Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Opinie Pip550
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=32503
Strona 1 z 1

Autor:  Adam_K [ 10 mar 2021, o 23:22 ]
Tytuł:  Opinie Pip550

Cześć,

Czy zna ktoś osobiście konstrukcję PIP 550? jest to jacht klasy micro, pojawiło się ogłoszenie w mojej okolicy. Minusy to brak silnika i przyczepki, jacht oczywiście wymaga odswieżenia ale wydaje mi się ze może być fajną zabawką. Proszę o opinie
https://www.olx.pl/d/oferta/jacht-pip55 ... IPhDu.html

Wiem, że z samego ogłoszenia trudno stwierdzić, ale przed tym jak pojadę oglądać chciałbym wiedzieć czy jest w ogóle sens

Autor:  Wojciech [ 10 mar 2021, o 23:56 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Jest na forum kilka tematów dot. tego jachtu, np viewtopic.php?f=22&t=22752&p=401880&hilit=pip550#p385897

Autor:  plitkin [ 11 mar 2021, o 00:08 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Dobrze trafiłeś, bo jest tutaj najbardziej kompetentna osoba w temacie tego jachtu - jego konstruktor Marian Strzelecki. Pewnie z przyjemnością odpowie na Twoje pytania.

Autor:  Colonel [ 11 mar 2021, o 00:16 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Tyle, że autor oczekuje opinii, a nie autoreklamy konstruktora.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Adam_K [ 11 mar 2021, o 00:21 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Tak, chodzi mi nie tyle o suche fakt konstrukcyjne a opinie użytkowników, nawet subiektywne, no i co sądzicie o cenie? normalna?

Autor:  baoo [ 11 mar 2021, o 08:10 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Ale bodajże Marian J. jest użytkownikiem tej konstrukcji?

Autor:  Skier [ 11 mar 2021, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Adam_K napisał(a):
Czy zna ktoś osobiście konstrukcję PIP 550?

Osobiście nie znam tej konstrukcji, ale wiem o niej dużo. Jest to kultowa jednostka zaprojektowana przez naszego kolegę forumowego. Na bazie tego projektu, po rozwinięciu konstrukcji powstały takie jachty jak OPEN 60, konstrukcje do Pucharu Ameryki i wiele innych wspaniałych jachtów. :lol: . A na poważnie to jestem fanem klasy mikro a Pip to klasyczny mikrus i jak dla mnie ma same zalety. :roll:

Autor:  M@rek [ 11 mar 2021, o 09:52 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Zapomniales o Jeanneau Sun Fast 3300 :)

Co do ceny to zalezy. Za te pieniadze mozna kupic do turystyki np. stoczzniowa carine z masztem proctora ktora jest wieksza. Do regat klasowych czy PPJK nie widze szans.

Autor:  Marian J. [ 12 mar 2021, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

baoo napisał(a):
Ale bodajże Marian J. jest użytkownikiem tej konstrukcji?
Owszem jestem użytkownikiem i jednocześnie budowniczym PIP-a któremu w ubiegłym roku minęło 25 lat od pierwszego wodowania. A ten egzemplarz PIP-a w ofercie mam wrażenie, że należy do innego naszego forumowicza który jakiś czas temu pisał co nieco na forum. Dochodzę do tego po akwenie na którym ten PIP się znajduje.

Autor:  Marian Strzelecki [ 16 mar 2021, o 23:30 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Mam za starego windowsa (XP) i nie otwiera mi się już OLX, ale na kompie syna podejrzałem go.
Ten jachcik to jest mój własnoręcznie wykonany prototyp, którego musiałem sprzedać w okolicy stanu wojennego.

Ma więc jedną cechę której nie ma żaden inny PIP.
Ma wąską rufę: węższą niż każdy następny, bo w planach poszerzyłem ją, aby nie robić ludziom kłopotu z wpływaniem wody do kokpitu.
Tu pawęż została trochę podniesiona, ale za to w kokpicie jest bardziej ergonomicznie niż w wersjach pózniejszych.
Jednocześnie został dodany wyodtrzony dzióbek.. po co ?
No żeby gawiedz nie pytali czemu go nie ma.

Jak on kiedyś pływał? ... wiele by mówić, ale chyba najtrafniejsza opinia była powiedziana przez znanego regatowca Jacka Paluszkiewicza: "Tego samolota trzeba się nauczyć pilotować, wtedy będzie latał."
Powiedział te słowa gdy przegrał math racing znaczy finał (bo eliminacje grupowe wygrałem ja) na pucharze klasy 550 organizowanym przez A Skrzata.
Ponieważ nie byłem regatowcem więc na finał pożyczyłem łdkę temu z którym dopiero co wygrałem.
Obecny właściciel kupił go kilka lat temu i wyremontował, ale nie był zadowolen z jego osiągów. Powiem więcej: uwazał, ze jacht nie pływa pod wiatr jak inne porównywalne ... El-Bimba. ;-)
Dodam tylko, że nie chciało mu się zmieniać mieczy przy zwrotach na wiatr.

Tak więc możesz przypuszczać, że jacht jest "niezle spsiony" ale ma... znaczy miał kiedyś duże możliwości.

Tak zresztą, jak każdy były jacht regatowy, tylko ...ten bardziej. :rotfl:

Najwięcej o nim jest chyba w wątku "O dwóch takich co kupili Pipa."

MJS

ps
Acha i w środku w kabinie na skrzyniach mieczowych zniknęły szyby pokazujące działanie mieczy i doświetlające kabinkę. Zabito je deskami. wrr.

Załączniki:
Finał pucharu klasy 550 89r.jpg
Finał pucharu klasy 550 89r.jpg [ 345.29 KiB | Przeglądane 4423 razy ]

Autor:  Marian Strzelecki [ 19 mar 2021, o 01:12 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Skier napisał(a):
Adam_K napisał(a):
Czy zna ktoś osobiście konstrukcję PIP 550?

... Na bazie tego projektu, po rozwinięciu konstrukcji powstały takie jachty jak OPEN 60, ...

Wypraszam sobie: PIP nie ma nic wspólnego z żelazkami, a nawet odwrotnie!
To, że mu poszerzyłem rufę i podniosłem kokpit to była moja klęska (dół moralny) po wlaniu się kilkunastu wiaderek wody, do achterpiku przez nieszczelny właz :rotfl: w dnie kokpitu.
Z dzisiejszej perspektywy (i wiedzy konstrukcyjnej) nic bym wtedy nie zmieniał, a tylko dodał wyższą pawęż, czyli tak jak zrobili następcy.
Gdybym nie kończył dziś PIPa-Apasza to pewnie bym go chciał odkupić i dalej eksperymentować regatowo.
Tak wyglądał a trakcie niedawnego remontu u Joemonster'a (2016 r) widać co powinno się obciąć: ;)
Załącznik:
IMG_20150428_133942.jpg
IMG_20150428_133942.jpg [ 250.51 KiB | Przeglądane 4342 razy ]


MJS

Autor:  jerzyzlasu1 [ 30 mar 2021, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Witam,
w odpowiedzi na zapytanie czy warto kupować PIP-a mogę podać swoją opinie:
1. Użytkowałem PIPa na którym Pan Marian Strzelecki zdobył mistrzowski tytuł , Egzemplarz z 1989 roku. To łódka dla tych co chcą poszaleć, musiałem sprzedać bo moje kobiety trzymały się kurczowo burt jak małpy gałęzi z szeroko otwartymi oczami ze strachu.

2. Jacht dla 2 kolesiów którzy chcą poszaleć. Pływałem na zalewie zegrzyńskim przy 7B i cała konstrukcja aż trzeszczała, ale rwała do przodu jak szalona. Pływałem z kolegą który lubi ryzyko i adrenalinę.

3. Jacht stabilny przy dużych pochyleniach, statecznośc początkowa mała, bardzo szybko trzeba było balastować.

4. 2 miecze boczne - dobry pomysł. Tępy dziub - na gładkiej wodzie nie przeszkadzał, gorzej na fali. Brak odbijaczy na karwedzu burty - kiepski pomysł - ciezko jacht przemieszczać, nie ma za co złapać. W środku dużo miejsca, w egzemplarzu z ogłoszenia widzę bulaj z przodu, to dobry pomysł , bo w moim egzemplarzu było z przodu ciemno.

4. Acherpik w podłodze - ok, ale przez wąską pawęż wiecznie wlewała sie woda przy pochyleniach jachtu, gdybym zainstalował jeszcze silnik to całkiem by tonęła. Achterpik zaczął juz gnic od tej wody.

5. W moim egzemplarzu , ruchome salingi. ciekawy patent, niespotykany. Fały foka i grota w maszcie. Ster ( miałem dwie płetwy, długa do pływania po jeziorach, krótka na rzeki) prowadził się dosłownie jednym palcem ( zwroty, ostrzenie) Niestety wypadał mi z jarzma. Moje lenistwo spowodowało że w czasie burzy wypadł mi ( ster) z jarzma tuż przed mostem przy dpychającym wietrze. efekt taki że złamałem oryginalny maszt o most. A wystarczyło włożyć parę podkładek takich jak pod śruby. To mnie nauczyło że nie należny ignorować detali w jachcie.

6. Podsumowując: jacht był do ostrego pływania, a nie do bujania się na fali z rodziną . 70% pływania to balastowanie na pasach ( były) . Jacht był bardzo solidnie zbudowany. Pająki uwielbiały go, wiecznie je usuwałem (czyli chyba zdrowy). Bardzo szybki, wymagający umiejętności, nie ma pływania jak na jachcie na Karaibach ( leżenie, drink w ręku) . Ja w końcu kupiłem sasankę 660 , przy pipie - hotel na wodzie. Jakiś czas miałem 2 jachty - PIP - do ostrego pływania, Sasanka - dla rodziny. Potem moj załogant się wycofał i nie miałem z kim pływać. Sprzedałem do Płocka. Panu Marianowi dziękuję za niezapomniane chwile na PIP-e, było ostro, ale fajnie, jacht wszystko wytrzymał))) Egzemplarz na zdjęciach wygląda na mniej radykalny. wersja turystyczna.
serdecznie pozdrawiam wszystkich PIPowców! Jerzy Pawelec z klubu Dolomit - J. Zegrzyńskie

Autor:  Marian Strzelecki [ 3 kwi 2021, o 20:29 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Tyle lat Cię szukałem..,
a ty w Dolomicie się ukryłeś. :cool:

Pozdrawiam MJS

PS Czy w czasie łamania masztu urwała Ci się kratownica na pokładzie?

Powinna zostać na miejscu, a urwać się tylko jarzmo masztu, ale z fotek (z aukcji) widzę, że całość legarów poprzecznych jest dorabiana (bo już bez dziur).
Patrząc na tą fotkę ... rozumiem, czemu (Joemonster'owi) nie chciało się przekładać mieczy na zwrotach: tam nic nie ma do przekładania.
(Przepraszam bloczki zostały, ale już linki idą górą (do knag).
Miecze powinny wisieć na wspólnej lince. W oryginale miecze (na postoju) przelatywały "jednym palcem", a kontrafały działały w dół; tylko tyle, aby zanurzyć miecz bo drewno samo wypływa. ;-)

Załączniki:
IMG_20200802_162246m.jpg
IMG_20200802_162246m.jpg [ 112.01 KiB | Przeglądane 4055 razy ]

Autor:  joemonster [ 6 kwi 2021, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: Opinie Pip550

Marian Strzelecki napisał(a):
Tyle lat Cię szukałem..,
a ty w Dolomicie się ukryłeś. :cool:

Pozdrawiam MJS

PS Czy w czasie łamania masztu urwała Ci się kratownica na pokładzie?

Powinna zostać na miejscu, a urwać się tylko jarzmo masztu, ale z fotek (z aukcji) widzę, że całość legarów poprzecznych jest dorabiana (bo już bez dziur).
Patrząc na tą fotkę ... rozumiem, czemu (Joemonster'owi) nie chciało się przekładać mieczy na zwrotach: tam nic nie ma do przekładania.
(Przepraszam bloczki zostały, ale już linki idą górą (do knag).
Miecze powinny wisieć na wspólnej lince. W oryginale miecze (na postoju) przelatywały "jednym palcem", a kontrafały działały w dół; tylko tyle, aby zanurzyć miecz bo drewno samo wypływa. ;-)

Ale przecież na zdjęciu linki wyciągnięte bo PIPa właśnie czekało założenie plandeki na okres zimowy, pływałem typowo turystycznie, nie było sensu żonglować mieczami.
Co do żaglówki to nie będę reklamować bo będzie to zbyt subiektywna opinia.
Co do nabierania wody rufą to z silnikiem i pełną obsadą woda przy fordewind czasem wpadała, było to jednak sporadycznie i bezproblemowe.Klapa achterpiku jest do wymiany ale to bardziej ze starości drewna a bardziej tego że nie położyłem na tym odpowiedniego lakieru.

Ale i tak polecam, za te pieniądze to ledwo dobrą omegę można dostać.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/