Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 12:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 sty 2019, o 11:23 

Dołączył(a): 20 sty 2019, o 11:15
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
witam
Na innym forum popytałem troszkę jaki jacht kupic na ww. warunki,tutaj postanowiłem was zapytać o koszty całej tej imprezy :)
Jestem tuż przed kupnem (wiosna) i zastanawiam sie cały czas ile to kasy trza bedzie na te zabawe przeznaczyć?
Planuje tak..jacht bedzie w marinie w sezonie..potem Odrą nad Zalew Szcecinski (ok 260 km)....ale ostatnio tak przeglądam oferty i pomyslałem czy nei lepiej będzie kupić jakiś jacht np. w okolicach Szczecina ..tam go zostawić w marinie,na zime u kogoś przezimować i dojezdzać po prostu autem i korzystac?,zamiast z mojej tutaj mariny (mam 7 km) tłuc się Odrą nad zalew. Dodam jeszcze że w związku z tą trasa rzeką mam jeszcze kłopot z wyborem jachtu...bo tutaj to bym musiał brac jakąs mieczówke o małym zanurzeniu..co nei sprzyjało by potem smiganiu po zalewie...natomaist na meisjcu mógłbym kupić jakis jacht kilowy ..taniej kosztują no i bezpieczniej... takie mam rozterki..Panowie podzielcie sie dośw. jak podejsc do tematu? pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 11:55 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Przyłączam się do pytanie odnośnie kosztów i możliwości trzymania łódki (9m) w okolicach Szczecina/Zalewu - zależy mi na dobry dojeździe z (przyszłej) S3. Może Dąbie, na moje pierwsze rejsy wypływałem z Pogoni...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 12:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2006, o 17:46
Posty: 131
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jachty kosztują różnie. Jak chcesz kupic coś na 4 osoby bez wielkiej przestrzeni, to i za 15 tys coś znajdziesz. A takie 8.5 metra, obszerny i wygodny z osobną toaletą to już około 40 tys zł. W maju ma się otworzyć Tezebież. Nie wiem ile będzie kosztował postoj. Strzelam ze 3 tys lub więcej, za łódź 8 m. Może ktoś więcej wie.

_________________
Andrzej Nowacki

http://www.wiatr-szkola.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 12:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Podstawowy problem to to ze wlasciwie w zadnej marinie w okolicy ( a na pewno w tych tanszych) miejsc nie ma.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
front247 napisał(a):
Panowie podzielcie sie dośw. jak podejsc do tematu?

Toś popłynął...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 18:19 

Dołączył(a): 20 sty 2019, o 11:15
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No własnie zamierzam :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 18:45 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jakies rady mozna dac :) Ja osobiscie sugerowalbym jacht balastowy ale razem z przyczepa dopuszczona do ruchu drogowego. Trzymanie go w sezonie na Zalewie a po sezonie zabieralbym go do siebie gdzie mozna by trzymac za mniejsze pieniadze a na dodatek remontowac w wolnej chwili. Latem z miejscami lest nieco lepiej.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 18:56 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
M@rek napisał(a):
Jakies rady mozna dac :) Ja osobiscie sugerowalbym jacht balastowy ale razem z przyczepa dopuszczona do ruchu drogowego. Trzymanie go w sezonie na Zalewie a po sezonie zabieralbym go do siebie gdzie mozna by trzymac za mniejsze pieniadze a na dodatek remontowac w wolnej chwili. Latem z miejscami lest nieco lepiej.


Myślę podobnie, dlatego też zastanawiam się nad podnoszonym bulbem. Czy to duże ułatwienie przy transporcie i zimowaniu, warte większej komplikacji konstrukcji i wagi ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 19:41 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wszystko zalezy od jachtu , czyli jego wielkosci, konstrukcji i przeznaczenia. Jesli mozna uzyskac odpowiednia statecznosc bez podnoszonej pletwy z bulbem to to jest lepsze rozwiazanie. Ja staram sie unikac komplikacji bo kazda komplikacja konstrukcji zwieksza mozliwosc awarii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 19:53 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Ano.
A bardziej obrazkowo - np.:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
(Sie ist schwer, unmodern und wirkt verbaut. Aber sie bietet auch gute Qualität, viel Platz und überrascht unterwegs.
Hat das wieder aufgelegte Schiff eine Chance am Markt?
;) )
Obrazek

Nie mam związku, że może dodam; ale przypominam możliwość przewożenia - wymiary/waga - i postawienia. Na dnie i na przyczepie zarówno.
Oczywiście z perspektywy krakowiaczka ci ja, co mu łatwiej dojechać do Grecji, niż Szczecina. :roll:

A na podwórku własnem najtaniej; a i poręczniej znacznie :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 21:04 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Ale ta cena.Malo tych jachtów jest na rynku wtórnym. Zdecydowanie taniej wychodzi kupno kilowki.
0ytanie tylko jakiej?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 21:40 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Jeśli kilówka pasuje. Bo tu nie jest powiedziane.
W temacie kasy - właśnie wysłałem 1200 funci. I głównie dlatego że tam stać taniej niż w Polsce... :mrgreen:

Mieczówek na morze nie ma tak wiela, bo to jednak kłopot technicznie, no i niejakie kompromisy w rozwiązaniach.
Ale, tem niemniej, istnieją.
Jak ktoś wie czego szukać, to może sobie znajdzie - zatem pokazuję że można, że sa i takie, że może warto poszukać czegoś co potrzebom odpowiada osobistym.
Bora jest rzadka, wspominam bom widział - a głupio wrzucać coś nieznanego, skoro już.
A Burzum, jesli sklerozis nie mąci, miał Nasha. I coś tam jęczał, nie wiem czemu, wsiem (i mnie toże) nrawiłsia, a jemu niet? ;)
Miałem obok Owni 40-cuś. Mieczówka, bardzo śprytna i płyciutka, a parokroć większa od mej małej. :roll:
https://uk.boats.com/reviews/5-great-li ... ng-yachts/

MacGregor, Southerly, Seal, Parker, Cornish, Koopmans, Snapdragon, Hunter - and You Name It...
a przecie to my, w Polsce, śmy specjalisty od mieczówek :rotfl:
A dlatego podpieram Marka: kupić coś co da się wozić i poręcznie zwodować, a w parę lat zaoszczędzi koszt kupna na przechowalnictwie. :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ryś napisał(a):
A Burzum, jesli sklerozis nie mąci, miał Nasha. I coś tam jęczał, nie wiem czemu, wsiem (i mnie toże) nrawiłsia, a jemu niet? ;)
Chyba jednak sklerozis to brodaty coś nie ten teges z tym Nashem.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 21:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Ups... Starość nie radość. :oops:
Ale wspomnieć o paru naszych starociach można, jeśli już o cenach :)

Albo... przykłady kosztów ;)
http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=61
http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=1094
http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=1035


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2019, o 23:31 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Bora 838 jest z falszkilem, ale to bardzo droga, bo bardzo starannie wykonywana łódka, praktycznie w 95% na rynek Eurpy Zachodniej. Każdą mieczówkę, nawet używaną można przerobić na falszkil. Wystarczy usunąć balast wewnętrzny i zastąpić go zewnętrznym falszkilem o takiej samej lub nieco większej masie. Nie jest to proste zadanie, ale wykonalne, bo sam to przerabiałem. Mam Janmora 31 w wersji mieczowej czyli Fortunę 29.
Właśnie w stoczni Bora zrobiłem przeróbkę, dołożyłem falszkil mocowany do wzmocnionego laminatem i płaskownikiem 8x60 dna, śrubami M16. Ster pawężowy, ale na pancernym jarzmie, specjalna wzmocniona płetwa z Lamiplastu. Na pływanie po morzu nie kontrafał, ale przetyczka z aluminiowej rurki.
Byłem w Danii, Szwecji, 7 razy na Bornholmie, ostatnio w Holandii, tam kanałami, powrót Morzem Północnym i Kanałem Kilońskim. Dzięki szerokiemu falszkilowi nocowałem na osuchu na Morzu Wattów. Mam zanurzenie 60-170cm, parę razy transportowałem łódkę na przyczepie. Przy okazji przypominam, że łódka jako ładunek na przyczepie, (a nie pojazd) może mieć do 3 metrów szerokości bez zezwolenia. Mam łódź uniwersalną, pływam również po śródlądziu, po założeniu krótkiej płetwy sterowej byłem np. 3 razy w Iławie płynąc Kanałem Ostródzkim i Iławskim, ostatnio w sierpniu 2016 kiedy było 80 cm wody. Spłynąłem Wisłą z Warszawy do Bydgoszczy i Kanałem Bydgoskim, Notecią, Wartą i Odrą do Berlina i dalej Havelą i Łabą do Lubeki. Po 12 sezonach eksploatacji uważam, że pomimo pewnych ograniczeń wynikających z braku standardowej płetwy balastowej (bardziej skrupulatne sprawdzanie prognoz w przelotach po morzu) plusy dodatnie przeważają. :D :D :D


Załączniki:
Na osuchu 2.jpg
Na osuchu 2.jpg [ 400.08 KiB | Przeglądane 7630 razy ]
Na osuchu 1.jpg
Na osuchu 1.jpg [ 388.76 KiB | Przeglądane 7630 razy ]

_________________
Maciej Stachowicz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2019, o 07:20 
*** Ban ***

Dołączył(a): 14 lis 2017, o 17:47
Posty: 93
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Kudlaty napisał(a):
Jachty kosztują różnie. Jak chcesz kupic coś na 4 osoby bez wielkiej przestrzeni, to i za 15 tys coś znajdziesz. A takie 8.5 metra, obszerny i wygodny z osobną toaletą to już około 40 tys zł. W maju ma się otworzyć Tezebież. Nie wiem ile będzie kosztował postoj. Strzelam ze 3 tys lub więcej, za łódź 8 m. Może ktoś więcej wie.

Na którymś z portali widziałem blaszaka 8,5 m za 5 tyś pln do lekkiego remontu. Z masztem i żaglami. Jak się kto nie boi pracy to można sporo zaoszczędzić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2019, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
front247 napisał(a):
takie mam rozterki..Panowie podzielcie sie dośw. jak podejsc do tematu? pozdrawiam

Każdy z nas ma inne warunki oraz różne preferencje a przez to bardzo rożne doświadczenia. Możemy napisać co i jak robimy ale to ty sam musisz zdecydować jaki rodzaj żeglarstwa ciebie bawi oraz ile czasu i pieniędzy zamierzasz na tą zabawę przeznaczyć.
Dla przykładu 250 km Odrą to dla jednego będzie kilkadziesiąt godzin „kary za grzechy” a dla drugiego kilka(naście) dni wspaniałego wypoczynku.

Jeżeli nie jesteś pewny to nie kupuj tylko czarteruj i przez to daj sobie czas.

Ryś napisał(a):
A dlatego podpieram Marka: kupić coś co da się wozić i poręcznie zwodować, a w parę lat zaoszczędzi koszt kupna na przechowalnictwie.

Za zimowanie w Lubczynie dziewięciometrowej jednostki musisz zapłacić 660PLN. Nawet gdy założymy, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat koszt zimowego postoju wyniesie 10k to nadal dość daleko do korzystnego wyniku twojej kalkulacji.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2019, o 23:16 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Nie zapomnij o dojazdach do łódki w celu dopieszczania ;)
Temat wszak wynika z, niejasno wspomnianego co prawda, problemu odległości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2019, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Nie zapomni o wózku dopuszczonym do ruchu i 250 km z hakiem a jacht służy do pływania a nie do pieszczenia ale to już zahacza o te różne doświadczenia i oczekiwania.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2019, o 10:05 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ale zwroc uwage na to ze w naszym regionie miejsc na wodzie jest istotnie wiecej niz miejsc do postawienia jachtow na brzegu na przystaniach. Znam 4 jachty stacjonujace latem w CZ i AZS ktore po sezonie sa przez wlascicieli zabierane w inne miejsce. Ta tendencja bedzie sie poglebiac.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2019, o 23:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
M@rek napisał(a):
Ale zwroc uwage na to ze w naszym regionie miejsc na wodzie jest istotnie wiecej niz miejsc do postawienia jachtow na brzegu na przystaniach. Znam 4 jachty stacjonujace latem w CZ i AZS ktore po sezonie sa przez wlascicieli zabierane w inne miejsce. Ta tendencja bedzie sie poglebiac.

Nie znam sytuacji w Szczecinie ale wynajęcie od mieszkańca Lubczyny kilkunastu m2 obejścia jest chyba najprostszym rozwiązaniem. Ceny za zimowanie jednostki nie mogą rosnąć w nieskończoność. O ile budowa lub rozbudowa mariny jest ryzykowną inwestycją to przygotowanie zimowego parkingu dla jachtów jest prawie bez kosztowe i to z dostępem do energii, podręcznego warsztatu czy nawet z noclegiem.
Już wielokrotnie dyskutowaliśmy o cenach lub ilości dostępnych miejsc postojowych w naszych marinach i masz racje sytuacja będzie co raz gorsza ale gdy mówimy o cenie postoju. Nie jestem wizjonerem ale w niedługim czasie nasz akweny nie będą wiele się różniły od WJM i co raz co raz większa rzesza żeglarzy będzie po prostu korzystała z czarterów.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2019, o 08:54 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Co do czarterow to jestem odmiennego zdania. Po prostu wiekszosc armatorow jachtow plywajacych na naszych wodach mieszka w najblizszej okolicy i traktuje jacht jako przedluzenie domu. Na Mazurach jest inaczej. Co do miejsc do zimowania to masz sporo racji jesli chodzi o Stepnice, Lubczyne czy Trzebiez ale zauwaz ze wiekszosc jachtow stoi w szczecinskich marinach a tu juz tak latwo z tanim miejscem do zimowania nie jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 00:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Większość armatorów (jakich znasz?) jest coraz starsza i coraz częściej zaczyna się bardzo poważnie zastanawiać czy nie nadszedł już czas na definitywne pozbycie się kłopotu. Powtórzę, żaden ze mnie wizjoner ale żeglarstwo jakie znasz raczej bezpowrotnie się kończy.
W naszych „morskich” marinach będą stały coraz większe i coraz częściej czarterowe jachty. Natomiast w kilku innych przystaniach zadomowia się na stałe „mazurskie” czarterowanie z mniejszymi jednostkami dedykowanymi na kanały, j.Dąbskie lub zalew.
Pamiętasz, jak zakładałem wątek poszukując jachtu „na zalew i nie tylko”. Jeżeli wykreślimy „nie tylko” to wybór był bardzo udany. Nasze akweny są wymarzone na turystykę „szuwarowo-bagienną” i jeżeli chcemy widzieć więcej ludzi na wodzie to rozwój wypożyczalni oferujących małe łodzie kabinowe jest jedyną opcją. Nie wiem w jakiej ilości i czy już teraz ale rynek czeka na łodzie motorowe przystosowane do włóczęgi po kanałach Odry z możliwością kilkudniowych wycieczek na Zalew Kamiński. A także „mazurskie” żaglówki nie bojące się zielska, szuwarów czy plaży w Czarnocinie. Możemy się zżymać i obwieszczać upadek prawdziwego żeglarstwa lub cieszyć się z nadchodzących zmian, postępu i rozwoju infrastruktury.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 07:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lis 2009, o 17:14
Posty: 778
Podziękował : 154
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
SIRK napisał(a):
Większość armatorów (jakich znasz?) jest coraz starsza ...

Nie zauważyłem takiego zjawiska.... Starzejemy się, ale widzę wielu ludzi (młodszych, starszych), którzy dojrzewają do tego by mieć łódkę (mentalnie, rodzinnie, finansowo).
SIRK napisał(a):
W naszych „morskich” marinach będą stały coraz większe i coraz częściej czarterowe jachty. Natomiast w kilku innych przystaniach zadomowia się na stałe „mazurskie” czarterowanie z mniejszymi jednostkami dedykowanymi na kanały, j.Dąbskie lub zalew.

Popatrz na Niemcy i Skandynawię. Nawet w Niemczech, gros żeglarstwa to łódki prywatne, wykorzystywane wyłącznie przez właściciela i jego rodzinę. Dlaczego u nas miałoby to rozwijać się inaczej? W Skandynawii, czartery, to margines.
Fakt, łódki są coraz większe, ale nadal własne, prywatne, osobiste.

Oczywiście rynek czarterowy też rośnie. I dobrze. To jednak trochę inny świat — inne, mniejsze zaangażowanie w żeglarstwo. Mniejsze absolutnie nie znaczy gorsze. Niewiele jest jednak osób, które po latach posiadania łódki przesiadają się na czartery. Są natomiast oczywiście tacy, którzy kupują łódkę i dość szybko stwierdzają, że ta zabawa to nie dla nich.

Wszystko to dotyczy zarówno pływania morskiego, jak i szuwarowo-bagiennego. A granica między jednym, a drugim zaciera się, szczególnie tam u Was na zachodzie, gdzie akweny to ułatwiają.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl



Za ten post autor marcin_palacz otrzymał podziękowania - 2: Colonel, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 09:28 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ze znanych mi armatorow, a zegluje po tych wodach ponad 55 lat znam dwa przypadki definitywnego pozbycia sie jachtu i to nie zwiazane bylo bezposrednio z wiekiem. Znam za to kilku aktywnych armatorow po 80-tce a takich ponad 70 kilkudziesieciu. Jak napisalem dla woekszosci jest to przedluzenie domu takie jak dla innych dzialka. Tym wlasnie roznimy sie od mieszkancow innych regionow.
Z kolei 3 moich Kolegow ma aktualnie po 3 jachty :) o roznym przeznaczeniu.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: Andrzej Kolod, Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 10:10 

Dołączył(a): 16 lut 2013, o 06:45
Posty: 593
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Podziękował : 172
Otrzymał podziękowań: 211
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jeżeli chodzi o wożenie łódki na przyczepce to kilówkę moim zdaniem o wiele lepiej się holuje niż mieczówkę.
Kadłub jest wyżej i doskonale wszystko widać do tyłu bez potrzeby montowania przedłużek na lusterka. Jeżeli łódka jest prawidłowo ustawiona/wyważona na przyczepce to nic się nie dzieje. Nie ma mowy o żadnym bujaniu itp.
Regularnie woziłem swoją łódkę (Neptun27) nad Zalew Szczeciński, i dwa razy ciągnąłem do Chorwacji. Oczywiście trzeba posiadać odpowiedni „ciągnik”, uprawnienia, Viatole itd.
Ze względu na odległość od Zalewu (300km) wolałem zimować łódkę obok domu. Pomijam sprawę kosztów bo jest za dużo zmiennych, ale komfort możliwości udoskonalania łódki w każdej chwili jest bardzo wiażny. Nie musisz robić extra eskapady nad Zalew, żeby cokolwiek zrobić przy łódce.
Oczywiście jest to sprawa indywidualna i zależy od wielu czynników.

Jak dla mnie na Zalew zdecydowanie kilówka, bo po sezonie - dwóch, na pewno wypłyniesz na Bałtyk. A kto wie czy nie od razu.



Za ten post autor miru71 otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 10:48 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Moja żona zdecydowała się na LM23 (proszę nie mylić z LM24!).
To klasyczny motorsailer, długi kil, diesel 10kW.
Zanurzenie około 70-80 cm.
Przy sprzyjającym kierunku wiatru łódka żegluje nawet z wydmuchanych żaglami, ostrzej na wiatr dorzucaliśmy dieselka.
Pływa świetnie po Bałtyku, Zalewie, Odrze i kanałach.

https://sailboatdata.com/sailboat/lm-23
https://youtu.be/7CWnyYoCsmc


Załączniki:
1116EBC0-D3F0-4306-A20F-BABE0CDE13AB.jpeg
1116EBC0-D3F0-4306-A20F-BABE0CDE13AB.jpeg [ 92.8 KiB | Przeglądane 7241 razy ]

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 11:35 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Czwarty Kolega mial rownolegle X 95( zimowal na przystani) X 79 i Delphie 24 ktore zima trzymal kolo domu. Teraz wszystko sprzedal i kupil J 70 ktora trzyma kolo domu na przyczepie. Jeden z Kolegow latemtrzyma 3 lodki w CŻ a na zime 2 z nich zabiera na podworko swojej firmy. Przyklady moge mnozyc a zapewne wszystkich przypadkow nie znam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sty 2019, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
marcin_palacz napisał(a):
Nie zauważyłem takiego zjawiska....

Zazwyczaj widzimy to co chcemy zobaczyć i moje postrzeganie rzeczywistości chyba jest całkowicie inne. Jako społeczeństwo „dorastamy na skróty” i niekoniecznie chcemy naśladować ubiegłowieczne standardy życia a powoływanie się na przyzwyczajenia kilku kolegów jeszcze o niczym nie świadczy. Specjaliści od marketingu już dawno określili faktyczne preferencje turystyczno-wypoczynkowe oraz styl życia współczesnego społeczeństwa. Na hobby i wypoczynek przeznaczamy coraz więcej pieniędzy ale z drugiej strony mamy coraz mniej czasu i żyjemy na większych obrotach, na każdym kroku chcemy dużo więcej i jeszcze szybciej dlatego zwolenników żeglarstwa w starym wydaniu zamiast przybywać będzie po prostu ubywać.

Jak myślisz dlaczego kol. M@rek narzeka na niską frekwencje w regatach a co raz więcej kolegów pomstuje na ceny w marinach. Czy to tylko efekt naszej narodowej przywary, czy może jednak jakiś trend? Z drugiej strony, czy słyszałeś aby AtSea, BalticYachts lub Mila (nie wymienię wszystkich tylko tak sprawiedliwie po jednym podmiocie z regionu) narzekali na brak chętnych lub zbyt wysokie koszty własne? Jak myślisz ilu z rozlicznych klientów naszego forumowego kolegi Sajmona zamierza zmienić preferencje wakacyjne i zacznie realizować się jako armator bardzo dzielnego jachtu bałtyckiego?

Nie będę obalał poglądów Marka czy kol.Miru71 ale ilu ewentualnie swoich naśladowców mogą wymienić? Nie zdradzę tajemnic biznesowych Goleniowskiego OSIRu ale w ubiegłym sezonie z czterech lowcostowych lubczyńskich Twisterów skorzystało minimum kilkadziesiąt żeglarzy. Natomiast pisząc o „mazurskich czarterowniach” miałem na myśli także kilkadziesiąt ale jachtów, powiedzmy po dwadzieścia małych jednostek motorowych rozlokowanych w Dąbiu i Wolinie. Czy znasz może ofertę „czarter-bez-patentu”?

Prawdopodobnie „kamieniarze” okrzykną mnie swoim wrogiem ale wróże im nieuniknioną przeprowadzkę. Po prostu duża ich część przegra konkurencje z „domkami na wodzie” i jakąś czarterownią oferującą kilkadziesiąt „mazurskich” jachtów oraz może jakąś nową konstrukcje katamaranu plażowego. Tak naprawdę to miasto ma niewiele z obecności rezydentów i ewentualny inwestor w bazę czarterową musi się spotkać z ciepłym przyjęciem. Prawdę mówiąc to dziwie się naszym potentatom w produkcji i wynajmie jednostek pływających, że tak długo zwlekają z inwestycjami. Może faktycznie jeszcze nie nadszedł właściwy czas ale jestem pewien, że nadejdzie a ja zdążę przekonać się kto z nas miał faktycznie racje.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lis 2009, o 17:14
Posty: 778
Podziękował : 154
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
SIRK napisał(a):
jestem pewien, że nadejdzie a ja zdążę przekonać się kto z nas miał faktycznie racje.

Ależ nie musimy czekać aż czas nadejdzie. Ja już zgadzam się z niemal wszystkim co napisałeś w poprzednim, obszernym poście, z którego wyrwałem ten cytat. ;-)

Tyle, że pisałeś trochę na inny temat — nie ten, który sprowokował mnie do reakcji.

Rozwój żeglarstwa czarterowego dzieje się równolegle do wzrostu liczby jachtów prywatnych, nie zamiast. Ludzie czarterują na całym świecie i są ich zapewne setki tysięcy. Niektórzy, oczywiście względnie nieliczni, wchodzą w tą zabawę bardziej i chcą mieć własną łódkę, możliwie blisko domu. Stąd tysiące nowych prywatnych łódek na Bałtyku i w szuwarach.
Przejście w drugą stronę — rezygnacja z własnej łódki i w zamian czarter — zdarza się dużo rzadziej, tak jak to pisali inni w tym wątku. Bo czarter i posiadanie łódki, to dwa różne światy, dwa różne poziomy zaangażowania w żeglarstwo.

Z jakiś powodów, na Bałtyku ogólnie wziętym, czartery to margines. Wpłyń w lipcu do któregoś z popularnych portów Bornholmu (jeśli się zmieścisz) i policz ile tam jest jachtów prywatnych, a ile czarterowanych. A Bornholm to takie miejsce, gdzie spotyka się żeglarstwo z całego Bałtyku.

A jeśli mówisz o naszych przymorskich szuwarach, to wykonaj analogiczny rachunek w przystaniach Szczecina, Zalewu Szczecińskiego, czy Zalewu Wiślanego, również tych, które sam wymieniasz. Czarterów coraz więcej, ale prywatnych jachtów jeszcze więcej. Dużo więcej.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl



Za ten post autor marcin_palacz otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: damit, Wojtek Bartoszyński i 166 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL