Masz słusznego Kol.v.

Są takie chwile w naszym pięknym kraju, kiedy faktycznie jest tak jak piszesz...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Byli u Ciebie o 6.00?
Czy byłeś tak nawalony, że z ulgą stwirdziłeś że w barku puchy?
v

M@rek będzie znał, myślę.

Wygląda tak, wszak, typowo:

zanurzenie 66 cm kil, 195cm z mieczem. Brałbym, jeśli o sam kilek idzie.
Miecz o dużym zanurzeniu - zapewne pionowy - mniej poręczny po mielach niż ukośny, ale im większe zanurzenie tym ostrzej, co nie?

Zwrócę tedy uwagę na jeszcze jedną właściwość dobrych morskich balasto-mieczówek, która mię osobiście krwie napsuła: schodzą jak ciepłe bułeczki. A te zwłąszcza ciekawsze, prawdziwe, tj od początku tak projektowane (a nie wersja z alternatywnem kilkiem), to ledwie ktoś którą wystawi w cenie nieabstrakcyjnej i nie zdążysz nawet dojechać...
I ta już schodzi.

Na zdjeciu jest wersja z obrotowa pciezka pletwa chowajaca sie czesciowo w falszkilu. Takie rozwiazania sapopularne na morskich wodach plywowych i moim zdaniem u nas spisywalyby sie znakomicie. Oczywiscie wszystko da sie uszkodzic a kazdy ruchomy element jest na to narazony. Zdryfowanie bokiem z opuszczonym mieczem to proszeie sie o klopoty.
Za to na plywach mozna spokojnie stanac na osuchu. Osobiscie na takim nie plywalem ale szukajac lodki dla siebie rozmawialem z wlascicielami ktorzy byli zadowoleni.

Chowane kile w jachtach konstrukcji zachodniej to prawdziwe kile, często mające 30 % i więcej całej masy łódki. W niektórych miejscach, tam gdzie dno jest żwirowate mają pewną wadę - otóż żwir potrafi skutecznie zakleszczyć kil i uniemożliwyć jego otwarcie, co nie jest tak łatwo usunąć.

[quote="wojtek_80_szczecin"]nikt sie nie odniosl do pytania o podnoszony kil..mam wrazenie ze fajnie , ale jest to dodatkowa komplikacja konstrukcji, co za tym idzie ryzyko.[/quote

po Zalewie i całym Bałtyku w regatach śmigał świetny First 27.7 Buena, z takim rozwiązaniem.
Nie słyszałem, żeby miał jakieś problemy

_________________
https://x-79floki.com/

"Buena" ma podnoszony kil ale nie obrotowo a szybrowo Chyba jeszcze jest do kupienia bo armator zmienil na wiekszy

Na "Pogoni" stoi wiekszy Southerly bodaj 115 z ciezkim mieczem podnoszonym obrotowo ale to juz inne pieniadze.

zgadza się

_________________
https://x-79floki.com/

Dyskutujecie o Librze?
Nie, przeciez już kilka lat temu wszystko było na forum „poddane analizie”.
Libra wróciła na Zachód, Zachodni Bałtyk i Morze Północne.
Tam często bywa płytko, ale pięknie.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Tutaj masz fajny, zadbany jacht od Forumowicza.

viewtopic.php?f=1&t=30816

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No nie wiem, Maar się zrzygał jak ją zobaczył. Sam to w tamtym wątku napisał
Żary żartami, ale do łódki jak poprosisz to dostaniesz gratis opowieść o jej pierwszym rejsie po zakupie ( polecam wersję Kurczaka ). Łódka zdaje się być wyjątkowo dzielna, albo załoga, albo jedno i drugie.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Trauma do końca życia, do dziś budzę się z krzykiem "Micuś trzymaj kurs" i boję korzystać z wanny.

Micuś co do sprzedaży się waha niczym baca przed poprawinami, dlatego wątek zarósł mchem.

Ale jakby się konkretny klient znalazł.

Tyle, że łódka stoi koło Wąchocka.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

https://www.bandofboats.com/fr/buy/boat ... aign=achat

Fajna zabudowa, dobry silnik i jeszcze na dodatek bardzo fajnie plywa

Silnik OK, ale właściciel pedantem silnikowym nie był

Popatrz pod silnik...

Może jestem letuchno stuknięty, ale jak widzę taki syf pod silnikiem to nie mam zaufania do całej reszty.

Albo porządek ma się na jachcie wszędzie albo jest z tym różnie.

U mnie to wygląda tak:


Ale może ja jestem nietenteges....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Widzisz, trafic na pedanta sprzedajacego jacht czy samochod nie jest latwo dlatego wlasnie trzeba bez emocji i profesjonalnie jedno i drugie sprawdzic a po kupnie i tak zrobic solidny przeglad . Tak z jachtami ( rzadziej) jak z samochodzmi ( czesciej) bywaja "picowane' na sprzedaz i wygladajace gorzej ale bedace w lepszym stanie technicznym,

ta podlinkowana Arcadia ma jednak 1,64 cm zanurzenia. wydaje mi sie troche za duzo na Dabie i Zalew.

najbardziej na razie podoba mi sie First 29 z podnoszonym kilem, ale ta cena no i trzeba sprowadzic. Czy moze ktos mi podpowiedzeic z jakmi kosztami trzeba sie liczyc przy sprowadzeniu takiego jachtu? no i jak sie do tego zabrac?

https://www.theyachtmarket.com/boats_for_sale/1827960/

dlatego myslalem o jachcie z niemiec, bo latwo mozna przyjechac obejrzec, i pozniej przyplynac do Szczecina...

Byłbym ostrożny decydując się na takie coś. Potem może być tak że sam nie popływasz i innemu nie sprzedasz

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Mnie sprowadzenie z Goteborga Compisa kosztowało około 3000 złotych i to był koszt przejazdu samochodem, bilety na prom i nocka w jednym porcie. Udało się to zrobić w cztery dni więc koszty były można rzec minimalne. Kilka lat temu nie było tak wesoło.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Plywam po naszych wodach od 62 r. Mam kolejny wlasny jacht, na nim zmienialem balast i zdecydowalem sie wlasnie na 160 cm zanurzenia. Gdybym mieszkal w Trojmiescie i zeglowal glownie po morzu byloby 180 lub wiecej. Moim zdaniem 160 cm to na nasze wody rosadny kompromis.
Co do samego sprowadzenia to z mojego doswiadczenia wyglada to tak. Na pewno trzeba pojechac i jacht obejzec, dlatego szukajac warto znalesc w rozsadnej okolicy 2-4 jachty warte obejzenia.To nieco ogranicza koszty. Jachty w watpliwej kondycji eliminujemy bezlitosnie. Po selekcji organizujemy ekipe i plyniemy( Z Belgii, Holandi,GB, Danii, Niemiec, Szwecji) chyba ze jacht miesci sie w szerokosci 3 m to wtedy transport drogowy wychodzi taniej , jest szybszy i ogranicza mozliwosc jakiegos wydzrzenia. Tak kupilem i sprowadzilem mojego Lasera 28. Transport drogowy ze Srodziemnego jest na ewno sporo drozszy ale i tak warty rozwazenia bo trasa wokol Hiszpanii czy rzekami jest bardzo dlugi i tez kosztowny. Kolega tak sprowadzil Archambout Grand Suprice z Marsylii ( namiary na przewoznika moge podac).

Zaczelam pisac,ale Marek mnie uprzedzil.
Mieszkalam kiedys w Newcastle czyli tam, gdzie jest ta lodka, przez nieomal pietnascie lat.
To polnocna Anglia, w najblizszej okolicy nie ma za duzego wyboru innych lodek do ogladania. NB samo Newcastle nie lezy nad morzem,tzn. jest tam kilka marin na Tynie (rzece) albo w okolicach South Shields. Ma to o tyle znaczenie, ze jest wszedzie...daleko.
Koszt sprowadzenia: bilety, jedzenie, diesel ( i to sadze ze sporo) mariny, oplaty za kanal (jesli tak sie zdecydujesz plynac) i...duzo wolnego czasu. Jesli trafisz w okno pogodowe, to pieknie, ale nie sadze ze w czasie krotszym niz jakies dwa tygodnie udalo by sie to zrobic.
Formalnosci praktycznie niewielkie, sprzedaje ja broker, standardowa umowa, zrobilabym przeglad jesli bym kupowala (czyli tez koszt). Jesli bys faktycznie sprowadzal to szukalabym tzw. kursu powrotnego. Sa firmy spedycyjne (dla lodek) ktore jada w jedna strone, i powrotny kurs moze byc duzo tanszy. Tyle, ze to zalezy, czy i kiedy sie trafi.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Czy ja wiem. Łódkę najlepiej kupić z założeniem sprzedaży za 3 lata 25% taniej. Żagle w miarę. Silnik możliwie najlepszy. Zanurzenie do 140 cm - kilowy. Długość do 9 m (opłaty).
Resztę doktoratu odłożyć na 3 lata.
Pływać.
v

Kazdy ma wlasne zalozenia Ja z kolei zawsze lodke kupuje dla siebie nie zastanawiajac sie nad sprzedaza bo rynek stosunkowo starych jachtow morskich wyglada tak ze coraz trrudniej sprzedac doinwestowana lodke za rozsadne ( dla sprzedajacego ) pieniadze . Kilku Kolegow temat przerabia .

Kupowanie jachtu za granica jak na razie niemozliwe, wiec czekam..
pozdrawiam i dziekuje za podpowiedzi.

Jesli nieco ponad 8 m by Ci wystarczylo to Kolega wystawil na sorzedaz fajnego doinwestowanego Albina ktory stoi w Szczecinie w CZ. Zawsze blizej

Albin Accent jacht żaglowy 26 stóp , silnik yanmar diesel 8km , ploter Lowrance , ukf z DSC , sonda głębokości , wiatromierz , radio FM , bez wkladu finansowegodo plywania .
cena: 33000zł
Kontakt: GS, Szczecin, tel. 780032161, e-mail: gsmotor@wp.pl

Znam ten jacht, warto go kupić.

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...

Kolejny zadbany 8 m jacht do obejzenia w Szczecinie

https://www.olx.pl/oferta/jacht-morski- ... 2;promoted

Cudze zachwalają, to ja swojego też zareklamuję. Też zadbany, doinwestowany, do pływania.

https://sprzedajemy.pl/szukaj?schm2=ls& ... er_page=30

A cena, cóż, każdemu wolno marzyć, i za nie, nie biją.

emeryt

Dziekuje raz jeszcze,

ostatecznie kupiem Maxi 84,

pozdrawiam

Tak szukam i szukam, a w tym roku na jesień już koniecznie muszę coś kupić, trafiłem na ciekawą łódkę, a mianowicie Beason 31. Czy ktoś z was może powiedzieć coś więcej na temat tej konstrukcji ?