Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 kwi 2024, o 13:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 18:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
plitkin napisał(a):
Twój pomysł moim zdaniem nie ma szans na rozwój. Nie mogę się w nim doszukać ani gwarancji stabilności, ani kategorii szerszej niż indywidualna. O ile dobrze zrozumiałem, oczekujesz, że powstanie jakiś ciekawy projekt jachtu, a amatorzy na całym świecie rzucą się do robienia jachtu wg tego projektu, że sklejki.


Plitkinie, to nie jest mój pomysł. Nie ma w nim moich praw autorskich.
To pomysł Francuzów, którzy ogłosili się na całą Europę, więc nas jakby dotyczy też.

Ja tylko wyobraziłem sobie podobny konkurs na naszym rynku krajowym. Nie światowym. Zajmujmy się sobą, a jeśli ktoś dołączy spoza Odry, bo dostrzeże w takiej imprezie godność i honor oraz wolność żeglowania, przy minimalnych formalnościach, licencjach, ubezpieczeniach, opłatach itp., to tylko się cieszyć.
Nie, nie wyobrażam sobie, że powstanie jakiś ciekawy projekt i amatorzy na całym świecie rzucą się do jego realizacji. Wyobrażam sobie, że ktoś kompetentny wyłoży na stół coś, co poruszy architektow, budowniczych profesjonalnych i amatorskich. I żeglarzy. Bo przed nikim nie wolno zamykać drzwi. Wiadomo, że stocznie mają potencjał największy. Ale i swoje interesy. Amatorzy też istnieją i w różnej konfiguracji mogą wejść w posiadanie lub użytkowanie jachtu klasowego. Nie można im tego zabronić. Nikogo dyskryminować. Na starcie do takich regat powinni stanąć wszyscy chętni, którzy mieściliby się w formule regat.
Technologie to sprawa wtórna. Każdy dobiera to, co lubi. Chodzi o to, że sklejka nie jest bez szans, dlatego o niej wspomniałem. I tutaj warto wspomnieć o Spanielu, który był następcą Taurusów, a wszystkie one zbudowała Stocznia im. L. Teligi w Szczecinie - z obłogu! Pytanie zadaj sobie dlaczego z obłogu...
Spaniel mierzył 33,18 stopy. Nie bardzo wyobrażam sobie budowę tak dużej jednostki w małych manufaktórach. Dlatego jeśli taka klasa miałaby powstać w RP, to jednak raczej bliżej 28 stóp. Na początek. Żeby udżwignąć mniejszy ciężar.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Ostatnio edytowano 25 kwi 2021, o 18:09 przez Mir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 18:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mir napisał(a):
Plitkinie, to nie jest mój pomysł. Nie ma w nim moich praw autorskich.
To pomysł Francuzów, którzy ogłosili się na całą Europę, więc nas jakby dotyczy też.


Na projekt sklejkowego jachtu robionego amatorsko we własnym zakresie? Może ja coś źle zrozumiałem z artykułu w takim razie.

Nie wiem. Szczerze - gubię się trochę w próbach zrozumienia co konkretnie proponujesz. Więc mogłem coś źle zrozumieć. Luzik. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 18:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Luzik. :D
Przecież to tylko żeglarskie pogaduchy.

Szczęścia potrzeba do wszystkiego, więc wsłuchajmy się w rytmy Mantry Słowiańskiej:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 19:40 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1429
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 651
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Była sobie taka klasa 1/4 tony, jakże dynamiczna i lubiana. Conrad 24 produkowany w stoczni w Stogach. Widziałem te cacka w roku 80-tym. Kpt. Szumowski montował ołowiany balst na mokry laminat. Nad brzegiem stoczniowego basenu. Jacht nazywał się bodaj "Szalony Koń". ....
https://en.wikipedia.org/wiki/Quarter_Ton_class


Oj Miru. Podajesz nieprawdziwe informacje. W 1980 roku kol. Rysio Szumowski (do dziś żegluje-ściga się w kl. 2,4 MR) nie miał już C-24 o nazwie "Szalony Koń" lecz Conrada 25 (Conrad 760R vel Petersona 25) o nazwie "Szalony Koń II". Montaż balastu "ołowianego" osobiście nadzorowałem (mojego projektu "zresztą") i nie był to rok 1980 a 1979.

Zapamiętaj jak coś o QT to po info wal tylko do mnie. Mam całe archiwum, bądź co bądź 25 sezonów ścigałem się w tej klasie z 8-mio krotnym startem w MŚ QTC.

Filmikiem reklamowym Polyanta z 1988 roku natomiast, przywołałeś mi miłe wspomnienia tych MŚ QTC 1988 w Trawemunde, w których brałem udział. Były bardzo wietrzne, do 42 w. wiatru rzeczywistego. Brały w nich udział 3 polskie jachty. Marne nasze wyniki. Byliśmy jedyni na "dacronach". A ten "Polyant" ex Attacke z Junblutem zajął dopiero 3 miejsce. Wygrał epoxydowo-kevlarowy T.Castro s/y McDonalds, tylko dlatego, że w ostatnim wyścigu (ten na filmiku), italiańskiemu B@BV na ostatniej rufie na boi baksztagowej wyrwało cały ster z trzonem z kadłuba i mało nie zatonął.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mir napisał(a):
W tego typu inicjatywie ktoś musi postawić na stół coś, co zadziwi wszystkich. I wtedy, przeoczony przeze mnie wcześniej - Cors - (przepraszam) ruszy pierwszy.

Albo jesteś jasnowidzem albo "szpiegiem szoguna". Cors nie klepie za dużo na forach ale działa.
"Stępka położona". :rotfl:


Załączniki:
Stępka położona.jpg
Stępka położona.jpg [ 132.8 KiB | Przeglądane 2237 razy ]
MŚ QTC 1988 Trawemunde.jpg
MŚ QTC 1988 Trawemunde.jpg [ 111.38 KiB | Przeglądane 2242 razy ]

Za ten post autor cors otrzymał podziękowania - 3: M@rek, Mir, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 20:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
cors napisał(a):
W 1980 roku kol. Rysio Szumowski (do dziś żegluje-ściga się w kl. 2,4 MR) nie miał już C-24 o nazwie "Szalony Koń" lecz Conrada 25 (Conrad 760R vel Petersona 25) o nazwie "Szalony Koń II".

Mogło tak być, ja byłem tam w grupie studentów przez 3 dni. A zapis z indeksu cytuję:
79/80, rok III i Stocznia Jachtowa im. J. Conrada Gdańsk - Stogi (obóz naukowy).
Był to sierpień chyba 12-14. Rok 1980. Trochę nas oprowadzono po halach, gdzie laminowano Conrady 20, robiło to duże wrażenie. Mógł to być "Szalony Koń II" fotografii nie robiłem, bo zdaje się był zakaz na bramie. Ale fajnie było, jeśli dzisiaj o tym pamiętam. Stały na koziołkach chyba dwa obok siebie, jeden biały, drugi żółty.

Andrzej Sierzchuła z Rogoźna był chyba krewnym R. Szumowskiego (on zdaje się był wtedy żaglomistrzem) i to dzięki nim znaleźliśmy się na terenie stoczni. Biegając za grupą, która nam umknęła trafiliśmy na piętro biurowca, zaglądamy do kolejnych drzwi, a tam... za biurkiem przy telefonie kpt. Henryk Jaskuła... Pytamy go czy byli tu studenci, a on dostojnie wskazał, gdzie mamy gonić. Do magazynów sklejki oczywiście. Tak było. Dar Przemyśla stał przy nabrzeżu.

Gratuluję położenia stępki! :)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 21:01 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1429
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 651
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
. Szumowskiego (on zdaje się był wtedy żaglomistrzem)

Nie był żaglomistrzem, był "kierownikiem" żaglowni (mistrz wydziału produkcji żagli), (rodzinnie jest z Rogoźna) a to dwa różne zawody.
A Jaskuła przed drugim startem "z solą w oku pod wiatr dookoła świata" 1980, zakończonym pod Borholmem z powodu nie sprawdzenia zepsutych zasuw w kambuzie i dziobowej toalecie i urwanych węży spływowych. Tego w książce nie napisał. A konstrukcję kadłuba Daru w 1977-78 zrobiłem ja.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mir napisał(a):
laminowano Conrady 20

Do dziś mi wstyd za tę przeróbkę "ł-ORIONA", "na rozkaz" zwierzchników.



Za ten post autor cors otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 21:37 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1429
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 651
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Conrady 20, robiło to duże wrażenie.

A jeszcze większe "wrażenie robiło" jak pianę poliuretanową "wlewano" do wkładek pod kojowych dla niezatapialności i na drugi dzień w 5 szt. wciągnęło dno od skurczu pianki. Fajnie było bo kilka osób kupiło te "złomy" za 5 tys.zł co na dzisiaj mniej więcej było tyle samo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
cors napisał(a):
Do dziś mi wstyd za tę przeróbkę "ł-ORIONA", "na rozkaz" zwierzchników.

Eee, nie był taki zły. Mieliśmy w klubie na Kiekrzu taki egzemplarz i robił duże wrażenie (znaczy był nowoczesny), ale pływał topornie ze wzglądu na żeliwny miecz. U nas miał ksyę Qń. :lol: Po Mazurach pływał latami, aż trafił w ręce prywatne i pan armator zlecił mi skrócenie go o jakieś pół metra na rufie, bo nastolatek nie był jeszcze gotowy do tak dużej łodzi. Żeby było ciekawiej, po kilku latach wydłużyli go do 6,5 m i osiągali sukcesy na Jezioraku.
Wcześniej rozkładaliśmy go w klubie na pojedyńcze skorupy, usuwali piankę i dawali styropian. Byłem przy demontażu, prawdę Waść głosisz. Nie było lekko rozdzielić skorup kadłuba i wklejki kojowej. Oj, nie było lekko, operacja trwała chyba ze trzy dni. Ale później były efekty. Znaczy konstrukcja nie za bardzo była udana, ale nowoczesna. Niemenowi w Sopocie darowano taki egzemplarz, ale chyba nigdy nie odebrał...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13717
Podziękował : 10188
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Ciekawe czy w tym konkursie nie chodzi o utracie nosa istniejącym producentom wiodących konstrukcji w tym rozmiarze pod kątem planów olimpijskich na regaty offshorowe w formule double mix? Nie dowiemy się szybko.

Nie jest łatwo, ale plany morsko/olimpijskie tak jakby już padły, po wyborze na prezia faceta od skośnookich.
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... QFfZAZU4tc

W zasadzie ja bym to widział tak, jak to robi Maderski z setką i 580tką, tyle, że tak jak to sobie wyobrażaliśmy zanim się nie okopał w szańcach autorskich. Budową mogą się zająć tylko ci których (na dziś) nie stać (lub nie chcą) na kupno nowego kadłuba.
Jednak każde ograniczanie (nie wspólne) rodzi jakiś fałsz i ludzie głosują nogami, jak to widać w MPTJK.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2021, o 22:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Zajrzałem na mapę i odnotowałem jakieś 19 portów:

Szczecin
Trzebież
Świnoujście
Międzyzdroje
Dziwnów
Mrzeżyno
Dźwirzyno
Kołobrzeg
Koszalin?
Darłowo
Ustka
Łeba
Władysławowo
Hel
Puck
Sopot
Gdynia
Gdańsk
Krynica Morska

Taka myśl mi przyszła, parafrazując pana Nowaka z Tygrysów Europy, przypuśćmy, że jakiś prezydent czy burmistrz pochyli się nad naszymi wypocinami, zadzwoni do drugiego i spyta:
- Czytałeś to na forum?
- Czytałem.
- I co?
- Nie wiem, ale warto to przemyśleć.
- To co, może by zagaić jakieś spotkanie włodarzy z portów Wybrzeża i podyskutować, może jakiś panel na telekonferencji??
- Ooo, dobry pomysł. Trzeba by policzyć ile trzeba rzucić grosza na taki Puchar Wybrzeża, żeby wystartował. Milion wystarczy?
- Nie wiem, niech to przeliczy księgowy. Może dwa?
- To co do zobaczenia na telekonferencji.
- Cześć, do zobaczenia.
- Aaa, ale PZŻ musiałby się w to włączyć.
- Niewąpliwie, ja myślę nawet o dotacjach unijnych.
- No, to cześć.
- Cześć. Do zobaczenia.

I powiedzmy, że taka rozmowa by się odbyła, no powiedzmy. I co? Jaki kesz, kto ten kesz, kiedy, terminy, terminy są ważne, i skąd go wziąć panie księgowy. To pan jest od myślenia finansowego. I niech pan jakąś stopę zwrotu wymyśli, bo wszyscy pójdziemy z torbamy. Na manowce. Powiedzmy. A może nie? A może czynnik społeczny... ma energię?
;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 07:45 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mir napisał(a):
I powiedzmy, że taka rozmowa by się odbyła, no powiedzmy. I co?


Jak mi pokażesz palcem JEDEN projekt żeglarski, który w kraju funkcjonuje skutecznie wg tej filozofii: zrealizowany i zarządzany przez samorząd. To uwierzę. JEDEN.

A ja Ci pokażę kilka prywatnych, które się rozwijają. I tym lepiej się 4ozwijają, im różni burmistrzowie i inni urzędnicy się w nie mieszają.

A PZŻ nie był zainteresowany nawet wsparciem:
- Szymona w 2 rejsach dookoła świata, w tym w ustanowionym rekordzie;
- załóg lub własnego projektu w potencjalnej konkurencji olimpijskiej Offshore mix.
- żadnymi regatami offshore, rozgrywanym od lat w kraju.

To nie ich brożka. Oni zajmują się sportem olimpijskim.

W ogóle się zastanawiam: skąd w narodzie taki ciąg do mieszania "władz" w dowolny projekt, który wydaje im się fajny? Po co w tym wszystkim urzędnicy? Czemu ma być telefon burmistrza do burmistrza?



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Colonel, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
plitkin napisał(a):
Jak mi pokażesz palcem JEDEN projekt żeglarski, który w kraju funkcjonuje skutecznie wg tej filozofii: zrealizowany i zarządzany przez samorząd. To uwierzę. JEDEN.

Kiedyś musi być pierwszy raz. To są DZIAŁACZE, bez nich nie ma imprez masowych czy społecznych. My ich po to wybieramy, żeby oni reprezentowali na zewnątrz nasze interesy. I zarządzali terenem.
plitkin napisał(a):
A ja Ci pokażę kilka prywatnych, które się rozwijają.

Brawo! Każdy może coś organizować. Byle robił to dobrze. Każda forma działania jest potrzebna i sama wypełnia lukę w czasoprzestrzeni. Ale duży może więcej...
Z PZŻ-em, to trzeba by poczytać statut i potem patrzeć co może, a czego nie. To też jest element gry.
plitkin napisał(a):
W ogóle się zastanawiam: skąd w narodzie taki ciąg do mieszania "władz" w dowolny projekt, który wydaje im się fajny? Po co w tym wszystkim urzędnicy?

Życie składa się z trzech elemantów: BOGACTWO - MIŁOŚĆ - RELIGIA
Biznes, to tylko 1/3 całości.
Emocje (społeczne), entuzjazm, to też tylko 1/3.
Polityka wypełnia ostatnią tercję układu. I też jest to 1/3.
Teraz oszacuj, co dodać, żeby mieć chociaż 2/3, a jeśli uda się zjednoczyć wszystkie czynniki, to masz komplet. Full. I wtedy nie może się nie udać.
plitkin napisał(a):
Czemu ma być telefon burmistrza do burmistrza?

;)
- Halo, dzień dobry panie burmistrzu.
- A dzień dobry panie burmistrzu. Co pan tak z rana mnie zrywa, jeszcze kawy nie wypiłem...
- Lubię załatwiać sprawy z rana, dzień wtedy układa się lepiej.
- A, to prawda, prawda...
- Jak się panu spało, po wczorajszej rozmowie?
- Nooo, muszę się przyznać, że długo nie mogłem zasnąć. Myślałem o tym długo.
- Ja też cholipa, cały czas mam to w głowie.
- To dobrze, znaczy, że to zaczyna funkcjonować. Coś z tego będzie.
- To jest dobra idea. Bardzo dobra. Ci Francuzi mają głowy na karku. Oni celnie myślą.
- I działają. Mają więcej doświadczenia, żyją nad oceanem i śródziemnym.
- Tak. A zna pan burmistrz takie przysłowie: Francuz zmyśli, Niemiec zrobi, Polak głupi wszystko kupi.
- Znam, :lol: tak, to jest o nas. Podobno mamy tak od 400 lat...
- Może czas to zmienić?
- Wydaje mi się, że mamy wyjatkową szansę, która spadła nam jak manna z nieba. Nie możemy tego przegapić.
- Zgadzam się, myślimy podobnie.
- To mamy już duet! :D
- Trzeba to rozszerzyć. Musimy się zjednoczyć. Wszystkie porty jak jeden.
- Rozumiem. W jedności jest siła.
- Tak. Razem zrobimy więcej. Większy potencjał, razem ruszymy koło zamachowe, duże koło.
- Świetnie pan to ujął. Czytałem "Przyczynek do wolności" Stana Tymińskiego, sprzed ośmiu lat. On tam pisze o kole zamachowym, o ruszeniu z miejsca. Niesamowita lektura, jest na pdf w sieci.
- Ooo, nie znałem tego dzieła, ale chętnie poczytam.
- Tak, musimy się wyedukować, wznieść na wyższy poziom. Teraz jest szansa.
- Francuzi wiedzieli, kiedy z tym wyjść.
- Tak, oni są lepsi od nas. Ale możemy ich przechytrzyć. Naszą ambicją i perfekcyjną organizacją. Na tym się znamy doskonale. A jeśli do tego dołożyć entuzjazm, to mamy bingo.
- Entuzjazm, czyli czynnik społeczny.
- Bez środowiska, sami nie zrobimy nic. To mieszkańcy muszą ruszyć koło zamachowe.
- Wie pan, był kiedyś Centralny Ośrodek Szkolenia w Trzebieży. Ja myślę, że taką małą Trzebież można by zainstalować w każdym porcie. Oni mieli sukcesy.
- Tak, dobrze pan to ujął. To znakomicie działało, bo system był centralny. Taraz mamy inne instrumenty, samorządowe, ale to nic innego, jak lokalny centralizm.
- Zgadzam się, czuję, że to jest ten kierunek.
- Francuzi Trzebieży nie mieli...
- :lol:
- Miłego dnia!
- Miłego.


;)

Elizabeth! Gdzie jesteś mój kwiatuszku, gdzie moja mrówka kochana się schowała od rana... Oj, jak mnie łupie. Czy to jest ten hopszlus czy jakoś...
- Heksenszus. Nowak, ścięło cię?!
- Nieee no, tak tylko wprowadziłem cię w błąd. Oj! Ojo joj...
- Wstawaj Nowak, ja już od godziny makijaz robię przed lustrem.
- Widzę, widzę przecież. Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie. :lol:
- Nowak...
- Elizabeth, ty wiesz, że ten finansita nasz, on nie jest taki głupi, na jakiego wygląda. Ty wiesz, że on mi wczoraj powiedział dwa nowe słowa?
- Jakie?
- Czynnik społeczny.
- Co?
- No, czynnik społeczny...
- Finasista ci to powiedział???
- Tak, to jest jakiś nowy trend, rozumiesz ja ci to wytłumaczę. Zobacz, cały czas nasz Tygrys się tak męczył, był taki egoistyczny, ciągnął tylko do siebie...
- No, dlatego zostałeś bogaty Nowak.
- O, jak mi miód na serce moje skołatane wlałaś, Elizabeth.
- Mów dalej.
- Słuchaj, on mi powiedział, że teraz ma być wszystko odwrotnie.
- Tak też może być przyjemnie.
- Taaak?
- Noooo...
- Elizabeth, byliśmy egoistami, rozwalaliśmy świat, stolicę. To było negativ.
- A teraz?
- Teraz ma być positiv. Czyli altruizm... Ty wiesz, co to jest ten altruizm, bo on mi tego nie rozwinął?
- Wiem. Altruizm, to jest od siebie. Mieliśmy to zajęciach z zen.
- Od siebie?
- Tak, Nowak. Im więcej dasz, tym więcej dostaniesz.
- Taaak? A ty wiesz, że to jest nawet przyjemne?
- Oczywiście. Nie wiedziaóleś o tym. Dasz milion, wróci ci się dziesięć.
- O ja! Ile!?!?
- Dziesięć.
- Oooooooooo! To ile to jest procent??? Jaka stopa zwrotu?!
- 1000 %
- Elizabeth! Znów jesteśmy bogaci!!
- Tak, ale bogaci inaczej.
- Tak, wiem. Positiv, positiv...


;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 09:11 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Moze Francuzi nie mieli Trzebiezy ale juz na przelomie lat 60 i 70 tych mieli osrodki zeglarstwa mieczowego i morskiego nalezace do roznych organizacji np UCPA. Wiem bo bylem :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 09:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
- Panie burmistrzu, mam hasło.
- Jakie hasło?
- Pomorze pomoże.
- Ale świetne! Doskonałe. Jakie trafne.
- Koło drgnęło.
- Ruszyło z posad świata.
- Tak.
- A widział pan przekop na mierzei?
- Zaglądam tam codziennie.
- I co?
- Jestem pod wrażeniem. To się dzieje.
- Widział pan basen kanału?
- Tak, wlali morze do kanału. Pięknie to wygląda.
- Zwrócił pan uwagę, że to jest piekny, duży akwen dla małych żaglówek?
- Optymistów?
- Myślę, że nie tylko. Zanim go otworzą, a to ma być chyba za dwa lata, zanim popłyną tam jednostki, można by w ramach promocji inwestycji urządzić tam regaty, a nawet cały cykl regat małych żaglówek.
- Promocja inwestycji i doskonała zabawa dla młodych żeglarzy.
- Ooo, nie tylko dla młodych. Tam zmieszczą się jachty kabinowe powiedzmy 6 m długości. A na nich mogą popłynąć oldboye i tzw. gwiazdy sailingu.
- Bardzo mi się to podoba. Czyste nabrzeża, równiutkie, a te schody do wody. Ach! Rozwiesili już opony od wywrotek. To już jest początek portu.
- Tak. A widział pan tą ptasią wyspę? Prawie domknięta...
- Wyspa Estyjska. Ładna nazwa. Dobre tempo robót. Niesamowici są nasi kamerzyści, z dronami, świetna robota Toma i innych.
- Tak, jestem pod wrażeniem czynnika społecznego.
- Pomyślał pan o regatach dookoła wyspy.
- Tak, nie śmiałem pierwszy o tym mówić.
- Pan wali wprost, pomysły trzeba puścić w obrót, to się musi kręcić.
- Ten przekop urasta teraz do miana wzorca, inwestycja morska doskonała.
- Mamy się czym chwalić. Zaraz będą nas podziwiać.
- Czyli jedziemy na fali.
- Finał Pucharu Wybrzeża dookoła Wyspy Estyjskiej.
- Jak to brzmi...
- Chyba otworzyliśmy jakieś magiczne drzwi...
- Portal do Nowego Świata.
- A wie pan, że przekop jest w Nowym Świecie???
- Wiem.
- To do następnego.
- Tymczasem, cześć.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 14:42 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mir napisał(a):
Kiedyś musi być pierwszy raz. To są DZIAŁACZE, bez nich nie ma imprez masowych czy społecznych.


Tu jesteśmy po dwóch biegunach. Wg mnie bez nich to dopiero by były fajne masowe imprezy. I społeczne akcje. Niestety, "działacze" nakładają na to swoje łapska.

Podać przykłady? :roll: ;)


Mir napisał(a):
Życie składa się z trzech elemantów: BOGACTWO - MIŁOŚĆ - RELIGIA


Ciekawa teza. Filozoficzna. A zdrowie? A strach?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 15:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
plitkin napisał(a):
Wg mnie bez nich to dopiero by były fajne masowe imprezy.

To nie byłyby imprezy, to byłyby zloty. Ktoś musi ustawić boje (Kiedyś będąc współorganizatorem regat jachtów kabinowych rozwoziłem boję zwrotną na koniec jeziora 5 km, wracałem i startowałem w regatach. Po regatach wszyscy dawali dyla, a ja z kolegą płynęliśmy Wietierokiem po boję... na jego paliwie.), ktoś zadbać o nagrody, ktoś powinien je uroczyście czyli na podium wręczyć, ktoś powinien zrobić oprawę dźwiękową, muzyczną, ktoś zaopatrzyć uczestników w niezbędne informacje, skosić trawniki itp. Kto to ma zrobić? Zawodnicy? Nie da się.
Są ludzie i ludziska. Pesymiści, realiści i optymiści. Nie wszyscy się nadają do działania, ale ci, którzy to robią od lat, wiedzą o co chodzi. Złych działaczy należy wymieniać na dobrych.
Inna sprawa, to biurokracja, która przyszła z UE i uwiązała działaczy do nowych przepisów. Licencje, formularze, ubezpieczenia, opłaty itp.
plitkin napisał(a):
A zdrowie? A strach?

Zdrowie, to polityka, zarządzanie społeczne.
Strach należy odrzucić, wznieść się wyżej. Niemniej, jest to sfera emocji.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 16:22 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mir napisał(a):
plitkin napisał(a):
Wg mnie bez nich to dopiero by były fajne masowe imprezy.

To nie byłyby imprezy, to byłyby zloty. Ktoś musi ustawić boje (Kiedyś będąc współorganizatorem regat jachtów kabinowych rozwoziłem boję zwrotną na koniec jeziora 5 km, wracałem i startowałem w regatach. Po regatach wszyscy dawali dyla, a ja z kolegą płynęliśmy Wietierokiem po boję... na jego paliwie.), ktoś zadbać o nagrody, ktoś powinien je uroczyście czyli na podium wręczyć, ktoś powinien zrobić oprawę dźwiękową, muzyczną, ktoś zaopatrzyć uczestników w niezbędne informacje, skosić trawniki itp. Kto to ma zrobić? Zawodnicy? Nie da się.


To porozmawiajmy o życiu jakim ono jest :)
Myślę, że byłem na ponad 100 regatach. W większości tych imprez były ustawiane jakieś boje, najczęściej były odprawy, bardzo często - nagrody (dyplomy/medale) i byli ludzie do ich wręczenia. Kilka regat zorganizowałem sam. Nie przypominam sobie, by chociażby jedna z tych imprez była zorganizowana przez urzędników. Czasem wpadali sie polansować (najczęściej przed wyborami) i pogadać przez mikrofon. To były z reguły najbardziej męczące chwile dla wszystkich zebranych. Ale żadnego urzędnika nie widziąłem przy organizacji. Bo i trudno to sobie wyobrazić - oni o 15ej kończą pracę.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 16:58 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Mir napisał(a):
Technologie to sprawa wtórna. Każdy dobiera to, co lubi. Chodzi o to, że sklejka nie jest bez szans, dlatego o niej wspomniałem. I tutaj warto wspomnieć o Spanielu, który był następcą Taurusów, a wszystkie one zbudowała Stocznia im. L. Teligi w Szczecinie - z obłogu! Pytanie zadaj sobie dlaczego z obłogu...


Dlatego ze w tych czasach w Polsce technologie laminatow byly w powijakach a jachty ktore w tej technologi wowczas budowano wychodzily ciezsze ( "Topaz")
Poza tym w na przelomie 60 i 70 tych wiele prototypow w Europie wlasnie z oblogow budowano bo latwo bylo takie kadluby modyfikowac.

Jak juz sobie marzymy to tak mi sie marzy zeby np PFN , "Orlen" itp. wylozyly ze 3 mlm PLN na konkurs o jakim wyzej. Konstruktorzy po przedstawieniu projektu dostaliby powiecmy po 300 tys kredytu na budowe prototypu. Prototypy po zbudowaniu przechodzilyby na wlasnosc sponsora i bralyby udzial w testach. Itd.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
plitkin napisał(a):
W większości tych imprez były ustawiane jakieś boje, najczęściej były odprawy, bardzo często - nagrody (dyplomy/medale) i byli ludzie do ich wręczenia.

A kto ustawiał boje? Kto dał motorówkę, wlał paliwo, wpisał na listę startową, przygotował mapę trasy, kto kupił medale i dyplomy i kto wręczał?
To są właśnie działacze. Klubowi zwykle. Ale nad nimi są sponsorzy i władza lokalna, która może wesprzeć imprezę lub nie. Jest bosman, jest zarząd klubu. To są działacze. Bez nich nie ma działania. Spójrz na stadiony bez widowni. Tam grają gracze i wspierani są przez działaczy. Układ na 2/3. Kibiców brak. Sami piłkarze nie ugrają ani meczu.
Bez kasy.

-

;)
- Yyy, więc panie finansowy, powiada pan, że altruizm się opłaca i przynosi profity. Widzi pan jak się nauczyłem tego łagodnego słowa? Profity. A na czym pan to opiera, jeśli wolno spytać?
- Panie prezesie, opieram to na informacjach ogólnych, na podpisanym przez 209 państw w 2015 roku w Paryżu nowym systemie finansowym GESARA. Z niego wypływa altruizm. Ale i nie tylko. Jest jeszcze Prawo Wdzięczności.
- Jak to prawo wdzięczności? Jakiej wdzięczności?
- Prawo Wdzięczności mówi, że jeśli pan komuś coś da np. rabat...
- Taaak.
- ...to obdarowany generuje w sobie wdzięczność dla pana. Za ten dobry uczynek.
- A jak dla mnie, to w porządku. Myślałem, że tu altruizm ma zadziałać... O właśnie, dlaczego altruizm mi się tu kołacze?
- Cosinusoida.
- Cosinusoida?
- Tak. Przez ostatnie 2 tys. lat żyliśmy w Erze Ryb i to była ujemna niecka wykresu cosinusa.
- Acha. I myśmy z niej wyszli?
- Tak w 2012 roku. Jesteśmy na wznoszącej. Na progu Ery Wodnika.
- Acha. Czyli my wchodzimy już na górkę cosinusa, a wcześniej maszerowaliśmy przez dolinkę?
- Dokładnie tak. Z tym, że jeszcze się nie wspinamy, stoimy jakby w rozkroku.
- Zaraz, zaraz, co mi pan tu mówi o rozkroku, to co Tygrys jest w rozkroku???
- Coś w tym rodzaju. Po prostu tak ogromna zmiana er potrzebuje okresu przejściowego. Systemy się ścierają, rozdzielają i rozświetla się nowy system.
- A to ciekawe, co pan mówi. Znaczy co, którą nogę Tygrys ma z tyłu w dolince cosinusa, a którą idzie juz na cosinusa górkę?
- Obojętnie która jest z tyłu czy z przodu.
- Acha. I co dalej, bo wie pan my w tym rozkroku długo nie wytrzymamy, trzeba pre pana płacić koszty. Jak pan to widzi, ten rozkrok, pre pana?
- Jakiś czas musi to potrwac. W tym czasie pan prezes może transformować w nową rzeczywistość. Najpierw teoretycznie, a później praktycznie. Edukować się, poznawać nową świadomość i ewoluować.
- Ewoluować. A co potem? Jak odpalić ten nowy silnik w samochodzie elektrycznym? Bo widzi pan, ja już trochę wyewoluowałem i co nieco wiem. To jak go odpalić?
- Na zapych.
- Jak na zapych? Elektryczne Volvo na zapych? Czy pan oszalał?
- Nie, panie prezesie. Elektryczne auto, rozpędzone siłą ludzkich rąk, wygeneruje w prądnicy energię i wystrzeli iskrę, która uruchomi napęd i zasilanie...
- Acha. Czyli kto będzie mnie pchał? Pan?
- Nie, panie prezesie. Ja sam jestem za słaby.
- A kto?
- Czynnik społeczny.
- Czyli kto?
- Grupa ludzi pana popchnie i wtedy noga z tyłu pójdzie do przodu.
- Do Wodnika! :lol:
- Do Wodnika.
- A to mi się podoba. Wie pan, ja nie wiedziałem, że pan jest taki łebski facet. No, no...
- Nie taki łebski, to jest nowa świadomość. Ona napływa z Galaktyki do każdego z nas.
- O ja! Z Galaktyki??? Z jakiej Galaktyki?
- Z Centralnego Słońca Galaktyki. Za pomocą naszego Słońca. Zapewne pan prezes zauważył, że nasze Słońce świeci jaśniej, niż kiedyś?
- A wie pan, że zauważyłem. Gdy Jacek, kierowca, włożył ciemne okulary do jazdy.
- No, bo on widzi więcej, niż pan.
- No, no, panie finansowy, pan tu nie będzie mnie pouczał, jak handlować okularami słonecznymi. Pre pana, Nacht Berlin, import - export. Ech. Jakie to były czasy...
- Panie prezesie, jeszcze jedna sprawa.
- Jaka?
- Trzeba będzie zmienic nazwę firmy.
- A, dlaczego? Pan chce mi zabrać mojego Tygrysa? Wie pan czym to grozi?
- Panie prezesie. Tygrys, to nazwa agresywna. A teraz powinna być łagodna.
- Aaa. to trzeba było od razu tak mówić. A wie pan, że to mi się spodobało nawet? A, co pan proponuje? Bo za nową nazwą stoi kasa dla autora. Znaczy się profit.
- Łoś.
- Co Łoś, pan mnie nie obraża aby?
- Nie, panie prezesie. Łoś, to bardzo mądre i spokojne zwierzę. Do tego silne i szybkie. Nie Jeleń, nie Dzik i nie Żubr. A Łoś. Polski Łoś.
- Łoś, Łoś, Łoś... Łoś, żebyś pan nie rozpętał jakiego spokoju, pre pana. Łoś. Ech bajko ty moja. Aleśmy zjechali z Tygrysa na Łosia...
- Panie prezesie, pozwolę sobie zauwazyć, że Łoś jest większy od Tygrysa.
- Taaak? A to nie wiedziałem. No tak, gdy Łoś wejdzie w oczeredy, to mu grzbiet widać i łeb z rogamy. A Tygrysa nie ma. Ha!
- Widzę, że pan prezes zaskoczył.
- Zaskoczył, czy nie zaskoczył, weź mnie pan popchnij w plecy, bo do domu trzeba jechać... O! Na zapych! :lol:
I Galaktyka! W oczeredy...
;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Ostatnio edytowano 26 kwi 2021, o 17:33 przez Mir, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
M@rek napisał(a):
Konstruktorzy po przedstawieniu projektu dostaliby powiecmy po 300 tys kredytu na budowe prototypu. Prototypy po zbudowaniu przechodzilyby na wlasnosc sponsora i bralyby udzial w testach. Itd

A, dlaczego kredytu, a nie zapłaty za dzieło?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2021, o 17:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Kredyt bylby umarzany po wybudowaniu jachtu bo marzycieli u nas nie brakuje :)
Mozna kase wziac nic nie zbudowac i oglosic upadek .



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2021, o 15:42 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
plitkin napisał(a):
Obawiam się, że sam pomysł jest piękną utopią. Aczkolwiek, różne wariactwa okazywały się pomysłami zmieniającym świat. Oby i tu się udało, ale szanse na sensowny sukces (flota choćby kilkuset jachtów w perspektywie 5 lat) oceniam na marne - poniżej 1%.


Victorze jaka konstrukcja ok 9 m zostala kiedykolwiek zbudowana w takim czasie i takiej ilosci ? Ja sobie nie przypominam. Sporo zbudowano Farrow/Mumm 30 ale budowane byly przez 7 czy 7 roznych producentow na roznych kontynentach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2021, o 16:46 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
9 właśnie nie znam, ale to ma być projekt nowy, ponad istniejące, z tego co zrozumiałem? Patrząc na globalne plany ścigania musiałyby to być takie ilości by tak dużymi jachtami (nie mobilnymi) ścigać się na całym świecie. A w mniejszych jachtach takie rozwoje są: J/70 chociażby.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2021, o 19:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wiesz, takie Farry 30 czy Archambout Grand Suprice sa jak najbardziej mobilne . Floty Farrow 30 dotad zegluja na calym Swiecie. Jak dotad kazdy producent chce wypromowac swoj wlasny model produkowany jedynie przez siebie. Stad w ME L 30 ktory dla mnie subiektywnie jest kompletnym nieporozumieniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2021, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
L 30 nie jest taki zły, ma nowoczesne linie kadłuba. Może nadbudówka przypomina... Conrada 20 i wąskie półpokłady, ale na tym się jedzie:

Czołówka, to chyba Sun Fast 3300 sprzed 2 lat:

I Dehler 30 OD sprzed roku:

Z tym, że w konkursie francuskim, jak i domniemanym naszym krajowym, ma być jeszcze nowocześniej, a zarazem skromniej... Spartańsko.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2021, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Farr 30, to lata 90-te..., chociaż z powodzeniem startowało i 10 lat temu:

A klimat regat Tour de France widać poniżej:

U nas takich warunków nie ma.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2021, o 00:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Z polskiego podwórka, od 4 lat, Stocznia w Ustce oferuje Caravellę 950:

Cena: 389 tys. zł.
A, z rynku wschodniego, przykład budowy jachtu 9,5 m ze sklejki, w warunkach amatorskich, 5 lat temu:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2021, o 11:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Sprawdz sobie jaka szerokosc ma L 30 i do tego dwa kola sterowe :) Dla mnie to chore rozwiazanie. Ogladalem dokladnie na wystawie w Dusseldorfie.
Farry 30 do dzis z powodzeniem scigaja sie w ORC i daja duzo frajdy ze wzgledu na osiagane predkosci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2021, o 13:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
2,54 m
Artykuł sprzed 2 lat: http://magazynwiatr.pl/pdf/MagazynWiatr_05_2019.pdf str. 22.
Wszystko jasne.
Konstrukcje Farra są znakomite, oglądałem kiedyś jego stronę. Szkoda, że nie ma czegoś nowego, a może zgłosi się do konkursu, bo tam zapraszają biura projektowe z całego świata.
Farr 30 to coś jak Ferrari z lat 90-tych. Kopyto ma.
A, co powiesz o Caravelce?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2021, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13717
Podziękował : 10188
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Mir napisał(a):
A klimat regat Tour de France widać poniżej:
Mumm 30 ... 0,54 sek.
U nas takich warunków nie ma.


O znów jakieś żelazko fiknęło kozła przez dziób!
dzięki: dokładam do kolekcji. :lol:

A co powiem o ...
Cóż ostatni który coś wniósł, (postęp w projektowaniu) to SunFast 3300
Reszta to popłuczyny.
Co z tego, że zrobimy: lżej, taniej, delikatniej (a więc i mniej bezpiecznie), skoro koncepcja z epoki żelazka ... czyli ~30 lat wstecz.


Obawiam się , że w.w konkurs skończy się jakimś typowym; "Żelazkiem33" z laminatu z włókien wulkanicznych i podobnej przekładki, ale za to będzie bardzo eko i hiper.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL