To chyba najistotniejszy czynnik. Stojący człowiek z rękami do przodu, opływany z boku, ma powierzchnię oporu jakieś 0.5m^2, Cx rzędu 0.6, razem 0.3m^2
Jego ciężar, wychylony o niecały metr od pionu, przy położeniu środka ożaglowania dobre 2m nad pokładem, równoważy ok. 40daN siły na żaglu.
Gdyby deskarz żeglował te 45 węzłów, czyli 24m/s, jego efektywna powierzchnia żagla może wynosić zaledwie 1.1m^2 czyli doskonałość aerodynamiczna całości nie przekroczy 3.3.
Plus opory pędnika (pi razy drzwi drugie tyle), plus opory hydrodynamiczne, nie ma szans na znaczące przekroczenie prędkości wiatru.

Ciekawe swoją drogą, że nie słyszałem o eksperymentach z oprofilowanym kostiumem dla deskarza. Mógłby on zmniejszyć jego opory dwu-trzykrotnie, co w próbach rekordowych miałoby znaczenie...

pozdrowienia

krzys

Za co przepraszasz?

Moim zdaniem istnieje spora roznica miedzy "zalecanym (z tolerancja paru cm...)", lezeniem, przy szybkim plywaniu, zagla na pokladzie deski a permanentnie i szczelnie przyklejonym ( z duuuzym zapasem ) zaglem lezacym na pokladzie w specjalnie do tego stworzonym ( wykorzystanym? ) korytarzu aerodynamicznym pokladow AC75.
Nie jest to pewnie determinujace, ale i bynajmniej nie szkodzi.
Myszek ma wyzej racje podkreslajac wspomniany przez Mariana czynnik oporu deskarza.

Ostatnie pojedynki sa coraz ciekawsze!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Liczy się nie tylko powierzchnia, ale i profil czyli współczynnik oporu Cx jachtu wraz z takielunkiem. Jachty AC są "dmuchane" w tunelach aerodynamicznych by zoptymalizować ich bryły właśnie pod tym kątem z uwzględnieniem tzw. efektu ekranowego wynikającego z bliskości powierzchni wody. Dlatego kolarze i trymerzy zostali schowani pod pokładem, a sternikom tylko głowy wystają na tyle by mogli coś widzieć. Takie kształty jak np. włoskiej Luna Rossa wynikają nie tyle ze względów estetycznych,co właśnie z dopracowania walorów aerodynamicznych, choć jak twierdzą niektórzy :"aerodynamika lubi to co cieszy oko".
Oczywiście, w jeszcze większym stopniu, proporcjonalnym do gęstości ośrodka (woda jest około 800 razy gęstsza od powietrza) o prędkości decydują opory hydrodynamiczne. Decydują niuanse w w profilach i obrysie hydroskrzydeł.
Pozdrowienia
Jerzy Pieśniewski

Bo zawodnicy zdobywają doświadczenie/uczą się obsługi powiedzmy łódek. Postęp od ostatniej edycji jest bardzo duży, aczkolwiek uważam, że z czasem wyścigi będą dużo bardziej emocjonujące.

Ja czekam na wyścigi flotowe. Tam to się będzie działo!

Tak dawno temu nauczyły mnie Profesory za szkoły Lwowskiej zwracać sie do Kogoś o odmiennym zdaniu, poglądzie.

I kolejna ciekawa analiza od Mozzy - tym razem co TNZ (w pewnym uproszczeniu) ma przekombinowane:
https://www.youtube.com/watch?v=NasTCUWuEkU

_________________
Mirek

Dobra to byla szkola, wiec i belfry dobre, szkoda moze, ze nauczyly tylko tego, jako ze kilka osob zadalo sobie trud odpowiedzenia na twoje dobre pytanie. Myszek nawet szkicowo policzyl opory( i Cx! ) mysli przewodniej, czyli aerodynamiki..
Wszyscy bylismy zgodni, jednak, mam nadzieje, ten ciekawy temat nie zostal wyczerpany.
Nadal interesuje mnie ratio lotnej powierzchni zmoczonej /powierzchni zagla. I ewentualnie ciezaru, ale juz od dekad, i zwlaszcza w tym watku, o zegludze archimediennej mowi sie coraz mniej.

Zgoda, ale widze to bardzo inaczej.
To jest top, kwiat i smietana swiatowego zeglarstwa regatowego. Gra sie o sekundy i zawsze na ostrzu zyletki.
Jak to zawsze bywa na szczycie, niektore ekipy przystapily do regat bedac niemal na 100%. Inne, ubozsze wiec/i majace mniej czasu na przygotowanie maja znacznie wiekszy margines postepu i skrzetnie to wykorzystuja.
Ostatnie dni byly bardzo ciekawe. Okazalo sie, ze 400 metrow przewagi nie gwarantuje zwyciestwa, ze sknocony start mozna nadrobic, ze murowani faworyci bywaja pokonani i ze rezultat finalu pretendentow i finalu finalnego jest bardzo otwarty.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

To widać bardzo dobrze np. w bezpośrednim porównaniu TNZ z OE. Niby identyczne łódki (w zasadzie chyba tylko kadłuby - reszta już nie), a jednak różnica w osiąganych rezultatach delikatnie mówiąc dość spora...

_________________
Mirek

Można powiedzieć, że mamy to. Pojedynek Luna Rossa - American Magic rozstrzyga się w kategoriach czysto żeglarskich. Być może LR jest minimalnie szybsza, ale Amerykanie przy lepszym żeglowaniu spokojnie mogli by Włochów pokonać. Dzisiejszy drugi wyścig przegrali bo słabo zrobili przedostatni zwrot.

No i mamy finalistów. Piękne drmatyczne wyścigi za nami, a będzie tylko lepiej. Chciałoby się obejrzeć na wielkim ekranie kinowym Wind 2 nakręcony na tych łódkach z jakimiś kraksami łamaniem masztów etc. Coż to mógłby być za film!

Dla mnie Wlosi od poczatku byli wyraznie lepsi i teraz wlasnie Im bede kibicowal w pojedynku z Brytyjczykami. Jestem pod wrazeniem jakosci przekazu a przede wszystkim pokazywania przez realizatorow jak ukladaja sie zmiany wiatru na akwenie regatowym i jaki to ma wplyw na predkosci jednostek.

Ja kibicuję wszystkim załogom oprócz może Szwajcarii. Każdej ekipie życzę by pokonała Nowozelandczyków. Amerykanom bo puchar jest ich i powinien wrócić przynajmniej na jakiś czs do domu, Anglikom bo o ten puchar tak długo walczyli, Francuzom bo są bardzo dobrzy w regatach oceanicznych więc mogliby też wygrać AC, a Włochom bo też długo walczą o puchar i są blisko, ale zawsze się nie udaje. Samo to już jest niezłym wstępem do scenariusza.

Mam wrażenie, że LR jest najbardziej stabilna - najlepiej wyważona. Płynie niewzruszona i w manewrach pozostaje horyzontalnie niemal niewzruszona. Może to też zasługa kształtu lotek, może też niemal perfekcyjnych sterników, perfekcyjnego trymowania grota - a pewnie to wszystko razem.

_________________
Mirek

To jest po prostu nienormalne... 51w - prawie 95 km/h...
Czy oni są w stanie przekroczyć 100 km/h??

_________________
Mirek

Problemem jest kawitacja. Woda w kontakcie ze skrzydłem zmienia się w parę przy tej prędkości. Gościu na transmisji mówił, że przy tej prędkości skrzydło przebija się jakby przez betonową ścianę. Kiedyś czytałem, że dadzą sobie z tym radę, ale nawet jak nie dadzą to bardzo dobrze. Ten limit prędkości wyrówna rywalizację i będziemy mieli, zresztą już w większości mamy, do czynienia z czystą rywalizacja żeglarską.

Może to trochę sience fiction, ale ja sobie wyobrażam, transport towarów w taki sposób. Ładunek na foilach byłby rozpędzamy wyciągarką elektryczną i tak rozpędzony byłby przejmowany przez holownik taki wielki AC75 i heja 200 kontenerów leci z prędkością 50knt do Ameryki. Ciekawe czy to fizycznie możliwe i jak wielki musiałby być holownik, żeby uciągnąć 200 kontenerów.

Czy ktoś może mi wyjaśnić co i jak z tymi wyścigami , semi wyścigami czy finał wyścigami?
Dość długo i cierpliwie oglądałem eliminacje.
Potem coś podobnego ale z (nieliczacymi się ,ale biorącymi udział) NZ landczykami.
A ostatnio finał po kilka razy, te same pary jachtów ... i
...już całkiem mi sie pomerdało kto z kim i o co idzie.
Kto jest obrońcą a kto pretendentem i do czego?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No oni trochę wydaje mi się mieszają nazewnictwem tych kolejnych etapów. Generalnie teraz od dłuższego czasu NZ nie pływa, a wcześniej mimo że pływał to i tak "treningowo", bo jego punkty się nie zaliczały ani jemu tak na prawdę, ani tym co z nimi pływali.
Natomiast rywalizacja pretendentów została rozbita na kilka etapów i obecnie "finał" to nie jest jeszcze finał regat o PA, tylko tak na prawdę finał rywalizacji dwóch najlepszych pretendentów, żeby ostatecznie wyłonić rywala dla NZ.
Przynajmniej ja to tak odczytuję...

_________________
Mirek

Nikt niczego nie miesza Americas Cup to regaty 1-1 obrobcow i pretendentow ktorymi beda zwyciezcy Louis Vitton Cup.

https://www.americascup.com/events/louis-vuitton-cup

Tak jest od czasow kiedy wiecej niz jeden klub rzucil wyzwanie obroncom pucharu.

A tu opis dotychczasowej rywalizacji w LVC dla tych ktorzy sie pogubili https://www.facebook.com/hashtag/americascup

Po dzisiejszych wyscigach jest 2-2 miedzy Brytyjczykami i Włochami. Wlosi przegrali pierwszy dzisiejszy wyscig przez awarie grota ale wygrali drugi.

Płynąłem kiedyś wodolotem z Gdańska na Hel. Przez port płynął powoli i ciągnął falę, ale na otwartej przestrzeni dał całą naprzód, kadłub uniósł się nad wodę i frunął jak na nartach. Ale i tak kołysało...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ale pierwszy wczorajszy wyścig do czasu awarii był niesamowicie wyrównany. Warto obejrzeć. Myślę, że z czasem wyścigi właśnie tak będą wyglądać i jak tak się stanie jest wielka szansa, że przyciągnie to masową widownię. Netflix kręcił taki serial o Formule 1. Nie oglądałem, ale był bardzo popularny. Podobny serial jest właśnie kręcony i będzie dostępny w 2025 roku. Platforma streamingowa nie została jeszcze podana!

Za chat gpt:

Serial dokumentalny o Pucharze Ameryki, inspirowany popularnymi produkcjami sportowymi jak „Drive to Survive” o Formule 1, jest obecnie w produkcji. Ma on być dostępny w 2025 roku. Produkcją zajmują się Skydance Sports we współpracy z zespołem filmowym Little Monster Films, znanym m.in. z dokumentu „Free Solo”. Serial będzie relacjonował kulisy 37. edycji Pucharu Ameryki, jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych międzynarodowych rywalizacji sportowych.

Serial ma zaoferować widzom unikalny wgląd w życie zawodników i drużyn walczących o to trofeum, przedstawiając emocje i wyzwania związane z tym sportem​(

Dokument ten będzie prawdopodobnie dostępny na globalnych platformach streamingowych, takich jak Prime Video, ale oficjalne ogłoszenie na temat konkretnej platformy jeszcze nie zostało podane.

Dla tych , ktorzy nie ogladaja

https://www.americascup.com/news/3613_D ... VEN-AT-4-4

Nie chodziło mi o to, że mieszają z formatem, tylko nie do końca czytelne jest to nazewnictwo kolejnych etapów, a konkretnie właśnie ta końcówka regat zmierzająca do wyłonienia pretendenta.
No bo po pozostaniu na placu boju już tylko dwóch mamy do czynienia z: "Louis Vuitton Cup Final", co sugeruje, jakoby już był to ostatni etap regat w ogóle.
Tymczasem ostatni etap to: "Louis Vuitton 37th America's Cup Final".
Tak czy siak za chwilę ruszamy z finałem finałów...
A za miesiąc Vendee

_________________
Mirek

Ciekawy wywiad, mniej kolarzy i więcej żeglarzy, a do tego wyścigi flotowe. Już za dwa lata!]

https://www.facebook.com/groups/2411813 ... 866718291/

Jeśli już idziemy w te kierunki to należało by zacząć d podstaw:

Regaty eliminacyjne dla dzieci na "Latajacych Optymistach",

albo lepiej:
na czymś takim (NAWO) z dodanymi "olłejsami".

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

I sterników nazywać pilotami.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ojojoj - coś Ineos strasznie tracił na kursach na wiatr - z wiatrem zyskiwał zbyt minimalnie...
Pewnie to też przez foka...

_________________
Mirek

No i znów rzetelna analiza i znów Mozzy:
https://www.youtube.com/watch?v=WzdsUV1Gs0o

_________________
Mirek

Przede wszystkim pięknie wyjaśnił skąd się biorą widoczne przecież różnice w kursach na wiatr, a przede wszystkim w zwrotach na wiatr.

_________________
Mirek