Dzień dobry wszystkim forumowiczom. Jestem nowy na tym forum i chciałbym zapytać znawców żeglarstwa o wybór jachtu. Przez wiele lat pływałem z żoną kajakiem na różnych spływach ,ale teraz przyszedł czas na coś z żaglem i chciałbym kupić jacht. Będziemy pływali z żoną we dwoje,ale chcę sam obsługiwać jacht . Potrzebuję jachtu do turystyki żeby można przepłynąć np. z Giżycka kisajnem do Mikołajek tak na spokojnie spędzić na wodzie kilka dni dobijając do kei w różnych miejscach. Jestem ze Szczecina ,więc chcę poznać zalew szczeciński i okolicę. Potrzebuję jachtu dostosowanego do tych akwenów. Chcę wydać 15tys zł na jacht i myślałem o jachcie micro polo tylko w tej cenie to ciężko coś w dobrym stanie trafić ,a nie chciałbym po zakupie od razu robić remontu. Natrafiłem na takie ogłoszenie https://www.olx.pl/oferta/lodz-kabinowa ... 1c121e4f49
i pomyślałem że mogę kupić nowy jacht tylko nie wiem ile kosztowałoby doposażenie (maszt ,grot fok itp). Wiem że bez2 to mała łódka ,ale byłaby nowa. Co o tym sądzicie pewnie ktoś pływał bezem i ma doświadczenie z tym jachtem. Chciałbym ciągnąć jacht na przyczepie samochodem i wodować na kilka dni ,a potem trzymać jacht na podwórku dlatego szukam małego jachtu do 6 metrów.

Ja tam się nie znam, ale się wypowiem. Z tą z linku to możesz mieć problemy lub sporo zachodu, żeby przerobić ją na żaglową wersję, bo jak dla mnie to ona pod silnik przysposobiona.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Bez 2 nie jest wart takich pieniędzy;
ten nie jest żaglowy, to szkoda roboty i kasy;
nie nadaje się na zalew.

Za kilka, do nastu, tysięcy kupi większą łódkę używaną, byle znaleźć w dobrym stanie, utrzymaną, i potargować. Nikt nie mówi że trafi się natychmiast - to nie supermarket - dobre łodki trafią na sprzedaj gdy ktoś przestanie potrzebować. Pośpiech jest wskazany... wicie-rozumicie?
A ludzie chcą też niepoważnej kasy, nie wiedzieć za co... Za naście tys. już może lepiej by poszukać u Niemca? Cena szrotu czasem, starych łódek jest więcej niż chętnej młodzieży, takie to czasy nastali
A z racji zalewu szukałbym czegoś balastowo-mieczowego. Spójrz też na starsze - znaczy obejrzyj, pomyśl, co Ci do gustu podpasuje. np. Carina, Giga, Venus, Nash; albo Tanga, Sasanki.
Ceny zaś są umowne. Szukać to trzeba właściciela konkretnego, który chce sprzedać, a nie frajera znaleźć.
Ot, np: https://allegro.pl/jacht-jaguar-22-zegl ... 17020.html
https://archiwum.allegro.pl/oferta/jach ... 12235.html

A jak chodzi o jakieś micro -

Jaguar 22 ,catalina 22 jacht dekady w USA.Jedna z popularniejszych konstrukcji na świecie

_________________
pozdrowienia piotr

Ale jakby Jacinto szło jednak zdecydowanie o coś małego, ciasnego lecz poręcznego, to zawsze można poszukać 'Kaczuszki'.
A w temacie szrotów od Niemca - np. http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=767

Dziękuję wszystkim za pomoc. Szkoda że ten bez2 jest tylko łódką wędkarską. Mam pytanie czy ktoś buduje jeszcze bezy 2 bo w tym ogłoszeniu napisane jest że to nowa wersja .

Szukam jachtu małego max 6 metrów Jaguar22 czy catalina22 są za duże. Chciałbym ciągnąć jacht na przyczepce autem np. mam wolny weekend podczepiam do samochodu i dojeżdżam do jeziora -zalewu woduję pływam dwa trzy dni i z powrotem jadę do domu z jachtem. A wiadomo duży jacht i ciężki to większy problem ze zwodowaniem i ciągnięciem samochodem( gabaryty). Potrzebuję łódki na którą nie trzeba uprawnień chociaż jadę za rok na kurs żeglarski do Giżycka z egzaminem na patent,ale nie wiem czy za pierwszym strzałem zdam.

Jeżeli o mnie chodzi, gdybym tylko miał tę kasę, to brałbym Mikrona od Bombla.
Stateczna, szybka i dość wygodna (na pewno duuuużo wygodniejsza od Beza 2) łódka!
Kiedyś chorowałem na Mikrona "w wersji morskiej", czyli z balastem itd. Zamówiłem nawet u szkutnika (dzisiaj spora stocznia), który mnie zrobił w bambuko i wycofał się z zamówienia. Przez parę lat miałem w ramach sentymentu do Mikrona inną łódkę Pieśniewskiego - zbudowany przez niego prototyp micro, ale Mikrona nadal bym nie odpuszczał, chociaż to już trochę projektowy staroć.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Szukaj jachtu o długości 5 m.
Mniejsze na wodzie są kłopotliwe. O Bezie-2 zapomnij, nie warto, ale Bez-4, to już co innego. Rambler byłby ciekawy, choć to inna epoka, Skrzat 560, Mikro Polo. Vis 45, Vis 55,.
http://www.jacht-market.com.pl/adv/show ... /1843.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wspaniała łódka, po dopracowaniu dna, opływu kila, sprofilowaniu płetwy sterowej (aluminiowej) i miecza regaciłem maki 707. O Venuskach, Bimbach i innych Nashach nie wspomnę. No i Orionach, zapominając o leśnym, niechlujnym, dziadydze.
Na żaglach bawełnianych!

O tak! Mało ich w dobrym stanie w ofercie na rynku, a jeśli są, to raczej drogo. Chociaż ojciec kolegi kupił niedawno do remontu wersję meczową i dość szybko wyremontował i zwodował.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kilka ładnych lat pływałem na balastowo-mieczowym, po dopracowaniu, szybka, bezpieczna i w miarę wygodna łódka. Podobne wymiarowo, a i Maki 707, bez szans, i na ostrych, i na pełnych. Zabudowne kojki przyburtowe, ,środek podnoszony do spania.Skromnie nie dodam, że „...dzieści“ lat pływałem w klubie regatowym.
Jak najlepsze wspomnienia.

O Bezie-2 zapomnij, nie warto, ale Bez-4, to już co innego. Rambler byłby ciekawy, choć to inna epoka, Skrzat 560, Mikro Polo. Vis 45, Vis 55,

Mir dziękuję za ciekawe propozycje najbardziej podoba mi się Vis45. Może ktoś pływał Visem45 i napisze coś więcej o tej łódce.

A, zobacz też Mikrona: https://sprzedajemy.pl/jacht-micron-war ... nr55168217

I słynną już na cały świat Setkę: http://www.jacht-market.com.pl/adv/show ... 14528.html

Jest też solidna Foka II: https://sprzedajemy.pl/jacht-zaglowy-za ... nr56146012

oraz

legendarny Miś: http://www.jacht-market.com.pl/adv/show ... /8209.html

-

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jak chcesz się przepłynąć z Giżycka do Mikołajek to nie musisz holować jachtu z miejsca gdzie mieszkasz. Na miejscu możesz coś wyczarterować.Biorąc pod uwagę skąd jesteś to na Twoim miejscu darowałbym sobie wariant holowania jachtu na inne akweny i poważnie wziął pod uwagę radę piotra6Zamiast takiej wersji którą cytuę:Przyjeżdżasz do mariny gdzie stacjonuje Twój jacht sprawdzasz prognozę pogody i wypływasz. Możesz zabezpieczyć się i rozpoznać możliwości komunikacyjne na swoim terenie (busy - taxi) i po którymś pływaniu zostawić jacht czy to w marinie w Świnoujściu czy też w Nowym Warpnie i na następne pływanie przyjechać samochodem i popłynąć na niemiecką stronę. Ja w tym roku swoim maleństwem byłem w Zinnowitz na rozlewisku Achter Wasser i jak ogarniałem wzrokiem mijane krajobrazy to doszedłem do wniosku, że Mazury niech się schowają.

A dorzucę do listy Skrzata 485. A Kaczuszkę już wspomniałem. Jak już ma być lekko... też ważą (oficjalnie) ok 350 kg.
Samą długością się nie sugeruj, toć jacht im dłuższy tym lepszy.
A jeśli wozić na weekend to właśnie micra zaczynają być za duże - szerokość 2,5 m nijak nie jest poręczna, ani waga, praktycznie ponad 600 kg (jakoś wszystkie ważą więcej niż przepis przewiduje...), dodać 200 kg przyczepa.
Jaki samochód? Ciężki a stabilny? A w ręku silnyś?

Bo z drugiej strony - gdyby 600 kg uszło - to obejrzałbym wspomnianego Wegu ( http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=767 ), węższy niż micra i ożaglowanie poręczniejsze (acz nie poregaci), typowa łódka na przyczepkę, cena przyzwoita. Niemieckie skorupy solidne były; sprawdzić mechanizmy miecza i cześć.
Ale to na śródlądzie.
A z trzeciej strony - że Zalew blisko - rozważyłbym coś poważniejszego, np. Dehler Varianta. Też do wożenia myślany, zanurzenie jeszcze ujdzie, a już w morze wyjdzie. Pełno tego za Odrą znajdzie, wraz z dedykowaną przyczepką.
Ile można przepłacać za nasze mazurskie biżuteryje?
http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=61
http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=1060

Jeśli ja mógłbym proponować to jeżeli nie jesteś szkutnikiem amatorem i nie chcesz sam budować np. ze sklejki to "idż' w laminaty. Na dwie osoby Bez 2 to porażka . Chyba że oboje jesteście mutacją Kaczyńskiego /nikczemne wymiary/.
Witolda Tobisa "Mały Książe" to jacht na śródlądzie jak i na morze a wymiar tylko 5 metrów a i zanurzenie /głębokość kila / pozwala na holowanie na zwykłej podłodziówce.
Jak coś większego , taki jachcik do 6 metrów to NASH 20 ale ten balastowo kilowy i masz problem rozwiązany.

te dwa jachty kupisz w cenie 6 do 8 tysięcy złotych. Jest to cena do której jak dołożysz jeszcze te dwa tysiące to masz "ful wypas" . Musisz jednak być cierpliwym i właśnie teraz szukać po sezonie. Nie idż nigdy w ogłoszenia kupna jachtu żaglowego ale bez osprzętu ,użytkowanego jako jacht motorowy. Na skompletowanie ożaglowania dołożysz dwa razy więcej niż kupisz taki kadłub.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Skrzat 485 jest również dobrą propozycją ale tylko w wersji oryginalnej tj. z mieczem szybrowym. I oczywiście w wersji przed pożarem "stoczni " Jana Pacholca w Stalowej Woli.
Jak takiego trafisz to nie ma lepszej propozycji na dwie osoby w tej wielkości.
Mówimy o jachtach 5 metrowych a nie o micro.

A jeszcze jedna propozycja, znaczy ta lekka łódka do wożenia na łikend.
Jak przystało - wygodna dla dwojga, a trochę bardziej niż Bez 2
Acz jeszcze jedna co że im mniejsza tym droższa...
https://sprzedajemy.pl/jacht-zaglowy-ty ... nr22657257

Samochód mam dobry do ciągania przyczepy suv ,ale szarpanie się z 600 kilogramowym jachtem to już wyzwanie, może na jeden lub dwa razy w roku. A trzymanie jachtu na marinie to przywiązanie się do jednego miejsca i akwenu. Czarterowanie też nie wchodzi w rachubę bo jak porysuję swoją łódkę to trudno, a jak czarterowaną to trzeba płacić niebotyczne sumy za naprawę. Dziękuję wszystkim za podpowiedzi co wybrać. Dla uściślenia jacht tylko laminat bo łatwiejszy w konserwacji i naprawie. Chciałbym aby to była konstrukcja trochę młodsza nie lata 70-te choć ja jestem rocznik 70-ty i dobrze się trzymam
Wiem że za 15 tyś to nowego jachtu nie kupię ,dlatego szukam małego jachtu i 5cio -6-cio metrowego taki byłby super. Będziemy pływać tylko w dwie osoby .

Sportina 595, Spark.. sporo takich znajdziesz.

Np
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-12-l ... d2fb57ef6b

_________________
Jeśli nie wiesz do jakiego portu chcesz dopłynąć, nie licz że wiatry będą ci sprzyjać.
Pozdrawiam, Krzysiek Gawor

Ja bym Cię jednak namawiał na Skrzata 485 . Jest taki do sprzedania na OLX za 6900 zł.Jak się dobrze potargujesz to trochę urwiesz albo jeszcze go kupisz z przyczepą za niewiele więcej. Mały , lekki ,zmieścisz się z przyczepą w pojęciu przyczepy lekkiej o masie całkowitej do 750 kg. Kolega mój ciągnął ten jachcik co roku z okolic Krakowa do Iławy za Fiatem Punto .
VIS 45 też dobra propozycja ale przewartościowana cenowo . Ceny za jacht w dobrym stanie przekraczają najczęściej 20 tysięcy złotych.

Prawie tona

Ciekawe... napisz coś o tym.
Może nowy wątek?

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Maki to i DZtą się dało
No, chyba że akurat przypadkiem budowniczy takiego 'dopracował, sprofilował' a i jeszcze umiał żagle strymować