Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=32076 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | waliant [ 1 paź 2020, o 19:06 ] |
Tytuł: | spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Ponieważ pisanie w wątku „dulciowym” stało się kompletnie bezsensowne, pomyślałem sobie, że może ktoś trochę mniej zafiksowany na wygodzie będzie zainteresowany szczegółami. W moim artykule nie napisałem o workach nic, nie przyszło mi to wtedy do głowy. O obsłudze żagli także nie napisałem nic, z zastrzeżeniem, że może kiedyś... Wsiedliśmy z Asią w samochód i zahaczając po drodze o cukiernię Sowa (rekompensata za straty moralne ![]() Wygląda to jak niżej. Sam fał spinakera wpięty w reling na burcie. Tak normalnie pływamy. Do fału powinny być dopięte brasy, ale już nie mieliśmy czasu na ich rozkładanie - szła ciemność. Załącznik: Torba dużego spinakera wpięta w reling, a fał wpięty już w róg fałowy. Załącznik: Otwarta klapa, wyciągnięte rogi, raz może iść w górę. Załącznik: Alternatywa, gdy nie ma miejsca w środku jachtu czyli torba drugiego spinakera wpięta za relingiem. Nie stosujemy tego, bo nie trzeba, ale są jachty, które stosują. Załącznik: Proces wpinania (ściśle w tym wypadku - wypinania) torby do/z relingu. Załącznik: Reszta w następnym poście, bo limit załączników. |
Autor: | waliant [ 1 paź 2020, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Torba wpięta normalnie u nas. Załącznik: Oraz zdjęcie „wypasionej” torby do spinakera. Widać karabinki (akurat stalowe, lepsze byłyby plastikowe, bo lżejsze, ale akurat nie miałem). Załącznik: Są, nawet małe jachty, które mają fały na maszcie, a nie w kokpicie. Wtedy, jeżeli żeglarz jest sam, wpina worek w reling przy maszcie i stawia żagiel w cieniu nie grota, ale genuy. Zrzucać można wtedy też przy maszcie, ścigając żagiel na pokład wolnym (tym niepracującym na danym halsie) szotem, przeciągniętym pod maszt. Wszystko to działa bardzo sprawnie i szybko, nie psuje się, nie wymaga wycieczek na dziób, żeby definitywnie i całkowicie zdjąć żagiel z jachtu, niezależnie od pogody. Ile kosztuje taki worek? 250-350 zł i warto go od razu zamówić razem z żaglem. Tak czy inaczej jest to tańsze niż roler i cały osprzęt do jego obsługi. Fantaści liczący koszty wybiórczo zapominają, że do rolera musi być wytyk albo kaczy dziób. Po prostu miejsce do jego zaczepiania, łącznie z miejscem na bęben. Potem trzeba poprowadzić do kokpitu (czyli przez cały pokład) linkę obsługi rolera (albo dwie) i gdzieś w kokpicie zamontować jeszcze jedną knagę/stoper do knagowania tejże liny. Oczywiście wszystko można zrobić, tylko po co, jak nie trzeba? Lina halsu musi być długa zawsze, niezależnie od metody stawiania. Szoty oczywiście też muszą być długie zawsze, żeby mieć możliwość manewru w różnych sytuacjach oraz żeby dało się pływać na różnych halsach bez wypinania tych szotów. Metoda workowa ma tę zaletę, że może być stosowana także do spinakerów. Jeden plus tej całej dyskusji jest taki, że zrozumiałem definitywnie, że są ludzie, którzy za bardzo dyskusyjną wygodę zapłacą każdą cenę. No i muszę uzupełnić artykuł na stronie, albo dodać nowy. |
Autor: | Wojciech [ 1 paź 2020, o 20:03 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
waliant napisał(a): Sam fał spinakera wpięty w reling na burcie. Tak normalnie pływamy. Do fału powinny być dopięte brasy Dlaczego do fału powinny być dopięte brasy? |
Autor: | waliant [ 1 paź 2020, o 20:34 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Wojciech napisał(a): Dlaczego do fału powinny być dopięte brasy? Bo wszystkie liny mają być razem. Jak wpinamy worek w reling, to fał wpinamy w róg fałowy a brasy w rogi dolne. Zapytam inaczej: gdzie mają być brasy jak nie tam, gdzie jest fał? http://zpokladu.pl/glowna/relacje/zdjec ... 7083_2.jpg |
Autor: | Wojciech [ 1 paź 2020, o 21:08 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
waliant napisał(a): Jak wpinamy worek w reling, to fał wpinamy w róg fałowy a brasy w rogi dolne. Ta odpowiedź mi wystarczy. |
Autor: | bury_kocur [ 1 paź 2020, o 22:55 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Szanowny Tomaszu Zajmę Ci tutaj pozwolisz chwil kilka jako, że na wątku dulciowym jakoś nam nie szło... ![]() Piszesz: waliant napisał(a): Jeden plus tej całej dyskusji jest taki, że zrozumiałem definitywnie, że są ludzie, którzy za bardzo dyskusyjną wygodę zapłacą każdą cenę. Tak Tomku - są ludzie, którzy cenią sobie ową wygodę inaczej zdefiniowaną niż Ty ją widzisz a wygoda ta nie jest dyskusyjna tylko rzeczywista i pozwól, że stopień tej wygody każdy będzie oceniał wg siebie bez komentarzy innych? Mnie np. wersja workowa obsługi genakera nie odpowiada z różnych względów - finansowe są na kompletnym końcu. Nie będę się powtarzał z dyskusji Dulciowej - odniosę się tylko do Twoich opisów powyżej. Mam do genakera na jachcie dokładnie taki worek jak pokazujesz, ale wożenie tego żagla na pokładzie w proponowany przez Ciebie sposób wiązałoby się z faktem, iż po dniu pływania zdejmowałbym go z pokładu w wersji mokrej np. od fal wraz z mokrym żaglem wewnątrz i w takiej ociekającej wersji musiałbym wkładać do kabiny, co wybacz jest dla mnie nie do przyjęcia. Próbowałem raz jedyny tak go wozić i skutek był jw. co tylko upewniło mnie, że wersja rolera jest - u mnie przynajmniej - choćby tylko z tego powodu wygodniejsza. Dalej: waliant napisał(a): Fantaści liczący koszty wybiórczo zapominają, że do rolera musi być wytyk albo kaczy dziób. Po prostu miejsce do jego zaczepiania, łącznie z miejscem na bęben. Nie jestem fantasta a bardzo twardo po ziemi stąpającym facetem. Co do miejsca mocowania rolera na dziobie - za parę dosłownie złotych - rząd może kilkadziesiąt zeta - znajomy dorobił mi do dziobowego przegubu kotwicy uchwyt do rolera i póki co wystarcza mi to całkowicie. Zamieszczałem gdzieś zdjęcie tego, więc nie będę się powtarzał. Wiem, że takie mocowanie rogu halsowego tego żagla jest być może za bliskim od genuy, ale tak musi niestety zostać. Genakerbomu nie dam rady założyć - choć chciałem i długi czas nawet próbowałem, ale u mnie się nie da, bo przeszkadza kotwica, której wożenie na dziobie w rejsie ma dla mnie większy priorytet niż genakerbom, więc zostało na takimi krótkim uchwycie nad kotwicą - co kosztowało dosłownie kilka złotych i działa - koszt niewarty wspomnień. Dalej: waliant napisał(a): Potem trzeba poprowadzić do kokpitu (czyli przez cały pokład) linkę obsługi rolera (albo dwie) i gdzieś w kokpicie zamontować jeszcze jedną knagę/stoper do knagowania tejże liny. Oczywiście wszystko można zrobić, tylko po co, jak nie trzeba? Nie trzeba, ale można - jak sam zauważyłeś - dla wygody. Co do linek - ja muszę od rolera przeprowadzić do kokpitu dwie linki chodzące w pętli + ich stoper w kokpicie - Ty za to musisz prowadzić linkę od rogu halsowego żagla i też gdzieś ja np. knagować - czyli jesteśmy jeden/jeden. Dodatkowo Ty musisz mieć dla takiego układu obsługi tego żagla fał dostępny z kokpitu - ja nie muszę, bo mogę zrolowany żagiel postawić i opuścić do worka spod masztu przed wypłynięciem z portu. Czyli u mnie tych linek do obsługi genakera idących dodatkowo do kokpitu jest jednak mniej, ale nawet gdyby tak nie było to nadal jesteśmy 1:1. Dalej: waliant napisał(a): Lina halsu musi być długa zawsze, niezależnie od metody stawiania. I tu Tomku dodatkowy kontr-argument - jak już tak piszesz o kosztach licząc nawet metalowe karabińczyki jako droższe. Ty musisz mieć ową długą linkę do rogu halsowego - nawet jak sam piszesz - bardzo długą linkę - a ja w układzie z rolerem nie muszę jej mieć w ogóle. Czyli ile oszczędzam ? To tak na szybko do Twoich powyższych opisów. A na koniec po obejrzeniu Twoich powyższych zdjęć upewniłem się tylko, że jeżdżenie z takim workiem na półpokładzie byłoby dla mnie zwyczajnie nie do zaakceptowania. A dlaczego ? - i tego już nie zrozumiesz - bo może psuje mi to mój osobisty pogląd na temat porządku na jachcie ? Jest to taki sam trudny prawdopodobnie do zrozumienia przez Ciebie argument jak mój pogląd o wyższości rolera nad wersją "workową". Ty wolisz tak a inni inaczej. Tak jak napisałem w wątku dulciowym - cenię Ciebie jako regatowca i nie wyśmiewam się z tego jak wozisz i obsługujesz żagle, ale Ty w zamian uznaj - także nie naśmiewając się, że są ludzie, którzy - jak piszesz w imię trudno zrozumiałej przez Ciebie "WYGODY" - wolą obsługę takiego genakera urządzić sobie na swoim własnym jachcie za swoje własne pieniądze inaczej niż brzmi Twoja wersja tego. Uznaj po prostu, że bez względu na Twoje argumenty inni może wolą mieć inaczej - prawda ? PS - na rolera namówił mnie nasz Kolega forumowy Wiktor Plitkin - znakomity jak sądzę regatowiec - i od początku mowa była w naszych rozmowach o wersji z rolerem, więc nie przypuszczam aby nawet wśród regatowców urządzenie takie było traktowane jako szatański wynalazek godny wszelakiego potepienia... To na ten moment byłoby na tyle. I uśmiechnij się - weekend ma być słoneczny ![]() |
Autor: | waliant [ 1 paź 2020, o 22:59 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
bury_kocur napisał(a): ale wożenie tego żagla na pokładzie Czy Ty naprawdę nie rozumiesz, że żagiel pływa w kabinie, a jest wpinany w reling tuż przed postawieniem? Resztę posta pomijam, bo miał być EOT tam, a tutaj jest wątek tylko czysto techniczny. |
Autor: | bury_kocur [ 1 paź 2020, o 23:07 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
waliant napisał(a): Czy Ty naprawdę nie rozumiesz, że żagiel pływa w kabinie, a jest wpinany w reling tuż przed postawieniem? czy Ty chcesz mi powiedzieć Tomek, że wozisz ten cały ogromniasty worek w środku kabiny a na moment przed postawieniem targasz go na pokład i mocujesz do relingu ? No to wybacz ale jest to dla mnie jeszcze jeden argument na NIE - nie wyobrażam sobie, abym ten wielki żagiel w wielkim worku płynąc musiał wytargać przez zejściówkę do kokpitu - co nawet na postoju idzie mi z trudem ze względu na jego wielkość i wagę - a następnie szarpać się z takim ogromniastym workiem aby go zamocować gdzieś do relingu. Nie - taka wersja upewnia mnie jeszcze bardziej, że to nie dla mnie. No są po prostu ludzie, którzy jak piszę - na swoim jachcie za swoje pieniądze chcą sobie porządki układać wg siebie. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * waliant napisał(a): Resztę posta pomijam, bo miał być EOT tam, a tutaj jest wątek tylko czysto techniczny. Więc jak miał być techniczny to pomiń proszę komentarze typu: waliant napisał(a): Fantaści lub waliant napisał(a): za bardzo dyskusyjną wygodę zapłacą każdą cenę. bo odbiór tego może dyskusyjny ![]() A ja naprawdę bardzo chętnie poczytam do końca to co na temat obsługi u Siebie tych żagli napiszesz. I ograniczę tutaj pytania do spraw czysto technicznych, bo każdy niech pływa u siebie jak chce. ![]() |
Autor: | waliant [ 1 paź 2020, o 23:25 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
bury_kocur napisał(a): o nawet na postoju idzie mi z trudem ze względu na jego wielkość i wagę U mnie duży spinaker waży 4,82 kg. A ten mniejszy waży 4,2 kg. Ty sobie ze swoim nie radzisz, bo masz duży jacht trudny w obsłudze, a u nas spinaker jest przy zejściówce w środku i wyjmuje się go jedną ręką. Wpina w sekundy i wpina do niego liny. Tuż przed postawieniem. Po postawieniu odpina się torbę i chowa do kabiny. |
Autor: | Kurczak [ 2 paź 2020, o 05:54 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Spinakery, genakery jak zwykłe żagle są szyte z materiałów o różnej "gramaturze" co się przekłada na ich wagę. Nie wiem ile waży mój genaker, na razie nie mam do niego dostępu. Tomku to co napisałeś i zdjęcia, które wkleiłeś tylko upewniły mnie we wcześniejszym przekonaniu, że to metoda nie dla mnie i nie dla Dulci. ![]() Nie powieszę worka, bo musiałbym go najpierw zakupić, a nawet gdybym go miał wieszając go na relingu zabiłbym się o niego, gdybym musiał wyjść z kokpitu. I bez niego wyjście w kierunku dziobu jest utrudnione. Może w przypadku jachtów o szerokich półpokładach jest to OK, w przypadku Dulci nie. Montowanie worka przy maszcie wymaga montażu jakiś zaczepów, uszu, których nie mam, dodatkowo dla mnie wyjść do masztu czy na dziób to jeden pies. Po to zainwestowałem kupę kasy w dotychczasowe "udogodnienia" żeby z kokpitu wychodzić tylko w sytuacjach awaryjnych. Jak pisałem w "moim" wątku nie chcę mieć dziesiątków metrów lin pałętających się po pokładzie i zaczepiających o to, co z niego wystaje. Roler jest najłatwiejszy w obsłudze, najbezpieczniejszy i wymaga przeciągnięcia do kokpitu jednej liny bez końca, nie licząc oczywiście szota czy też brasa, który być musi niezależnie od przyjętego rozwiązania. Na koniec Tomku, podchodząc do tematu czysto statystycznie, czyli przeliczając ilość armatorów jachtów używających poszczególnych technik stawiania genakera (nie spinakera) może się czasem okazać, że to właśnie Ty jesteś "regatowo zafiksowany" i będzie głupio... ![]() |
Autor: | waliant [ 2 paź 2020, o 06:38 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Kurczak napisał(a): Montowanie worka przy maszcie Miałem na myśli zaczepienie worka do relingu gdzieś na wysokości masztu... Kurczak napisał(a): bo musiałbym go najpierw zakupić, Oczywiście. Rolera nie trzeba kupować, rozumiem. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Kurczak napisał(a): Roler jest najłatwiejszy w obsłudze Bardzo lubię takie stwierdzenia, poparte własną wiedzą na dany temat. |
Autor: | wsl85 [ 2 paź 2020, o 09:25 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
bury_kocur napisał(a): Co do miejsca mocowania rolera na dziobie - za parę dosłownie złotych - rząd może kilkadziesiąt zeta - znajomy dorobił mi do dziobowego przegubu kotwicy uchwyt do rolera i póki co wystarcza mi to całkowicie. Zamieszczałem gdzieś zdjęcie tego, więc nie będę się powtarzał. Wiem, że takie mocowanie rogu halsowego tego żagla jest być może za bliskim od genuy, ale tak musi niestety zostać. Genakerbomu nie dam rady założyć - choć chciałem i długi czas nawet próbowałem, ale u mnie się nie da, bo przeszkadza kotwica, której wożenie na dziobie w rejsie ma dla mnie większy priorytet niż genakerbom, więc zostało na takimi krótkim uchwycie nad kotwicą - co kosztowało dosłownie kilka złotych i działa - koszt niewarty wspomnień. A mógłbyś jeszcze raz wrzucić zdjęcia tego mocowania (albo podać linka), bo zdjęcia twojego genakera widziałem w wątku dulciowym i tam te mocowanie słabo jest widoczne. I jakbyś miał to też zdjęcie jak to kotwica przeszkadzała w montażu genakerbom. Kurczak napisał(a): Nie powieszę worka, bo musiałbym go najpierw zakupić, a nawet gdybym go miał wieszając go na relingu zabiłbym się o niego, gdybym musiał wyjść z kokpitu. Akurat torba to i tak będzie tobie potrzebna to tego rolowanego genakera, żeby gdzieś go chować. Tak zgaduję, bo nie mam w tym doświadczenia ale chyba torbę genakera w metodzie Tomka można zaczepić na wysokości kokpitu (a nie tak jak na zdjęciach Tomka, przed kokpitem). bury_kocur napisał(a): Mam do genakera na jachcie dokładnie taki worek jak pokazujesz, ale wożenie tego żagla na pokładzie w proponowany przez Ciebie sposób wiązałoby się z faktem, iż po dniu pływania zdejmowałbym go z pokładu w wersji mokrej np. od fal wraz z mokrym żaglem wewnątrz i w takiej ociekającej wersji musiałbym wkładać do kabiny, co wybacz jest dla mnie nie do przyjęcia. Treść wypowiedzi z innego wątku. Cytuj: Po jakiś 30 milach zauważyłem, że leżąca na dziobie torba z genakerem mimo jej wpięcia w reling pod wpływem przechyłów niebezpiecznie ma tendencję do wypadnięcia za burtę. Coś innego piszesz, a co innego robisz. No chyba, że teraz po pewnych przejściach masz zamiar tak robić. |
Autor: | bury_kocur [ 2 paź 2020, o 09:42 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
waliant napisał(a): Ty sobie ze swoim nie radzisz, bo masz duży jacht trudny w obsłudze, Tomku - raz jeszcze - więc nie mam jachtu trudnego w obsłudze bo na czym owa trudność miała by polegać ? Zaczynasz znów uszczypliwe komentarze, kiedy sam pisałeś, że miało być już tylko o części technicznej. Czy ja mam Ci odpisać w Tomku w podobnym tonie - radzę sobie ze swoim jachtem sobie znakomicie nie gorzej niż przy naszym ostatnim spotkaniu na Zatoce na odcinku Westerplatte / Górki, kiedy to lekko przyznasz zostałeś z tyłu za mną ![]() Wiem, wiem... Lc - długi jacht - itp, ale jacht jak widać obsługiwać potrafię bez walki.... Mieliśmy dyskutować merytorycznie o co sam wczoraj prosiłeś i się na tym skoncentrujmy. Więc u mnie przynajmniej genaker stawia się i obsługuje dokładnie tak jak na poniższym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=1b_qcqPXRHU Film ten dostałem kiedyś dawno temu chyba od naszego Kolegi regatowca forumowego Wiktora, który jak pisałem namówił mnie na genakera za co jestem Wiktorowi bardzo wdzięczny. W sieci jest całe mnóstwo takich filmików pokazujących jak taki żagiel obsługuje się w wersji z rolerem, natomiast nie znalazłem ani jednego - ani jednego powtarzam - pokazującego metodę zaprezentowana przez Ciebie. Może więc to nie wersja z rolerem jest nietypowa ? A może znajdź Tomku taki film w sieci pokazujący dokładnie - podobnie jak na powyższym filmie - Twoją metodę i zamieść do niego link - byłoby zdecydowanie najprościej Tomku i może takim filmem przekonałbyś innych, że to jednak metoda prostsza? Co do wagi genakera to mogę go oczywiście zważyć, ale wiem, że mam żagiel z gramatury 150 - przynajmniej taka jest na fakturze z VECTOR-a - żagiel ma 85 m.kw., więc z prostego mnożenia wychodzi mi jego waga 12,75 kg. Dodając do tego roler, linki i torbę myślę, że całość waży ok 20 kg. To nie jest Tomku waga przekraczająca możliwości uniesienia tego przez przeciętnego faceta - bo tyle waży kanister z paliwem, niemniej wygodna w targaniu z kabiny na pokład to ta torba nie jest. Torba ta - jest dokładnie taka jak u Ciebie, tyle, że wielkościowo większa - po włożeniu do niej żagla jest duża, niewygodna i kanciasta - na tyle niewygodna w noszeniu, że nie chciałbym tego targać po zejściówce a następnie szarpać się z tym na półpokładzie - szczególnie na morzu. Już raz walkę z tą torba przepłaciłem wypadkiem i drugi raz nie chcę. Z ciekawości zważę na jachcie całą torbę z żaglem, ale wiele się chyba nie mylę. Niemniej jak piszę - wersję z rolerem polecało mi kilku regatowców - ot choćby z naszego Klubu pozytywnie wypowiadał się o tej metodzie choćby Piotr Adamowicz Siwy (oczywiście mówimy cały czas o pływaniu turystycznym), więc cały czas nie rozumiem Twojej krytyki tej metody, tym bardziej, iż zwróć proszę uwagę, że finanse całości ponosi armator danej jednostki, więc argument to raczej nie jest. Poszukaj proszę Tomek w sieci filmu pokazującego obsługę tego żagla wg Twojej metody, bo wtedy może będzie łatwiej zrozumieć jej szczegóły. A w odpowiedzi na Twoją krytykę rolerów zamieszczam poniżej jeszcze kilka filmów z użyciem rolera: https://www.youtube.com/watch?v=MGhjNsnhs78 i taki: https://www.youtube.com/watch?v=mo5l4r2N14g i taki: https://www.youtube.com/watch?v=YgchRun3niI a do Ciebie mam jak piszę jedną prośbę - mam nadzieję jest ona naprawdę merytoryczna w dyskusji - napisz proszę dlaczego taka metoda używania genakera z użyciem rolera jest wg Ciebie tak krytykowana - dlaczego jest ona zła, mimo, że jak widać stosuje ją cały żeglarski turystyczny światek? Myślę Tomku, że to pytanie można śmiało uznać jako merytoryczne w dyskusji. Przy czym mówimy weź proszę pod uwagę cały czas o pływaniu TYLKO turystycznym - kiedy nie liczą się sekundy, czas na przysłowiowej bojce zwrotnej a także jakieś drobne zawirowania przed sztagiem - gdzie liczy się w tym przypadku tylko i wyłącznie wygoda przeciętnego żeglarza w obsłudze tego żagla. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * wsl85 napisał(a): Coś innego piszesz, a co innego robisz. No chyba, że teraz po pewnych przejściach masz zamiar tak robić. Tak - to był jeden z tych przypadków, kiedy torbę ta z genakerem zostawiłem na dziobie i czym się to skończyło to było widać. To był niestety mój błąd - nie wstydzę się tego napisać. Nie - więcej tej torby wpiętej w reling z nieużywanym genakerem na pokładzie nie zastawiłem. Człowiek się uczy na błędach - czasem na własnych niestety ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * wsl85 napisał(a): A mógłbyś jeszcze raz wrzucić zdjęcia tego mocowania (albo podać linka), bo zdjęcia twojego genakera widziałem w wątku dulciowym i tam te mocowanie słabo jest widoczne. I jakbyś miał to też zdjęcie jak to kotwica przeszkadzała w montażu genakerbom. Zrobię to, ale później - zrobię Ci dziś lub jutro fotkę kotwicy i zrozumiesz w czym problem. |
Autor: | waliant [ 2 paź 2020, o 10:32 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
bury_kocur napisał(a): bo na czym owa trudność miała by polegać ? Na tym, że masz ciężką, kanciastą torbę, którą trudno nosić, a ja mam lekki worek, który wynosi, wnosi i zaczepia zazwyczaj Asia. Nie ma najmniejszego problemu z niecałymi 5 kg. I to jest właśnie ta zasadnicza różnica między jachtem małym a dużym. Tak czy owak, używamyy tego po wiele razy dziennie czasami (w załodze albo ja sam). Rozwiązanie techniczne podałem (jedno z wielu, bo są inne metody z workiem, ale aż strach o nich wspomnieć...). Gdy ktoś jest ciekawy, to zapraszam choćby na nasze ustawki do Górek, albo na pływanie po południu, jeżeli pogoda pozwoli. Chyba wszystko zostało już powiedziane, zdjęcia jak to u nas praktycznie wygląda pokazałem, każdy niech robi jak uważa. Wiedząc przynajmniej, że roler nie jest jedynym rozwiązaniem. |
Autor: | bury_kocur [ 2 paź 2020, o 10:46 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
waliant napisał(a): Chyba wszystko zostało już powiedziane, zdjęcia jak to u nas praktycznie wygląda pokazałem, każdy niech robi jak uważa. Wiedząc przynajmniej, że roler nie jest jedynym rozwiązaniem. O - i to jest bardzo konkretna odpowiedź - dziękuję Ci... |
Autor: | baoo [ 2 paź 2020, o 11:02 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Piszę jako użyszkodnik żagli dodatkowych zarówno z zwijaczami jak i bez nich. Zarówno na łódkach małych jak i dużo większych niż 40 stopowa Bavaria. Na wszystkich tych łódkach zwijacz nie był mocowany na sztywno do okucia na dziobie tylko miał mniej lub bardziej normalną halslinę. Dla bezpieczeństwa i wygodę obsługi. |
Autor: | waliant [ 2 paź 2020, o 11:47 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
wsl85 napisał(a): ale chyba torbę genakera w metodzie Tomka można zaczepić na wysokości kokpitu Zgadza się, można tam, gdzie wygodnie. Często, na większych jachtach worek zaczepia się na pokładzie dziobowym. A zrzuca wtedy żagiel różnie, np do luku dziobowego. Na jeszcze większych często spinakera się ściąga przez bom grota, górą. Na małych jachtach często się stawia i zrzuca żagiel do worka zamocowanego w zejściówce. Dużo zależy od tego, czy to spinaker czy genaker, gdzie jest wyprowadzony fał żagla, czy jest szprycbuda, jaki jest dostęp do luku dziobowego. Jak już pisałem, na mini worek zaczepia się na wysokości kokpitu ZA relingiem. Można to sobie wszystko ładnie dopasować. My stawialiśmy na początku spinakera z worka mocowanego przed sztagiem w koszu dziobowym. Też można, ma to zalety i wady. Ale zrzucanie zawsze było do kokpitu i kabiny. Zaletą metody workowej jest to, że łatwo żagiel zlikwidować całkowicie (nie zostaje roler), i że można go bardzo szybko w kabinie sklarować do worka tak, że i jest schowany i jest gotowy do postawienia ponownego, z tej samej czy drugiej burty. I jeszcze uwaga co do długości lin. Jak Szymon potwierdził, hals musi być długi. Tak długi jak szot, czyli 2,5 długości pokładu (to taka dobra norma wynikająca z praktyki, dla spinakerów i genakerów). I z rolerem i bez rolera. |
Autor: | wsl85 [ 2 paź 2020, o 12:02 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
baoo napisał(a): Piszę jako użyszkodnik żagli dodatkowych zarówno z zwijaczami jak i bez nich. Zarówno na łódkach małych jak i dużo większych niż 40 stopowa Bavaria. A możesz podzielić się wrażeniami z użytkowania tych dwóch systemów? |
Autor: | 01_Anna [ 2 paź 2020, o 12:11 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
piszę z tel.kom. przepraszam za błędy: Kocurku Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem: ![]() chcesz i masz: filmik zrobiony przez niżej podpisaną, tymże tel kom. w warunkach hm...dość mokrych. AniaJr. za sterem- i dwu regatowców do pomocy. Innymi słowy: żagiel z worka stawia się miło lekko i przyjemnie...w towarzystwie ![]() Quote: W sieci jest całe mnóstwo takich filmików pokazujących jak taki żagiel obsługuje się w wersji z rolerem, natomiast nie znalazłem ani jednego - ani jednego powtarzam - pokazującego metodę zaprezentowana przez Ciebie. pliki na gościnnym serwerze, kŕótki filmok ze stawiania i zrzucania z torby. Jakość kiepska, robiony z ręki telefonem. https://chomikuj.pl/kufer123/spinaker Wracając do teorii, i praktyki: rolery są dla ludzi. Worki też. A Kurczakowi- moim subiektywnym zdaniem najbardziej przydała by się..."skarpeta". |
Autor: | waliant [ 2 paź 2020, o 12:19 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
01_Anna napisał(a): przydała by się..."skarpeta". Coś Ty, przy skarpecie trzeba iść na dziób, a to przecież wykluczone. ![]() |
Autor: | 01_Anna [ 2 paź 2020, o 13:04 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
W sumie to nie wiem- ale skarpeta dla Dulci, do wypróbowania jest: https://photos.app.goo.gl/uT3hNkJJRUh2MWRJ9 NB jeśli już zostaniemy w końcu wypuszczeni z lockdownu...to może nawet przywiozę osobiście. Rozmawiałam już o tym z Kurczakiem. Jeśli mogę prosić kogoś z moderatorów o popraeienie linku- nie dsję rady z telefonu. Link dobry, działa ale się nie wyświetla obraz. Z góry dziękuję. |
Autor: | Krzys [ 2 paź 2020, o 13:16 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
01_Anna napisał(a): A Kurczakowi- moim subiektywnym zdaniem najbardziej przydała by się..."skarpeta". I to zapewne głęboka ![]() |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 2 paź 2020, o 13:38 ] | ||
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia | ||
01_Anna napisał(a): Jakość kiepska, robiony z ręki telefonem. https://chomikuj.pl/kufer123/spinaker Link jest pewnie OK, ale działa tylko Tobie (pod warunkiem, że jesteś zalogowana).
|
Autor: | waliant [ 2 paź 2020, o 14:31 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Krzys napisał(a): określeniem brasy dla szotów genakera Tylko że to było o moim jachcie, a my mamy spinakera... ![]() Oczywiście masz rację, że to się powinno rozróżniać, także w spinakerze. P.S. Fajny rysunek, który pokazuje, czemu szoty powinny być długie. ![]() |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 2 paź 2020, o 14:34 ] | |||
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia | |||
Krzys napisał(a): Po raz n-ty spotykam się z określeniem brasy dla szotów genakera, jako bras uznawałem cały czas linę która dochodziła do końca drzewca ( spinkerbom, reja) i służyła do ustawienia żagla na kursach wolnych, dlaczego się przyjęło tak nazywać szoty genakera - przyznam szczerze to nie wiem. Moim zdaniem topenanty, obciągacze i brasy to liny służących do ustawiania DRZEWCA:- rei: w płaszczyźnie pionowej - dwie topenanty (prawa lewa) - rei: w płaszczyźnie poziomej - dwa brasy (prawy lewy) - bomu (także spinakerbomu) w płaszczyźnie pionowej topenanta + obciągacz - bomu (także spinakerbomu) w płaszczyźnie poziomej bras + kontrabras. Szoty służą do ustawiania ŻAGLA. Czyli spinakerbom jest ustawiony względem kadłuba za pomocą topenanty + obciągacza (góra-dół) i barasa + kontrabrasa (przód-tył). Do noku tak ustawionego spinakerbomu (przez kipę czy bloczek) przechodzi szot (dalej sprowadzony dowolnie do kokpitu). Szot możemy luzować lub wybierać niezależnie od ustawienia bomu - regulując położenie żagla. A teraz życie: w momencie gdy jedna lina pełni dwie funkcje, któraś nazwa wygrywa... ![]() Jeśli liną zmieniasz położenie bomu (a żagiel zmienia swe położenie "przy okazji" = bras Jeśli liną zmieniasz położenie żagla (a bom zmienia swe położenie "przy okazji" = "szot" ![]() ![]() ![]() Jedna ze szkół mówiła chyba, że lina z tej strony gdzie spinakerbom - to bras, a z przeciwnej to szot... ale ta sama lina zmieniała nazwę (zależnie od wpięcia / wypięcia spinakerbomu) - to niezbyt wygodne czy oczywiste...
|
Autor: | Kurczak [ 2 paź 2020, o 15:07 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Zgadzam się z Tobą Wojtku, dla mnie są to szoty, ale niestety nazwa brasy dla spinakera przyjęła się i funkcjonuje, zaś dla genakera chyba z rozpędu. ![]() |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 2 paź 2020, o 15:28 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Jak się zastanowić, to może na większości jachtów nie operujemy szotami grota tylko brasem bomu grota? A szotem jest lina łącząca róg szotowy grota z nokiem bomu? ![]() ![]() |
Autor: | Kurczak [ 2 paź 2020, o 15:33 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
Eee, tam, to wszystko jest do nosa. ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 2 paź 2020, o 17:41 ] |
Tytuł: | Re: spinaker/genaker - worki i przygotowanie do postawienia |
wsl85 napisał(a): A mógłbyś jeszcze raz wrzucić zdjęcia tego mocowania (albo podać linka), bo zdjęcia twojego genakera widziałem w wątku dulciowym i tam te mocowanie słabo jest widoczne. I jakbyś miał to też zdjęcie jak to kotwica przeszkadzała w montażu genakerbom. Bardzo Krzysztofie proszę - dwa pierwsze zdjęcia pokazują uchwyt dla rolera: Załącznik: Załącznik: Natomiast tutaj fotka zrobiona po linii ewentualnego wytyku genakera (tak się chyba nazywa w języku regatowców ten patyk z przodu do mocowania na jego czubku rogu halsowego żagla - z rolerem lub bez) - nie genakerbomu - jeżeli tak napisałem to moja wina - sorka... ![]() Załącznik: pierwotna kotwica CQR montowana fabrycznie była mniejsza i niższa i wtedy ten wytyk się faktycznie mieścił (bo są tam nawet dwa przetłoczenia na pokładzie do jego mocowania), ale sprawa dobrej kotwicy przeważyła i jest jak jest - wytyk się nie mieści, ale nie płaczę nad tym. Prostym uchwytem na wieszaku kotwicy dało się problem zażegnać - może nie w 100%, ale nazwijmy to - wystarczająco na tyle, aby zmieścił się tam roler - dobrze pracował i o nic się nie klinował. Uchwyt ten zamocowany jest do uchylnej części wieszaka kotwicy, który to wieszak na czas użycia go jako uchwyt do genakera blokuje się prostą przetyczką 12 mm - chyba ją widać - jest zabezpieczona linką. Tutaj cały postawiony genaker: Załącznik:
|
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |