszcza przy silnych wiatrach w większym przechyle, kiedy boczne kile (te na których pływałem) nie stosują się do zasad i "twardej logiki".

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 00:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
mam odrębne zdanie, zwłaszcza przy silnych wiatrach w większym przechyle, kiedy boczne kile (te na których pływałem) nie stosują się do zasad i "twardej logiki".

Ile czasu zegluje jacht przy silnych wiatrach w czasie swojego zycia?
Czy to nie ty zapytales mnie kiedys ile czasu (procentowo) moje lodki zegluja w slizgu? Dalo mi to do myslenia i wyszlo, ze bardzo, bardzo niewiele. Ale co za radosc jak juz! ;)
A gdyby jachty "te na których pływałes" mialy miecz z bulba? Wiesz? Tez nie wiem i sie nigdy nie dowiem. Ot, stara frustracja konstruktora ubogiego. Bogaci nie wiedza wiele wiecej - bardziej interesuje ich rynek zbytu.
Dziwne, bo nowoczesnych wersji mono i bi jest sporo.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 02:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Catz napisał(a):
A gdyby jachty "te na których pływałeś" miały miecz z bulbą? Wiesz? Też nie wiem i się nigdy nie dowiem.

Pływałem takim który miał dwie bulby :cool: co też nic nie zmienia: podobno bulby są złe, bo robią niecne zawirowania gdy jacht skacze w górę i w dół. :lol:
Natomiast cała (typowo dla forumów: bezsensowna) dyskusja zaczęła się od negacji Corsowej (regatowiec) notatki Tobisa (turysta).

Dla mnie pytanie czy dwukilowiec chodzi lepiej pod silny wiatr jest o tyle istotne,
że w tych "ubogich" kanciatych zwykle projektach, boczne kile są często po to, aby taki duży turystyczny "kontener" w ogóle chciał pływać pod wiatr.
Czasem to jest sprawą być, albo nie być, podobnie jak kwestia zanurzenia.
Dywagacje czy jacht płynący pod wiatr o 0,5 węzła wolniej już stoi w miejscu (jak napisał Plitkin), jest wtedy bezprzedmiotowe.
Cały wątek był jak mniemam zapytaniem turysty (emeryt) o sens takiego rozwiązania, a nie regatowca o sposób na wygraną.
W tym aspekcie jacht który forsując pod wiatr może mieć lepsze osiągi (vmc) z bocznymi, niż bez nich jest chyba istotą stosowania takich kilów, (o jakich ja myślę).
Moje (dość liczne) porównania łódek z blachami jako kile, dawały jednoznaczny wynik: mała łódka "mocno" skośno-denna (4-6m długości bo na takich pływałem) z płytami kilowymi wyraznie zyskiwała na chodzeniu pod silny wiatr z przechyłem takim aby kil zawietrzny był bliski pionu. W tych samych warunkach łódka z blachą centralną płynęła już zwykle z dużym dryfem. Tak było z moimi projektami i taki fakt potwierdzał niedawno Bombel (jacht Bombel), kiedy porównywałem go z kilową Kaczuszką wspomnianego Tobisa. (porównywalne wielkości)
Gdy przychodziły szkwały dwukilowiec doganiał monokila, a gdy wiatr słabł tenże odjeżdżał do przodu (czyli pod wiatr).
Co ja poradzę, że nie stosowały się do zaleceń.
MJS


Załączniki:
4207332208_4.jpg
4207332208_4.jpg [ 94.58 KiB | Przeglądane 3953 razy ]
Bombel 01.JPG
Bombel 01.JPG [ 119.56 KiB | Przeglądane 3953 razy ]

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"

Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Ognisty Szkwał
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 06:13 

Dołączył(a): 7 maja 2013, o 08:14
Posty: 1380
Podziękował : 246
Otrzymał podziękowań: 150
Uprawnienia żeglarskie: sj
Dzień Dobry

Marian Strzelecki napisał(a):
Cały wątek był jak mniemam zapytaniem turysty (emeryt) o sens takiego rozwiązania, a nie regatowca o sposób na wygraną.


Tak Marianie, turysty. Ale turysty, który chciałby takim z dwoma kilami, po Atlantyku popływać. Po południowym niekoniecznie, ale w okolicach równika tak.

To był:Triple Keel,tak go określał producent.Blyth wrócił z dwoma kilami.O ile chwalił bezpieczeństwo centralnego kokpitu (nawet dziecko można w nim zostawić)to w końcowym podsumowaniu stwierdził,że nie jest to łódka na Połódniowy Atlantyk.

