Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=29409
Strona 8 z 9

Autor:  marcin_palacz [ 24 paź 2018, o 12:37 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ryś napisał(a):
A Rafałowi przypomnę że Albin Vega to finkiler. Ba, konstruowany do regat. Oficjalnie, projektowo i definicyjnie.


Kil w Albin Vedze rzeczywiście nie jest typowo długi (nie ciągnie się pod całym kadłubem), ale na pewno jest to łódka z integralnym kilem, z płetwą sterową na nim zawieszoną.
Oficjalnie, projektowo i definicyjnie, Albin Vega miała być łódką bezpieczną, dzielną, możliwie szybką i rozsądnie niedrogą. Była projektowana bez brania pod uwagę jakichkolwiek przeliczników regatowych (jest to bardzo wyraźnie napisane w dokumentacji).

Wada oddzielnej płetwy sterowej, ze skegiem lub bez, jest również to, że łapie sieci i inne badziewie. Specjalnie w sieci Lottą nie wjeżdżam, ale jak się zdarzy, to się zbytnio nie przejmuję — byle szybkość była odpowiednio duża — wszystko przechodzi pod kadłubem i zostaje za rufą. Zdażyło mi się nawet przejechać przez żaki, które podstępnie i z nienacka wyłoniły się tuż przed dziobem.

Marcin

Autor:  piotr6 [ 24 paź 2018, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kolega ma Westerly Fulmar, Bardzo fajna łódka i hotel i nautyka

Autor:  M@rek [ 24 paź 2018, o 13:49 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

rawonsails napisał(a):
Nie zauważyłem żeby AV pływał jakoś znacząco gorzej od spotykanych na morzu finkilów. Czy z większymi longkilerami będzie jakiś większy problem? O jakiej różnicy kąta martwego mówicie? 5 stopni? 10? 20?


Widzisz Rafale osobiste wrazenia z normalnego plywania zawsze sa bardzo subiektywne dlatego jeszcze raz polecam przy wyborach z zapoznaniem sie z ogolno dostepnymi wspolczynnikami wyrownawczymi typu LYS, Yardstick czy DH ktore w czesci oparte sa na statystyce. Dla przykladu AV wg Lys jest wolniejszy od poprzednika Cruisera 22 mimo tego ze jest ok 50 cm dluzszy. To ma potwierdzenie w praktyce.

Autor:  M@rek [ 24 paź 2018, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ryś napisał(a):

A Rafałowi przypomnę że Albin Vega to finkiler. Ba, konstruowany do regat. Oficjalnie, projektowo i definicyjnie. :-P


Mozesz podac linka gdzie znalazles te informacje ?

Autor:  Ryś [ 24 paź 2018, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Już dwukrotnie było wałkowane. IIRC. Bo też dobry punkt wyjścia do obiegowych 'opinii o longkilerach'
Zacznijmy od źródła: Per Brohall, konstruktor, tak twierdzi... ale z linkiem do projektu jest problem :roll:

A kil integralny versus dokręcony to już rzecz inna; podobnie jak położenie i mocowanie steru.
viewtopic.php?p=381136#p381136

Autor:  piotr6 [ 24 paź 2018, o 14:49 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

M@rek napisał(a):
rawonsails napisał(a):
Nie zauważyłem żeby AV pływał jakoś znacząco gorzej od spotykanych na morzu finkilów. Czy z większymi longkilerami będzie jakiś większy problem? O jakiej różnicy kąta martwego mówicie? 5 stopni? 10? 20?


Widzisz Rafale osobiste wrazenia z normalnego plywania zawsze sa bardzo subiektywne dlatego jeszcze raz polecam przy wyborach z zapoznaniem sie z ogolno dostepnymi wspolczynnikami wyrownawczymi typu LYS, Yardstick czy DH ktore w czesci oparte sa na statystyce. Dla przykladu AV wg Lys jest wolniejszy od poprzednika Cruisera 22 mimo tego ze jest ok 50 cm dluzszy. To ma potwierdzenie w praktyce.


Albin Vega jest dłuższa o ponad 1m od Cruisera. Z AV stoczylem prywatne regaty na trasie Dziwnów-Wolin i mimo że nawet założyli genakera to różnica prędkości i chodzenia do wiatru była spora na korzyść mojej krótszej łódki.Nie mniej w moim prywatnym rankingu Vege pływa ok.Kolega który ma AV twierdzi że moja łódka pływa bardziej ostro do wiatru.Mam Kelta 760.

Autor:  piotr6 [ 24 paź 2018, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

cd. Jeśli porównywać AV i Kelta dalej to jeśli chodzi o hotel to moim i nie tylko zdanie hotel Kelt, dzięki większej szerokości ma lepszy mimo że nie ma hundkoi. Jedyną przewagą AV nad Keltem to choc nie sprawdzałem to taka ,że sternik ma większy komfort sterowania na wiatrach pow. 8B na większej jednak więcej mu wybacza. Piszę o tym,że taką anologię można przeprowadzić na łódkach większych.
Generalnie to jak kiedyś chciałem kupić AV czy Schipmana to się trochę wyleczyłem bo jak okazuje się nowsze jachty typu regatowo-turystycznego całkiem dobrze się sprawują dając bezpieczeństwo, wygodę i prędkość.

Autor:  bury_kocur [ 24 paź 2018, o 15:20 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

rawonsails napisał(a):
Wystarczy jesienią przejść się po marinie i obejrzeć miejsca, w których przykręcane finkile stykają się z kadłubem. Polecam - do dalszej dyskusji


Rafał - nie generalizuj.

Ale OK - jesteś lokersem.

Zapraszam do Neptuna - Mój "Kocur" stoi na lądzie tak, że nie sposób go nie zauważyć - tuż za górnym parkingiem.

Weź aparat fotograficzny i zrób inspekcję owego połączenia a jak znajdziesz jedną ryskę sugerującą kłopoty to stawiam na Helu dobre piwo.

Ostatnie posiadane zdjęcie tego miejsca pokazywało taki wygląd:
Załącznik:
Bury Kocur - kil - łączenie.jpg
Bury Kocur - kil - łączenie.jpg [ 164.52 KiB | Przeglądane 4544 razy ]


Dodatkowo halsuje się nim całkiem szparko i o dziwo jeździ na tym kilu dość ostro do wiatru.

Także taki kil naprawdę nie musi być źródłem kłopotów.

Autor:  piotr6 [ 24 paź 2018, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

szczerze powiem to nie widzę wad z tymi finkilami. to chyba kolejny mit

Autor:  Kurczak [ 24 paź 2018, o 15:36 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Znam kilka przypadków w tym dwa z KP i jeden ze Szczecina, gdzie armatorzy mieli problem z przykręcanym finkilem. I to nie na skutek uderzenia tylko z przyczyn napisałbym "fizjologicznych". Jednemu nawet dawałem tkaninę szklaną do wzmocnienia dna przy mocowaniu balastu.

Waliant też miał problem.

Autor:  M@rek [ 24 paź 2018, o 15:51 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ryś napisał(a):
Już dwukrotnie było wałkowane. IIRC. Bo też dobry punkt wyjścia do obiegowych 'opinii o longkilerach'
Zacznijmy od źródła: Per Brohall, konstruktor, tak twierdzi... ale z linkiem do projektu jest problem :roll:

viewtopic.php?p=381136#p381136


Walkowac mozemy sobie do woli . Ja wole opierac sie na konkretach :) Nie znam rowniez przypadku zeby AV plywal lepiej niz Nordic Folkboat czy IF oraz inne mutacje tego typu ktore w odroznieniu od AV odnosily sukcesy w IRC ( np. w Round the Island )

Autor:  piotr6 [ 24 paź 2018, o 16:39 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
nie na skutek uderzenia


mało kto się przynaje do uderzenia czy stanięcia na mielu. :D
tym bardziej że łódki wiekowe i nie wiadomo kiedy.
Mnie się parę razy udało.Raz bardzo solidnie w jakiś głaz, póki co nic się nie dziej.
Nowy Oyster też stracił kil a nie był to finkil zdaje się :D

Autor:  waliant [ 24 paź 2018, o 17:40 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
Waliant też miał problem.

Przez głupotę któregoś z poprzednich właścicieli.

Autor:  Kurczak [ 24 paź 2018, o 19:50 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Co nie zmienia faktu Tomku, że kupując używaną łódkę mamy duże szanse nadziać się na taką lub podobną minę. W tym konkretnym przypadku za czyjąś głupotę zapłaciłeś Ty i dobrze, że skończyło się na przecieku i remoncie. Mogło być dużo gorzej.

Bo mówimy o iluśtamletnim jachcie nieprawdaż ? Kogo stać na nowy 10 lub więcej metrowy, morski jacht z gwarancją producenta ?

W przypadku jachtu z długim, integralnym kilem w tym zakresie ryzyko jest zdecydowanie mniejsze.

Autor:  waliant [ 24 paź 2018, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
kupując używaną łódkę mamy duże szanse nadziać się na taką lub podobną minę

Ale ja kupując jacht wiedziałem, że to jest do zrobienia.
I nie można obarczać żadnej konstrukcji winą głupich działań armatora.Tak więc mój przykład jest zupełnie nietrafiony.

Autor:  Kurczak [ 24 paź 2018, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Tomku, może Ty wiedziałeś ale iny nabywca mógł nie wiedzieć.
Nie chce mi się szukać ale o ile mnie pamięć nie myli kupując jacht nie wiedziałeś jeszcze co jest grane. Zorientowałeś się jak pojawił się przeciek. Jeśli coś pomyliłem z góry przepraszam. :)

Autor:  emeryt [ 24 paź 2018, o 20:36 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

piotr6 napisał(a):
mało kto się przynaje do uderzenia czy stanięcia na mielu.


Ja się przyznaję, płynąłem mieleńskim w kierunku zalewu. Wyprzedzał mnie gazowiec w asyście holowników. Jeden z przodu, a drugi za rufą gazowca. A za nimi strażak który mnie zepchnął do brzegu. I wtedy przy 5 knotach o coś zahaczyłem, o mało do środka nie wpadłem. Ale było to coś miękkiego, bo nie było słychać uderzenia. Pory na doopie miałem mokre ze strachu czy zejdę, bo to było pierwszy raz, i byłem sam. I do dzisiaj ostatni, i oby nigdy więcej. Udało się zejść na wstecznym, opornie ale się udało. Obyło się bez uszkodzenia połączenia balastu z kadłubem.

Może zaśmiecam wątek, ale ku ostrzeżeniu, jak czasem zachowują się inni.

emeryt

Autor:  waliant [ 24 paź 2018, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
jacht nie wiedziałeś jeszcze co jest grane

No bez przesady, wystarczyło podnieść podłogę. Przeciek (od uderzenia w martwą kotwicę) sprawił, że nie dało się czekać z naprawą.

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2018, o 07:02 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

OK Tomku. Niech i tak będzie :D

Jednak nie każdy jest taki mądry i doświadczony jak Ty. Ludzie kupują jachty emocjami, często nie znają się na tym za bardzo. I budzą się nagle z ręką w nocniku. Trudno ocenić kupując jacht na wodzie czy płetwa nie została uszczelniona siką i za chwilę pojawi się woda w zezie.

Ja kupując Pumę też miałem rozterkę, ponieważ wokół miejsca połączenia stalowej/żeliwnej płetwy z kadłubem była szczelina, pęknięcie powłoki antyporostu. Dodatkowo do szpilek balastowych w tym jachcie nie ma dostępu bez demontażu całego wnętrza lub wycinania otworów w podłodze.
Pocieszyło nie to, że w większości jachtów widziałem podobne pęknięcia i nic się nie działo.
Zaryzykowałem - okazało się, że wszystko było/jest OK. :D

Bezpieczniejszy w tym zakresie jest jednak jacht z integralną płetwą balastową.

Autor:  waliant [ 25 paź 2018, o 07:22 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
Bezpieczniejszy w tym zakresie jest jednak jacht z integralną płetwą balastową.

Zgadza się. Jest generalnie bezpieczniejszy. Jak i generalnie gorzej pływa pod wiatr. W ogóle gorzej pływa, bo wolniej w słabym wietrze, wolniej w silnym.
Coś za coś, jak zawsze w życiu. Tylko trzeba sobie zdawać z tego sprawę.
Przy czym często jest tak, że świetnie wiemy co zyskujemy (w tym wypadku mocniejszą konstrukcję, stabilność kursową), ale za to nie bardzo wiemy, co tracimy.

Nie umiemy, albo raczej nie chcemy tego uczciwie oszacować!

Bagatelizujemy to co tracimy, oszukujemy sami siebie, uciekając w "nieistotne ułamki węzła" i "nieistotne kilka stopni ostrości chodzenia na wiatr".
A kilka stopni mniej w ostrości oznacza te kilka stopni x2 większy kąt martwy, oznacza to, ze nie wyjdziemy z danego portu na żaglach, albo nie oddalimy się od brzegu w silnym dopychającym wietrze. Ćwierć węzła mniej oznacza, że nie zdążymy przed nocą do portu, że wszystkie miejsca będą zajęte, albo że początek sztormu nas dopadnie.

I ok, można taki jacht wybrać, ale niech to będzie świadomy wybór, bez oszukiwania siebie i innych.
W tym wątku M@rek uporczywie odsyła wszystkich do statystycznych wartości LYS, a połowa dyskutantów rżnie głupa. A tu nie ma dyskusji! Współczynnik pokazuje osiągi jachtu i pokazuje różnice między konstrukcjami. Statystycznie, co ma swoje i wady i zalety.

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2018, o 07:42 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

waliant napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Bezpieczniejszy w tym zakresie jest jednak jacht z integralną płetwą balastową.

Zgadza się. Jest generalnie bezpieczniejszy.


No, i o to mi właśnie chodziło.

Jak zawsze nie ma nic za nic. Bezpieczeństwo jest kosztem tego, że takie jachty nie pływają ostro na wiatr.

Chodzi o to, żeby potencjalni armatorzy dokonywali świadomego wyboru. :)

Autor:  piotr6 [ 25 paź 2018, o 07:44 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak w tym roku zdaje się że przyznał, że ostrość pływania do wiatru jest ważna.

Plywaniebostro do wiatru to bezpieczeństwo, zwłaszcza jak nie masz silnika

Autor:  piotr6 [ 25 paź 2018, o 07:51 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ta ostrość pływania jest bardziej potrzebna na takim Zalewie niż oceanach.

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2018, o 08:13 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Nie tylko na zalewie.

W czerwcu płynąc do Nexo przy wzmagającym się wietrze, ostrym bajdewindem celowaliśmy w Ronne, gdy inny jacht, który z nami wypłynął z Dziwnowa w tych samych warunkach poszedł prosto na Dueodde. Kosztowało nas to kilka godzin w prawie 40 knotowym wietrze.
Nie powiem, fajnie się płynęło. Alee...

Owszem zaczynam dostrzegać problem na tyle, że zastanawialiśmy się z Waldkiem co zrobić, żeby ewentualnie Dulcię naostrzyć :D

Autor:  bury_kocur [ 25 paź 2018, o 08:14 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
Ludzie kupują jachty emocjami


Kurczaku - trochę jest tak jak piszesz, ale trzeba to hamować.

Obecny mój jacht bardzo chciałem kupić i nie ukrywam, że emocje z tym związane były silne, ale obiecałem sobie całość transakcji przeprowadzić na maksymalnie chłodno - co przyznam - nie było proste...

Jadąc do Niemca - będąc już po miesiącu wymiany maili na temat zakupu konkretnego jachtu - przygotowałem sobie bardzo długą listę rzeczy do sprawdzenia na nim.

Umówiliśmy się telefonicznie na określone czynności do wykonania z pływaniem włącznie.

Przyjechaliśmy na miejsce do portu w Breege w piątek w południe.

Całe popołudnie zajęło mi dokładne oglądanie jachtu - Niemiec po trzech godzinach zwątpił, zostawił mnie z Marzeną i poszedł do biura.

Wypisałem niemieckiemu dealerowi dwie strony A4 rzeczy do poprawek - mniej lub bardziej istotnych - po czym zaniosłem mu to i poszliśmy na obiad.

Następnego dnia (sobota - oni tam w sobotę teoretycznie nie pracują) spotkaliśmy się ponownie i poszliśmy tym jachtem popływać.

Pływać na żaglach to tam nie ma specjalnie gdzie bo tam same kanały koparką wykopane, ale trochę pożeglowaliśmy - sprawdziliśmy ożaglowanie i silnik i w zasadzie byłem z oględzin zadowolony.

Przy tym pływaniu wyszło jeszcze kilka drobiazgów, ale generalnie jacht był do tego momentu OK.

Niemiec chciał już wtedy spisać umowę kontraktu, więc przygotowaliśmy jego treść, jednak ja zastrzegłem sobie, iż podpiszę kontrakt pod warunkiem pozytywnych oględzin dna, kila, steru i śruby, co zdziwiło Niemca bo sądził, że już ma klienta.

Ponieważ ani w sobotę ani w niedzielę nie było możliwości podniesienia jachtu to przedłużyliśmy pobyt w Breege o jeden dzień do poniedziałku, bo w poniedziałek był na miejscu dźwig.

W poniedziałek podnieśliśmy jacht, postawiliśmy na łożu i dopiero po dokładnych oględzinach całości dna podpisaliśmy kontrakt z zastrzeżeniem jego ważności pod warunkiem wykonania przez Niemca całości poprawek spisanych przeze mnie w czasie tych dwóch dni.

Niemiec na to przystał i umówiliśmy się na powtórną moją wizytę w Breege za dwa tygodnie.

I dopiero wtedy - po ponownym dokładnym obejrzeniu jachtu - zaakceptowałem ważność kontraktu i przeszliśmy do etapu rozliczeń.

Takie działanie kosztowało mnie wprawdzie dwukrotną wycieczkę do Niemiec i trochę jednak emocji, ale opłaciło się, bo dzięki takiemu kupowaniu - w sumie na chłodno - Niemiec wykonał mi wszelkie poprawki spisane przeze mnie w kontrakcie.

Także czasem trzeba jednak Piotrze mocno pohamować emocje, co przyznam nie było łatwe.

Autor:  plitkin [ 25 paź 2018, o 08:17 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
Nie chce mi się szukać ale o ile mnie pamięć nie myli kupując jacht nie wiedziałeś jeszcze co jest grane. Zorientowałeś się jak pojawił się przeciek. Jeśli coś pomyliłem z góry przepraszam


No to longkilery mogą być potencjalnie niebezpiecznymi bombami gazowymi, bo idiota-armator załatał dziurawą instalację gazową szarą taśmą na czas sprzedaży. Wniosek: longkilery są niebezpieczne.

Autor:  waliant [ 25 paź 2018, o 08:44 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):
Kosztowało nas to kilka godzin w prawie 40 knotowym wietrze.

O tym wlaśnie cały czas mówię. I dziękuję, że przyznałeś rację, że jednak jest problem z ostrością chodzenia na wiatr.

Autor:  M@rek [ 25 paź 2018, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Kurczak napisał(a):

Ja kupując Pumę też miałem rozterkę, ponieważ wokół miejsca połączenia stalowej/żeliwnej płetwy z kadłubem była szczelina, pęknięcie powłoki antyporostu. Dodatkowo do szpilek balastowych w tym jachcie nie ma dostępu bez demontażu całego wnętrza lub wycinania otworów w podłodze.
Pocieszyło nie to, że w większości jachtów widziałem podobne pęknięcia i nic się nie działo.
Zaryzykowałem - okazało się, że wszystko było/jest OK. :D

Bezpieczniejszy w tym zakresie jest jednak jacht z integralną płetwą balastową.


Do czasu :) Jachty z integralna pletwa balastowa tez balasty maja mocowane zazwyczai szpilkami.Czesto "rdzewnymi" i dlatego jesli na peknieciu miedzy falszkilem a balastem widac rdzawe wycieki to niezalezne od tego jak kil wyglada warto kontrolnie przynajmniej ze dwie szpilki wykrecic zeby sprawdzic jak daleko korozja postepuje.

Autor:  piotr6 [ 25 paź 2018, o 08:57 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ja mogę powiedzieć że ostatnie dwa jachty kupiłem licząc przede wszystkim kasę. L8czylo się kasę/jakość.Jeden jacht kupiłem emocjami i skonczylonsie to klęską.Moze mnie to czegoś nauczylo :D
Ostatni jacht kupiłem bo była okazja cenowa miał być inny i to raczej longkiler

Autor:  waliant [ 25 paź 2018, o 09:13 ]
Tytuł:  Re: Nowy jacht dla Rafała, pomagamy w wyborze.

Ja kupiłem jacht emocjami. Może dlatego, że to pierwszy ;)

Strona 8 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/