Nie. Rafał z Wojownika wygląda nieco inaczej

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

No to wygląda na to że na wodzie z tej grupy pozostał tylko samone który zmienił znacząco kurs.

Czy ktoś maże mi wyjaśnić? Dlaczego są oddzielne regaty jednych "setek" i innych "setek"?
Trasa prawie ta sama, łodzie takie same, jeżeli jedne setki nie spełniały jakiegoś kryterium to mogły stanowić oddzielnie klasyfikowaną grupę. CZY U NAS MUSI BYĆ WSZYSTKO TAKIE POLSKIE, TAKIE JAK PIS I RESZTA? Pozdrawiam.

Jakby to powiedział klasyk... to są prywatne regaty pana Maderskiego.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No właśnie. Regaty czy rejs przez Atlantyk? Nie ma startu, nie ma mety, start jest kiedy mamy ochotę, porty do wyboru? A wyniki? Zapewne będą ustalone przy kufelku.
p.s. O idiotycznych przepisach klasy "setka" nie wspomnę.

Może to wyjaśnia wszystko? A może to 500+?

Nie musi być wszystko takie, zależy jak na to patrzysz.
Te tytułowe w tym wątku regaty są NAPRAWDĘ prywatnymi regatami pana Maderskiego i tych którzy chcą w tym uczestniczyć.
WOLNO IM TAK !

Drugie regaty Transatlantyk 2016 są też prywatnymi regatami tych którzy nie chcieli spółkować z tamtymi
TEŻ IM WOLNO!
Jak widać "ci na nie" startują różnorodnie i niezależnie od siebie, cumują w innych portach niż "Klasa Setki".
Ci klasowi* natomiast wystartowali razem i płyną w kierunku ustalonego portu.

MJS


*Oczywiście bez Lilu która płynie "towarzysko" bo została "wykolegowana technicznie" jako jedyna klasyczna Setka nie mająca jak mówią (bacz!)eksperci(spocz!) szans na rywalizację. Płynie więc jak by to określić "na samym foku" mając prędkości żenująco małe jak jak na swoje możliwości: zwykle około0,5-0,8knota (dziś jedzie nieco lepiej).

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Lilu od początku czyli od 4 lat ma nie "oryginalne" ożaglowanie. Nie pamiętam jak z grotem, ale fok był sporo większy niż w standardzie.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Wczoraj z Krzysiem i jarmielem przywitaliśmy Rafała na Teneryfie a dzisiaj z nim popływaliśmy. Poniżej kilka zdjęć Rafała i jego Wojownika. Rafał w super kondycji. W zasadzie bez strat. Gotowy na następny etap

_________________
Robert "Długi"

A SAM ONE zmierza w kierunku... Rabatu!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

W swoim poście nikogo nie chciałem oceniać, ani urazić, opisałem sytuacje jako zjawisko " społeczne " , oczywiście w moim odczuciu. A swoją drogą dobrze by było gdyby "Setki" startowały razem, w różnie klasyfikowanych grupach. Moim zdaniem byłby inny wydźwięk
medialny, regaty bardziej byłyby zauważalne w światku żeglarskim.

p.s. Marian! Kiedyś dawno temu, a może bardzo dawno, miałem okazie przepłynąć się z Kubą na " Ogarze", i mam inne zdanie na temat szerokich ruf .
Mam pytanie, gdzie mogę znaleźć coś na temat Twojej klasy " Precel" POZDRAWIAM.

[quote="butterfly1"]W swoim poście nikogo nie chciałem oceniać, ani urazic...
Mam pytanie. ..
Czytasz "siebie" motylu ?

_________________
jedrek

Mysle ze warto zaapelowac do wszystkich Setkowiczow zeby na etap atlantycki wystartowali razem

Już to nieśmiało proponowałem:
cytuję z dziurawej pamięci: niech pierwsi zaczekają na ostatnich.
Masz zdanie o rufach, czy o Ogarze? dużo było (mojego) i o tym na forach.
Wg. mnie żeglarze z reguły nie rozróżniają szerokich ruf od szerokich kadłubów.
(np. czemu Spaniel miał węższą od reszty Ogarów?)
Może (profilaktycznie) poproszę o nie rozwijanie tu wątku ruf.
Są od tego "specjalne" wątki na naszym i wielu innych znanych nam forach.

Precle-500 są tam - http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/precle ... episy.html
A także było już w wątku o "Setkach po przemyśleniach..." i w wątku "Kto popłynie na fali Setki" oraz "Pustakiem przez Atlantyk...": A także (znaczy; początek) na pl.rec.zeglarstwo

Głównym przekazem Precli-500 jest:
Statutowa (czyli dżentelmeńska) zgoda na wykolegowywanie z grupy innych niepasujących nam uczestników, po to, aby mogli stworzyć sobie swoje własne grono kolesiowskie, czyli dokładnie to co się zadziało właśnie na regatach w klasie Setka.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To nie wyjdzie, Rafał dalej prawdopodobnie wystartuje dalej 26.11

_________________
Robert "Długi"

To akurat proste.
Reszta Taurusów (bo przecie nie "Ogarów"...) z taką rufą, jaką Taurusy miały - nie mieściła się w wymaganiach OSTAR dla klasy "Jester". Nawet po wywaleniu części wyposażenia i przetrymowaniu na dziób rufa unosiła się im zbyt nisko na wodę, by miały szanse spełnić wymagania dot. pomiaru linii wodnej w tej klasie.
O czym każdy może przeczytać - w książce Kuby właśnie...


A ile pływa łódek tej klasy i gdzie można zobaczyć jakieś regaty z ich udziałem?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tymczasem Lechu Stoch na Gidze jako pierwszy z flotylli SpA 2016 u brzegów Teneryfy. Za rufą zostawił również obie załogi dwuosobowe.
Po raz kolejny wyszło, że opcja wschodnia-afrykańska nie wydała.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Fajna nazwa łódki.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jak by ci tu powiedzieć...No właśnie o nich czytasz

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marianie ja milczę zazwyczaj z szacunku dla Twojej osoby jak i Twoich osiągnięć, ale wciskając wszędzie niszowe PRECLE, PIPA i pikselowego Śmigłego zaczynają z Tobą kojarzyć mi się ostatnio popularne mamy o pewnym naszym byłym prezydencie. " A ja mu wtedy mówię: Karol, a może Ty wygraj jakieś MŚ w tych bojerach"...
Już kiedyś to napisałem tyle, że mniej dosadnie: Przestań zazdrość Maderskiemu. Namów kilka osób na zbudowanie Twojej dowolnej łodzi i zorganizuj dla nich regaty. Każdemu wolno. I to w dowolnym kierunku . Będę temu kibicować. Powodzenia.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

To już ocera się o manię i trudno nawet udawać, że był to jedynie głupi żart. Korzystanie z takich "okazji" do autopromocji budzi jedynie niesmak.... bardzo duży niesmak.

Mim zdaniem J. Maderski popełnił błąd. Zaszachował wszystkich regatami przez Atlantyk na małych łódkach swojej konstrukcji, ale nie zapewnił im powrotu z drugiej strony wielkiej wody. W poprzedniej edycji swój jachcik zostawił na wyspie i wrócił samolotem do domu. Czy tegoroczni uczestnicy też mają tak postąpić? Organizacyjnie te regaty nie są przemyślane do końca. Podział na grupy dopełnił reszty. Atlantyk jest wyzwaniem dla dużych jachtów, wyposażonych we wszystko, co potrzebne do bezpiecznej i szybkiej żeglugi. Czyli jachtów 2 x większych.
Już regaty Mini Transat pokazują pewne szaleństwo konstrukcyjne. Jednak za tamtymi stoi machina systemu, organizatorzy nie tylko startują, witają na mecie i wręczają nagrody, ale i chyba podstawiają statek na jachty z kursem do Europy.

Logistycznie rzecz biorąc, gdyby Setki popłynęły z Portugalii dookoła Kanarów i z powrotem, to impreza byłaby ciekawsza i domknięta na ostatni guzik. A gdyby sięgnąć po pomysł KLASY PRECLE (z jej dalszymi odmianami) i stworzyć prawdziwe rejs-regaty pod egidą PZŻ czy SAJ - dla wszystkich łódek tej wielkości, to to by było to, o co chodzi. Formalnie należałoby też spytać o zgodę lub zaprosić do współpracy portugalski związek żeglarski. Nabrałoby to międzynarodowego smaku.

ps. A swoją drogą ciekawe byłyby regaty z Dziwnowa do Dubrownika.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Też nie lubię precli.

I znów jest fajnie, jak o regatach wypowiada się ktoś, kto nie startuje. Nie tylko w tych regatach, ale w ogóle.

Autor regat miał jakiś swój pomysł, zorganizował to wszystko, znaleźli się chętni. No to o co chodzi? Chętni wiedzą jakie są zasady, także zasady powrotu. Można to zaakceptować i startować, albo nie. Wolny wybór. Regaty na innej trasie, z innymi zasadami, oczywiście zorganizować można. Wolna droga, każdy może spróbować.

Co do rozłamu. Nie znając kulis trudno wyrokować. Może to Maderski popełnił błąd i doprowadził niepotrzebnie do podziału, a może to część zawodników (albo ktoś inny) chciała zmienić zasady tak mocno, że zmieniłoby to ideę całej imprezy.
Tego nie wiemy. Ale przecież znamy trochę działaczy różnych organizacji, którzy chętnie podpinają się pod coś, co już istnieje i stało się jakoś tam znane. To jedna z możliwych przyczyn "rozłamu", mogą być inne.

W każdym razie grupa oficjalna trzyma się jakiegoś planu, ścigają się normalnie, startują i docierają do mety (na razie jednego etapu). Grupa druga robi co chce i absolutnie regatami nazwać tego nie można. Po prostu sobie płyną, towarzysko. I też ok, ale to coś innego.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z tego co rozmawiałem z Piotrem z "Atoma" wynikało , że "setki" mają wrócić statkiem do Europy ( a możne i nawet Polski) .

Bywało, że startował na większym niż 5 m.
Bywało, że wygrywał.
Bywało, że współorganizował regaty.
Bywało, że był sponsorem regat.
Ale, nie o tym.. nie o tym, nie o tym.

Impreza sportowa składa się z trzech elementów:
Organizator
Gracze
Widownia

I tutaj mamy do czynienia dokładnie z tym samym zjawiskiem. Z tym, że Organizatora nie bardzo widać... Gracze są i robią, co chcą. A Widownia patrzy. I kibicuje. Właśnie jest przerwa w "meczu", więc normalnym zjawiskiem na Widowni jest, że się gada, analizuje, snuje przypuszczenia, plotkuje itp. Takie prawo trybun.

Za kilka dni ruszą dalej do gry i znów będziemy ich dopingować.
A jak wrócą statkiem do domu, to będziemy witać i cieszyć się razem z nimi.
Niewątpliwie jest to duże wydarzenie w historii regat polskich.

ps. Czasami z trybun widać więcej niż z ławki trenera.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A dałoby się zrobić tak, byś kilku wątkom oszczędził Drogi Marianie pisania
o Twojej "klasie Precle-500"?
Wiesz - tej, co to nie ma w niej łódek, regat, a jej byt ogranicza się do strony z "przepisami" w internecie - martwej od lat?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A coz komus broni takie regaty zorganizowac i pokazac ze mozna lepiej ? Jestem przekonany ze wiekszosc z nas bedzie goraco kibicowac.Malo tego konstruktorzy beda mieli pole do popisu Czekam z utesknieniem

mjs.. wszystkie te elementy są. Twoje zarzuty są czystym krytykanctwem.
Komuś się impreza nie podoba, nie chce lub nie umie się dostosować do reguł? Droga wolna, to (jeszcze) wolny kraj - niech zrobi swoją imprezę - na przykład dookoła Wyspy Kormoranów.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jaromirze, Jarszo, Jachu, Plitkinie, i kilku innych kolegów:
Jesteście grupą która usiłuje nadawać ton (i słusznie?) ale nie usiłujecie cenzurować forum,
autorytatywnie stwierdzając co inni powinni, albo nie powinni robić, pisać, myśleć.

Nie: nie będzie (bo nie może być) tak, jak chcecie, bo forum jest dla wszystkich.
Także dal tych którzy Was denerwują.
Jak już wielokrotnie prosiłem wsadźcie sobie nielubianych do nieczytanych i po problemie.

Do kultury osobistej należy nie strofować publicznie bez takiej potrzeby.
Od tego jest PRIV, jeśli chcecie coś naprawdę osiągnąć to jest skuteczniejsze i nie jątrzy.

Jednocześnie jeśli się coś komuś zarzuca to należało by wpierw sprawdzić.
Przykładowo wrzućcie sobie w wyszukiwarkę: "śmigły" i sprawdźcie gdzie i kiedy padła ta nazwa poza trzema specjalistycznymi wątkami.
Podobnie jest z PIPem, sam temat jakoś tak was kilku drażni , że dośpiewujecie sobie bajki o faktach. Przykład: apel Plitkina o nieporównywanie Setki do.... SetkiA i... do... Ramblera - nawet nie doczytał a protestował.

Natomiast: idea Precle-500 nie jest tylko moja, a kilku(nastu?) współautorów z pl.rec.zeglarstwo - ja tylko byłem swoistym promotorem zabawy, która jeśli WAS nie bawi ... postępujcie jak wyżej.
Mnie bawi, bo, życie pokazuje słuszność założeń, niezależnie od tak upragnionej, lub nie, realizacji.
Czy wirtualne regaty, mają być tylko ucieleśnione w wątku wirtual-cośtam> czy nie mogą być w naszej wyobraźni, dlaczego was drażni brak realizacji?
Przyłączcie się puśćcie wodzy fantazji nie wszystko musi być w realu, żeby zaistniało.
Nie każda krytyka to krytykanctwo.



Waldi:
Wpierw wyjaśnienie: nie zazdroszczę Maderskiemu:
Podziwiałem świetny pomysł i chciałem się przyłączyć( nie dane mi było) Dziś mam tylko żal, że rozwinął zabawę w inną stronę wyrzucając wielu zaangażowanych poza nawias. Kiedyś myślałem, że sprawa tyczy tylko mnie... dziś widzę, (i nie tylko ja widzę) że jest jak jest. A jest co najmniej dziwnie.

Drugie: Każdemu wolno: ale jednemu nie?
Toż właśnie namawiam, (poprzez forum) do zabawy w precla lub w śmigłego, podobnie jak mjs-Sziwa namawia do budowy : 14" 10" 3.0 - Robosailer do małych na Bałtyk...
a Colonel do zabawy w SAJ, inni do jazdy na w Grecję, lub zabawy w Polonusy. A Zbieraj do zabawy ze stara Sobieską.
Tym się forum "tuczy".
Część z nich robi to dla forsy, część dla idei, a inni z jeszcze innych powodów.
A Kto jest na forum z obowiązku?
No chyba, że obowiązkiem nazwiemy strofowanie nieprzykładnych aby się nie wychylali.


mjs napisał:

My wszyscy tu na forum to widownia i do puki gwiżdżemy: sędzie kalosz" jesteśmy przykładnymi kibicami, ale gdy rzucamy petardę mającą kogoś naprostować, przestajemy być kibicami, a zaczynamy być aparatem ucisku działającym wg. własnego widzimisię.
Nie każda krytyka to krytykanctwo, nie każde inne zdanie to głupota.
Ludzie mają różne poglądy i mają różną wiedzę. większość nie jest wyrocznią.
Ludzie tym się różnią, że myślą dlatego dziwię się,
gdy piewcy wolności tą że wolność (tyle, że u innych) próbują ograniczać.

Wszak wszyscy jesteśmy ponoć za wolnością wypowiedzi!
(ale chyba niektórzy tylko swojej).


Albo będziemy bawić się w grupach całkiem oddzielnych, aby nie wchodzić sobie w drogę, i będziemy na wątkach wspólnych starać się o poszanowanie cudzej godności, albo "pozarzynamy" się na forum i rozwalimy całą ideę wolnego forum.



ps
Mnie także denerwują na forum pewne sprawy (i osoby) tyle, że nie śledzę ich wypowiedzi (aby punktować) i nie narzucam autorom, moich racji, staram się ich nie zauważać i żyje mi się (i im) z tym spokojniej. Od pewnego czasu zmieniłem podpis na mniej irytujący, drażliwe (kpiwrskie) kwestie przeniosłem na Fejsa. A mimo to jak widać są tacy co nie widzą - bo nie zauważyli, czy nie chcą zauważyć.
Jak to miło połajać kogoś z góry przy aplauzie uczynnych kolegów.

Acha:
i nie mam zamiaru dalej udowadniać, że nie jestem kangurem. więc zważcie w którym wątku o Setkach i o których Setkach teraz jesteśmy

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Co do Robo, mjs, Zbieraja i td: oni to robia w swoich watkach, nie przyklejajac sie do czyichs sukcesow. Roznica dosc wyrazna.

Co do kultury osobistej: czemu nie skorzystales z PRIV z tym apelem? Wybacz. Nie zamierzalem Cie urazic swoim postem, ani nie zrobilem tego. Liczylem jedynie na refleksje. Szanuj innych, prosze, to i inni nie beda mieli uwag do Ciebie. Autopromocja w czyims watku i na czyims sukcesie ladnie nie wyglada i jedynie to chcialem Ci zakomunikowac. Przyjmujac pozycje obronna oparta o wymyslona nienawisc wobec Ciebie zamykasz sie na refleksje nad wlasnymi czynami i obrazasz sie na skutki swojej fantazji, a nie rzeczywiste dzialania przeciwko Tobie. Przemysl to zamiast sie uzalac. Nikt Cie nie atakuje kiedy wskazuje na niestosowne dzialania, jakie podejmujesz. I uzalanie sie nad soba i robienie z siebie ofiary tego nie zmieni.