Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

viva 700 vs twister 800
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=3831
Strona 1 z 1

Autor:  mckl [ 24 wrz 2009, o 15:47 ]
Tytuł:  viva 700 vs twister 800

Witam wszystkich, zastanawiam się nad kupnem żaglówki do pływania rodzinnego, 6-cio osobowego. Mam 2 faworyty, mianowicie viva 700 oraz twister 800, różnica w cenie jest do przebolenia o ile faktycznie będzie tego warta. Chciałem się was, bardziej doświadczonych żeglarzy zapytać o odczucia po pływaniu tymi łódkami. Co mnie interesuje dokładniej:

ilość osób potrzebnych do obsługi,
wielkość przechyłu mniej więcej przy 3-4 B (najczęściej będzie pływała pełna rodzina), łatwość sterowania (wiadomo że model modelowi nie równy, ale może macie jakieś uwagi),
wygoda w spaniu dla 6 osob (2 dzieci) (pewnie twister będzie górą, ale czy na vivie 6 będzie zauważalna różnica),
wielkość kokpitu wydaje mi się że jest porównywalna ale nie mam pewności,
oczywiście własności nautyczne są bardzo istotne, zważywszy że od czasu do czasu będzie na tej żaglówce pływać grupa studentów (ze mną na czele :))

Słyszałem że na twisterze 780 miecz jest bardzo ciężki i trzeba 2 ludzi do jego wyciągnięcia, czy na 800-setce jest tak samo? Za wszelkie, chociaż częściowe odpowiedzi bardzo serdecznie dziękuję. Ahoj! :)

Autor:  elektryczny [ 30 wrz 2009, o 23:10 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Nigdy nie pływałem na vivie, ale w tym sezonie pływałem na twisterze 800. Od dawna nie miałem przyjemności pływania na takiej łodzi. Nautycznie wspaniała. Przekładało się to oczywiście na prędkość, ale nie tylko, była również doskonale wyważona t.zn. praktycznie żadnych sił na rumplu, początkowo nawet trudno było mi się oswoić z taką sytuacją, bo przy szkwałach łódka w ogóle nie ostrzyła (musiały być naprawdę silne, aby zaczęła ostrzyć) a więc aby trochę podostrzyć musiałem wypychać rumpel a przy bardzo silnych szkwałach tylko go lekko przytrzymywać, co by nie przeostrzyć. Co do miecza to był on ciężki. Miałem na pokładzie dwie chudziny sześćdziesięcioletnie :D , to każdy z nich jak się zabierał do wyciągania miecza to robił to za pomocą kabestanu. Ja o dziesięć lat młodszy osiłek :D wciągałem go przy pomocy tylko fału bez kabestanu. Trafił mi się oczywiście nowy egzemplarz i to dodatkowo potęgowało przyjemność pływania. Co do spania w 6 osób to powiem tak: to na tej łodzi nie będzie wygodne. W dziobie jak na każdej tego typu łodzi mogą spać dwie osoby, w mesie również dwie, lecz koje a właściwie ławeczki burtowe trzeba poszerzać specjalnymi przystawkami kładzionymi jedną stroną na specjalnych wzmocnieniach na skrzyni mieczowej a drugą stroną na bakiście, powstałą lukę wypełnia się dodatkowymi materacami przewożonymi w ciągu dnia w hundkoi. Takie rozwiązanie nastręcza kłopotu rozkładania tego wieczorem i składania rano po pobudce. Ponadto ogranicza komunikację załogi zaokrętowanej w dziobie w przypadku konieczności udania się do np.: toalety nocą. Hundkoja na moim jachcie była umiejscowiona poprzecznie i teoretycznie mogły spać na niej dwie chudziny o wzroście do 180 centymów. Takie umiejscowienie pod kokpitem powoduje, że środkowa część hundkoi jest dosyć niska i żaden grubas tam się raczej nie zmieści a nawet jak się zmieści to będzie miał trudności z przekręcaniem się na bok nie mówiąc już o wsuwaniu się do niej, wszak umiejscowiona jest przecież za zejściówką. Schodki zejściówki to dwa schowki a w jednym z nich umiejscowiony był akumulator. Tak, więc pływanie na tej łodzi w 6 osób nie będzie wygodne, ale jak znam studentów a znam, bo mam przecież syna studenta to im takie warunki nie tyle odpowiadają, co nie przeszkadzają. Ja na tej łódce w tym roku pływałem załogą trzyosobową i to uważam za optimum. Jeden tapczan w mesie był rozłożony na stałe i tam spał jeden emeryt, drugi emeryt w czubku ja w hundkoi i było ok. Łódkę bez problemu może prowadzić dwóch, załogantów, sześć osób to już tramwaj. Ja osobiście nie lubię pływać w takich warunkach. Oczywiście aranżacja wnętrza takiego jachtu w każdym przypadku może być różna, co różnie może wpływać na komfort żeglugi.
Łódka, którą pływałem we wrześniu była również wystawiona na sprzedaż, chcieli za nią 85000 PLN’ów, na zdjęciu masz numer do sprzedawcy, może Cię to zainteresuje ( w czarnym swetrze to ja 8)

Załączniki:
szara eminencja.jpg
szara eminencja.jpg [ 45.86 KiB | Przeglądane 4223 razy ]
szara eminencja00.jpg
szara eminencja00.jpg [ 47.96 KiB | Przeglądane 4223 razy ]

Autor:  gf [ 1 paź 2009, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Świetnie wygląda ta łódka, bardzo ładnie pomalowana :)

Autor:  Maar [ 1 paź 2009, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

gf napisał(a):
bardzo ładnie pomalowana :)

Nie wiem czy emotikon na końcu zdania to znak ironii, ale... mi się naprawdę bardzo podoba.

Autor:  gf [ 1 paź 2009, o 22:07 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

nienienie, to zwykły sympatyczny uśmiech. Mi też się podoba właśnie :)

Autor:  elektryczny [ 2 paź 2009, o 05:59 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Hmm, coo by tu jeszcze pow...napisać?......Szare są najszybsze :D

A czy taka łódeczka Wam siem podoba i czy młodsi żeglarze wiedzo co to takiego a starsi pamiętajo :?: 8) :wink: :D
Na zdjęciu oprócz jachtu właściciel, uczestnik tego forum, mój serdeczny kolega, z którym od lat pływamy wszędzie razem Berni_bn

Załączniki:
Zdjęcie00000.jpg
Zdjęcie00000.jpg [ 108.18 KiB | Przeglądane 4177 razy ]
Zdjęcie0011.jpg
Zdjęcie0011.jpg [ 85.73 KiB | Przeglądane 4177 razy ]

Autor:  Magister [ 2 paź 2009, o 09:03 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Piękna łódeczka :) :)
Za to nazwa, jest po prostu świetna :) :)

Autor:  Berni_bn [ 2 paź 2009, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Kolos napisał(a):
Piękna łódeczka :) :)
Za to nazwa jest poprostu świetna :) :)


Dzięki. Sam wymyśliłem. Jest dla mnie tym jak się nazywa. :D

Autor:  Macieq [ 2 paź 2009, o 13:43 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Ja dwa słowa o Twisterze 800. Łódka jest miękka, łatwo sie przechyla przy mniejszym wietrze, ale w miarę przechyłu twardnieje i w przechyle idzie stabilnie. Faktycznie jest dość zrównoważona przy słabszych wiatrach. Natomiast w szkwałach, kiedy to okazuje się, że żagla jest trochę za dużo, bardzo zdecydowanie idzie do wiatru - zdarza się, że niekontrolowanie, a to może już być niebezpieczne. Wniosek - wcześnie refować, lub pozbyć się jednego z żagli. Refowanie wcale nie wpływa na szybkość Twistera, a jest to szybka łódka. Kiedyś, pamiętam, przymierzaliśmy się do Bolera (Bolero uchodzi za szybsze). Oni byli na pełnych żaglach, my zarefowani. Efekt? Łatwy do przewidzenia - byliśmy szybsi, bo w szkwałach mieli zbyt duży przechył i musieli się ratować wychodząc do wiatru i tracili prędkość.
Jeśli potrzebna jest łódka dla rodziny, która nie jest opływana, to radziłbym wybrać coś o większej stateczności początkowej.

Autor:  elektryczny [ 2 paź 2009, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Macieq napisał(a):
...
Wniosek - wcześnie refować, lub pozbyć się jednego z żagli. Refowanie wcale nie wpływa na szybkość Twistera, a jest to szybka łódka. Kiedyś, pamiętam, przymierzaliśmy się do Bolera (Bolero uchodzi za szybsze). Oni byli na pełnych żaglach, my zarefowani. Efekt? Łatwy do przewidzenia - byliśmy szybsi, bo w szkwałach mieli zbyt duży przechył i musieli się ratować wychodząc do wiatru i tracili prędkość.
...

Dokładnie tak jest jak napisałeś. Trafiliśmy w czasie naszego rejsu taką szóstkę na Dobskim. Wychodząc ze Sztynortu zarefowaliśmy się i w tych trudnych warunkach, łódeczka szła jak po sznureczku.

Autor:  mckl [ 20 paź 2009, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: viva 700 vs twister 800

Dziękuję bardzo za odpowiedzi :)
macie może jeszcze jakieś zdanie a propos vivy ? bardzo byłbym wdzięczny :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/