Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Buduję prototyp składany - Avocado https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=30160 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | kuba-s [ 12 kwi 2019, o 19:11 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Zależy mi na dyskusji o konstrukcji tak samo jak na dyskusji o idei, z niej wychodzi wszak koncepcja marketingowa i najwąniejsze pytanie: O przydatność. Przecież konstrukcja nie unosi się w prózni a jest poniekąd dla ludzi, więc tegoi słucham a na dyuskusję o konstrukcji przyjdzie czas w momencie gdy stanę na jakiejś "zagwostce" z którą nie będę mógł sobie poradzić, wtedy będe pytał konkretnie o konkretne rozwiązanie, co o nim myślicie, a ten czas być może nadjdzie. Na razie zadałem sobie pytanie czy nie zastosować nakrętek samohamownych, bo temat "rozkręcania" na fali dał mi do myślenia. |
Autor: | MarekSCO [ 12 kwi 2019, o 21:41 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): O przydatność Przydatność czego ? Technologii którą zaprezentowałeś. Moim zdaniem ciekawa i warta rozwijania. Ale... kuba-s napisał(a): Przecież konstrukcja nie unosi się w prózni a jest poniekąd dla ludzi Nie unosi się też na wodzie - prawda ? kuba-s napisał(a): Na razie zadałem sobie pytanie czy nie zastosować nakrętek samohamownych, bo temat "rozkręcania" na fali dał mi do myślenia. A nie prościej przetestować. Skąd masz takie nieodparte wrażenie, że nakrętki samohamowne rozwiążą rzeczywisty problem - jeśli taki zaistnieje ? kooniu napisał(a): nieeee no raz w roku można 2 godziny popracować lepsze to niż raz w tygodniu Kooniu Nie zrozumieliśmy się. Oni kłamią, że raz do roku składają kajak. No, chyba, że raz do roku składają i za tydzień rozkładają i koniec z kajakowaniem w sezonie Tego się nie da zrobić w ten sposób, że składasz i on sobie w takim kształcie przez cały sezon spoczywa a jakimś porcie. Tzn może i da się, ale wtedy rzeczywiście tylko raz, bo po miesiącu nie będzie już czego rozkładać, składać a i pływać nie będzie na czym ( Nawet w przypadku Tajmienia - nie da się pozostawić go w stanie złożonym na dłużej ) kooniu napisał(a): Czyli składamy szkielet, zakładamy skóre, rozpieramy ją od wewnatrz zebrami i zamykamy na zewnatrz tymi mieczami - tak mi podpowiada moja wyobraźnia Wolałbym na to nie patrzeć - tak Ci powiem kooniu napisał(a): A co do ,,apgrejtowania,, to możemy popuscić wyobrażnie i dołożyć pływak (prawieProa) dwa pływaki, drugi maszt na rufe dla Roberta , wysięgnik na silnik od malucha dla .... itd. Z łódką też to samo można zrobić - prawda ? Demonstracja technologii na moje oko ciekawa. Czy technologia nada się do budowy szkieletowych kadłubów o sporych naprężeniach - to już całkiem inna historia. Ja bym próbował sprzedać jako zabawkę dla dzieci do piaskownicy. Serio mówię i bez złośliwości żadnych. Po prostu biorę pod uwagę marketingowy aspekt tylko... Bo wzrok przyciąga i patrzy się na to całkiem nieźle Podoba się ten szkielet po prostu. |
Autor: | Mir [ 12 kwi 2019, o 22:14 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): temat "rozkręcania" na fali dał mi do myślenia. Problem leży nie w tym, że mogą się rozkręcić podczas pływania (jest jeszcze poszycie, które śrubki podtrzyma) ale w tym, że żeglarz, jak to żeglarz, podczas pływania spogląda po wszystkim od kadłuba po top masztu - w szczegółach. I myśli. Jeśli masz dwa, trzy ściągacze na wantach i sztagu, ster, miecz, fały, szoty, to oglądania jest mało. A jeśli śrubek masz kilkadziesiąt i nie masz pewności czy wszystkie dociągnąłeś, bo Cię ktoś zagadał, to wtedy pojawia się niepewność. I to jest problem bardziej psycholoczny, niż techniczny. Chodzi o spokojne pływanie w różnych warunkach. Kadłub klasyczny to zapewnia. Tak czy owak, najważniejsze jest zdanie tzw. popytu. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 14 kwi 2019, o 18:57 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Mir napisał(a): kuba-s napisał(a): ... I to jest problem bardziej psycholoczny, niż techniczny. Chodzi o spokojne pływanie w różnych warunkach. Kadłub klasyczny to zapewnia. Tak czy owak, najważniejsze jest zdanie tzw. popytu. Problem rozwiązują nakrętki samohamowne, tyle, że trudniej zakręcać. Natomiast tymi różnymi warunkami i długotrwałą pracą na fali to bym się nie przejmował. Raczej wiosełka bym doprojektował, aby w sztilu do dom wrócić. MJS ps W instrukcji bym napisał produkt przybrzeżny stosować do 2*B max. |
Autor: | Marian J. [ 14 kwi 2019, o 19:06 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Marian Strzelecki napisał(a): Problem rozwiązują nakrętki samohamowne, Przy wielokrotnym używaniu tych nakrętek wypadałoby je co jakiś czas wymienić. Plastykowa wkładka wyrabią się i nie spełnia potem swojej roli.
|
Autor: | Marian Strzelecki [ 21 kwi 2019, o 02:56 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Z życzeniami świątecznymi: Uśmiechu życzę... Załącznik: i rozmnożenia też życzę: Załącznik: MJS |
Autor: | kuba-s [ 21 maja 2019, o 18:04 ] | ||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | ||
A tak na marginesie, nie było mnie jakiś cza, bo pr\zygotowywałem łódce nowy dom - warsztatowynię specjalnie dla niej
|
Autor: | kuba-s [ 21 maja 2019, o 18:40 ] | ||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | ||
Najlepszy do klejenia jest Tuwim: i ty poeto co na stosy kleiłeś słów swych gęstą kupę dziś ja cię chwalę pod niebiosy mając twój tom głęboko
|
Autor: | Mir [ 21 maja 2019, o 18:49 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Kandaharki są dobre, nawet postępowe, ale czasem można sięgnąć też po złącze wiązane linką. Dwa, trzy otwory (pomniejszające masę) przeplecione linką kolorową. Trochę jak wiązanie butow, ale sklejka na zakładkę lub z nakładką. Coś się dzieje. ps. Warsztatownia jak u M. Plucińskiego. |
Autor: | kuba-s [ 25 maja 2019, o 19:08 ] | |||||||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | |||||||
Pierwsze przymiarki poszycia * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * cd
|
Autor: | Mir [ 25 maja 2019, o 19:15 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Coś się dzieje. Bez maszyny do szycia chyba się nie obejdzie. |
Autor: | MarekSCO [ 26 maja 2019, o 14:23 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Mir napisał(a): Coś się dzieje. Bez maszyny do szycia chyba się nie obejdzie. Na ostatnim zdjęciu widać, że Kolega ma wiertarkę. A przecież wiemy, że od wiertarki do maszyny do szycia już tylko jeden krok ( Takim sprzętem szyłem różne latające płaty i... żyję ) |
Autor: | kuba-s [ 30 maja 2019, o 19:24 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Ano, krawcowa będzie w przyszłym tygodniu. Stawiam na zawodowców. |
Autor: | kuba-s [ 1 cze 2019, o 18:44 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
A jak już jesteśmy rzy tym, zastanawiam się z jakiego materiału uszyć żagle. Tanio, marzyłoby mi się w kolorze, a żagle powierzchni rzędu 2,5m2 więc malutkie... z czego można tanio wykonać takie mikro żagle, z waszego doświadczenia? |
Autor: | Mir [ 1 cze 2019, o 20:55 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Gdybyś chciał folię zbrojoną włóknem szklanym, to mam trochę na rolce. Nie jest to materiał na lata, ale sezon powinien przetrzymać, czyli akurat na próby wodne. https://www.bricoman.pl/materialy-budow ... t-1-5x50-m |
Autor: | kuba-s [ 1 cze 2019, o 21:06 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Z przyjemnością. Pisać na priv? |
Autor: | Mir [ 1 cze 2019, o 23:12 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Ta pisz. |
Autor: | kuba-s [ 28 lip 2019, o 23:42 ] | ||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | ||
Wybitnie spodobało mi się to zdjęcie, koledzy powiedzieli" Kończ już to pranie". Kończ
|
Autor: | kooniu [ 29 lip 2019, o 10:54 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
a miała być prosta koństrukcja ... |
Autor: | Alterus [ 29 lip 2019, o 14:29 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): Obicywałem już jakiś czas temu, że pokażę powstawanie mojej składanej łódeczki- Avocado, której robocze hasło reklamowe brzmi "łódka jak mebelek - dostarczany w pudełku" - ażeby nie używać nazwy najpopularniejszej sieci sprzedającej składane meble Chętnie posłucham opinii na temat mojego "owocu". Mojego pierwszego owocu. Proszę bardzo. Dwóch konstruktorów delikatnie dało do zrozumienia, że powinieneś nad swoją ideą jeszcze trochę popracować - Cors życzył udanego dryfowania i radził zaopatrzyć się w kamizelkę ratunkową, MJS zalecał pływanie do dwóch B. Jak my wszyscy doceniają zapewne zarówno Twój pomysł składania łódki wzdłuż, jak też biorą pod uwagę, że to "pierwszy owoc". Jeśli zechcą, mogą swoje zastrzeżenia rozwinąć, ale nawet jeśli tego nie zrobią, dobrze byłoby abyś zwrócił na nie uwagę i zastanowił nad przyczynami. Z tego co widzę na zdjęciach pomysł jest jeszcze niedopracowany i sądzę, że za szybko nadajesz mu realne kształty. Należało zacząć od modelu, skoro, jeśli dobrze zrozumiałem, marzy Ci się komercyjne wykorzystanie i wspominasz o reklamie. Łódka jako projekt wygląda bardzo ładnie, ale łódka prócz wyglądania powinna pływać. Znaczy, pływać nie gorzej niż inne. Mogę się oczywiście mylić, ale oceniając na podstawie zdjęć (nie podałeś głównych wymiarów prócz długości, a i tu nie wiadomo, czy z bukszprytem czy samego kadłuba), będzie to łódeczka baardzo chybotliwa, by nie powiedzieć wywrotna, a bez sztywniejszego poszycia lub podparcia go np. wzdłużnikami opory przy płynięciu będą spore. Wykonanie łączeń (materiał i sposób) dobre "na szybko", dla zdobycia doświadczenia, ale dyskwalifikowałyby produkt przeznaczony do sprzedaży. |
Autor: | kuba-s [ 30 lip 2019, o 13:57 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Modele były, kilka, ale mała skala zbyt mało mi powiedziała o tym jak będzie w dużej skali. Dlatego zdecydowałem się zrobić dużą, nie aby była "już gotową" konstrukcją ale własnie egzemplarzem eksperymentalnym, na którym wypróbuję w działaniu to czego na modelu nie byłem w stanie ,a tym bardziej w głowie. Tak, biorę te wszystkie zmienne, o których wspomniałeś pod uwagę. Chybotliwość i naciąg - dwie najważnejsze, krawcowa będzie u mnie niedługo, zaraz jak elementy wyschną i będziemy dumać. Sądzę, że sam pomysł na niaciąg poszycia wraz z jego "krojem" rozwiąże ten problem, pokażę go niedługo. Mimo to biorę pod uwagę rozpórki wzdłóżne z kijków namiotowych (takich ze zwykłego "iglo) Chybotliwość oszacuję na wodzie zależnie od balastu. Wtedy ocenię czy w następnym prototypie nie zmienić proporcji. San jestem cholernie ciekawy jak będzie pływać, modelik zachowywał się ładniutyko, ale to też niewiele mówi, jakze niewiele... O których łączeniach mówisz? P.S. Jeden z wymienionych konstruktorów konsultuje mi tę łódke "na bieżąco" |
Autor: | 01_Anna [ 30 lip 2019, o 18:52 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): Zależy mi na dyskusji o konstrukcji tak samo jak na dyskusji o idei, z niej wychodzi wszak koncepcja marketingowa i najwąniejsze pytanie: O przydatność. . Skoro interesuja Cie opinie o konstrukcji, to dorzuce swoje, subiektywne, trzy grosze: Nie mam obecnie zadnego doswiadczenia ze skladanymi "plywadlami"; ale bardzo, bardzo dawno temu, jako dzieciak plywalam kajakiem z zaglem. Jak sie nazywal, niestety nie wiem, ale to co pamietam, to dwa duze worki, z "czesciami" ktore stosunkowo latwo dawaly sie dopasowac, wychodzil z tego maly zgrabny kajaczek, ze sterem i (opcjonalnym) malym zaglem. Calosc byla na tyle prosta, ze skladalam to z moja mama jako dzieciak. Tyle wspomnien. Ma to o tyle znaczenie w biezacej dyskusji, iz to; co pokazujsz na dotychczasowych zdjeciach raczej proste nie jest. Za duzo elementow. Wszelkie klamry etc. chyba odpadaja, jak to uzyc, nie majac "sily w lapkach"? Jesli jeszcze dojdzie "naciagana" powloka, to juz robi sie wrecz skomplikowane. I pisze to jako ktos, kto calkiem dobrze sie zna na wlasciwosciach materialow etc. To takie moje hobby, poza zeglarstwem. Nie pisze natomiast o wlasnosciach "nautycznych"; bo sie na tym najzwyczajniej nie znam, jedynie wydaje mi sie, podkreslam wydaje, ze taki ksztalt nie bedzie zbyt latwy ani do wsiadania/wysiadania; ani do plywania(chyba ze bedzie miec jakis miecz? Moze boczny? ale to tylko moje domysly. |
Autor: | kooniu [ 30 lip 2019, o 19:04 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
SOF jest genialna technologia, ale ... no właśnie, ma kilka kluczowych elementów. Skóra musi być naprawde dobrze naciągnięta i patent na jej naciąganie jest bardzo wążny. Elementy konstrukcyjne łodzi lepiej jak sa gęsto bo wtedy skóra nie ugina się za bardzo. W moim kajaku mam rzadkie elementy ,,frame ,, skórę słabo naciągniętą i wypornośc oraz szybkośc mniejszą niż wersji 1.0 pokrytej stechem |
Autor: | Alterus [ 30 lip 2019, o 19:34 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): Dlatego zdecydowałem się zrobić dużą, nie aby była "już gotową" konstrukcją ale własnie egzemplarzem eksperymentalnym, na którym wypróbuję w działaniu to czego na modelu nie byłem w stanie ,a tym bardziej w głowie. Przypuszczałem, że w głowie, nie na desce kreślarskiej. Metoda nie jest ważna, ważny jest efekt. Jeśli egzemplarz eksperymentalny, to za wcześnie piszesz o reklamie. Tam wiele trzeba doszlifować, choćby samo dopasowanie konstrukcji do Twojej idei, złożenia wpół i otrzymania z przestrzennej bryły płaskiego pakietu. Zresztą bardzo frapującej i dającej niezłe wyzwanie. Nie dziwi mnie, że nie wszystko Ci od razu wychodzi, to normalne i tym się nie zniechęcaj, ale na Twoim miejscu skupiłbym się najpierw na rozwiązaniu problemów konstrukcyjnych, na marketing jest jeszcze czas. Według mnie idea rozkładania i składania łódki wzdłuż diametralnej, aż się prosi, aby jako głowny element zastosować wzdłużniki, bo one mogą zgodnie z nią się złożyć przy odpowiednim mocowaniu zawiasowym, a wręgi potraktować jako ewentualny dodatek. Zrobiłeś na odwrót i proponuję abyś to jeszcze raz przemyślał. Cytuj: Chybotliwość i naciąg - dwie najważnejsze, krawcowa będzie u mnie niedługo, zaraz jak elementy wyschną i będziemy dumać. Jakby krawcowa nie myślała i naciągała, zawsze jej wyjdzie linia prosta między wręgami zgodnie z właściwościami materii z jaką pracuje, a pożądany byłby łuk. Wyjdzie kanciasto i kanty te nie ułożą się wzdłuż linii przepływu, a w poprzek. Chybotliwość jest wpisana w kształt kadłuba jaki zastosowałeś, nie ma czego sprawdzać, tu może pomóc tylko balast. Inaczej mówiąc, wychodzi Ci balastówka, co jako pomysł na lekką, składaną łódeczkę wygląda ryzykownie i niezbyt praktycznie. Nie szedłbym tą drogą - tu kształt powinien zapewnić odpowiednią stateczność. Obłość można zachować, ale proporcje zmienić z wycinka koła ( przekrój kadłuba) na bardziej stateczną, rozłożystą łukowatość. Cytuj: biorę pod uwagę rozpórki wzdłóżne z kijków namiotowych Jeśli zdecydujesz się trzymać "koncepcji wręgowej", to może być, ale musiałyby być dość gęsto rozstawione. Na oko tak co 10-12cm.Cytuj: Sam jestem cholernie ciekawy jak będzie pływać, Pływa wszystko co nie tonie, a jak ważysz powyżej 80kg i siądziesz na dnie na środku, a jeszcze lepiej gdy się położysz, to przy tym ożaglowaniu co masz i wiatrach zalecanych wiesz przez kogo, da się płynąć. Ale to trochę za mało aby podbić choćby malutką niszę na rynku. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * 01_Anna napisał(a): taki ksztalt nie bedzie zbyt latwy ani do wsiadania/wysiadania; ani do plywania(chyba ze bedzie miec jakis miecz? Moze boczny? ale to tylko moje domysly. Nie miecz, pomógłby pływak. Ale to już przy takiej pękatej łodeczce stylizowanej na jakąś pinasę czy inną karawelę byłaby estetyczna przesada. A miecz łodeczka już ma - to całkiem sprytnie ukształtowana stępka. |
Autor: | kuba-s [ 1 sie 2019, o 09:10 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Ciekawe uwagi, widzę, że panowie i panie przechodzą tę samą drogę myślową, którą i ja przeszedłem. I to często dokładnie tę samą. I wszystkie te same wątpliwości które i ja mam w głowie. * Komplikacja: No tak, oglądałem składane kajaki i też się zastanawiałem, ale coś za coś. Kajak jednak pozostanie tylko kajakiem. Aczkolwiek, nad usprawnieniem składania też pracuję. * Tak, też nie miałem koncepcji wręgowej na początku, ale zdecydowałem się na nią, bo nie znalazłem żadnej innej realnej koncepcji aby usztywnić pokład. Na razie więc jest, chyba, że wymyślę się coś innego. * Koncepcja balastowa jest tu niejako wpisana i chciałem ją robić z kilku powodów, mimo pewnej komplikacji jaka z tego idzie. Przede wszystkim, aby zrekompensować te maciupkie wymiary aby rzeczywiście nie tylko 2 B wchodziło w grę. Poza tym osobiście: lubię.... * *O materiale na chwilę jeszcze zamilczę, bo niedługo samo się wszystko wyjaśni. * Dzięki, to były wybitnie w cel uwagi. Trochę czasu potrwa nim wejdą w życie, ale... chciałoby się powiedzieć jak w sejmie... przepisy wykonawcze trochę trwają. * Kampania o której piszę / pisałem, i mocno działam, jest kampanią nie sprzedażową, nire zwariowałem jeszcze, a wręcz , przeciwnie: Zbiórkową. Crowfoundingową. (jak ruszy, liczę na was ) Przeznaczoną na kolejne zmiany, kolejne prototypy i aby "móc trochę przyspieszyć". |
Autor: | MarekSCO [ 1 sie 2019, o 21:12 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
kuba-s napisał(a): No tak, oglądałem składane kajaki i też się zastanawiałem, ale coś za coś. Kajak jednak pozostanie tylko kajakiem. Ech Kuba Nie tylko kajaki składane produkowano technologią składanych kajaków. Jak się rozejrzysz spotkasz też i żaglówki i wodoloty ( tak - wodoloty ) i informacje o nich znajdziesz na naszym forum. Kuba. Tutaj naprawdę jest inaczej niż to sobie wyobrażasz. Nie kwestia samego składania ale tego jak zachowa się pojazd po poskładaniu - to decyduje. To stawia wymagania odnośnie materiałów, połączeń, etc... Tutaj naprawdę nie ma miejsca dla sklejki. Nie wiem czy Ty to zrozumiesz teraz, czy dopiero potem, jak przystąpisz do prób swojego statku... Ale dobrze byłoby żebyś nad tym podumał. I naprawdę przyjrzyj się różnym składanym konstrukcjom, które mają spełniać naprawdę wysokie wymagania. Kajakom składanym, żaglówkom, lotniom, szybowcom, etc. Przyjrzyj się z bliska I uważnie. To nie są rzeźby ogrodowe |
Autor: | kuba-s [ 4 sie 2019, o 18:52 ] | |||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | |||
Wiadomo, zawsze są lepsi. Tak, oglądałem ten rynek i znalazłem na nim miejsce do którego mam... nazwijmy to... dostęp technologiczny. I mentalny. Prosto mówiąc: Wyżej dupy nie podskoczę. W każdym razie nie od razu. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *
|
Autor: | kuba-s [ 27 lut 2020, o 19:17 ] | |||||
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado | |||||
Dawno mnie tu nie było, bo się podpieram trochę nosem ze zmęczenia, ale budujemy dalej
|
Autor: | hangman [ 27 lut 2020, o 19:40 ] |
Tytuł: | Re: Buduję prototyp składany - Avocado |
Tak trochę kojarzy mi się z łódka Stynką, którą pływałem. Tylko to poszycie "trochę" (sorry za stwierdzenie) mało poważnie się prezentuje. Nie lepiej byłoby zamiast chyba płótna robić to na bazie materiału basenu Intex? Poza tym ze składanych pływadeł chciałem zrobić kiedyś coś takiego: https://archiwum.allegro.pl/oferta/lodk ... 03006.html ale w wersji max mieszczącej się na bagażniku dachowym auta. Jako materiał chciałem użyć poliwęglan lity 3mm, ale wszelkie plany realnie skończyły się na braku ...kleju do połączeń tego materiału. Nawet mam giętarkę tworzyw do 120cm. Na bagażnik Dacii Lodgy spokojnie mogę wstawić moduł najwiekszy 200x130cm, a do tego ze 2 moduły dziobu i rufy. Nośność 80kg. Ale sorry, taki off topic w temacie. |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |