W moim starym jachcie ktoś-kiedyś-dawno temu w bakiście rufowej zbudował pudło ze skejki. Na rancie sklejki umieścił uszczelkę - jakąś taką samochodową. A samo pudło zaopatrzył w klapę zamykaną na takie zamknięcie jak w większości skrzynek na narzędzia. Trochę już to zardzewiało ale trzyma dalej.
Z samej zaś skrzynki pociągnął cienką rurkę z pcv i zrobił dziurkę na rufie. A w drugą stronę miedzianą rurę aż do kuchenki. Z jednym zaworem zaraz za skrzynką a drugim przy kuchni.
Uważam że całkiem fajnie to na te ulatniające się gazy i że raczej nie wylecę w powietrze
Najwyżej kawałek d..... znaczy rufy urwie.