Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zwrot przez rufę na spinakerze
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=30363
Strona 1 z 2

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 11:03 ]
Tytuł:  Zwrot przez rufę na spinakerze

Jakie metody i rozwiązania techniczne - miejsca zaczepu kontrabrasu, topenanty - zalecają specjaliści od spinakera, dla ułatwienia zwrotu przez rufę.
Warunki.
1. Powierzchnia około 100 metrów kwadratowych.
2. Niewypinany babysztag.
3. Spinakerbom symetryczny z klasycznymi zaczepami na obu końcach.

Piotr Siedlewski

Autor:  -O- [ 26 maja 2019, o 11:37 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze


Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Ten filmik nie daje mi dużo to typowy zwrot na jachcie bez babysztagu.


Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 12:12 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Co to jest kontrbras ?

Na Taurusie jedyna istotna roznica jest moim zdaniem miejsce zaczepienia obciagacza spinakerbomu bo wygodniej go zaczepic w punkcie mocowania babysztagu na pokladzie.
Przy niezbyt silnym wietrze manewr jednoosobowo do ogarniecia :)
U mnie baby nie ma i mocowanie jest przy stopie masztu.

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 12:15 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

I jeszcze jedno, rozwiazan koncowek spinakerbomu jest wiele, nie wiem co oznacza "klasyczne". Osobiscie polecam takie , ktore umozliwiaja wpiecie w ucho lub szot/bras bez ciagania za lnke czyli jedna reka.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 12:22 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
Co to jest kontrbras ?

Na Taurusie jedyna istotna roznica jest moim zdaniem miejsce zaczepienia obciagacza spinakerbomu bo wygodniej go zaczepic w punkcie mocowania babysztagu na pokladzie.
Przy niezbyt silnym wietrze manewr jednoosobowo do ogarniecia :)
U mnie baby nie ma i mocowanie jest przy stopie masztu.


Kontrabras to nazwa stosowana wymiennie z obciągaczem spinakerbomu.

Czyli po odczepieniu bomu od masztu i brasu, trzeba go przerzucić przed babysztagiem.
Dużo roboty nawet przy słabym wietrze

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

M@rek napisał(a):
I jeszcze jedno, rozwiazan koncowek spinakerbomu jest wiele, nie wiem co oznacza "klasyczne". Osobiscie polecam takie , ktore umozliwiaja wpiecie w ucho lub szot/bras bez ciagania za lnke czyli jedna reka.


Taka własnie dla mnie to klasyczna, ale linka tak czy owak być musi by odczepić bom od liny lub gniazda bez potrzeby sięgania do końcówek.

Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 12:57 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Nie wiem kto i gdzie taka nazwe stosuje bo, moim zdaniem nie ma to zadnego uzasadnienia.
Jak napisalem, jesli sie potrafi, przy umiarkowanym wietrze i dobrym osprzecie trwa to sekundy :) Najistotniejsze jest sprawne zlapanie szotu, wpiecie go w okucie i wpiecie spinakerbomu w ucho na maszcie. Dlatego wlasnie rozwiazanie koncowek jest takie istotne.
Jesli bedziesz mial okazje to obejzyj spinakerbom na "Kingfischerze" stojacym na Pogoni.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
Nie wiem kto i gdzie taka nazwe stosuje bo, moim zdaniem nie ma to zadnego uzasadnienia.


W specyfikacjach Harkena to gaja - nie kicker, ani vang. Czyli nie nazwa tylko przeznaczenie jest istotne.

Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 13:16 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

ins napisał(a):
M@rek napisał(a):

Taka własnie dla mnie to klasyczna, ale linka tak czy owak być musi by odczepić bom od liny lub gniazda bez potrzeby sięgania do końcówek.

Piotr Siedlewski


Widzisz ale istotna roznica jest to czy do wpiecia w ucho i bras musisz pociagnac za te linke, czy nie. Te najlepsze maja samoczynne zwalniaki i to bardzo ulatwia prace dzibowego.

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

ins napisał(a):
M@rek napisał(a):
Nie wiem kto i gdzie taka nazwe stosuje bo, moim zdaniem nie ma to zadnego uzasadnienia.


W specyfikacjach Harkena to gaja - nie kicker, ani vang. Czyli nie nazwa tylko przeznaczenie jest istotne.

Piotr Siedlewski


Poszukam katalogu i sprawdze :) Co do przeznaczenia to zapytam , do czego sluzy gaja ?
Dla mnie sluzy do ustawienia dzewca we wlasciwym polozeniu, prawda ?
W praktyce regatowej w jezyku angielskim obciagacz spinakerbomu to downhual i tyle.

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 13:25 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Acja, na wiekszych jachtach, przy wiekszych powieszchniach spinakera lepiej stosowac podwojne szoty/brasy. rTo pewniejsze a zarazem bezpieczniejsze rozwiazanie.

Oczywiscie na brasach? szotach warto miec inhaulery i je odpowiednio uzywac :)

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 13:32 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
Acja, na wiekszych jachtach, przy wiekszych powieszchniach spinakera lepiej stosowac podwojne szoty/brasy. rTo pewniejsze a zarazem bezpieczniejsze rozwiazanie.

Oczywiscie na brasach? szotach warto miec inhaulery i je odpowiednio uzywac :)


Nawet mam podwójne zblocza na rufie jachtu, na którym dużo pływam. Ten inhouler to jak rozumiem najzwyklejszy bloczek na bulinie przyciągający bras do burty w najszerszym/właściwym miejscu?
Kolejna nowomowa.

Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

To nie jest nowomowa, po prostu zeglujac niewiele miales do czynienia z regatami i stad Twoja niewiedza w temacie. Zresta z moich obserwacji wynika ze to dotyczy co najmniej 90% zeglarzy . Jesli chcesz to podam literature przyblizajaca zagadnienie ale oczywiscie z koniecznosci ogolnie. P "Sail & Rig Tunning"olskiego tlumaczenia podrecznikow RYA nie polecam za to prosto i dobrze podstawy sa wyjasnione w "Sail & Rig Tunning" Ivara Dedekama.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
To nie jest nowomowa, po prostu zeglujac niewiele miales do czynienia z regatami i stad Twoja niewiedza w temacie. Zresta z moich obserwacji wynika ze to dotyczy co najmniej 90% zeglarzy . Jesli chcesz to podam literature przyblizajaca zagadnienie ale oczywiscie z koniecznosci ogolnie. P "Sail & Rig Tunning"olskiego tlumaczenia podrecznikow RYA nie polecam za to prosto i dobrze podstawy sa wyjasnione w "Sail & Rig Tunning" Ivara Dedekama.


Nie wiem z jakimi angielskimi żeglarzami miałeś do czynienia, ale sądzę że większość z nich, w tym regatowcy angielscy, nazwie linę z bloczkiem zmieniającą kąt pracy brasu lub szota barberhouler'em, a nie inhoulerem. Przeczytaj ten podręcznik jeszcze raz.

Abstrahując od tego jak brzmi z angielska prawidłowa nazwa liny z bloczkiem zmieniającej trym jakiegoś drzewca lub liny.

Jak życzysz sobie w czasie żeglugi zmiany pracy przedniego żagla to posługujesz się nazwą jib by wybrzmiało to bardziej profesjonalnie czy też używasz tak plebejskiej nazwy jak fok?
Pewnikiem słowo szkentla z ust prawdziwego profi też się nie wydobędzie, wszak taki outhouler dźwiękowo zapewnia podziw słuchaczy.

Piotr Siedlewski

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Uwaga. Muszę coś odszczekać guy - gaja to odpowiednik brasa a nie jak napisałem kontrabrasa lub obciągacza.

Powinno się użyć nazwy foreguy, dla kontrabrasa lub obciągacza, spinakerbomu.

Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Widzisz, zadales pytania na kture staram sie odpowiedziec jak umiem najlepiej na podstawie swojej wiedzy i doswiadczenia ale widze ze chyba nie warto bo naruszam Twoj nimb dlugoletniego instruktora :)
Mam za soba kilkadziesiat startow na regatowych jachtach z angielskojezycznymi zalogami w RPA, Kanadzie USA, na Karaibach i paru innych miejscach gdzie miedzynarodowe zalogi tego jezyka uzywaly i nigdy nie mialem klopotow z komunikacja :)
Jesli wiesz lepiej, to po co pytasz ? Ja sie na badacza pisma nie nadaje :)

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 14:40 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Rozni nas to, ze ja wole sie regacic niz kogos uczyc , nawet za pieniadze . Jesli kogos szkole to jedynie wlasne zalogi. Dlatego przesadnie o autorytet dbac nie musze bo o nim swiadcza moje wyniki. :)

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 14:45 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
Widzisz, zadales pytania na kture staram sie odpowiedziec jak umiem najlepiej na podstawie swojej wiedzy i doswiadczenia ale widze ze chyba nie warto bo naruszam Twoj nimb dlugoletniego instruktora :)
Mam za soba kilkadziesiat startow na regatowych jachtach z angielskojezycznymi zalogami w RPA, Kanadzie USA, na Karaibach i paru innych miejscach gdzie miedzynarodowe zalogi tego jezyka uzywaly i nigdy nie mialem klopotow z komunikacja :)
Jesli wiesz lepiej, to po co pytasz ? Ja sie na badacza pisma nie nadaje :)


Ja się nie pytałem o nazwy osprzętu, ani o to gdzie startowałeś tylko o rozwiązania techniczne i zalecane algorytmy czynności przy zwrocie, a konkretnie o przekładanie spinakerbomu przy żaglu o powierzchni 100 metrów kwadratowych gdy pojawia się problem w postaci trwałego babysztagu.
Zakładam ze ktoś na forum takie coś wielokrotnie wykonywał bez użycia dwóch spinakerbomów.

Ego regatowców też mnie nic nie obchodzi.

Piotr Siedlewski

Autor:  M@rek [ 26 maja 2019, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

No to przeczytaj od poczatku caly watek :)

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

M@rek napisał(a):
No to przeczytaj od poczatku caly watek :)


Przeczytałem. Nie wzbogacono mnie na razie w wiedzę. O tym jak wyglądają końcówki spinakerbomu, i że szoty i brasy warto mieć zdwojone to wiedza z zakresu średnio zaawansowanego kursu na patenty sprzed 30 laty.

Piotr Siedlewski

Autor:  plitkin [ 26 maja 2019, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

W czym konkretnie jest problem że zwrotem? Robiłem to wielokrotnie. Jeżeli podasz istotę problemu - może się znajdzie rozwiązanie?

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Po prostu spinakerbom ma 4,5 metra długości jeśli nie więcej i trudno go sprawnie przełożyć przed babysztagiem, o solowym przerzucaniu nie wspominając. Trzeba na siłę jeden koniec cisnąć w dół, by spinakerbom przeszedł przed sztagiem.

BTW
Zajrzałem do Ivara, lina z bloczkiem przyciągająca szot/gaję to ta sama lina znana od setek lat, zwana w anglosaskim narzeczu barberhoul. Zalecany przez Marka rzeczony Ivar tak ją właśnie nazywa.


Piotr Siedlewski

Autor:  plitkin [ 26 maja 2019, o 17:53 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Przy klasycznym wymetrycznym zaczepie nie trzeba spibomu nigdzie przerzucać, tylko normalnie wpiąć z drugiej strony w maszt. Jeżeli okucie jest asymetryczne, to spibomu ustawia się w pionie. W tym pomaga szyna o ile takowa jest lub pomoc drugiego załoganta na topenancie spibomu.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

plitkin napisał(a):
Jeżeli okucie jest asymetryczne, to spibomu ustawia się w pionie. W tym pomaga szyna o ile takowa jest lub pomoc drugiego załoganta na topenancie spibomu.


Czy robiłeś to na jachcie z sztagiem wewnętrznym?
Topenanta i kontrabras/obciagacz powinny być zamontowane przed tym sztagiem w związku z tym obojętnie czy mam spinakerbom asymetryczny z kielichowym gniazdem na maszcie czy symetryczny, muszę go przerzucić pomiędzy forsztagiem a babysztagiem.

Piotr Siedlewski

Autor:  -O- [ 26 maja 2019, o 18:23 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

ins napisał(a):
muszę go przerzucić pomiędzy forsztagiem a babysztagiem.

Jeżeli musisz to masz problem.
Ja nie muszę. Bom przechodzi za baby.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

-O- napisał(a):
ins napisał(a):
muszę go przerzucić pomiędzy forsztagiem a babysztagiem.

Jeżeli musisz to masz problem.
Ja nie muszę. Bom przechodzi za baby.


Czyli mieści się Tobie pomiędzy masztem a babysztagiem po wciągnięciu wózka pięty do góry?

Piotr Siedlewski

Autor:  plitkin [ 26 maja 2019, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

ins napisał(a):
plitkin napisał(a):
Jeżeli okucie jest asymetryczne, to spibomu ustawia się w pionie. W tym pomaga szyna o ile takowa jest lub pomoc drugiego załoganta na topenancie spibomu.


Czy robiłeś to na jachcie z sztagiem wewnętrznym?
Topenanta i kontrabras/obciagacz powinny być zamontowane przed tym sztagiem w związku z tym obojętnie czy mam spinakerbom asymetryczny z kielichowym gniazdem na maszcie czy symetryczny, muszę go przerzucić pomiędzy forsztagiem a babysztagiem.

Piotr Siedlewski


Robiłem, jak pisałem. Przerzucalem za babysztagiem. Nie bardzo widzę sens przerzucania przed. Może to cecha konkretnego jachtu? W dowolnym przypadku, przy zaczepie symetrycznym nie ma to znaczenia.

Jaki jest powód przerzucania spibomu przed babysztagiem?

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

plitkin napisał(a):
Robiłem, jak pisałem. Przerzucalem za babysztagiem. Nie bardzo widzę sens przerzucania przed. Może to cecha konkretnego jachtu? W dowolnym przypadku, przy zaczepie symetrycznym nie ma to znaczenia.

Jaki jest powód przerzucania spibomu przed babysztagiem?


Oryginalny szyberblok do topenanty spinbomu znajduje się ponad okuciem masztowym babysztagu.
Co oznacza, że nawet podciągnięcie pięty na szynie max do góry i zakończone pozytywnym efektem przerzucenie noku przed baby wymusza przepinanie topenanty.

Piotr Siedlewski

Autor:  plitkin [ 26 maja 2019, o 19:24 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

Masz kilka możliwości. Najprostsza: spibom dajesz na topenancie w pion po wypięciu z brasa i pięty. Nie trzeba się z nim siłować - on wisi środkiem na topenancie. Najwyżej trzeba deczko podciągnąć topenantę.

Obciągacza spibomu w ogóle nie musisz stosować - można go dość skutecznie zastąpić barberhaulerami. Ale i tak w tej technice w zależności od sposobu prowadzenia obciągacza - albo problemu nie masz, albo trzeba go przepiąć, albo zastosować podwójny.

Dla wygody można zastosować system podwójnych brasów.

Jakie w końcu masz okucie na tym spibomie? Symetryczne haki, czy kielich masztowy? Jeżeli symetryczne, to problemu nie widzę żadnego.

Autor:  ins [ 26 maja 2019, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Zwrot przez rufę na spinakerze

plitkin napisał(a):
Masz kilka możliwości. Najprostsza: spibom dajesz na topenancie w pion po wypięciu z brasa i pięty. Nie trzeba się z nim siłować - on wisi środkiem na topenancie. Najwyżej trzeba deczko podciągnąć topenantę.

Obciągacza spibomu w ogóle nie musisz stosować - można go dość skutecznie zastąpić barberhaulerami. Ale i tak w tej technice w zależności od sposobu prowadzenia obciągacza - albo problemu nie masz, albo trzeba go przepiąć, albo zastosować podwójny.

Dla wygody można zastosować system podwójnych brasów.

Jakie w końcu masz okucie na tym spibomie? Symetryczne haki, czy kielich masztowy? Jeżeli symetryczne, to problemu nie widzę żadnego.


Mam symetryczne haki, ale tak czy owak przerzucanie tej rury wygodne nie jest, by skutecznie to zrobić trzeba lawirować końcówkami. Topenanta by działała musi być na lince łączącej nok z piętą, czyli aby rurą manewrować trzeba topenantę mocno wybrać i dusić w dół spinakerbom by dało się go w miarę sprawnie przemieścić.
Obciągacz też musi być już przy 2 B żagiel podnosi spinbom.
Wygląda na to że docelowo na tym jachcie Comet 420, najlepiej było by mieć dwa spinbomy.

BTW
Nawet w internecie nie mogę znaleźć filmiku z zwrotem na spinakerze na jachcie z sztagiem wewnętrznym

Piotr Siedlewski

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/