Foile przypominają mi wąsy Salvadore Daliego.

Catz, jak oceniasz gościnne występy mojej faworytki, Justysi Mettraux?

Wlasnie zredukowano lekko "strefe zagrozona" (ZEA) co nie przeszkodzi w pobiciu "rekordu" - krotsza trasa i wiekszy wybor strategiczny.
Catz

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Nie jestem recenzentem.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dobra odpowiedź.

Drugi raz popełniam faux pas z "oceniasz".
Przepraszam.

Taka ciekawostka. Według podawanych dla każdego skippera przebiegów, Dalin właśnie minął półmetek w czasie 32-33 dni. Do Hornu nie ma jakiś znaczących różnic w czasach poprzednich zwycięzców (około 47-48 dni). Decydujący dla końcowego wyniku będzie zatem powrót na północ. W poprzedniej edycji zajął on 25 dni.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

No i Charlie zrobił połówkę...
Ale ciekawie wygląda routing na najbliższe kolka dni. Jeśli grupa pościgowa za pierwszą trójką z Charalem na czele załapie się na niż, to może ich wypchnąć do czołówki, która być może będzie musiała na nich zaczekać i wejście w Pacyfik może troszkę odświeżyć sytuację...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Pacyfik jest jednak bardziej przewidywalny i spokojniejszy w znacznej części z pogodą niż Indyk. Zwłaszcza w tej edycji skipperzy skarżą się wyjątkowo często na "confused sea" na Indyku, przez co płynie się strasznie ciężko. Zresztą już co-po-niektórzy sygnalizują, że czekają z utęsknieniem na Pacyfik.
Wydaje się, ze scenariusz jest taki, że "byle bez poważnych awarii do Pacyfiku", no a później rzeczywiście wspinaczka do góry jeszcze może wiele zweryfikować i nawet znacząca przewaga z Pacyfiku może nie starczyć w obliczu np. urwanego foila (Alex)...

_________________
Mirek

Ja sobie tak spekuluję jakie mogłyby być czasy końcowe. Zakładając, że do Hornu będzie 47-48 dni, to od Hornu do Les Sables przy średnich 15kt powinno wystarczyć około 20 dni. Problem jest taki,że z doświadczeń wynika, że najlepszą trasą jest ta koło Azorów (czyli dłuższa) a wzdłuż Ameryki Płd trzeba płynąć pod prąd brazylijski o sile 1-1,5kt. Łącznie to będzie strata koło 2-3 dni. No to stawiam na około 72 doby w tym roku.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Richomme odrobił już 350 mil do Dalina. Robi się ciekawie...

Moze nie wszyscy znaja:
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... en-direct/
Ta kartografia dodatkowo daje takze srednia z ostatnich czterech godzin i VMC, istotniejsze od VMG, ktorego zreszta na stronie oficjalnej tez nie ma.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Podobnie jest tu:
https://live.initiatives-coeur.fr/vende ... /vue-carto
plus routing na tydzień naprzód...
To oczywiście wróżenie z fusów na taki długi czas, ale zawsze ciekawe...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


W sumie to kupuję to i nie mam kontrpropozycji

_________________
Mirek

No to wygląda na to, że to jednak Richomme miał rację odchodząc przed niżem na północ. Dalin wyraźnie ma jakieś problemy bo tracił cały czas prze ostatnie dni.

Pojawił się kolejny meldunek z trasy Dalina. Mówi, że wszystko jest w porządku, a przeciwnicy mają lepsze warunki i dlatego go dojeżdżają. Bardzo dziwna sytuacja jak dla mnie. No cóż za dzień lub dwa będziemy wiedzieć więcej bo jak go przejadą to będzie wiadomo, że coś jest nie tak z łodką bo przecież nagle żeglować nie zapomniał...

Biorąc pod uwagę, że warunki mają porównywalne, a obaj są doświadczonymi żeglarzami to nie musi być problem z łódką Dalina. Zresztą wszyscy trzej mają dobowy przelot powyżej 500 mil. Dodatkowo dochodzi fakt, że łódki były konstruowane przez różnych konstruktorów i np. wizualnie różnią się np. kształtem foili. Reasumując, sądzę że to jest normalny wyścig a nie kłopoty techniczne.
Węgier chyba daje sobie spokój, bo wyraźnie kieruje się do Kapsztadu.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Wczorajsze wiadomości z 15 grudnia
Dziewczyny nie wymiękają;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Czy przewaga 800 mil od goniącego peletonu wystarczy aby nie oglądać się za siebie?!
Trójka uciekinierów nie myśli zmniejszać tempa...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wojtek popraw to "tępo" bo aż mnie żeby rozbolały.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Jednak czytają moje wypociny

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Tak! Ale szkoda, ze Pip...
https://www.ouest-france.fr/vendee-glob ... id=1631524

Obawiam sie, ze tak.

Jakos mu wierze.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Widząc jak szybko zmniejsza się różnica to w nocy nastąpi zmiana lidera...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Pip - jesteśmy z Tobą!!

_________________
Mirek

... jak to w regatach ciekawych. Oby tak dalej!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Zanim doszło do złamania masztu słuchałem meldunku z pokładu Pip Hare.
Nic nie wskazywało na to aby miało się wydarzyć to co się stało. Bardzo przykre

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

IMOCA dla Armela Tripona na Vendée Globe 2028!



Licząc się z tym, że Armel jako pierwszy pokazał pontonowy dziób w IMOCA'ch to ciekaw jestem co rewelacyjnego będzie teraz...
czy aby nie okaże się, że rufa tam jest "okrągła bardziej?"

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Antoine Cornic usuwa awarie na maszcie w rejonie wyspy Saint Paul

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A ja nie bardzo. Wystarczy porównać ślady jachtów. Dalin nie może płynąć tak pełno jak Simon i Richomme. Mi to wygląda na awarię takielunku lub jakiś jego mocowań w tym sztormie. Oszczędza jacht by dojechać do mety.

Oczywiście są to tylko moje domysły.

No i znów mamy walkę w polu widzenia. Richomme jak by to specjalnie robił i połykał rywali tak, żeby go widzieli.
A tak na marginesie, oba trimarany startujące w Jules Verne Trophy już w trzeciej dobie od startu wróciły do domu po uszkodzeniu foili...

_________________
Mirek

A Justyna płynie teraz w samym środku niemałego sztormu - trzeba za nią trzymać kciuki, bo tam chyba porywy pow. 60w...

_________________
Mirek

Zlosliwie zalozylem na ten temat uszczypliwy watek dwa tygodnie temu. Maja czas i pieniadze...

Poradzi sobie bez naszych kciukow!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Podobnie jak Simon. Robi ponad 500 mil/24 h, o ponad 100 więcej niż Dalin i Richomme i już jest pierwszy. Może ten prawy foil nie był mu potrzebny?
O ile dobrze pamiętam, to 8 lat temu Alex mniej więcej w tym samym miejscu stracił foila
(chyba też prawego) i dojechał do mety tylko 15 godzin za zwycięzcą.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

No pięknie to wygląda. Przepłynęli pół świata i sobie płyną w odległości mniejszej niż mila. a ja się dziwię jak się z kimś przetnę na regatach na środku Bałtyku na 300 milowym wyścigu...

Dalin wrzucił wyższy bieg. Jeżeli moja teoria spiskowa się sprawdzi zaraz coś się urwie.

Co ciekawe Simon bez Foila płynie dużo pełniej niż foljarze i na tym zyskuje. Niestety jak będą jechać pod górę to już foljarze będą górą. Piękny wyścig. Był moment kiedy niewiele się działo, ale teraz sprawdzam tracking co aktualizacja.