Jak to wygląda w świetle zacytowanej opinii ? Da się bezpiecznie w tych okolicach ( równika ) pływać, czy jest to już głupota.

Oczywiście, urwanie się jednego kila pomijam, bo i pojedyncze też się urywają.

Łączę pozdrowienia

emeryt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 11:13 

Dołączył(a): 5 lip 2015, o 10:01
Posty: 879
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 159
Uprawnienia żeglarskie: starszy sternik motorowodny
Bombel którego pokład "namaścił " w przeszłości i Marian i Bombel / żeglarz/ to chyba kwit esensja dwukilowca. Gdybym miał ten jacht to jutro tj. w poniedziałek wypływam z Gdyni i po zrobieniu kółka wracam do Gdyni. Mam bezgraniczne zaufanie do tego typu konstrukcji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Bo w pogoni za króliczkiem na emeryturze, upatrzyłem sobie póki co takiego oto dwukilowca, który może być też z jednym kilem (ten sam model i z tej samej stajni) i powoli zbieram informacje na temat. Ale na pewno na początku będą pływy wokół Anglii a może, jak dożyje się wyprawa na Pacyfik - Wyspy teee nooo, podobno Szczęśliwe i inne atole.


Załączniki:
Mono.jpg
Mono.jpg [ 273.57 KiB | Przeglądane 3890 razy ]
Bilge keel.jpg
Bilge keel.jpg [ 59.22 KiB | Przeglądane 3890 razy ]

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 17:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Ognisty Szkwał napisał(a):
Bo w pogoni za króliczkiem na emeryturze, upatrzyłem sobie póki co takiego oto dwukilowca, który może być też z jednym kilem (ten sam model i z tej samej stajni) i powoli zbieram informacje na temat.

To pewnie już czytałeś informacje o "Westerly Tempestach" umieszczone tu:
https://www.westerly-owners.co.uk/boatR ... p?class=62
.... również o kwestii "twin ws fin". Znaczy - w "Guide 11"...

BTW - spora liczba Tempestów miała nietypową dla 30-stopowców zabudowę, z dwoma kabinami rufowymi pod kokpitem i z toaletą w dziobie. To może się sprawdzać, ale zdecydowanie ogranicza liczbę i pojemność schowków w rejonie kokpitu.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 19:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
brodaty napisał(a):
Gdybym miał ten jacht to jutro tj. w poniedziałek wypływam z Gdyni i po zrobieniu kółka wracam do Gdyni. Mam bezgraniczne zaufanie do tego typu konstrukcji.

Rozumiem, że mówisz o kółku z opłynięciem Hornu*?

* znaczy się: BornHornu. ;)

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Jaromir napisał(a):
To pewnie już czytałeś informacje o "Westerly Tempestach" umieszczone tu:
https://www.westerly-owners.co.uk/boatR ... p?class=62
.... również o kwestii "twin ws fin". Znaczy - w "Guide 11"...

Tak, zacząłem. Dopiero niedawno ją odkryłem.
Jaromir napisał(a):
BTW - spora liczba Tempestów miała nietypową dla 30-stopowców zabudowę, z dwoma kabinami rufowymi pod kokpitem i z toaletą w dziobie. To może się sprawdzać, ale zdecydowanie ogranicza liczbę i pojemność schowków w rejonie kokpitu.

A te właśnie rozwiązanie mnie ujęło. Poza tym, na dwie emeryckie doopy donikąd się nie spieszące, myślę (przynajmniej dzisiaj mi się tak wydaje), że wystarczy schowków.
Nawet przemogłem się i nie przeszkadza mi brak koła. ;)

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Ognisty Szkwał napisał(a):
Nawet przemogłem się i nie przeszkadza mi brak koła. ;)

No, tu już przekroczyłeś dopuszczalne granice! :lol:

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2018, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Alterus napisał(a):
No, tu już przekroczyłeś dopuszczalne granice!

Znowu pragmatyzm. Jak się tak dłużej zastanowić, to wychodzi taniej założyć pilota zarówno elektryczno-mechanicznego jak i wiatrowego, z czego pewnie będę zmuszony często korzystać. :-P

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2018, o 20:39 

Dołączył(a): 7 maja 2013, o 08:14
Posty: 1380
Podziękował : 246
Otrzymał podziękowań: 150
Uprawnienia żeglarskie: sj
Dobry wieczór.

Jaromir napisał(a):
spora liczba Tempestów miała nietypową dla 30-stopowców zabudowę, z dwoma kabinami rufowymi pod kokpitem i z toaletą w dziobie.


Ognisty Szkwał napisał(a):
A te właśnie rozwiązanie mnie ujęło.


Ognisty ! Wielki błąd. Jeśli w separacji, do przyjęcia, ale wydostanie się z takiej dziupli - o ulokowaniu się nie wspomnę - w razie nagłej potrzeby, to wielka sztuka. Sprawdzone. :oops:

Odradzam.

Łączę pozdrowienia.

emeryt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2018, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
emeryt napisał(a):
Dobry wieczór.

Jaromir napisał(a):
spora liczba Tempestów miała nietypową dla 30-stopowców zabudowę, z dwoma kabinami rufowymi pod kokpitem i z toaletą w dziobie.


Ognisty Szkwał napisał(a):
A te właśnie rozwiązanie mnie ujęło.


Ognisty ! Wielki błąd. Jeśli w separacji, do przyjęcia, ale wydostanie się z takiej dziupli - o ulokowaniu się nie wspomnę - w razie nagłej potrzeby, to wielka sztuka. Sprawdzone. :oops:

Odradzam.

Łączę pozdrowienia.

emeryt

Być może, nie neguję, ale na Frei kibelek był na dziobie, tuż przed magazynkiem i na krótkich bałtyckich falach nie miałem nigdy problemów. Za to spanie przy rufie zawsze było na fali jakieś spokojniejsze niż na dziobie, nawet na Śródziemnym...
A każdy kingstonek, oprócz nowych krążowników to klaustrofobiczne pomieszczenie. Ma to jednak jedną mocną stronę na fali - nie przesuwa Cię.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
Wisi mi czy 0.02 knota mniej czy 0,5 stopnia tępiej,

Założenie może i słuszne, ale oparte o nieprawdziwe dane. Takie wartości strat większość akceptuje.
Problem polega na tym, że to jest samooszukiwanie się, gdyż straty to zazwyczaj 0,5 węzła wolniej i 5 stopni tępiej.
A to już ma znaczenie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 20:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bombel napisał(a):
Ja pływam dla WŁASNEJ FRAJDY na nie dla tabelkowych wyników.


O ! :mrgreen:

I tuś mi brat...

Mam pięć tygodni urlopu i plany takie, że pływam z wiatrem a jak mam pod wiatr to mam zbiornik ćwierć tony ropy i dobrego Diesla 40 PS.

Dżentelmeni bowiem jak wiadomo na żaglach pod wiatr nie pływają bo to chlapie i w ogóle ...

waliant napisał(a):
0,5 węzła wolniej i 5 stopni tępiej.


Tomek - jak się w kursach z wiatrem da popłynąć te pół knota szybciej to oczywiście należy to spróbować bo w przelocie do takiej Szwecji to konkretne zyski.

I tu się w 101 % z Tobą zgadzam.

Ale czy Ty sugerujesz, że mam piłować pod wiatr te 5 stopni ostrzej w imię jakiegoś pół węzła i tak pilnować kursu 100 mil ???

To ja dam te 300 obrotów na Dieslu więcej obrotów i osiągnę to samo ...

Tomek - to ma być PRZYJEMNOŚĆ a nie katorga :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:05 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Bombel napisał(a):
Wisi mi czy 0.02 knota mniej czy 0,5 stopnia tępiej,

Założenie może i słuszne, ale oparte o nieprawdziwe dane. Takie wartości strat większość akceptuje.
Problem polega na tym, że to jest samooszukiwanie się, gdyż straty to zazwyczaj 0,5 węzła wolniej i 5 stopni tępiej.
A to już ma znaczenie.

Błąd rozumowania wynikający z nieznajomości osobnika (czyli mnie) i mojego sposobu spędzania wolnego czasu. Czy bardziej zrozumiałe będzie że wisi mi 1,5 węzła a nawet i więcej, jak również 5 czy 10 stopni ostrzej/tępiej?? Jam już chłopię z letka dojrzałe a nawet leniwe. Podoba mi się, to wypłynę w poniedziałek, a jak kaczka krzywo spojrzy to w środę :mrgreen:
W tym roku na wodzie od kwietnia. Amulet stoi pod oknem, 4 metry od wyra. Mam życzenie, grot w górę. Nie mam życzenia, zimne piwo w chłodku. :-P
Z założenia nie pływam w weekendy. Omija mnie ""radość"" ryku skutersynów czy małolatów na tatusiowych motorówach. Od poniedziałku do piątku - i owszem. Cisza na wodzie i spokój. Mnie się nigdzie nie spieszy :D
Czyli: dla mnie ostrzęj/tępiej, jest bez znaczenia.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, burzum
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Ale czy Ty sugerujesz, że mam piłować pod wiatr te 5 stopni ostrzej w imię jakiegoś pół węzła i tak pilnować kursu 100 mil ???

Przecież ja nie o tym pisałem. Pisałem, że jak ktoś twierdzi, że przez coś tam jego jacht traci 0,02 węzła prędkości i 0,5 stopnia ostrości chodzenia na wiatr, to się zwyczajnie sam oszukuje i do tego wprowadza innych w błąd. Po prostu te straty na czymś tam są znacznie większe, niż ludzie są gotowi przyznać.
I mnie chodzi o to, żeby nie oszukiwać siebie i innych, że dodanie na jacht czegoś zmniejsza jego osiągi o "nieistotny ułamek węzła". Te "ułamki" są jak najbardziej istotne.
To tyle :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
że wisi mi 1,5 węzła a nawet i więcej, jak również 5 czy 10 stopni ostrzej/tępiej

No i ok, każdy pływa jak lubi. A teraz podane wartości są rzeczywiste, a nie zaniżone jak wcześniej.
I tyle :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:10 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
mam zbiornik ćwierć tony ropy i dobrego Diesla 40 PS.

A ja 2 litry benzynki i 4 kuce na rufie. Po to by jak wiaterek zdechnie nie kiwać się na środku zalewajki :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Pisałem, że jak ktoś twierdzi, że przez coś tam jego jacht traci 0,02 węzła prędkości i 0,5 stopnia ostrości chodzenia na wiatr, to się zwyczajnie sam oszukuje i do tego wprowadza innych w błąd. Po prostu te straty na czymś tam są znacznie większe, niż ludzie są gotowi przyznać.

waliant, teoretycznie masz rację. Tylko teoretycznie. Nikogo nie oszukuję, siebie też nie. Mnie po prostu naprawdę wisi ileś tam tępiej/wolniej. Szlajam się dla przyjemności.
Jak się człek nigdzie nie spieszy to baaardzo wiele można zobaczyć.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: emeryt
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bombel napisał(a):
Po to by jak wiaterek zdechnie nie kiwać się


To Wiesiu poglądowo jesteśmy 1:1.

Jak tam wychodzę z założenia, że tow. Rudolf Diesel po to się starał i wynalazł silnik, aby na nim pływać, a CPN-y są po to aby było gdzie tankować.

Ale jak jest wiaterek z dobrego kierunku to oczywiście należy na żagielkach.

Ale na Boga - nie za wszelką cenę :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:24 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
To Wiesiu poglądowo jesteśmy 1:1.

Jak tam wychodzę z założenia, że tow. Rudolf Diesel po to się starał i wynalazł silnik, aby na nim pływać, a CPN-y są po to aby było gdzie tankować.

Ech Włodek. Chyba wyrażnie napisałem że silnika używam w zasadzie tylko w czasie sztilu. Reszta na żagielkach.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
Mnie po prostu naprawdę wisi ileś tam tępiej/wolniej.

Ależ ja tego nie neguję.
Ja zanegowałem wartości! Jak później podałeś 1,5 węzła i 5-10 stopni tępiej, to się w pełni zgadzam i już nie czepiam.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 21:35 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Bombel napisał(a):
że wisi mi 1,5 węzła a nawet i więcej, jak również 5 czy 10 stopni ostrzej/tępiej

No i ok, każdy pływa jak lubi. A teraz podane wartości są rzeczywiste, a nie zaniżone jak wcześniej.
I tyle :)

Echch. Dusza ściganta :rotfl: Nie zazdraszczam, nie potępiam. Mnie te ułamki naprawdę wiszą. Ty masz frajdę z regacenia się, ja mam frajdę z niespiesznego szlajania się po komyszach rozlewisk Narwi czy Bugu. A to że napisałem 0,02, czy0,5 to czysty przypadek.
Równie dobrze mogłem napisać 0,003 czy 0,435

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 22:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Tylko dwa kile mają jedyną zaletę w postaci możliwości stawania na osuchach. No może jeszcze mniejsze zanurzenie , ale nie zawsze.
Jacht może niby chodzić tępo do wiatru, bo w turystyce to nie przeszkadza. To weźcie zróbcie kilka sztagów np. na Kodze czy innym C-46 :)
Po co wybierać konstrukcję z założenia gorszą na warunki bałtyckie, jak można w tych samych pieniądzach dostać coś co z toną ropy, 3 rolerami i 5 wiatrakami będzie pływało lepiej? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2018, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bombel napisał(a):
wyrażnie napisałem że silnika używam w zasadzie tylko w czasie sztilu. Reszta na żagielkach.


No widzisz ...

Ja taki ortodoksyjny nie jestem.

Prosty przykład - obecnie jest wiatr całkowicie W.

A ja chcę jechać na Bornholm.

W najbliższy weekend kroi się być może 24 godzinne "okienko pogodowe" z obróceniem wiatru na E oraz SE tyle, że z bardzo słabą siłą wiatru.

Potem wiatr znów ma odkręcić na W > 20 kn.

I mam do wyboru - albo wyjść z Górek w tą odkrętkę wiatru na E ale z brakiem wiatru i jechać - być może na samą wyspę - na katarynie albo poczekać na powrót silnego wiatru z W i zdecydować się na halsówkę.

Proste pytanie - co byś wybrał ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2018, o 07:32 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Bombel napisał(a):
wyrażnie napisałem że silnika używam w zasadzie tylko w czasie sztilu. Reszta na żagielkach.


No widzisz ...

Ja taki ortodoksyjny nie jestem.

Prosty przykład - obecnie jest wiatr całkowicie W.

A ja chcę jechać na Bornholm.

W najbliższy weekend kroi się być może 24 godzinne "okienko pogodowe" z obróceniem wiatru na E oraz SE tyle, że z bardzo słabą siłą wiatru.

Potem wiatr znów ma odkręcić na W > 20 kn.

I mam do wyboru - albo wyjść z Górek w tą odkrętkę wiatru na E ale z brakiem wiatru i jechać - być może na samą wyspę - na katarynie albo poczekać na powrót silnego wiatru z W i zdecydować się na halsówkę.

Proste pytanie - co byś wybrał ?


Nie raz w dyskusjach o regatach podkreślałeś, że w Twoim pływaniu "nic nie musisz" i że plyniesz "na luzie" gdzie wiatr poniesie. Zatem płyń wtedy kiedy chcesz do Visby :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2018, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Zatem płyń wtedy kiedy chcesz do Visby

Do Visby to połówka, a wtedy buja. Lepiej baksztagiem do Kłajpedy, albo (mniej) Windawy ;)
:mrgreen:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2018, o 08:08 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
bury_kocur napisał(a):
Bombel napisał(a):
Ja pływam dla WŁASNEJ FRAJDY na nie dla tabelkowych wyników.


Moze to trudno pojac ale ja tez plywam dla wlasnej frajdy :) Z tym ze mnie frajde sprawia plywanie na zaglach a silnik odpalam jedynie z koniecznosci. Wracalismy z powitania Szymona z Dziwnowa do Swinoujscia. Wialo slabo i zmiennie. Kolega odpalil silnik i rozwianal genue, ja postawilem grota i genue, potem genue zmienilem na spinakera, potem spinakera na genue, jacht wiekszy i szybszy, w glowki weszlismy praktycznie razem. Po prostu roznica polega na tym z czego czerpie sie frajde. Wtret o "tabelkowych wynikach" uwazam za nie trafiony :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2018, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lis 2010, o 18:20
Posty: 278
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Czytam i czytam i oczom nie wierzę. Gdzie można spotkać takich żeglarzy, co to im wisi te parę stopni więcej i parę knotów mniej? Jakoś w realu to napotykam samych takich co to kręcą jakieś maxy nawet pływając z pełnym zestawem 500+ i dwoma kotami. A jakie czasy przelotu mają pomiędzy Lubczyną a Pogonią czy innym AZS-em! A co do tych łódek z dwoma kilami. Kiedy wracałem do żeglarstwa poszukiwałem łódki dla siebie i przewiozłem się też i takim wynalazkiem. Na pewno nie była to łódka na moje pływanie czyli na akwen jeziorowo- zalewowo- zatokowy. Upewniła mnie bym jej nie brał tym, gdy po wejściu na miałkie kawał czasu w asyście dwóch mototutek wydobywaliśmy się z tej opresji. P-praszam za OT bo wątek tyczy przecież dużego, morskiego jachtu ale może przyda się tym co to mają zamiar pływać szuwarowo - bagiennie twinkillem. Nie idzcie tą drogą! Pozdrawiam.



Za ten post autor jgrz otrzymał podziękowania - 2: M@rek, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojciech i 199 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL