Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 05:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 441 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 lis 2018, o 23:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2768
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 88
Otrzymał podziękowań: 721
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Ryś napisał(a):
A że czemu niemożliwe? Żaś Waść pytałżeś o kąty. To obejrzyj to wszystko pod kątem. Ta Dulcia to jakieś szerokie żelazko?
Wiesz ja patrzę jeszcze na uniwersalność tzn. jak szeroki zakres katów do wiatru można uzyskać. Bo jeśli fok będzie służył tylko do ostrego bajdewindu w zakresie 10-15 stopni regulacji to OK.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2018, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
jak silniej powieje plus Code 0.lub podobne na słabe wiatry.


I dyskusja zatoczyła koło ... :lol:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 01:05 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
:mrgreen:
A bo tak to przez te różne obce słowa
Człek czasem nie wie, co posiadywa sobie zabezpieczone.

A przynajmniej Bastard. :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 02:28 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
P.S. Aczkolwiek, jeśli rozmawiać o tem - tyż mozna.
Toć na Dulci zmieściłby i bezana ;)
Obrazek



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 07:21 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ryś napisał(a):
Toć na Dulci zmieściłby i bezana


A nie bardziej się będzie wówczas kalkulowało zmieścić na Dulci duże ogłoszenie o sprzedaży i kupić odpowiadającą potrzebom łódkę?
Kurczak i tak podjął najgorszą z możliwych decyzji i wyrzuca kasę w błoto. A Ty mu jeszcze podpowiadasz jal ode błoto zastąpić piecem hutniczym.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: burzum, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
A nie bardziej się będzie wówczas kalkulowało zmieścić na Dulci duże ogłoszenie o sprzedaży i kupić odpowiadającą potrzebom łódkę?


Piotrek - przemyśl powyższe bo to naprawdę może być najlepsza propozycja ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 08:51 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
plitkin napisał(a):
podpowiadasz jal ode błoto


Poprawiam mądrzejszy telefon. Miało być: "podpowiadasz jak to błoto...".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 08:52 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Jest bardzo długi wątek - Łódki, które się podobają Kurczakowi...
Jest to bardzo smutny wątek.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 09:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2768
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 88
Otrzymał podziękowań: 721
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
bury_kocur napisał(a):
Piotrek - przemyśl powyższe bo to naprawdę może być najlepsza propozycja ...
Kocur daj sobie spokój z takimi komentarzami. To jest łódka za 20-25 tys. Ma swoje lata i trzeba w nią trochę zainwestować przede wszystkim w nowe żagle. A Kurczak jest trochę chaotyczny i ciężko mu coś wytłumaczyć choć na pierwszej stronie Wiktor podał procedurę. W tych pieniądzach łódka nie jest ani lepsza ani gorsza od innych, ma swoje zalety i wady. A po doprowadzeniu do porządku można jeszcze nią pływać długie lata.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bastard napisał(a):
Kocur daj sobie spokój z takimi komentarzami.


Sławek - zwróć uwagę, że propozycja nie była moja.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 10:04 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Bastard napisał(a):
Kocur daj sobie spokój z takimi komentarzami. To jest łódka za 20-25 tys. Ma swoje lata i trzeba w nią trochę zainwestować przede wszystkim w nowe żagle.


Właśnie tu jest clue. O tym pisałem: należy przekalkulować, gdyż wyrzuca On kasę w błoto.
Pokażę swój tok rozumowania: Kurczak w tej chwili decyduje się na samoróbczą inwestycję w wysokości 10-15% wartości jachtu. To będzie niosło ze sobą kolejne inwestycje i o nich Kurczak już pisze (przy Jego chaotyczności w podejściu sądzę, że łączny wydatek będzie oscylował w okolicach dyszki wraz aktualną przeróbką). Mało tego, już wpakował w ten jacht trochę kasy, ale darujmy to. Czyli razem armator wpakuje w jacht warty 20 tysięcy kolejne 50% jego wartości. Nigdy przenigdy tej kasy nie odzyska, zatem przy odsprzedaży (a do niej w końcu dojdzie, gdyż z powodów o jakich pisał Myszek ten jacht nigdy nie będzie pływał w oczekiwany sposób) Kurczak będzie w plecy co najmniej dychę, zamrażając na ten okres >30 tysięcy, a nadal przez ten czas pływał jachtem, który nie spełnia jego oczekiwań. Mało tego, przeinwestowanym jachtem. Czyli strata DYCHA (zakładając, że jeszcze korzystnie odsprzeda tą Dulcie bez straty, w co wątpię, patrząc na problemy innych ze sprzedażą starych łódek).

Teraz logika którą bym się posłużył sam: to może lepiej zainwestować (zamrozić) te same, albo i większe pieniądze, ponieść wówczas jedynie koszt pozyskania tych pieniędzy (na przykład zainwestować 50 tys zł w fajną łódkę, czyli pozyskać kolejne 20 tys, które na 3 lata będą kosztowały 4 tys zł (w najgorszym układzie) i kupić jacht, który spełni aktualne wymagania. Przy identycznych założeniach odsprzedażowych i dobrym zakupie mamy efekt:
- strata dużo mniejsza (4 tys zł)
- Kurczak pływa duuuuużo bardziej odpowiadającym sobie jachtem (takich jest od groma na rynku)
- nabytek jest pewny, a nie idziemy w nieznane (obrana przez Kurczaka droga do oczekiwanej ostrości jest na tyle nie przemyślana, że raczej mocno niepewna).

Przy współczesnych narzędziach finansowania pojęcie "nie mam kasy na łódkę" staje się pojęciem dość rozmytym. Praktyka pokazuje, że często tańsze jest bardziej kosztowne (czyli "droższe"). Ale to nie wszyscy rozumieją i bardzo często obserwuję totalnie bezsensowne decyzje inwestycyjne i ogromne straty finansowe motywowane brakiem kasy. Ja swój pieniądz szanuję i dlatego nauczyłem się odróżniać pojęcie cena od pojęcia koszt. Nie mam też problemów z tym, że ktoś podchodzi do tematu inaczej - nie zamierzam zmieniać świata. Znam przykłady wielu osób mieszkających na złotych złożach, tylko że nie rozumiejących tego i zazdroszczących innym, którzy mają lepsze warunki mieszkalne. Od lepszego życia dzieli ich jedynie własna DECYZJA, ale, o dziwo, nigdy jej nie podejmują.

Bastard napisał(a):
W tych pieniądzach łódka nie jest ani lepsza ani gorsza od innych, ma swoje zalety i wady.


Absolutna racja - dlatego pisałem: "i kupić odpowiadającą potrzebom łódkę". Nie lepszą, nie gorszą - tylko bardziej pasującą aktualnym potrzebom.

Każda inwestycja teraz przytrzyma Kurczaka przy tej jednostce (bo jest nieodzyskiwalna przy odsprzedaży), a efekt będzie nadal niezadowalający, więc mamy pakowanie kasy i jednoczesne niezadowolenie z efektu. A za kilka lat, jak już się temat znudzi i wirtualne ochy/achy forowiczów "o zajebistości klasyka" miną, pozostanie smutna rzeczywistość. Wówczas Kurczak i tak podejmie decyzję o zatrzymaniu dalszych strat i w końcu zrobi to, co sugerujemy Mu zrobić już dziś. Tylko że poniesie stratę. Jego święte prawo - będę kibicował, choć cały czas powtarzam jak mantrę: dużo lepsze efekty niż będą skutkiem wybulonej kasy najprawdopodobniej można uzyskać BEZPŁATNIE albo za koszt flaszki. Wymaga to jednak przyznania się przed samym sobą przede wszystkim, że być może są braki w technice żeglowania i być może są braki w wiedzy dot. skutecznego wykorzystania obecnie posiadanego sprzętu.


Wadą mojego myślenia jest fakt, że myślę jak manager. Nie mam sentymentów do tej konkretnej łódki (ale nie są one mi obce - do swojej miałem i kierując się rozsądkiem powinienem ją sprzedać wcześniej w sytuacji jaką miałem), zatem moje rady są po prostu praktyczne i pozbawione ochów/achów. Może dlatego są konsekwentnie ignorowane.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 5: M@rek, Ryś, vaginal, waliant, Zbyszu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
myślę jak manager.


Nic dodać i nic ująć.

Jacht jest swego rodzaju inwestycją, z którą człowiek czasem wiąże się niepotrzebnie emocjonalnie ponosząc potem tego koszty.

Dwa lata temu miałem też dylemat co do dalszego swego pływania i choć poprzednim jachtem pływałem 8 lat i wydawał mi się pępkiem świata to po wieczorze spędzonym przy flaszce wina z moją Marzeną zapadła decyzja - jacht idzie do sprzedaży i zmieniamy go na większy - bardziej odpowiadający naszym oczekiwaniom i potrzebom.

Mając parę zeta wolnych środków poszliśmy w jednostkę zdecydowanie większą i bardzo dobrze zrobiliśmy, bo nie ma nic gorszego - i droższego - niż częste wymiany jachtów takie na tylko ciut/ciut większy jacht.

Także Twoje Wiktorze rozumowanie jest całkowicie - moim oczywiście zdaniem - słuszne i jak się potem okazuje po fakcie ... najtańsze :D

PS swoją drogę ciekawostką jest, że samochód sprzedajemy PRZED wymianą rozrządu, hamulcy, sprzęgła itp - czyli PRZED koniecznością inwestycji w auto - i taką potrzebę działania rozumiemy - a przy jachcie najpierw w niego inwestujemy a potem sprzedajemy - nie odzyskując oczywiście tych środków zainwestowanych - i ze zrozumieniem sensu takiego działania jest już gorzej ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 6 lis 2018, o 11:09 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 11:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 gru 2014, o 14:16
Posty: 48
Podziękował : 23
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Mam
Witam .
Kurczak wychodzi nato ze :
Ze starej pudernicy
nie zrobisz baletnicy.
Mam podobnie wiekowy jacht ale mi osobiscie nie przeszkadza ze ona
plywa 5 czy 10 stopni gorzej od jachtow nowoczesnych,albo inaczej powiedziec
nowe zagle ,lepszy trym itd.A tak na marginesie ja jestem emeryt i jak wiadomo emeryci
maja zawsze za malo czasu.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie Waldi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 11:42 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Gdyby pływała 10 stopni tępiej to nie byłoby tematu.
Oczywiście można przejść do następnego punktu rozważań: Na jaki ciul etatowcowi pływającemu miesiąc w roku własna łódka.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 11:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Waldi_L_N napisał(a):
można przejść do następnego punktu rozważań: Na jaki ciul etatowcowi pływającemu miesiąc w roku własna łódka.


No to wchodzimy w następne rozważania ekonomiczne - po jakim czasie zwrócą się środki zainwestowane w jacht w funkcji kosztów jego czarteru na miesiąc w roku.

Jak dla mnie - tak postawione pytanie - wskazuje na kompletnie bezsensowną inwestycję.

Waldi_L_N napisał(a):
Gdyby pływała 10 stopni tępiej to nie byłoby tematu.


Chyba OSTRZEJ ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 11:54 

Dołączył(a): 7 maja 2013, o 08:14
Posty: 1380
Podziękował : 246
Otrzymał podziękowań: 150
Uprawnienia żeglarskie: sj
Dzień dobry.

plitkin napisał(a):
na przykład zainwestować 50 tys zł w fajną łódkę, czyli pozyskać kolejne 20 tys, które na 3 lata będą kosztowały 4 tys zł

plitkin napisał(a):
- strata dużo mniejsza (4 tys zł)


Czy ja dobrze rozumiem ?

Czy ta kalkulacja dotyczy pozyskania 20 000 zł, sytuacji, gdy Dulcia sprzedana za 20 000 zł plus 10 000 zł w kieszeni, przeznaczone na modernizację ?

Gdy Dulcia nie sprzedana, to chyba tak wesoło już nie jest.
Czy tak ?

emeryt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
No to wchodzimy w następne rozważania ekonomiczne

To na i inny już wątek. Zakładamy, że chcemy mieć własny jacht.
To jest w zasadzie kompletnie ekonomicznie bezsensowne (nie wchodżmy w niuanse).
Ale właśnie tym bardziej, jak już wchodzimy w coś, co ekonomicznie leży i kwiczy, warto dobrze to przemyśleć i robić to minimalizując straty.
I rada Wiktora jest właśnie o tym.

Wracając do początku. Chodzi o to, żeby wiedzieć, czy można z tego jachtu uzyskać takie osiągi, które będą akceptowalne dla armatora. Jeżeli można to wtedy sens inwestycji jest.
Ale jeżeli bez poważnych przeróbek nie da się uzyskać tej akceptowalnej ostrości pływania (powiedzmy 110-120 stopni, choć dla mnie to i tak za dużo, ale ok, inni mają inaczej) uzyskać, to jacht lepiej sprzedać.

Do tego dochodzą osiągi na słabych wiatrach, jako drugi punkt rozważań. Z wiatrem to pół biedy, spinaker jest rozwiązaniem.
Ale pod wiatr zaczynają się znów kombinacje. Drugi sztag, dodatkowe żagle, dodatkowe szyny, odciągi i cuda wianki. Wszystko w imię wygody, oczywiście...
A są jachty, które to zwyczajnie mają, bez kombinacji.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 12:19 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
bury_kocur napisał(a):
Chyba OSTRZEJ ?

Tępiej to było dokończenie myśli z posta wyżej

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 13:12 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
emeryt napisał(a):
Czy ta kalkulacja dotyczy pozyskania 20 000 zł, sytuacji, gdy Dulcia sprzedana za 20 000 zł plus 10 000 zł w kieszeni, przeznaczone na modernizację ?


Tak. Dulcia - to zamrożony pieniądz. Dycha w kieszeni musi być, bo ona będzie wydana tak czy siak.


emeryt napisał(a):
Gdy Dulcia nie sprzedana, to chyba tak wesoło już nie jest.


Oczywiście - dwóch łódek nie ma co kupować. Choć, obserwując podejście Kurczaka... :roll: :kiss:
Natomiast niezmiennie piszę, że czym innym jest nie sprzedana Dulcia za 20 tysięcy, a czym innym za 30. Dycha w plecy zaboli. I o tym ja piszę.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Wracając do początku. Chodzi o to, żeby wiedzieć, czy można z tego jachtu uzyskać takie osiągi, które będą akceptowalne dla armatora. Jeżeli można to wtedy sens inwestycji jest.
Ale jeżeli bez poważnych przeróbek nie da się uzyskać tej akceptowalnej ostrości pływania (powiedzmy 110-120 stopni, choć dla mnie to i tak za dużo, ale ok, inni mają inaczej) uzyskać, to jacht lepiej sprzedać.


Dokładnie tak. Kurczak pisał, że poprawienie ostrości o te 10 stopni będzie zadowalające. Jestem przekonany, że da się to poprawić niemalże bezkosztowo, albo minimalizując koszty po rzetelnej analizie. O tym piszę od początku. Jednak te moje (i nie tylko moje) wpisy są ignorowane, bo nie chodzi wcale o rzeczywisty wynik przy optymalnych nakładach, tylko o zrealizowanie pomysłów. Ja to rozumiem, choć nie rozumiem :)
Rozumienie działań armatora nie przeszkadza mi w dalszym szerzeniu własnej opinii :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
że poprawienie ostrości o te 10 stopni będzie zadowalające.

Ze 150 stopni na 140?
No nie wiem... Znaczy dla mnie to byłaby za mała zmiana, żeby jacht zaakceptować. Ale każdy ma swoje wymagania, też rozumiem, choć nie rozumiem ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 14:44 

Dołączył(a): 7 maja 2013, o 08:14
Posty: 1380
Podziękował : 246
Otrzymał podziękowań: 150
Uprawnienia żeglarskie: sj
plitkin napisał(a):
Kurczak pisał, że poprawienie ostrości o te 10 stopni będzie zadowalające. Jestem przekonany, że da się to poprawić niemalże bezkosztowo, albo minimalizując koszty po rzetelnej analizie. O tym piszę od początku.


https://zagle.se.pl/zeglarstwo/poradnik ... -V4XA.html

emeryt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Waldi
w jaki sposob wyszlo Ci szesc osob?!
1.Mloda;
2. pan inzynier nr jeden
3. pan inzynier nr dwa
4. nizej podpisana
to w sumie ile?!
A gdybym miala zaloge tak, jak powinno sie plywac, to potrzebuje...siedem osob! Nigdy wiecej niz piec, nie udalo mi sie "uzbierac" :-?
W klubie jest wiecej jachtow....niz osob chetnych do plywania. Kazdy zalogant..na wage zlota. Przekupstwo kwitnie, my mamy "secret weapon" pyszne, swieze babeczki - za kazdym razem w innym smaku! ;)
Kocurze,
przeciez ja Cie nie przekonuje do spinakera -a do uzycia
Gennakera/cruising chute owszem. W Twoim przypadku, tzn/ dlugich przelotow przez Baltyk moglby sie sprawdzac idealnie!!!
Na rolerze, jak najbardziej. Malo tego ten roller mozna sprowadzic do kokpitu, tak ze calosc -podkreslam -calosc obsluguje sie samemu!
Moge Ci zrobic zdjecie takiej "instalacji" -ale dopiero w weekend.
Bo tylko wtedy mam czas pojechac do klubu, to jednak kawal drogi od domu.
Lodka regatowa, miala oryginalnie zagle regatowe, ale wlasciciel, niestety po udarze, doszedl do wniosku, ze jesli chce dalej plywac, to trzeba ja przerobic. Zalozyl furler, sprowadzil calosc POD poklad, do kabiny (tak!) a szoty prowadzone normalnie.
Dalej plywa, dalej wygrywa regaty-ale tez...trudno zeby nie wygrywal z jego doswiadczeniem. No i szkoli moja corke...a to najwazniejsze :)
Ja nie jestem wrogiem furlerow, wrecz przeciwnie, tyle ze na swojej lodce akurat ich nie mam. Ale do Code zero, gdybym go faktycznie (po przyszlorocznych probach) kupila to mysle ze warto byloby miec!
Kurczaku,
nie znam typu Twojej lodki, ale czy masz mozliwosc prowadzenia szotow za/przed wantami? Na tych samych szynach?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kocur napisal:
No to wchodzimy w następne rozważania ekonomiczne - po jakim czasie zwrócą się środki zainwestowane w jacht w funkcji kosztów jego czarteru na miesiąc w roku.

Nigdy! ;)

Lodka sluzy
a. do plywania
b. do inwestowania
c.do...hm...obdazania jej niecalkowicie racjonalnymi uczuciami?!

jest jeszcze i d. ale nie odnosi sie chyba do Twojego przypadku: wole, zeby Mloda uganiala sie za innymi lodkami niz za kims innym...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 15:26 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
Ze 150 stopni na 140?
No nie wiem... Znaczy dla mnie to byłaby za mała zmiana, żeby jacht zaakceptować. Ale każdy ma swoje wymagania


No każdy ma swoje. Dla mnie też nie byłoby to do zaakceptowania, ale chłopaki pisali, że dla nich na Dulci już tak.



emeryt napisał(a):


Bardzo dobry artykuł, będący skrótem działu książki Mariusza. Zawiera tylko jeden błąd, na który już zdaje się Mariuszowi zwracałem uwagę, ale poza tym jest super. I wcale nie tylko dla początkujących żeglarzy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

01_Anna napisał(a):
1.Mloda;
2. pan inzynier nr jeden
3. pan inzynier nr dwa
4. nizej podpisana


No jeszcze kapitan i pierwszy oficer! :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Plitkin napisal:

No jeszcze kapitan i pierwszy oficer! :roll:

Rozumiem przez to ze wlasnie sie zglosiles :mrgreen:
Jakie babeczki lubisz najbardziej?! I kiedy mam Cie odebrac z lotniska...nast. wyscigi w niedziele, od 12 tej; i tak jeszcze przez nast 4 tygodnie ;)

Napisz jednak prosze, na czym polega blad w artykule Mariusza?
NB Mloda wrocila z rejsu z nim zachwycona!!!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 19:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14004
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
01_Anna napisał(a):

Kurczaku, nie znam typu Twojej lodki, ale czy masz możliwość prowadzenia szotów za/przed wantami? Na tych samych szynach?



Raczej nie, ale musiałbym to sprawdzić.

01_Anna napisał(a):

Lodka służy
a. do pływania
b. do inwestowania
c.do...hm...obdarzania jej niecałkowicie racjonalnymi uczuciami?!



Co racja - to racja. Dlatego porównywanie jachtu do samochodu nie jest trafione. Większość z nas traktuje samochody jako środki transportu i całkiem bez sentymentu. Dotyczy to również mnie. Owszem dbam o to, żeby był sprawny technicznie - bo od tego zależy moje i nie tylko moje bezpieczeństwo. Ale ani mi w głowie inwestowanie pieniędzy w jakieś modernizacje, bajery. Wolę te pieniądze zainwestować w Dulcię. :D
Choć są pasjonaci wkładający ogromne pieniądze w renowację swoich autek, a przecież nie każde auto z wiekiem nabiera wartości. Wszak każdy ma swoje kółko zainteresowań. Wielu z nas, armatorów starych jachtów bardzo się do nich przywiązuje. Bo jachty niewątpliwie mają "duszę". Pumcia już od trzech lat nie jest moja mimo to ją odwiedzam, wypytuję nowego właściciela co w niej udoskonalił, poprawił, zmodernizował. Zostawiłem na niej lub w niej kawałek serca...

Więc podejście czysto ekonomiczno-biznesowe do jachtu jest mi obce. Zdaję sobie sprawę, że już włożyłem w nią dużo pieniędzy (oczywiście jak na moje możliwości finansowe) i jeszcze zapewne włożę.
Mam świadomość, że chcąc sprzedać kiedyś ten jacht zapewne nie odzyskam tej kasy, że być może przyjdzie taki dzień kiedy podejmę diecezje o jej sprzedaży.
Może zamiany na większy a może nie.
Kiedyś o tym pisałem. Kilka razy w roku nachodzi mnie taka myśl, że nie trzeba być armatorem żeby uprawiać żeglarstwo po czym wchodzę na stronę np. Szopenerii i kupuję kolejny szpej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 2: kooniu, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 20:36 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
plitkin napisał(a):
Ryś napisał(a):
Toć na Dulci zmieściłby i bezana
A nie bardziej się będzie wówczas kalkulowało zmieścić na Dulci duże ogłoszenie o sprzedaży i kupić odpowiadającą potrzebom łódkę?
A, biznesowo patrzący? :cool:
A ile zakosztuje używany maszt (ze żaglem) z jakiegoś bączka? A lepiej z jolki, takiej regatowej?
Wbrew pozorom nie jest to propozycja aż tak humorystyczna jak inne me uwagi forumowe :mrgreen:
Ba, nawet szpachlowanie kila taniej niż Code0 :lol:

A i podstawa stołu kokpitowego od razu jest, uchwyty i zabezpieczenie od wypadania, zaczepy pasów, podstawa pod ploter, a może i za kolumnę na koło sterowe - wash&go... :lol:
A właściwie chyba, jak dotąd, nie usłyszeliśmy jakoby Dulcia 'nie odpowiadała potrzebom Kurczaka'.
Innym niż prędkościowe, that is :mrgreen:


Ostatnio edytowano 6 lis 2018, o 20:45 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 20:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14004
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Owszem. Dulcia mi odpowiada, bardzo mi odpowiada. :)
Ma mankamenty, które chciałbym w miarę możliwości poprawić.
Ale nie ma idealnych jachtów.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Kurczak napisał(a):
Ale nie ma idealnych jachtów.

Ale zblizonych do idealu jest mnostwo.
Catz O Dosypywaniu Soli Na Rany
Sorry.

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Catz napisał(a):
Ale zblizonych do idealu jest mnostwo.

I zazwyczaj są to nasze własne jachty ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2018, o 21:24 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Dulcia ma swoje zalety. Wadami bym się nie za bardzo przejmował.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Dulcia ma swoje zalety. Wadami bym się nie za bardzo przejmował.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Catz napisał(a):
Ale zblizonych do idealu jest mnostwo.

I zazwyczaj są to nasze własne jachty ;)


Jak sam swojej łódki nie pochwalisz to nikt za Ciebie tego nie zrobi :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Catz napisał(a):
Ale zblizonych do idealu jest mnostwo.

I zazwyczaj są to nasze własne jachty ;)


Jak sam swojej łódki nie pochwalisz to nikt za Ciebie tego nie zrobi :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 441 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 152 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL