Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagranicy
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=29916
Strona 7 z 8

Autor:  piotr6 [ 15 lut 2019, o 20:39 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Kurczak napisał(a):
Poczytaj wątek Dulciowy. Tej pianki nie da się usunąć. Ani mechanicznie ani chemicznie.
Poświęciłem na to mnóstwo czasu. :-(


Jeden tydzień i po robocie :D

Autor:  zonti [ 15 lut 2019, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Kurczak napisał(a):
Poczytaj wątek Dulciowy. Tej pianki nie da się usunąć. Ani mechanicznie ani chemicznie.
Poświęciłem na to mnóstwo czasu. :-(


Da się. Myjka 250 bar i wąż z dyszą do czyszczenia rur i kanalizacji.
Np. taki:https://sklep.tubes-international.pl//public/files/publicfiles/4e/52/nlightbox/4e652e987337a5d23b53970315c3842d.jpg

Autor:  nipo80 [ 15 lut 2019, o 23:58 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

waliant napisał(a):
krzychuAPIA napisał(a):
są fest kumaci

To prawda, a z gościem z działu nierdzewki pewnie niedługo przejdziemy na "ty" ;)
Tylko że jeszcze musi im się to opłacać. Ale jest nadzieja, bo to nie tylko na jachtach przydatne.


W Wejherowie jest jeszcze sklep Bormax tam też jest sporo nierdzewki na stanie.
Gdyby ktoś coś nagle potrzebował, jak na razie wszystko czego potrzebowałem to z półki mieli od śrub, nakrętki przez nity itp.

Autor:  Kurczak [ 15 lut 2019, o 23:59 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Mocną myjką z silnikiem spalinowym też próbowałem...

Autor:  Andrzej Kolod [ 16 lut 2019, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Używałem kiedyś myjek (bardzo)wysokociśnieniowych do czyszczenia masywnych części stalowych ze skorupy z tworzywa sztucznego (PE czy PP).
Z przedłużeniem używa się takich myjek do czyszczenia zapchanych zastygniętym tworzywem sztucznym rur bardzo długich chłodnic reaktorów PE.
Na aluminiowy maszt tym bym się bez dogłębnej znajomości takiego urządzenia nie porwał.
Dziurkę wydmuchuje w ułamku sekundy.

Autor:  tomasz piasecki [ 19 lut 2019, o 21:33 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Michal napisał(a):
.
...Dziękuję za tak liczne komentarze i proszę o następne...


No to ja się podłączę do Michałowego tematu z jednym pytaniem szczegółowym, dotyczącym interesującej mnie sprawy, a mianowicie - sposobu rozwiązania zabudowy butli z gazem na czterdziestoletnich jachtach.

Niektóre przepisy, np. PRS, dopuszczały umieszczenie butli z gazem w pomieszczeniu załogowym, pod pewnymi warunkami (ograniczenie wielkości butli, wąż o określonej długości, itp.).

Przepisy GL czy DNV wymagają np. osobnego pomieszczenia na butle, szczelnie oddzielonego od wnętrza jachtu i dostępnego z pokładu względnie z kokpitu, wyposażonego m.in. w odpływ gazu (z ewentualnych nieszczelności), umieszczony w najniższym punkcie pojemnika na butle, itd.

A jak macie to zrobione na swoich łódkach ?

Będę wdzięczny za informacje o budowie instalacji gazowej, miejscu przechowywania butli zapasowych, istniejących lub nowo zainstalowanych czujnikach, oraz uwagi o tym jak oceniacie funkcjonowanie Waszych instalacji.

Naturalnie moje pytania nie dotyczą tylko łódek czterdziestoletnich; wiadomości o instalacjach gazowych na starszych jachtach są równie pożądane.

________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Michal [ 19 lut 2019, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Trochę późno a temat rozległy. Zdjęcia z mojego jachtu, mam gaz w stopniach na rufie bez dostępu z wnętrza jachtu. Odpływy gazu i wody widoczne nierdzewne, wnętrze nie sprzątnięte do zdjęcia niestety. Jutro dam więcej informacji o instalacji.

Załączniki:
bakista gazowa.jpg
bakista gazowa.jpg [ 95.01 KiB | Przeglądane 4201 razy ]
rufa.jpg
rufa.jpg [ 82.78 KiB | Przeglądane 4201 razy ]

Autor:  Michal [ 19 lut 2019, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

tomasz piasecki napisał(a):
Michal napisał(a):
.
...Dziękuję za tak liczne komentarze i proszę o następne...



Naturalnie moje pytania nie dotyczą tylko łódek czterdziestoletnich; wiadomości o instalacjach gazowych na starszych jachtach są równie pożądane.

________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Ze starszymi niż czterdziestoletnie mam mało doświadczeń. :D

Autor:  Kurczak [ 20 lut 2019, o 14:44 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

W moim 45 letnim jest specjalna bakista przy pawęży na lewej burcie. Jest oddzielona od reszty zabudowy i ma odpływ za burtę w dnie. Bakista nie musi być zabudowana do samego pokładu, mieszanki propanu i butanu a także czyste gazy są cięższe od powietrza więc przy drożnym odpływie ewentualny wyciek grawitacyjne wydostanie się za burtę.

Autor:  Michal [ 20 lut 2019, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Kiedyś budując jacht, miejsce na butlę gazową się robiło pod kuchenką, krótki kawałek węża, dwie opaski, reduktor i gotowe. Takie rozwiązanie miało jedną zaletę, łatwo było po zakończenia gotowania zamknąć zawór na butli. Wadą było, że nieszczelności trafiały do wnętrza jachtu i do zęzy i powstawało ryzyko wybuchu. Obecnie się nie umieszcza tak butli, ale wiele starszych jachtów ma takie instalacje. W jachtach nowo budowanych sprawa jest prosta. Gdy nie ma małej bakisty dedykowanej dla butli gazowej, robimy płytką którąś z bakist kokpitowych. Wtedy łatwo zamontować kratkę wentylacyjną na dole i na górze bakisty. Gdy jest problem z miejscem na butlę pozostaje komora kotwiczna. Tu łatwo o wentylację tylko butla ma ciężki żywot i szybko zardzewieje. Na śródlądziu może być, na morzu bym odradzał taką lokalizację. Istnieje możliwość kupna hermetycznego zasobnika na butlę z króćcem do podłączenia odpływu z przejściem w burcie, na taki zasobnik łatwo znaleźć miejsce https://www.osculati.com/pl/11205-50.25 ... le-z-gazem Nieraz wydziela się miejsce na butlę w dużej bakiście, wtedy buduje się skrzynkę zamykaną hermetycznym deklem i wylot na rufę. Kłopotliwie się tylko wtedy wymienia butle. W trakcie budowy łatwo jest przeprowadzić rurkę metalową do gazu. Trzeba uwzględnić późniejsze prace, aby rurki nie uszkodzić. Spotkałem się z przewierceniem rurki przy montażu odbojnicy, było to już niestety po sprawdzeniu szczelności i jacht pojechał do klienta… Najczęściej to rurka 8mmx1 miedziana. Butla musi mieć mocowanie, aby się nie mogła przesuwać. Kiedyś kuchenki miały wyprowadzony króciec do założenia wężyka i opaski zaciskowej, ale to przeszłość. Niemal wszystkie kuchenki są zakończone rurką 8mm, na nią zakładamy złączkę wraz z tuleją wzmacniającą i pierścieniem, do tego można podłączyć rurkę miedzianą i skręcić silnie. Gdy kuchenka jest na kardanie wymaga podłączenia elastycznego, wtedy do kuchenki podłączamy wężyk z końcówką do zaciśnięcia na rurce 8mm, drugi koniec wężyka zaciskamy na rurce miedzianej. Często w tym miejscu jest stosowany zawór. Zawór ma identyczny system montażu jak złączki. Dalej rurka jest poprowadzona do bakisty gazowej. Na koniec rurki w bakiście gazowej zakładamy znów wężyk razem z tulejkami, ten wężyk ma mieć drugi koniec z nakrętką z gwintem pasującym do reduktora. Reduktory zakończone gwintem obecnie spotykam głównie pasujące do butli 11kg, więc niezbędna jest redukcja średnicy, aby pasowało na butlę 3 kg., Gdy w jachcie jest zamontowane ogrzewanie gazowe to zakładam często dużą butlę tzw. Nano Takie butle są napełnione propanem i ogrzewania zdecydowanie lepiej działają, kuchenkom to też się podoba. Wtedy potrzebna jest przejściówka na butlę. Gdy w jachcie jest kilka odbiorników gazu zakładamy zawory podwójne i rozdzielamy instalację na dwa osobne obwody. Rurki miedzianej nie należy ciąć piłką czy kątówką, bo można zanieczyścić wnętrze i zapchać kuchenkę. Są specjalne obcinaki do rur. Złączki i wężyki do gazu łatwo kupić w sklepach z osprzętem do przyczep kempingowych i kamperów. W firmach sprzedających ogrzewania Trumy. W sklepach żeglarskich też już bywają\ Szopeneria, Mazuria\ Złączki do gazu i wężyki mają w zestawie tulejki stalowe, gdy zaciskamy na rurce miedzianej należy je wymienić na mosiężne. Gotową instalację łatwo sprawdzić poprzez odkręcenie zaworu na butli i zapalenie kuchenki. Wtedy należy zgasić kuchenkę, później zakręcić butlę i tak pozostawić na dzień. Kolejnego dnia nie odkręcamy butli tylko próbujemy podpalić kuchenkę, ma się na chwilę zapalić i będzie to oznaką, że instalacja jest szczelna, bo gaz się nie ulotnił. Istnieją też reduktory z manometrem to identyczną techniką dobrze będzie widać czy gaz się ulatnia patrząc na wskazania manometru po dniu od zakręcenia butli. W całej instalacji ani jednego cybanta ma nie być.

Załączniki:
złączki.jpg
złączki.jpg [ 61.78 KiB | Przeglądane 4053 razy ]
20190220_082210.jpg
20190220_082210.jpg [ 63.25 KiB | Przeglądane 4053 razy ]
podłączenie do kuchenki.jpg
podłączenie do kuchenki.jpg [ 95.02 KiB | Przeglądane 4053 razy ]

Autor:  Michal [ 20 lut 2019, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Następne zdjęcia

Załączniki:
20190220_082029.jpg
20190220_082029.jpg [ 97.89 KiB | Przeglądane 4060 razy ]
taką bakistę łatwo wentylkować robiąc otwór na rufę.jpg
taką bakistę łatwo wentylkować robiąc otwór na rufę.jpg [ 108.93 KiB | Przeglądane 4060 razy ]
wężyk do reduktora.jpg
wężyk do reduktora.jpg [ 51.23 KiB | Przeglądane 4060 razy ]

Autor:  Kurczak [ 21 lut 2019, o 07:50 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

U mnie są także "-" pokrywa bakisty jest okrągła zakrywana deklem na gumie wpuszczanym w zagłębioną kryzę. To powoduje, że do wnętrza dostaje się zarówno deszczówka jak i słona woda i jak napisał Michał odnośnie komory kotwicznej butle korodują. Dodatkowo miejsce jest na dwie butle turystyczne a otwór na jedną. Butle nie są mocowane, po prostu sobie stoją na drewnianej raszce. Jak są dwie nie ma problemu - bo nie mają dużej swobody ruchów.
Dlatego kombinuję, żeby zastąpić dekiel hermetycznym i wykonać jakieś mocowanie, żeby można było tam trzymać tylko jedną butlę.

Armator "Muchy" ma wstawiony okrągły zamykany dekiel tego typu:

https://raksa.com.pl/zamkniecie-okragle ... kat-1.html

Niestety identycznej nie mogę znaleźć a musi być "na miarę" bo w pobliżu są słupki relingowe i knaga.

Autor:  bury_kocur [ 21 lut 2019, o 09:11 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Kurczak napisał(a):
Dlatego kombinuję, żeby zastąpić dekiel hermetycznym i wykonać jakieś mocowanie,


Piotrek - a nie możesz wykonać wnęki tego typu:

Załącznik:
IMG_8274.JPG
IMG_8274.JPG [ 56.59 KiB | Przeglądane 3983 razy ]


są do tego całe gotowce.

Autor:  Kurczak [ 21 lut 2019, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Nie mam jej gdzie zamontować. Obecna "dziupla" jest w narożniku kadłuba bez dostępu z kokpitu. Jedynie od góry, ewentualnie można wmontować toto w pawęż, ale to nie jest dobry pomysł. :)

Autor:  waliant [ 21 lut 2019, o 09:35 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Przypomina mi to podejście do, np., rolera czy szprycbudy czy innych elementów.
Założenie: roler/szprycbuda/gaz/inne mają być i kropka!
I teraz zaczyna się rozwiązywanie tasiemcowych problemów związanych z danym założeniem, czy elementem, który koniecznie musi być. :-P :mrgreen:

Kuchenka ORIGO 3000 rulez!
Przyznam, że po kupieniu jachtu miałem myśli, żeby zmienić tę kuchenkę na gazową, ale zostałem z tego bardzo skutecznie wyleczony.

Autor:  bury_kocur [ 21 lut 2019, o 09:45 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

waliant napisał(a):
Przypomina mi to podejście do, np., rolera czy szprycbudy czy innych elementów.
Założenie: roler/szprycbuda/gaz/inne mają być i kropka!
I teraz zaczyna się rozwiązywanie tasiemcowych problemów związanych z danym założeniem, czy elementem, który koniecznie musi być.

Kuchenka ORIGO 3000 rulez!
Przyznam, że po kupieniu jachtu miałem myśli, żeby zmienić tę kuchenkę na gazową, ale zostałem z tego bardzo skutecznie wyleczony.


Każdemu Tomek wg potrzeb - Piotr ma kuchenkę gazową i rozważą lokalizację butli.

Podpowiadamy Mu tylko możliwości.

Pewnie jakby chciał zmienić na spirytus to by zmienił.

A poza tym - w imię czego wydawać pieniądze i kupować nową kuchenkę spirytusową jak ma się dobrą gazową i to jeszcze z piekarnikiem ?

Ja u siebie mam bardzo przyzwoitą kuchenkę gazową:

Załącznik:
Zdjęcie0666.jpg
Zdjęcie0666.jpg [ 132.59 KiB | Przeglądane 3962 razy ]


więc w imię czego mam ją zmieniać na inną ?

Powyższa wnęka na butlę jest ode mnie z jachtu i tylko podpowiadam Piotrowi rozwiązania jak ją można umiejscowić.

Czemu uważasz, że to źle ?

Dla mnie jest wygodna - podobnie jak roler lub szprycbuda.

Autor:  waliant [ 21 lut 2019, o 10:23 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

bury_kocur napisał(a):
Czemu uważasz, że to źle ?

Nie uważam, że to źle.
Zwyczajnie mi się skojarzyło. W tym wypadku, skoro kuchenka już jest, to sprawa jakby oczywista. Ale znam sporo osób, które zmieniły spirytusowe na gazowe, wchodząc we wszystkie wymienione problemy.

Generalnie chodzi mi o to, że wady i zalety wszystkich rozwiązań warto rozpatrywać naprawdę kompleksowo, a nie przyjmować do wiadomości, tylko to, co nam akurat pasuje.
Tak tam uwaga ogólna :)

P.S. Jak ktoś nie gotuje dużo, może naprawdę warto rozważyć butlę 2 kg? Taka butla na Pallasie wystarczała spokojnie na 2/3 sezonu. A sporo problemów jednak mniej.

Autor:  Kurczak [ 21 lut 2019, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Ale o taką dwukilową butlę Tomku chodzi. Ja mam miejsce na dwie takie stojace obok siebie, czyli używana i pełna na zapas.

Autor:  waliant [ 21 lut 2019, o 11:16 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

No to nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś taka butla mogła być w kabinie.

Autor:  tomasz piasecki [ 21 lut 2019, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

waliant napisał(a):
No to nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś taka butla mogła być w kabinie.


Oczywiście, że kiedyś mogła stać kabinie, i właśnie o tym pisałem na wstepie rozważań o instalacji gazu na łódce i przypomniałem Cz. III Przepisów PRS "Wyposażenie i Stateczność" z 1996 r., dotyczącą instalacji gazu płynnego na jachcie.

Pisałem też, że są także inne przepisy, oraz że zawierają znacznie surowsze wymagania dotyczące gazu.

Natomiast Przepisy PRS z maja 2014 r., Cz. III., Rozdz. 11 stanowią:

"11.2.2 Butle gazowe i reduktory ciśnienia powinny być umieszczone w pomieszczeniu na pokładzie lub w gazoszczelnym schowku w kokpicie lub wnęce łodzi, otwieranym tylko z pokładu.

11.2.3 W dolnej części tego pomieszczenia lub schowka powinien być przewidziany spływ o średnicy wewnętrznej nie mniejszej niż 19 mm lub o równoważnym przekroju. Spływ powinien być odprowadzony na zewnątrz łodzi poniżej dna pomieszczenia lub pojemnika, lecz nie niżej niż 75 mm nad wodnicą łodzi załadowanej przy przechyle bocznym 15°."

Naturalnie, przed podjęciem decyzji o budowie instalacji warto sprawdzić, czy cytowany wyżej przepis jest jeszcze aktualny.

Jest oczywistę cały sens sprawy polega na tym, że nie ma jednej świętej zasady - gaz czy spirytus.
Jeśli ktoś ma dobrą kuchenkę gazową to używa gazu, a jeśli ktoś inny woli kuchenkę spirytusową to jego prawo.

Ponieważ to ja zainicjowałem temat gazu pytaniem kto ma jaką instalację, więc a propos "rozwiązywania tasiemcowych problemów" - odpowiadam, co chyba nie jest zbyt ryzykowną opinią - że sprawa nie jest zakazana, nie godzi w dobre obyczaje oraz, jak śmiem przypuszczać, znajduje się we właściwym dziale tematycznym :rotfl:

___________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  M@rek [ 21 lut 2019, o 14:30 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Ja powaznie mysle o takiej

https://allegro.pl/oferta/kuchenka-tury ... 7224386676

Autor:  waliant [ 21 lut 2019, o 15:04 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

tomasz piasecki napisał(a):
że sprawa nie jest zakazana

Pewnie że nie jest, można o tym pisać i pisać do upojenia. O innych problemach także ;)

W takim razie powiem, żeby było całkowicie na temat, że na Pallasie za moich czasów była kuchenka gazowa dwupalnikowa, na kardanie. Połączona wężem elastycznym z butlą umieszczoną w drugiej przegródce tej samej, powiedzmy, szafki. Butla stała na dnie jachtu. Z boku przez wycięcie był dostęp do zaworu, który po każdym użyciu się zakręcało. Wąż co jakiś czas trzeba było wymieniać, jasna sprawa, a tani nie był. Butla 2 kg.

Autor:  01_Anna [ 21 lut 2019, o 18:14 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

M@rek napisał(a):

Marku,
te wklady z gazem sa na prawde b.male. Sprawdzone w praktyce... niezeglarskiej.
Inna kuchenka, ale takie same, standardowe wklady.
Jeden tak srednio starcza na zagotowanie wody dla czterech osob na kawe, czy herbate...i niewiele wiecej. Nie wiem skad wzieto podane tam 2-3 godziny gotowania.
Jesli juz, to proponowalabym jetboil (albo jego klon...); poczytaj prosze opinie na forach turystycznych.
Tak wiem, ze to lodka i przestrzen zamknieta, ale mimo wszystko... :-(

Autor:  Skier [ 21 lut 2019, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

01_Anna napisał(a):
M@rek napisał(a):

Marku,
te wklady z gazem sa na prawde b.male. Sprawdzone w praktyce... niezeglarskiej.
Inna kuchenka, ale takie same, standardowe wklady.
Jeden tak srednio starcza na zagotowanie wody dla czterech osob na kawe, czy herbate...i niewiele wiecej. Nie wiem skad wzieto podane tam 2-3 godziny gotowania.
Jesli juz, to proponowalabym jetboil (albo jego klon...); poczytaj prosze opinie na forach turystycznych.
Tak wiem, ze to lodka i przestrzen zamknieta, ale mimo wszystko... :-(

Anno . Niestety muszę podważyć Twoją opinię. Mam do dzisiaj podobną kuchenkę na te wkłady,używam ją od kilku lat i w zależności od rodzaju firmy która produkuje te wkłady wystarczaja na 2 do 3 godzin pracy.

Autor:  01_Anna [ 21 lut 2019, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Skier,
nie bede sie upierac. Mozesz miec calkowita racje,mamy inne wklady.
Sam piszesz "w zaleznosci od firmy produkujacej wklady". My mamy calego jednego dostawce. Moze pechowo?
Przestalam ją uzywac, kupilam jetboil (przenosny, uzywany czasami na lodce).

Autor:  tomasz piasecki [ 22 lut 2019, o 00:30 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

01_Anna napisał(a):
...te wklady z gazem sa na prawde b.male. Sprawdzone w praktyce... niezeglarskiej.
Inna kuchenka, ale takie same, standardowe wklady.
Jeden tak srednio starcza na zagotowanie wody dla czterech osob na kawe, czy herbate...i niewiele wiecej. Nie wiem skad wzieto podane tam 2-3 godziny gotowania.
Jesli juz, to proponowalabym jetboil (albo jego klon...); poczytaj prosze opinie na forach turystycznych.
Tak wiem, ze to lodka i przestrzen zamknieta, ale mimo wszystko... :-(


Kuchenka i puszki z gazem są rzeczywiście małe i zgrabne, a na zdjęciu wyglądają całkiem sympatycznie.

W naturze zresztą też, urządzenie jest zwarte, obudowa ma formę walizeczki, co pozwalana na swobodne przechowywanie takiej rezerwowej kuchenki w bakiście łódki.

Natomiast zapasowe kartusze z gazem należałoby raczej trzymać w stałym pojemniku na butle, o jakim wyżej piszemy.

Ale chcę przypomnieć, ze jakiś czas temu, na tutejszym forum, został opisany przypadek, kiedy podczas używania takiej właśnie kuchenki - pojawił się płomień w miejscu wkręcenia butli w kuchenkę.
Kuchenka została natychmiast wywalona za burtę, razem z palącym się zamocowaniem butli, i nikomu nic się nie stało.

Ponieważ przedtem sam rozważałem zakup takiej malej kuchenki i paru kartuszy z gazem, jako zestawu awaryjnego - po przeczytaniu wyżej opisanej historii zrezygnowałem definitywnie z planowanego zakupu.

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  01_Anna [ 22 lut 2019, o 05:59 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Tomku,
tu lezy pies pogrzebany!!! Te kuchenki nie sa przeznaczone do uzywania w warunkach zamknietej, malej przestrzeni, tylko do uzycia na otwartym terenie!
To, ze sie da...jasne, da sie. Ale mala nieszczelnosc na odkrytym terenie, stanowi niewielkie zagrozenie wybuchem, a na lodce, w kabinie...wiadomo.
NB sprawdzilam, z ciekawosci (ja tego uzywalam wieki temu); mozna faktycznie kupic wklady roznych firm, zawierajace butan lub "iso-butan"( co by to nie znaczylo?), standardowo 220g ALE jesli sie wczytac w opisy producenta, to ten nominalny wkład 220g,
waha sie od 144g-do 227g. A to juz spora roznica, prawda? Ot, ciekawostka!

Autor:  tomasz piasecki [ 22 lut 2019, o 06:40 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

01_Anna napisał(a):
Tomku,
tu lezy pies pogrzebany!!! Te kuchenki nie sa przeznaczone do uzywania w warunkach zamknietej, malej przestrzeni, tylko do uzycia na otwartym terenie! To, ze sie da...jasne, da sie. Ale mala nieszczelnosc na odkrytym terenie, stanowi niewielkie zagrozenie wybuchem, a na lodce, w kabinie...wiadomo.
NB sprawdzilam, z ciekawosci (ja tego uzywalam wieki temu); mozna faktycznie kupic wklady roznych firm, zawierajace butan lub "iso-butan"( co by to nie znaczylo?), standardowo 220g ALE jesli sie wczytac w opisy producenta, to ten nominalny wkład 220g, waha sie od 144g-do 227g. A to juz spora roznica, prawda? Ot, ciekawostka!


Aniu,

To o czym piszesz jest właśnie sprawą podstawową, o której należy bezwzględnie pamiętać.
O ile poliestrowa lina, kupiona w sklepie przemysłowym jest równie dobra jak podobna lina kupiona w eleganckim sklepie żeglarskim, o tyle używanie na łódce kuchenki przeznaczonej na camping to zupełnie inna historia, ktora wymaga - na jachcie - szczególnej przezorności.

Te przyjemnie wyglądające kuchenki obserwowałem od dawna w różnych sklepach i, prawdę mówiąc miałem wrażenie, że może być to niezła kuchenka rezerwowa także na jacht.

Są zgrabne, małe i lekkie, a wzornictwo, zwane dzisiaj designem, całkiem do przyjęcia, więc zacząłem zbierać opinie na temat eksploatacji takiego aparatu na łódce.

Nie musiałem długo szukać, bo ta obrazowa relacja na naszym forum, o której pisałem wyżej, definitywnie zamknęła sprawę.

Okazało się, że nie przewidziałem, że dosłownie nie chwila lecz sekunda nieuwagi wystarczy, aby niewinnie wyglądająca kuchenka zapewniła nadspodziewanie szybkie spotkanie ze Stwórcą, a miejsce akcji - jacht czy camper - jest całkiem drugorzędne...

W tym kontekście te 220 gramowe kartusze zawierające niecałe 150 g gazu, to już naprawę mały pikuś :D

_______________________________
Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Marian J. [ 22 lut 2019, o 06:41 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

tomasz piasecki napisał(a):
Ale chcę przypomnieć, ze jakiś czas temu, na tutejszym forum, został opisany przypadek, kiedy podczas używania takiej właśnie kuchenki - pojawił się płomień w miejscu wkręcenia butli w kuchenkę.
Używam podobną kuchenkę na kartusze w wersji jednopalnikowej. Tych kartuszy (nie butli) nie wkręca się w kuchenkę tylko zatrzaskuje przesuwając w dół przeznaczony do tego suwak na obudowie kuchenki. W czasie tej czynności trzeba otworzyć klapkę zakrywającą kartusz i sprawdzać czy robi się to dobrze. Tylko raz podczas turystycznego wypadu zapomniałem o tym i miałem kłopoty z kuchenką i mogłoby to być przyczyną ewentualnego pożaru. Zapomniałem wtedy sprawdzić jak układa się kartusz zatrzaskując go wspomnianym suwakiem. Zwolnienie kartusza umożliwia złożenie kuchenki. Można wtedy podstawkę pod garnki odwrócić i schować całą kuchenkę do dedykowanej walizki. Od tamtej pory pamiętam o doglądaniu momentu zatrzaśnięcia kartusza w kuchence i uważam, że kuchenka jest całkowicie bezpieczna.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

tomasz piasecki napisał(a):
O ile poliestrowa lina, kupiona w sklepie przemysłowym jest równie dobra jak podobna lina kupiona w eleganckim sklepie żeglarskim, o tyle używanie na łódce kuchenki przeznaczonej na camping to zupełnie inna historia, ktora wymaga - na jachcie - szczególnej przezorności.
A czyż nie takiej kuchenki używał Szymon w swoim rejsie dookoła świata?

Autor:  01_Anna [ 22 lut 2019, o 08:26 ]
Tytuł:  Re: Wady i zalety kupna czterdziestoletniego jachtu z zagran

Marianie,
to, ze raz, czy drugi sie udalo uzywac, o niczym nie swiadczy.
TU NIE chodzi o jednostkowe przypadki anegdotyczne, a o zachowanie bezpieczenstwa. Podstawowego, moim zdaniem.
Dedykowany sprzet zeglarski, nie dla tego jest drozszy, bo zeglarze maja placic, ale dla tego, ze powinien wytrzymac w skrajnych warunkach. Producent to niejako gwarantuje.

Byl niejaki idiota chodzacy po -wysokich- gorach w stylu "alpejskim" z linami z przyslowiowego GS-u. Udawalo mu sie..do czasu. Znamy wszyscy zakonczenie, prawda?!

Strona 7 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/