Witam wszystkich,

szukam łódki do rekreacyjnego żeglowania, którą łatwo i szybko będę mógł zapakować na dach samochodu (rodzinne kombi). Z tego co udało mi się znaleźć, to w grę wchodzą Laser Pico, Topper Topaz Uno i ew. RS Aero (ta ostatnia trudno dostępna w PL, więc chyba odpuszczę). Chodzi mi wyłącznie o zabawę, pływanie w piance, raczej przy silniejszych wiatrach, jeziora + Zatoka Pucka, w zdecydowanej większości przypadków w pojedynkę, ale fajnie gdyby 2 dorosłe osoby nie pozabijały się o siebie.

Dzięki i pozdrawiam!

"Chodzi mi wyłącznie o zabawę, pływanie w piance, raczej przy silniejszych wiatrach, jeziora + Zatoka Pucka, w zdecydowanej większości przypadków w pojedynkę, ale fajnie gdyby 2 dorosłe osoby nie pozabijały się o siebie."

Szukaj tych typów, na portalach ogłoszeniowych/sprzedażowych, ale weź pod uwagę, że większość z nich możesz traktować wyłącznie, jako jednoosobowe.

Nie tylko chodzi o miejsce w kokpicie, ale głównie, o wyporność łódki. Jedna osoba, to powiedzmy 90 kg, a dwie, to 180 kg. Tego często nie da się pogodzić, na tych najmniejszych łódkach.

PS: moja jednoosobowa BETH waży około 50 kg i mogę ją wozić na dachu, ale nasz dwuosobowy GIS waży ponad 100 kg ...

PS PS: Zarówno Laser Pico, jak i Topper Topaz ważą nie mniej, niż 60 kg, więc nie na każdy bagażnik dachowy ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Polecam RS Aero. Bo mam. Od ponad roku mamy nowego przedstawiciela, który działa bardzo prężnie. Łódki sprowadza sprawnie. M.in. Aero.
Kontakt: Maciej Cylupa 783008383

RS Aero. Według internetu waży 66 lb, więc 30 kg. Idealna na dach. Jak tam z żeglugą we dwie dorosłe osoby???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzięki za kontakt, zadzwonię i jak się czegoś dowiem, napiszę tu.

Przy okazji - czy ktoś z Was pływał Pico, Topazem Uno, RS Feva i zechciałbym podjąć się jakiegoś porównania tych łódek na podstawie własnych odczuć. Wszystkie ww. powinno się załadować na dach i teoretycznie wejdą 2 osoby więc spełniają moje kryteria

Dzięki i pozadrawiam!

Pico oglądałem i ważyło lekko ponad 70 kg - za dużo na mój bagażnik. Topaz też sprawdzałem i odpuściłem temat - kupiłem sunfish i przyczepe.
Gdybym miał pływac w 2 osoby to kupiłbym cos typowo na dwóch - i przyczepe - koszty i tak sie rozkładaja wiec idzie cos dostać w sensownej kwocie, na pewno taniej niż coś lekkiego na średniefo chłopa i żeby było szybkie do otaklowania.

Piszę z komórki, przepraszam za ewentualne błędy.
Subiektywnie: nie wiem czy któraś z tych podanych przez Ciebie łódek faktycznie nadaje się do transportu na dachu. Te, którymi pływałam miały dedykowane przyczepy, które służyły również do ich wodowania, i wyciągania z wody. Wydaje mi się- że maszt jest za długi- czy można go wozić? I kwestia ciężaru całości- oprócz kadłuba, masztu, co z żaglem?, olinowaniem etc?Wydaje mi się też, opierając się na własnym doświadczeniu, i mojej córki, iż Laser- jest ok. dla dwu dorosłych osób, ale Pico z pewnością nie. To jednoosobowa łódka- mieści może dwoje młodszych nastolatków- ale z pewnością dwie dorosłe osoby będą sobie zawadzały. Córka pływała też Topazem-też jednoosobowo.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Dzięki!! Widziałem filmy jak takie łódki transportuje się na dachu stąd moje zainteresowanie. Niestety z braku czasu temat trochę umarł, ale mam zamiar wypożyczyć Pico z Jarocina, przewieźć na dachu i trochę popływać Zdam relację!

Nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc wożenia na dachu i ma to jeden minus - samemu ciężko zwodować - musi być dwóch albo poproszenie kogoś o pomoc. Przyczepka daje niezależność i służy latami, w razie konieczności zawsze można odsprzedać. Pico jest jak na swoje gabaryty ciężkie - mam sunfisha z żaglem lasera standard i sama łódka waży 58kg i ma 4.3 m, polecam gorąco bo wygoda jest niesamowita, wodowanie samemu to czysta przyjemność, ale pływanie w dwie osoby dorosłe - no niby jest opcja ale frajda słaba.

Na dachu - da się załadować i zdjąć z dachu samemu, ale trzeba dorobić, albo dokupić, odpowiedni "patencik".

https://images.app.goo.gl/2DvgBXxVXm4hJ5Vk6


To, że trzeba we dwójkę, nie było dla mnie jakąś wielką przeszkodą, bo zawsze znalazł się ktoś do pomocy.

https://photos.app.goo.gl/5K92eiRNmtseX1c79

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/