Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ciekawy wielokadłubowiec
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=30901
Strona 1 z 4

Autor:  yotomeczek [ 30 wrz 2019, o 19:04 ]
Tytuł:  Ciekawy wielokadłubowiec

Taka ciekawostka:

Mocne zęby trza mieć do obsługi :)

Autor:  Waldi_L_N [ 30 wrz 2019, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Ciekawe rozwiązanie.

Autor:  MarekSCO [ 30 wrz 2019, o 19:38 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Faaaajne to jest :mrgreen:
Wprawdzie na pierwszy rzut oka łatwo się pogubić, ale coś mi podpowiada, że On to jeszcze dopracuje :D
Bardzo fajny patent moim zdaniem :mrgreen: Aż kusi, żeby skopiować :mrgreen:

Autor:  Były_User 934585 [ 30 wrz 2019, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

A mnie Gość mnie wkurza :evil: ;) ;)

Autor:  robhosailor [ 30 wrz 2019, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Prowadzenie szota można zmienić. Podobną koncepcję miałem i pokazałem kiedyś w swoim wątku (uwaga!!! ;) ) bornholmskim - BETH z przesuwną deską do balastowania i na obu końcach tej deski dodane nieduże pływaki. Oczywiście, bez zmiany kształtu głównego kadłuba itp. Głębsza analiza mówi, że prościej byłoby zrobić układ typu trimaran i spoko. Ale taki, też ma zalety. Zawietrzny pływak nie stawia oporu w wodzie i łódka zachowuje się jak proa pacyficzne.

Autor:  MarekSCO [ 30 wrz 2019, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Tylko ja bym Robercie robił tą deskę wygiętą, jak w... Wiadomo w czym ;)

Autor:  robhosailor [ 30 wrz 2019, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Oczywiście, jak np w IC10. :)

Autor:  Skier [ 30 wrz 2019, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Jacek Woźniak napisał(a):
A mnie Gość mnie wkurza :evil: ;) ;)

A mnie nie. Od razu poczułem do niego sympatię, ponieważ jest na oko :rotfl: dobre ileś lat starszy ode mnie i też lubi pływać na moczydupkach :lol:

Autor:  MarekSCO [ 30 wrz 2019, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

robhosailor napisał(a):
Oczywiście, jak np w IC10.

Nie aż tak :rotfl:

Obrazek
( Galaktyka IC10 )

Miałem na myśli to co zwykle ( kiedy myślę o pięknych małych łódeczkach ):

Obrazek

Autor:  robhosailor [ 30 wrz 2019, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Ja miałem na myśli IC10:
https://images.app.goo.gl/aYCvCct9XL87BZnr6

Autor:  MarekSCO [ 30 wrz 2019, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

robhosailor napisał(a):

Domyśliłem się ( chyba gdzieś już pisałeś o tej łódce ? ) Ale zauważ, że ta deska inaczej wygięta niż u Horneta... Tutaj lepiej widać co by było, gdyby pływaki na końcach doczepić ( asymetryczne ) Moim zdaniem idea warta wypróbowania, tylko kiedy? :lol:

Autor:  Mir [ 30 wrz 2019, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

MarekSCO napisał(a):
Moim zdaniem idea warta wypróbowania, tylko kiedy?

Jesień, zima, wiosna... ;)

Autor:  robhosailor [ 1 paź 2019, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

MarekSCO napisał(a):
Domyśliłem się ( chyba gdzieś już pisałeś o tej łódce ? )
Pisałem np. w tzw. swoim wątku bornholmskim ;) Gdybym miał się kolejny raz narodzić, to chciałbym się regacić na czymś takim! :)

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Tylko wiesz, że tutaj ta deska działałaby jakby "odwrotnie" do tego co autor filmiku pokazał ;) Czyli w jedyny właściwy sposób :mrgreen: Ta łukowato wygięta deska Horneta...

Autor:  plitkin [ 1 paź 2019, o 16:12 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć o co chodzi w tej łódce? Jak dla mnie - tam jest wszystko "w poprzek".
Nie kumam po co tam pływak po nawietrznej? Zwłaszcza, ze jego uzycie zmienia kształt nawietrznej burty. Rozumiem, że kształt sobie olewamy, bo w przechyle nawietrzna burta z wklęsłoscią jest w powietrzu, ale po co wówczas pływak? Wysuwana deska z balastem lub bez balastu, ale przeznaczona do balastowania jest znana od lat.
A może koleś się pomylił i pływak ma być po zawietrznej? Wówczas mam wrażenie, że ma on za małą wyporność by zapewnić sensowną stateczność, a poza tym zawietrzna burta znowuż będzie hamowała tą zniekształconą częścią.

Nie rozumiem pomysłu.

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 16:29 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Pływak po nawietrznej po to aby w przypadku osłabnięcia wiatru nie wylądować w wodzie. Z wiekiem żwawość opada... Przynajmniej ja to tak widzę.

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 16:33 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

To ja Ci Wiktorze postaram się wytłumaczyć nie tyle sam pomysł, co to do jakiego myślenia mnie zainspirował. Bo co do samego pomysłu to zgadzam się z Tobą. Pływak po nie właściwej stronie i koleś się nim asekuruje przy balansowaniu... Dlatego zresztą tak się z tym mota...
A teraz spójrz na wygiętą deskę, którą pokazałem w jednym z poprzednich postów.
A następnie na profil tych pływaków, które koleś używa...
Wyobraź sobie teraz takie pływaki na końcu tej wykrzywionej deski Horneta...
I teraz... Jaki będzie rozkład ciśnienia dynamicznego jeśli zanurzymy podobny ( o podobnym profilu ) płat w wodzie przy pewnej prędkości v ?
Oto będzie ten płat "dopychało" do kadłuba - prawda ?
No to teraz wyobraźmy sobie sytuację, kiedy balansujemy bez deski ( na trapezie np ) i naciskamy nogą deskę ( wygiętą jak u Horneta ze zdjęcia ) z podobnym ( o podobnym profilu, tylko płytszym ) pływakiem na końcu...
Oto przy pewnej prędkości łódki ( tak w skrócie... Bo chodzi o wektor na środek ożaglowania ) pływak zacznie się zanurzać w wodzie...
Wtedy stajemy/naciskamy na drugi koniec deski ( pływak oczywiście po zawietrznej ) i co ?
Ano tym sposobem mamy szansę na większa prędkość.
Nie wiem na ile jasno wytłumaczyłem moje spostrzeżenia ?

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 16:57 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

plitkin :D
Tylko nie zrozum mnie źle :D
Ja sobie oczywiście zdaje sprawę z tego, że to co "chcę" zrobić... Czyli wypchnąć deskę balastową na "lewą stronę" i tam ją "podeprzeć" dynamicznie :lol: To dodawanie siły wuporu
do siły grawitacji, przy założonej prędkości ;)
Problem do rozwiązywania może w CAGI, ale na pewno nie w moim "instytucie" czy gófce ;)
Tutaj silnie nieliniowe funkcje i wiele zależałoby od przekroju wzdłużnego pływaka...
( Tak na czuja )
Zainspirowałem się po prostu tym ile trudu koleś włożył we wpasowanie pływaków w kadłub :lol: Nic poza tym.
Ale jak bym miał czas i stabilne warunki wiatrowe, to kto wie... Może by mnie to blizej zainteresowało ;)

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Marku a co z ramieniem siły skręcającej jaką wygeneruje zanurzony pływak?

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 17:05 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Tutaj bym właśnie "szukał ratunku" w tym wzdłużnym przekroju :D
Ale, jak już wspomniałem, to tylko tak "na czuja" :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 1 paź 2019, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

MarekSCO napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Oczywiście, jak np w IC10.

Nie aż tak :rotfl:
Miałem na myśli to co zwykle ( kiedy myślę o pięknych małych łódeczkach ):
Obrazek


Jeśli ja miał bym się tak asekurować, to dał bym taki pływak ale na płask, aby przy okazji siła dynamiczna pomogła.

Marku nie bardzo zrozumiałem co pisałeś, ale odpowiem ;-)

Pływak po zawietrznej, "prostuje" łódkę która ma zamiar wyostrzać, czy o to ci chodziło?

MJS

PS
Nie najbardziej lubię pomysły zbyt wyrafinowane, a takim są te pływaki, które jak widać nic nie pomagały a raczej przeszkadzały... w używaniu przedłużacza steru.
Dla mnie - przefilozofowane.

PS2
A Horneta z deską bardzo lubię i ubolewam nad stratą tejże- zatracili charakter łódki.

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 20:02 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Marian Strzelecki napisał(a):
Pływak po zawietrznej, "prostuje" łódkę która ma zamiar wyostrzać, czy o to ci chodziło?

Tak Marianie :) O to, ale i o sam przebieg prostowania...
Tzn nie zrozum mnie źle. Nie operowałem warunkami brzegowymi tylko usiłowałem "odgadnąć" przebieg ( zależność ) prostowania.
Tak w ogóle to bardzo na czuja podszedłem. Raczej zafascynowany tym jak koleś "wykroił"
gniazda dla pływaków z kadłuba :D

Autor:  plitkin [ 1 paź 2019, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

MarekSCO napisał(a):
Ano tym sposobem mamy szansę na większa prędkość.


Nie rozumiem skąd ta większa prędkość? Jak dla mnie - tylko opór w wodzie. Pływak jest zbyt mały.

Autor:  robhosailor [ 1 paź 2019, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

Wiktorze, czy analizowałeś kiedykolwiek, jak żegluje proa pacyficzne? Ma pływak zawsze po stronie nawietrznej. Czasami ten pływak się unosi nad powierzchnią wody:
https://youtu.be/hxw3Iy_7OrA
Wtedy proa jest najszybsze.

Moim zdaniem, ta łódka z naszej dyskusji, ma jedną główną wadę - zbyt małą smukłość kadłuba i pływaków.

Autor:  MarekSCO [ 1 paź 2019, o 21:16 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

plitkin napisał(a):
Nie rozumiem skąd ta większa prędkość? Jak dla mnie - tylko opór w wodzie. Pływak jest zbyt mały.

Kurcze... Może naprawdę za daleko wyleciałem a z tłumaczeniem swoich mysli mam problemy - nie ukrywam :oops:
Wiktorze - jutro postaram się wytłumaczyć jaśniej...
Jak na dzisiaj to powiem tak:
Zakładamy, że wektor siły zaczepiony w tzw "środku ożaglowania" powoduje ruch
łódki. A konkretnie jego składowa odłożona na kierunku rzeczywistego ruchu...
Tak na czuja podejrzewam, ze jeśli rzeczywista długość wektora zaczepionego w środku ożaglowania będzie większa, to i prędkość będzie większa...
Warunek jednak taki, że wektor da się zaczepić... Tzn że będzie cały czas zaczepiony w środku ożaglowania.
Oczywiście głowy nie daję i nie traktuj mojej dzisiejszej odpowiedzi zbytnio zobowiązująco.
Cały czas opowiadam o "pierwszym wrażeniu po obejrzeniu obrazka" :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 1 paź 2019, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

MarekSCO napisał(a):
Kurcze... Może naprawdę za daleko wyleciałem a z tłumaczeniem swoich mysli mam problemy - nie ukrywam :oops:

To rysuj takze. :cool:

MJS

Autor:  MarekSCO [ 2 paź 2019, o 06:37 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

plitkin napisał(a):
Nie rozumiem skąd ta większa prędkość? Jak dla mnie - tylko opór w wodzie.

I tu mnie "olśniło" wreszcie Wiktorze :mrgreen:
Przespałem się z tym problemem i chyba wiem gdzie zrobiłem błąd. Przynajmniej na tyle na ile usiłowałem ogarnąć temat.
Oto zjawiska, które chciałbym tutaj oglądać, one może by i zachodziły, ale...
Pod warunkiem, że prędkość by rosła :rotfl:
A nie gwarantowałyby wzrostu prędkości.
Masz absolutnie rację!

PS:
Taki dowcip mi się ułożył na poczekaniu:
"Kiedy pilot robi błąd, jego prędkość rośnie. Kiedy żeglarz robi błąd - jego prędkość spada" :mrgreen:
Może czasem "myślimy" instynktami :rotfl:

Autor:  plitkin [ 2 paź 2019, o 08:01 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

robhosailor napisał(a):
Wiktorze, czy analizowałeś kiedykolwiek, jak żegluje proa pacyficzne? Ma pływak zawsze po stronie nawietrznej. Czasami ten pływak się unosi nad powierzchnią wody:
https://youtu.be/hxw3Iy_7OrA
Wtedy proa jest najszybsze.

Moim zdaniem, ta łódka z naszej dyskusji, ma jedną główną wadę - zbyt małą smukłość kadłuba i pływaków.


Tak, Robercie, dzięki Twoim wpisom znam proa. Ale to zupełnie inna bajka - tutaj pływak jest w powietrzu (czyli pytanie po co on jest pływakiem, a nie deską do balastowania), oraz zwracam ponownie uwagę na fakt, że kiedy pływak jest w wodzie - zawietrzna część kadłuba hamuje, gdyż jest mocno zniekształcona. Pytanie: po Co? Jak się chce mieć pływak w wodzie z każdej strony - można zrobić trimaran z symetrycznym centralnym kadłubem. Jak się chce mieć urządzenie do balastowania - jest deska. Nie rozumiem idei.

Autor:  robhosailor [ 2 paź 2019, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

plitkin napisał(a):
kiedy pływak jest w wodzie - zawietrzna część kadłuba hamuje
Nawietrzna raczej.
Pływak jest zawsze wystawiany na nawietrzną i tam powstaje wgłębienie w kadłubie. Tak, nie podoba mi się to również, chociaż nie wiem, na ile ono jest pod wodą, czy tylko na burcie, powyżej linii wodnej. Zasada tu jest taka, że pływak jest jedynie asekuracją podczas np. siadania wiatru, kiedy sternik jest na balaście. Na wąskich kanu jest taka obawa, że jak wisisz na balaście, a nagle ci siądzie, albo np inna łódź zasłoni wiatr, to walisz się na nawietrzną.

Co do tej łódki, podzielam Twoje obawy. Osobiście myślę (dla BETH) nad łukowatym dźwigarem/dźwigarami wygiętym/wygiętymi symetrycznie do góry i dwoma smukłymi pływakami o wyporności pozwalającej na podparcie o wodę podczas zbyt silnego przechyłu - na jedną, bądź na drugą burtę. Taki pływak pozwalałby również na wejście na BETH po wywrotce, bez niebezpieczeństwa ponownego wywalenia się. Podczas normalnej żeglugi oba pływaki byłyby ponad wodą.
Wady??? Najważniejszą wydaje mi się utrudniony powrót z grzyba, dlatego pływaki nie mogą mieć zbyt dużej wyporności, lecz zatapiać się po wejściu sternika na jeden z nich, pewnie wyporność pływaków max po 20kg, i podnoszenie łódki przez stanięcie na jeden z pływaków i pociągnięcie np szota, jako liny ratunkowej przełożonego przez pływak, który będzie podczas podnoszenia na górze.

Autor:  Były_User 934585 [ 2 paź 2019, o 09:07 ]
Tytuł:  Re: Ciekawy wielokadłubowiec

robhosailor napisał(a):
Wady??? Najważniejszą wydaje mi się utrudniony powrót z grzyba, dlatego pływaki nie mogą mieć zbyt dużej wyporności, lecz zatapiać się po wejściu sternika na jeden z nich, pewnie wyporność pływaków max po 20kg, i podnoszenie łódki przez stanięcie na jeden z pływaków i pociągnięcie np szota, jako liny ratunkowej przełożonego przez pływak, który będzie podczas podnoszenia na górze.
No Panie Robert! Masz Pan u mnie Podwójną herbatkę z głogu!

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/