Witam,
jednak skuszę się na zrobienie nowego wątku, gdyż nie udało mi się dokopać (pewnie coś źle robię) to informacji na temat Beckera 27. Moje pytania:
1. Jak się sprawuje kadłub po 30 latach? Wiem, że zależy od samej eksploatacji, ale można było robić projekt i laminaty źle lub dobrze i czy jest tutaj coś typowego, co trzeba intensywniej pilnować i częściej sprawdzać?
2. Jak się sprawuje silnik i czy "wystarczy" mu mocy na Bałtyk? Colonel mocno chwalił swoją jednostkę, ale niedawno były problemy. Zakładam, że to po prostu wiek robi swoje (oczywiście silnika, nie Colonela).
3. Czy jest sens przerabiać rumpel na koło w tym konkretnym przypadku? Koło jest dla mnie wygodniejsze, ale może przerabianie tego w Beckerze po prostu nie ma żadnego sensu?
4. Z jakim kosztem zakupu powinienem się liczyć? Znalazłem jednego za 21,9tys. (sprzedajemy.pl, czy ta cena raczej wskazuje na ruinę, czy mieści się w widełkach średniej wartości?
5. Jaka jest właściwie kategoria projektowa tego jachtu? To będzie "B"?

Kolejne pytania pewnie pojawią się w trakcie rozwijania tego wątku, więc zapraszam do ciekawej dyskusji

P.S. To byłby mój pierwszy jacht, nie mam żadnego doświadczenia w kupowaniu dla siebie jednostki pływającej. Myślałem o czymś skromniejszym, mniejszym, by w przyszłości przesiadać się na coś większego, gdy budżet pozwoli. Poza tym chętnie będę pływał samotnie inspirując się w dużej mierze blogiem Colonela.

_________________
Stanisław Stadnicki

A dlaczego ma byc to wlasnie Becker 27 a nie np Dixie 27 , Albin Accent, Cirrus itd.itp.

Nie upieram się jakoś mocno. Najczęściej pojawia się Becker na sprzedaż, więc uznałem, że to jest dobry kierunek.

_________________
Stanisław Stadnicki

To moze lepiej okresl budzet i potrzeby. Beckery sa popularne bo byly tanio kupowane i teraz sa sprzedawane w Polsce. Ja na Twoim miejscu szukalbym w Szwecji na blockecie. Oczywiscie jesli sprowadzanie Cie nie przeraza.

No właśnie sprowadzanie mnie w tym momencie przeraża. Może za parę lat, teraz na pewno nie. Ja muszę spokojnie sobie pomacać towar, nie jechać daleko i gadać ze sprzedawcą po polsku. Obecnie moim budżetem jestem 40tys. PLN, w tym zakup jachtu, doprowadzenie go do stanu użytkowania i utrzymanie do końca roku. Zakładam, że przy zakupie w granicach 20tys. przy mocno sprzyjających warunkach jest to realne. Jeśli nie, to proszę mnie szybko z mej głupoty wyprowadzić na prostą

_________________
Stanisław Stadnicki

Bekcer 27 ma dobre opinie, tak ogólnie, ale z wymienionych przez M@rka jachtów jest zwyczajnie najwolniejszy. Albin Accent czy Dixie będą szybsze. Accent ma chyba najlepiej przemyślane wnętrze z grupki jachtów 27 stóp (starego typu, w tym mój),

Moim zdaniem nie ma to sensu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dziękuję za wszystkie informacje. Ten Albin Accent bardzo mi odpowiada, tylko jego jak na lekarstwo... Ale może uda się zebrać choć część informacji o Beckerze, żeby wątek miał jakiś sens

_________________
Stanisław Stadnicki

Po prostu proponowalbym sledzic ogloszenia i ogladac wybrane jednostki z osobą mającą wiecej doświadczenia . Koło sterowe na niewielkim, wąskim jachcie z malym kokpitem to jedynie zawada. Moze miec sens na nowoczesnych szerokich jachtach co najmniej 9 m dlugosci i sporo ponad 3 szerokosci. Dla mnie to niepotrzebna komplikacja.
Odsprzedaż starego jachtu staje sie coraz wiekszym problemem a koszty poniesione na doposazenie nigdy sie nie zwrócą. Ja na pierwszy jacht obecnie poleciłbym cos większego
np Maxi 84 który ma znakomicie przemyślane wnętrze i lepiej pływa ( lys 1,04 )

Jako były właściciel beckera odpowiadam.
-Może tamte są szybsze ale nie aż tak bardzo.
-przy dobrej 7-ce według wskazań czułem się bezpiecznie.
-moc YANMARA jest wystarczająca.
-Koło sterowe= bezsens. Na rumplu+ przedłużacz prowadzi się bardzo lekko
-mam182 cm wzrostu i na żadnej koi nie było mi wygodnie. To uważam za dużą wadę.
-podsumowując, fajna, bezpieczna łódeczka

M@arek, dzięki Tobie poznaję kolejne opcje. Maxi 84 też niestety jest mało popularny na rynku, a jak jest, to cena przekracza zakładany przeze mnie budżet. Na razie planuję sobie pływać w długie weekendy i tygodniowe urlopy (łącznie wyjdzie mi tego przynajmniej 6 razy w roku) i prawie zawsze będą to mocno spontaniczne wyjazdy. Docelowo jednak chciałbym na łódce pomieszkiwać od czasu do czasu, czyli np. 2 miesiące bez przerwy - wtedy już będę się rozglądał za większą łódką, na którą będę mógł zaprosić gości. Póki co, to jest mój początek przygody "na swoim" i raczej takie 30ft to jest maksimum z powodu kosztów utrzymania, tym bardziej, że chcę się rozwinąć trochę jako samotnik, więc na "gości" raczej nie będę mógł liczyć, a tym samym na wsparcie w utrzymaniu Stąd pomysł, że im mniejsze, tym lepsze, jednak poniżej 26ft nie chcę schodzić.

Skier, dzięki za odpowiedź. Też mam 182cm wzrostu, ale przez ostatnie dwa lata spałem w spartańskich warunkach - łóżko 160x200 z żoną i dwójką dzieci, które nas regularnie w nocy nawiedzały Ja spałem w poprzek i przywykłem po takim czasie. Teraz mogę spać nawet na kartonie w piwnicy

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Jakiej kategorii projektowej właściwie jest Becker 27? To jest "B"?

_________________
Stanisław Stadnicki

Tak jak napisali koledzy, Beckerów 27 wyprodukowano w cholerę i jeszcze trochę, więc na rynku wtórnym jest ich także odpowiednio więcej niż innych jachtów.

Dużo, ze względu na niską cenę trafiło do Polski, w tym na handel. Abstrahując od jego walorów nautycznych, mnie się jego hotel absolutnie nie podoba, a dla kogoś kto chce pływać turystycznie, to jest bardzo ważne.
Ciasno, nisko i bez pomysłu.
Ale to jest moje subiektywne zdanie.
Są fajniejsze, nieco większe łódki ze Szwecji, ale jest ich mniej i są znacząco droższe.
Choćby Comfort, Ballad czy Scampi.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

W tamtych czasach nie poslugiwano sie kategoriami.
To przybrzeżny jacht regatowy ktory radzi sobie na Bałtyku.
Na koi mesowej bedziesz spal doskonale a w hundce trzymaj graty. Gosci lokuj w dziobie. (niewygodny).

Przeanalizuj Albin Vege.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Albin Vega jest fajny, ale jego wadą jest niesterowalność do tyłu. Trzeba mieć świadomość tego, że manewrowanie na wsteczu to wyzwanie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Haha, rzeczywiście w Vedze chyba tylko nadrzucanie rufą wchodzi w grę na wstecznym. Może da się ster cofnąć? Ale łódź sama w sobie wręcz idealna dla mnie - podoba mi się bardzo. Dzięki Colonelu!

_________________
Stanisław Stadnicki

Stachu, pokolenia Szwedów myślały nad tym, żeby poprawić tą wadę wrodzoną. Widziałem już stery montowane na pawęży, zamiast oryginalnego. Ponoć pomaga.
Raz mi się zdarzyło manewrować Micusiową Vegą w basenie Pałacu Młodzieży w Szczecinie. Myślałem, że dostanę zawału. Nigdy więcej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jakoś próbują rozwiązać ten problem, ale osobiście chyba bym się nigdy na to nie zdecydował. Lepiej chyba mieć loterię w marinie, niż na morzu

_________________
Stanisław Stadnicki

Wiesz, dla kazdego armatora jego lodka jest najlepsza czyli najszybsza i najwygodniejsza
Osobiscie polecam zapoznanie sie z opisami jachtow na dunskiej stronie udkik.dk
Tam jest wyraznie napisane ze Vega i ten Becker sa rownie szybkie( lub wolne Lys 1,0 a Dixie 27 1,03 przy znacznie wygodniejszym wnetrzu)
Armatorzy Veg czesto likwidowali fabryczne pletwy sterowe i instalowali ster na pawezy, to istotnie poprawialo sterownoac na wstecznym i nie tylko.
Jak Kurczak napisal, to stare konstrukcje czesto kupowane na handel ze wzgledu na bardzo niskie ceny na skandynawskim rynku.

Trzeba dodać, że niskie ceny tych jachtów nie biorą się z niczego i powinny potencjalnemu kupcowi dać do myślenia.
Podobnie jest z nieco większym 28 stopowym Shipmanem, które też są tanie i jest ich dużo na rynku.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A za naprawde rozsadne pieniadze mozna kupic np. cos takiego https://www.blocket.se/annons/ostergotl ... /102033108

Trzeba jedynie wlozyc w zakup nieco czasu i pracy ale za to efekt niewspolmierny . Nawet doliczajac koszty wyjazdu i sprowadzenia.

Zapytam w takim razie odnośnie Dixie 27, która oczywiście też mi pasuje, cenowo także. Widzę, że są różne kokpity, jedne większe, drugie ciaśniejsze z jakąś zabudową wzdłuż. Z czego wynika ta różnica między nimi? To jest pokrywa silnika, czy może jeszcze coś innego, bo ta zabudowa długa na cały kokpit jest?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

M@arek, przeglądałem sobie tego Comforta 30. Też mi leży taka łódka, niestety bariera językowa jest dla mnie nie do przeskoczenia. Pojechać i ewentualnie stracić czas, to dla mnie zbyt duży problem na tym etapie. Jeśli dobrze Korony liczę, to mieści się ona w moim budżecie, ale pojęcia nie mam, czy jej stan pozwoli mi przypłynięcie do Polski, czy wymaga ona nakładów już tam na miejscu, które spodziewam się, mogą być bardzo wysokie... Jeśli samodzielnie mam kupować łódkę, to bezpieczniej czułbym się robiąc to u nas w kraju. A tak, to nie bardzo mam nawet z kim tam pojechać, by ją obejrzeć dokładnie, tym bardziej liczyć, że dopłyniemy do kraju

_________________
Stanisław Stadnicki

Forumowy Micubiszi chciał sprzedać swego czasu swojego Compisa 28, który cumuje od kilku lat w Starachowicach na Kamiennej i czeka na budowę drogi wodnej do stoczni w Radomiu. Teraz się waha , niczym góral z popularnego dowcipu.

O , taki :

https://www.blocket.se/annons/vasternor ... /102651774

Do bardzo dzielny jacht, którym wyszliśmy cało z takiego paskudztwa, że nie dałbym wówczas 5 zł za swoją skórę.

Tyle, że wymaga sporo inwestycji, ale plus dodatni jest taki, że jest w Polsce..

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Na razie jestem za cienki w uszach, by dokonywać sporo inwestycji od razu po zakupie. Musze się obyć z tematem posiadania jachtu. Chciałbym kupić coś pływającego, tzn. silnik działa, ale zbliża się czas kompletnego serwisu. Takielunek jest sprawny w dobrym stanie i styknie na przynajmniej dwa sezony. Hotel do odświeżenia, ewentualnie stolarka do poprawy. Nie chcę wpaść na coś, czym nie da się pływać od razu po zakupie. Coraz poważniej myślę jednak o sprowadzeniu ze Szwecji, ale jak to zrobić bez ogarniętego kumpla tam na miejscu?

_________________
Stanisław Stadnicki

Dixie 27 byly budowane w roznych wersjach. Ta z "trumna" w kopicie jest chyba najgorsza Dobre od poczatku do konca budowane przez stocznie sa znakomite.Stoczna sprzedawala tez elementy do samodzielnej wybudowy i wykonczenia.
Oczywiscie najlepiej miec kogos na miejscu w Szwecji ale niestety nasz Kolega ze Sztokholmu ktory bezinteresownie pomagal juz nie zyje. Mimo wszystko warto pojechac i kupowac samemu . Szwedzi w zdecydowanej wiekszosci znaja dobrze angielski a jachty zwykle sa dobrze utrzymane. Ja dla siebie kupilem Eythene 24 w 2008 i kilka roznych innych pomoglem wybrac i kupic . Oczywiscie zawsze kupujac stary, bo jachty maja po 40-50 lat, mozna gorzej trafic ale zwykle te kupowane ma miejscu sa w lepszym stanie niz kupowane u nas od handlarzy.
Teraz wlasnie zaczyna sie najlepszy okres na kupowanie bo mozna trafic na dobra okazje. Z czasem ceny moga spadac ale wybor bedzie mniejszy.

No to teraz trzeba tylko znaleźć kogoś, kto by ze mną tam chciał polecieć i odważnego na tyle, by wrócić kupionym jachtem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Po głowie mi jeszcze B31 chodzi:
https://www.blocket.se/annons/goteborg/segelbat_bostrom_b31/102535990

_________________
Stanisław Stadnicki

B-31 to bardzo fajny, fajnie pływający jacht, ale z tytułu budowy pokładu i zabudowy burt, w środku jest mniej miejsca, niż to wynikałoby z jego rozmiarów. Można go porównać do Albina Wegi, choć jest półtora metra dłuższy.

Byłem bardzo poważnie nim zainteresowany tak długo, aż wszedłem do środka, czar prysł.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jak na swoja dlugosc plywa srednio. Na wygode ma wplyw niewielka szerokosc

Także głębokie jaskółki i oparcia koi, sięgające ścianek nadbudówki, co powoduje, że jest po prostu ciasno. Mój Don Kichot jest niewiele szerszy ale bardziej przemyślana zabudowa zabudowa powoduje, że w środku jest o niebo więcej miejsca.

Ten z ogłoszenia to MKI, z nietypową zabudową. Bostromy były sprzedawane także jako gołe laminaty do zabudowy we własnym zakresie, może dlatego ten wygląda na obszerniejszy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dość swobodnie przerzucacie się różnymi typami jachtów, które mają jednak różne długości. W inwestycjach i utrzymaniu, ale i w OBSŁUDZE na morzu, każdy metr długości ma znaczenie.
Bostrom 31 ma ten feler, że jest długi (jak na podane założenia), ale ciasny i wolny.
A długość oznacza większe opłaty, większe żagle i więcej pracy na pokładzie.
Oczywiście jakiś B 31 może być okazją, ale jednak szukałbym czegoś innego.
Przestrzegam przed beztroskim zwiększaniem długości jachtu w zakupie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No właśnie próbuję nad tym zapanować. Założyłem sobie, że tych 30ft nie przekroczę, ale z drugiej strony 31 jakby niewiele więcej… O tak można dojść do Shipmana 63. Generalnie cenne dla mnie uwagi i poszerzają horyzonty. Nie upieram się Beckerze, jeśli inne wybory mogą być lepsze. Taki Comfort 30 też wygląda fajnie, Compis 28 ciekawy. Niestety z żadną z tych jednostek na żywo do czynienia nie miałem i staram się wesprzeć ludźmi z forum właśnie

_________________
Stanisław Stadnicki

Z zalet Granady 27 - ma jeden z lepszych kokpitów to wypoczynku, drzemania i tak dalej.
Ale wnętrze to Albin Accent ma lepsze. IMHO, rzecz jasna.

Czyli kryteria są bardzo różne i mocno subiektywne. Za to do obsługi jednoosobowej to wielkość 27 stóp jest naprawdę fajna.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl