Witam
Jestem tu nowy. Mam na imię Piotr i jestem uzależniony....... od żagli
Czy jest tu ktoś kto posiada maka 707???


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

A może być były posiadacz?
~~~~~~~~~~`
przypomniałem sobie, że Gwidon posiada/posiadał takie cuś

_________________
Zbyszek

Oczywiście ze może. ciekaw jestem waszych opinii nt owej jednostki. Ja póki co posiadam go 3 lata z czego niestety jeden sezon tylko na wodzie bo się pisklę urodziło a niestety hangar.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Opinie są różne. Czasem skrajne. Inna sprawa, że praktycznie, każdy Mak jest inny.
Mnie się podobał (i nadal tak jest), pływało się miło i spokojnie. Do walorów mieszkalnych zastrzeżeń nie miałem mimo, że wysokości stania nie było a i kibelka nie posiadał.

_________________
Zbyszek

Bardzo dzielny jachcik. Na tamte czasy super. Pływałem tym jachtem w różnych warunkach nigdy mnie nie zawiódł.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Ja na 707 robiłem patent i teraz taki mam. I mimo właśnie braku możliwości stania i braku kibelka łajba ma swój klimat. Dodatkowo delikatnie dłuższy masz, więcej żagla i normalnie torpeda


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Wspólnie rodzinnie posiadamy Maka 707. pewnie jak każdy nasz też trochę odbiega od oryginału.
Co do ogólnej opinii to:
Nautycznie super (szczególnie jak powieje ) dość miękki przy małych kątach przechyłu w miarę jego zwiększania stateczność rośnie tak, że czuję się na nim bezpiecznie.

Hotelowo:
Przy moim wzroście wysokość w kabinie przeszkadza. Szczególnie w kambuzie jest to odczuwalne. (paradoksalnie lepiej mi się gotowało na Maku 666 bo sięgałem do kuchenki siedząc za stołem). Brak kibelka mnie nie przeszkadza ale małżonce już tak. Poza tym ok.

Jest kilka spraw które mnie wkurzają ale to raczej specyfika tego egzemplarza. Jako, że nie jestem jego jedynym użytkownikiem nie wszystko mogłem zrobić "pod siebie".

Wielu budowniczych Maków nie miało zaufania do systemu podnoszenia miecza zaproponowanego przez konstruktora. Pan Henryk wymyślił talię ukrytą pod kokpitem wybieraną przez sternika "z krzyża". Na wielu Makach widuję systemy w oparciu o wyciągarkę od przyczepy jachtowej. U mnie jest to tak kuriozalne, że aby podnieść całkowicie miecz muszę sięgnąć pod rumpel i (zazwyczaj siedząc tyłem do kierunku jazdy) wykonać około 100 obrotów. Awaryjne szybkie podniesienie miecza jest niewykonalne a często trzeba to zrobić w ostatnim momencie.

Nasz Mak jest wyposażony w bukszpryt i kliwer a fok jest mały i samohalsujący (na bomie). Przy bardzo słabym wietrze na grocie i foku nie płynie wcale a po postawieniu kliwra staje się strasznie zawietrzny i po zwrocie tracę sporo wysokości na nabranie prędkości sterowej. Rozważaliśmy nawet na tę okoliczność dodać bezan ale i tak na rufie nie ma dość miejsca.

Sumarycznie: bardzo fajny youngtimer. dla 3-4 osób wystarczający a na pewno bardzo stylowy.

Pozdrawiam Janek.

Pływałem dwoma Makami 707.

Wrażenia bardzo pozytywne. Łódka godna zaufania, dająca poczucie bezpieczeństwa i ma opinię niewywracalnej jak Venuska

Sam miałem pewien epizod, gdy z mojego błędu w nagłym szkwale niemal położyłem żaglami na wodzie. Ale pozbierał się staruszek i popłynął dalej ...

Pływaliśmy nim po koronowskim w 9 lub 11 dorosłych osób, a jedna z nich z kabiny robiła zdjęcia poziomu wody w okienkach

Ja wiem gupie to, ale człek młody to i gupi

Obydwa miały korbowy mechanizm podnoszenia miecza zamontowany chyba na skrzyni mieczowej. I fakt, że trzeba się było nakręcić, żeby go podnieść/opuścić.

A tu ciekawostka. Mak 707 w armatorskiej, ciekawej zabudowie...

https://www.olx.pl/oferta/jacht-mak-707 ... 1;promoted

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To teraz mi wyjaśnij Dear Kurczaczku, co chciałeś napisać: Mak jest niewywracalny, podobnie jak Venuska, czy Mak jest niewywracalny, w odróżnieniu od Venus, która jest wywracalna.
Pytam serio.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Obydwa mają opinię niewywracalnych

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja pierwszy sezon przepłynąłem na pół mieczu. Zacięła się lina i koniec. Niby upadał niby się podnosili No ale tylko do połowy. Dopiero w październiku przy załadunku na przyczepę okazało się ze miecz schodzi tylko do połowy. Teraz już poprawione.
U mnie nie ma żadnego kołowrotka normalnie linka do kokpitu i ciągniemy i o dziwo w miarę lekko.
Fajna zabudowa tej 707-mki. Ja pojadę po łajbę do sprzątania to zapodam jakieś foty.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Też parę razy pływałem makiem 707 ale nie tylko. Wtedy byłem bardzo zadowolony ale z perspektywy lat to już średnio oceniam. Zresztą co forma to jacht się czyms różnił. Najmilejj jednak wspominam mąka 666.

_________________
pozdrowienia piotr

O takiej mące to żaden młynarz nie słyszał.
A Maki zawsze mi się podobały, choć akurat 707 nie pływałem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie moje klimaty. (jak meble z hipermarketu )
Funkcjonalność też chyba gorsza od tego co proponował p.Jaszczewski.

Na 666 to było normalne pływanie na 707 raczej rzadko się zdarzało

_________________
Zbyszek

Mój 707
I mały widok na Mikołajki

Ochrona w porcie




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Posiada, jak najbardziej. Tylko dawno go nie używał, bo mało casu, kruca bomba, mało casu...




W moim dość często - nie ma grama balastu i lekki miecz z blachy
O takiego mam:

Mam bardzo podobne zdjęcie (do tego drugiego), nawet numery się zgadzają, tylko malowanie było trochę inne.

_________________
Zbyszek

No proszę, nie spodziewałem się Myślałem, że pan W. był pierwszy...
Malowanie troszkę się zmieniło, podobnie jak całkiem sporo innych rzeczy. Z tych ważniejszych otworzył się kokpit i doszło 30cm fartucha.
Ogólnie bardzo porządny łódek i jak popatrzyłem na te zdjęcia to postanowiłem w tym roku go zwodować, choćby na tydzień

Na zdjęciu jeszcze z zamkniętą rufą, bez fartucha no i z balastem.

Ogólnie, po pływaniu czymś mniejszym (patrz 2 zdjęcie; to czarne na pierwszym planie), Maki wydawały się niesamowitym luksusem

_________________
Zbyszek

Posyłam fotę z wnętrza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

To i ja się pochwalę Makiem (naszym rodzinnym). Trochę zmodyfikowany jak pisałem wcześniej

Ten Mak jest okrągły?

Do bukszprytu bardziej by pasował kasztel rufowy

_________________
Zbyszek

Nie nie jest okrągły ino zdjęcie w panoramie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

nie kuś

Nie dość, że kasztel (lub przynajmniej kabina rufowa jak w maku777) to rozważany był jeszcze bezan by trochę zrównoważyć kliwra.

Nie wiem tylko czy nie prościej byłoby zbudować od podstaw.

Janek

witam jestem posiadaczem MAKa707 chce dokupić przyczepę i nie znam wagi mojej skorupki możne ktoś warzył? albo ma informacje o wadze

Może ważyć 1400 albo 2000, zależy od fantazji budowniczego. Każdy Mak jest inny.

_________________
Zbyszek

Widzisz Zbyszku - Bo Ty jesteś świadomy żeglarz i wiesz jaka jest waga jachtu, bo jak piszesz - może on ważyć jak wyżej....

Ale jak Kolega nasz pyta czy:



to tutaj sam bym się pogubił ...

Albowiem rozmawiacie o kompletnie innych działaniach

Bo tutaj różnice znaczeń pomiędzy tymi czasownikami mogą być tak bardzo odmienne jak i pisownia ich jest tutaj odmienna

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Echch. W innym wątku ktoś tu ( sprawdzić czy nie Felis catus burus pancernikowus) zarzekał się że już nie będzie PACan(t)em
A jak tylko okazja się nadarzy to....sruuuu
A przecież pisał ( ten ktoś) że z polaka to zawsze trzy "na szynach"
A jak się okazuje to i o czasownikach cóś wie, i o ....gotowaniu
Kiedy ( ten ktoś) sciemniał?????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Oj Zbyszku, Zbyszku ...

Nie ma ludzi bez VAT przecież

Swoją drogą przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie powyższego problemu - a może Kolega nasz może pisząc Swoje zapytanie:


był zajęty produkcją napoju chmielowego zwanego piwem i produkcja ta (czyli piwa owego warzenie) tak bardzo zaprzątała wówczas Jego uwagę, iż taki czasownik użył w kwestii wagi jachtu ... ?

Nie pomyślałeś o tym ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A Bury Kocur był zajęty degustowaniem onegoż waru i to tak dalece że nie wie z kim wymienia poglądy
Oj Adasiu, Adasiu

_________________
Pozdrawiam
Wiesław