Idiotów nie sieją, nie orzą, sami się rodzą. Ponieważ żegluje sobie po tym morzu naszym bałtyckim już kilkadziesiąt lat to spotkałem po drodze niejednego idiotę i niekoniecznie tylko w polskich portach. Powiedziałbym, ze rozkład idiotów dookoła basenu Morza Bałtyckiego układa się dosyć równo. Chciałem napisać, że Dania jest tutaj szczęśliwym wyjątkiem, ale przypomniałem sobie jak to wespół z kolegą z Niemiec dawaliśmy wspólny odpór kretyńskim fanaberiom duńskiego bosmana na Christianso, w zeszłym jeszcze stuleciu to było. Nieważne.

Robiłem w sobotę porządki na półkach i wpadła mi w ręce książka, właściwie dokumentacja budowy [...] popularnego jachtu żaglowemu typu MIŚ. Zbigniew Jan Milewski, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1976.
Panu Inżynierowi Michałowi Issajewiczowi
(pseudonim "Miś") oraz Wszystkim Tym,
którzy - choć nie ma Ich już w śród nas -
budzą uczucie wdzięczności w każdym Polaku
- książkę tę poświęca
Autor.

Dalej następują zestawienia materiałów, opisy poszczególnych rysunków i sposoby budowy. Na stronie dziesiątej i jedenastej pan Zbigniew Milewski, którego inna książka Projektowanie i budowa jachtów żaglowych, przez wiele lat i przy utrudnionym dostępie do zagranicznych źródeł była "biblią" polskich konstruktorów jachtowych, pisze:
Celem tej książki jest zaś między innymi spopularyzowanie w naszym kraju turystyki morskiej. Tylko bowiem w bezpośrednim zetknięciu się z morzem można poznać naprawdę jego urok i korzyści jakie daje.
Jeśli cel ten mógłby zostać osiągnięty częściowo dzięki jachtowi , którego typ nosi taką własnie nazwę, stanowiłoby to dla autora dodatkową satysfakcję. Nazwa MIŚ nie została mu bowiem nadana przypadkowo. Poprzednie typy jachtów, pochodzących z tej samej rysownicy, nosiły nazwy AGAT, ZOŚKA i ALEK. Wszystkie są wyrazem hołdu dla ludzi, którzy tak wiele potrafili poświęcić dla dobra narodu.
Tyle nestor polskiego żeglarstwa.
Dla tych, którzy myśleli, ze nazwa jachtu MIŚ pochodzi od uszatka.
Proponuję, panu panie Edwardzie i pańskiemu smrodliwemu poplecznikowi (sojuszników każdy wybiera sobie sam) byście mniej może szermowali pojęciem wolność, skoro macie tak o niej nikłe pojęcie.
Proponuje byście sobie te pseudonimy, nazwy i nazwiska występujące w tym poście wygooglali w internecie.
Jarosław Czyszek

Panie Jarosławie ,szeroko idziesz ,nikt nie ma monopolu na to

_________________
pozdrowienia piotr

Na co?
Na wolność?
Niektórzy tutaj mówią, że potrafię pisać.Trzydzieści lat temu już opisałem jak smakuje wolność rozjeżdżana kołami skotów i spałowana do krwi na śniegu.
O tym tutaj nie piszę, bo to z żeglarstwem nie miało wiele wspólnego. (może tylko troszeczkę)
Pozdrowienia
Jarek Czyszek

Rozkład idiotów może i jest równy, ale "wadza" tych idiotów u nas była jakby większa. A nawet nie jakby. I to miałem na myśli pisząc swój post. Obca bandera pozwalała się uwolnić od władzy tych idotów. I tyle.
O patriotyźmie pisać nie chcę, bo pisać można dużo i nic z tego nie wynika. W ogóle napisałeś dużo, tylko nie na temat.
A co do ostatniego zdania - naprawdę musisz wszystkich obrażać?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Każdy ma swoją historię i opowieść, tylko to się nijak,moim zdaniem,ma do tematu tego postu.

_________________
pozdrowienia piotr

Widzisz drogi Jarku w moim ale z tego co mi wiadomo nie tylko moim, przekonaniu miało to z żeglarstwem dużo wspólnego. Te obecnie mitologizowane szkolenia, patenty, "tanie" żeglowanie w klubach były częścią tego samego systemu. Systemu trzymania ludzi za kark.

Wczoraj zakonczyla sie kolejna edycja ACWS - top swiatowego zeglarstwa.
Proponuje obejrzec sklad zespolow ze szczegolnym uwzglednieniem skipper 'ow:
http://www.americascup.com/en/Teams/
Chyba tylko we francuskim sa sami francuzi, a i to od niedawna....
Blogoslawione i szczesliwe sa Narody nie popadajace w dyskusje tego typu, jak ta tu.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Rozumiem, że pan Milewski konstruował hulajnogi, i na forum o hulajnogach należałoby o nim pisać.
Jarek

Pan Milewski i jego jachty nie są tematem tego wątku

_________________
pozdrowienia piotr

" Trzeba z zywymi naprzod isc/ po zycie siegac nowe.."
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Widzisz, kolego Jacku - a teraz ukłon w stronę Catz'a, zacytuję prezydenta Francji:

Nie skorzystałeś z okazji żeby siedzieć cicho.
Bo jeżeli porównujesz swoja batalenkę to tylko cytat z Lloyd Georg'a,
...że po zmaganiach olbrzymów zaczynają wojować mikrusy
pozwoli ustawić sprawy we właściwych proporcjach.


Alez są, jak najbardziej, Richard Konkolski, na przykład startował w OSTAR na jachcie konstrukcji pana Milewskiego. A tytułowy Jester w tegorocznych regatach to jachcik pułkownika Haslera, którym się on ścigał po raz pierwszy w regatach samotnych przez Atlantyk.
Pytanie za pięć groszy, panowie, gdzie Hasler zdobył swój stopień wojskowy?
Nie zdajecie sobie sprawy jak traumatyczne przeżycia wojenne owocowały żeglarsko i sportowo. Od Heyerdala i Kon-Tiki po Leonida Teligę.

Nie ja, panowie, wyjechałem tutaj z patriotyzmem, z walką o wolność i o imponderabilia.
Tylko, że jak przychodzi co to czego to, panowie, że nie o tym.
A ja wam mówię, że o tym właśnie,
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Konkolski pływal na mocno przerobionej Konstrukcji Milewskiego. Pulkownik Hasler byl bohaterem wojennym. wszystko się zgadza.
Ale ,moim zdaniem, są to regaty żeglarskie i nie ma co mieszać AK ,patriotyzmu,walki o wolność i bandery pod jaką się płynie. Panie Jarku to są tylko regaty, w których udział jest dla wielu spełnieniem marzeń. Aż tyle i tylko tyle

_________________
pozdrowienia piotr

Tak naprawde, jest to bardzo stare, wyswiechtane i chetnie naduzywane powiedzenie tubylcze.

Ale to Ty wytoczyles najwieksze- i najglupsze, bo giertychowskie - armaty.
Chodzi o prywatna, zasciankowa ( choc sympatyczna i dosc ambitna ) impreze w ktorej kazdy reprezentuje siebie i ktorej sensem jest fun - nie traumatyzmy wojenno-narodowe i, chyba najmniej, kariera wojskowa Haslera.
Catz Z Brzytwa Na Poziomki
PS Jesli cos Ci lezy na sercu lub watrobie, zaloz watek o SAJ - wroze spory sukces!

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jasne,
ja kogoś zatrzymuję? Odbieram mu marzenia o wielkiej przygodzie?
O sławie?

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Ależ skąd!!!! Ty Edkowi niczego nie odbierasz. Ty mu tylko przysrywasz!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie etykietuję nikogo, chociaż byłoby mi bardzo łatwo.
Piszesz, że szczęśliwe narody, myślę, że to pozór, przynajmniej jeżeli chodzi o Europę, wojna bałkańska przykładem najlepszym i najgorszym zarazem.
A przecież Adriatyk pięknym jest miejscem do życia... i żeglowania.
Każdy naród ma swoją historie i swój punkt widzenia. Dla nas po wojnie Niemcy zostały podzielone na cztery części. Trizonię i sektor sowiecki. Dla Niemców na pięć i ta część piąta jest największa, po brzegu to będzie od Świnoujścia po Memel. Jeszcze nie zjednoczona.
I to nie ja umarłe truchło trącam kijem, bynajmniej.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek
EOT (chyba, że ktoś przyjdzie i będzie pierdział)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Przysrywa sobie sam, kolego Zbieraju.
Jarek

Sam sie etykietujesz i nawet usilnie szukasz ku temu okazji.
Przypomne:
http://www.americascup.com/en/Teams/
Catz Powojenny

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Moment, jakieś błędy w logice, skoro nie ma znaczenia jaka to bandera, to czemu niektórym dyskutantom występuje piana na twarzy?
Jeżeli to tylko sztuka materiału to jakie ma znaczenie to co ja o tym sądzę?
Wszystko jest OK i nie ma o czym mówić.

Rozumiem, że mnie ma być obojętne, kto startuje w regatach pod czerwona flaga Chin?
Jak komuś pasuje reprezentowanie zbrodniczego systemu politycznego bo dobrze za to płacą to to jest ten powojenny, bezkonfliktowy świat?
Powiedz to tym w Chinach w Korei, na Kubie.
Pozdrowienia - Jarek

może chodzi o tolerancję?

_________________
pozdrowienia piotr

Zapewniam Cię, że zdajemy sobie... Mam Ci przytoczyć historię Haslera?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*



Takie, że obrażasz przy okazji całą (sporą!) grupę osób które nie mają zamiaru uprawiać martyrologii tylko po to, aby MÓC normalnie żeglować.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

I to bez wikipedii

Tam odrazu o zbrodniczosci Bez przesady z wybiorczoscia!
Ze w team USA wystepuja australijczycy i nowozelandczycy juz takie znowu zbrodnicze nie jest... A moze i jest ?
Albo w Anglik za sterem Luna Rossa, czy tez reprezentacji Szwecji - dokladnie zreszta nie wiem, bo nie ma to najmniejszego znaczenia dla piekna tych regat.
Wracajac do pytania glownego: "bo dobrze za to płacą to to jest ten powojenny, bezkonfliktowy świat ? ", uwazam, ze tak, uwazam, ze taki swiat ma szanse - w odroznieniu do Swiata Twojego, narodowcowego, hermetycznego, przepelnionego nienawiscia, rachunkami starych krzywd i absurdalnie pojeta symbolika i honorem.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jakoś ludziom nie przeszkadza kupowanie chińskich produktów (nawet nie wiedzą, że są chińskie) czy przenoszenie produkcji z fabryk europejskich i amerykańskich do Chin, co może skutkować upadkiem rodzimych gospodarek. Jakoś ludziom nie przeszkadza, że system ChRL jest zbrodniczy, że stale łamane są tam prawa człowieka np. w Tybecie.

Dlaczego ma komukolwiek przeszkadzać występowanie pod niemiecką banderą, czy w niemieckich barwach*? W końcu nie jest ona hitlerowską banderą III Rzeszy, tylko niemiecka. Mamy z Niemcami otwartą granicę, Niemcy są naszym głównym partnerem gospodarczym. To do Niemiec jeździmy zarobić lepiej niż tu na miejscu we własnym kraju. Łączy nas prawie 1000 lat wspólnej historii** i w zasadzie dzieli jedna nowożytna wojna, która spowodowała rzeczywistą traumę, z której nie otrząsnęliśmy się do dziś, bo było to dość niedawno i żyją jeszcze ludzie którzy to pamiętają.

Ale co to ma wspólnego z rejsem Edwarda na Azory???

____
*) Ktoś z moich znajomych, jednego z Polaków grającego w niemieckiej reprezentacji piłki nożnej nazwał volksdeutschem, a ja się pytam, jak nazwać czarnoskórego grającego w barwach Polski? A wszystkich innych? Zdrajcy i sprzedawczyki może???
**) Piszę to jako potomek Niemców i wiem co piszę. A jakby ktoś chciał i mnie przysrywać, to napiszę jeszcze, że mój pradziad służył w Reichswerze, a mój ojciec w AK i walczył w Powstaniu Warszawskim.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dobrze, że nie w brytyjskim, to by dopiero zaprzaństwo i zbrodnia była..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

tak. O morzu.. niestety nie o ludziach.
Nie sądzę żeby komukolwiek przeszkadzała Twoja chęć wspierania jedynie żeglarzy pod polską banderą- Twoje prawo decydować zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.

Tylko dlaczego starasz argumentować swoją decyzję zdaniami z pomiędzy których wyłania się postać człowieka, który z Twoich opisów za kilka marek/euro zaprzedaje swą duszę. Dlaczego pozostawiasz podatkowy smrodek, sponsoingową sprzedajność. Po co inwektywy o "smrodliwych poplecznikach", personalne wycieczki... Może stąd ta piana na twarzy u Twoich dyskutantów.
Możesz się z tym nie zgadzać - ale na całe szczęście nie żyjemy już w czasach jednej jedynie słusznej ideologi, a patriotyzm nie jest tożsamy z nacjonalizmem.
Na nieszczęście nadal jednak żyjemy w czasach, w których spluwa się na ludzi ze względu na narodowość, piętnuje ze względu na ilość kolorów wybranej bandery - jesteś tego żywym przykładem. Bardzo się jednak cieszę że są też tacy, których to "rusza" i powoduje pianę.

* zmieniłam jedynie pisownie przymiotników ponieważ jak słusznie zauważono- pisze się je z małej litery !!!

_________________
Aga_gagaa_

Zapewniam Cię, że to nie jest mój świat. Mój świat to taki, który nazwany jest po imieniu.
To świat, który można dotknąć, w którym przedmioty i ludzie są takimi na jakie wyglądają.
Pozdrowienia - Jarek

Masz fajnego kumpla na tym świecie. On też wszędzie widzi zakamuflowaną opcję niemiecką
Panie Prezesie! To nie Ślązacy! To Zając!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Pacjenci pewnego szpitala twierdzą niby to samo, a jednak...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pozory często mylą,że tak banalnie się wypowiem

_________________
pozdrowienia piotr

Nie rozumiem, skoro nie przeszkadza to znaczy, że uprawnione jest demokratyczne głosowanie czy jest to system zbrodniczy czy nie jest?

To o co jest ta wymiana poglądów? Mnie przeszkadza, piszę o tym od początku wątku, ale skoro Tobie nie przeszkadza to ja na to nie mam żadnego wpływu. Nie piszę, ze jesteś germanofilem pomimo tego, ze Ty wmawiasz mi nieprawdziwie, ze piszę o volksdeutsch'ach, Rechswerze i o Murzynach, Monia sugeruje, że o krwawym Imperium Brytyjskim ( no Hasler na przykład...), a gagaa, że o ludziach nie umiem.
Catz bładzi po peryferiach.
Tymczasem to co piszecie to są wasze projekcje na to czego w żadnym miejscu nie powiedziałem.
Dyskutujecie ze zwidami własnej wyobraźni, obrażacie się na siebie za to, że ktoś opisuje świat takim jakim go widzi.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Wszyscy wiecie lepiej ode mnie jaki jest mój świat.
Miałem kiedyś przyjaciela, który kiedy dyskusja, na tematy zeglarskie, schodziła ad absurdum zwykł mawiać:
- Ty wiesz lepiej.

Mili państwo
- Wy wiecie lepiej
Pozostawiam was z tym krzepiącym samopoczuciem.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek