Dzisiaj wyjechałem,trochę poplynalem ale jak zawsze za mało

_________________
pozdrowienia piotr

Nie zglosilem sie bo nie lubie internetowo i do konca nie wiedzialem czy zbiore zaloge z ktora moglbym wystartowac w KWR. Wychodzi tak ze bede w samotnikach bez pomiaru bo na dwie grupy Pawel zgodzic sie nie chce. Sedziuje Jurek Kaczor wiec brda czasy mety i reszte sobie sam policze Planuje wyjc ze Skolwina w czwartek przed poludniem.

To do VSD nie zostałbyś przyjęty.

Jakos to przezyje

Ha, okazało się, że w Polsce jest trzecia Granada 27. Stoi koło nas, więc może się czegoś więcej dowiem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie wiem czy o te chodzi ale poza Czarodziejka i Hrubym od lat jest/byla w szczecinskim JK LOK.

Widziałem Granade ostatnio, nie pamiętam gdzie, może na Etapowych Regatach Turystycznych, w Trzebieży albo Gocławiu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

na etapowych na pewno Hruby był (żółty kadłub)

Nie zapamiętałem, Hrubego chyba bym wychwycił.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ta spotkana Granada 27 nazywa się Sabina. Mam kilka zdjęć i oczywiście udało się chwilkę porozmawiać. Z ciekawostek - ma benzynowy silnik, o mocy 7,5 KM.
W Polsce jest już całkiem sporo lat.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

O proszę, jak widać sezon zmierza ku końcowi. Nie wiem czy to już ostateczne i oficjalne wyniki, ale miło się ogląda...
https://zeglarski.info/wp-content/uploa ... 12-ORC.pdf
https://zeglarski.info/wp-content/uploa ... -morze.pdf

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Gratulacje Tomku Tak przy okazji Jacht "Ruden" fajny Flirt 30 jest jachtem z Ueckermunde a nie ze Szczecina.

W sensie że z Niemiec, zgoda.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dokladnie tak jak "Nereus"

Gratulacje dla Ciebie i innych forumków.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Post tym razem dokładnie w temacie. Sezon zakończony, czas na podsumowanie (tym razem dość szybko).
Było różnie, czasami bardzo dobrze. Kluczowe jest chyba stwierdzenie, że mamy bardzo dobry stosunek wyników do poniesionych nakładów.
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... wanie.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z ciekawości - ile masz mil na logu za ten sezon?

A zwycięstw gratuluję

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Będzie z zamawiał nową genuę?Możesz napisać dlaczego stara już jest kiepska?

_________________
pozdrowienia piotr

Wg logu (jest to w podsumowaniu) - 1404. Powinno być trochę więcej, bo log nam zaniżał (około 5%).


Chciałbym nową, ale nie wiem, czy dam radę. Są inne wydatki, a budżet jest skończony.

Czemu kiepska? Bo ma już kilka lat, konkretnie przepływała 5 sezonów. Do zeszłego sezonu nie miałem kompletu żagli (chodzi o genuę nr 2), więc jedynka była mocno eksploatowana, także w silnym wietrze.
Jest po prostu zużyta, choć nigdy nic w niej nie puściło i patrząc od strony jej stanu fizycznego - jest jeszcze całkiem ok.
Poza tym, to żagiel dakronowy. I bez listew.
Czas na żagiel wyższej jakości, z lepszego materiału, nowy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie chciałabym być kontrowersyjna...
Te wyniki, to zwłoki. Płytko zakopane w lesie.
Obawiam się niestety, że zgubiono wszystkie łopaty.
v

A tak konkretnie?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tak konkretnie. Pierwsza dziesiątka, to powinni być zawodnicy bijący się o zwycięstwo na poziomie semi profi, za nimi co najmniej dwudziestka depcząca po piętach. Za nimi kolejna dwudziestka, której robi czy będą na miejscu trzydziestym pierwszym czy pięćdziesiątym.
Tak jak jest, to zawody o pietruszkę.
I nie uważam, że jesteś cienki. Uważam, że powinieneś na poziomie estońskim wypadać z pierwszej dziesiątki.
Piszę to, wyłącznie z szacunku do Ciebie i z pogardy dla peletonu (przy całym szacunku dla wszystkich poszczególnych uczestników).
v

To zapewne racja.
Ale skoro u nas jest ten poziom niższy, to i dochodzenie do lepszego trwa albo bardzo długo, albo wcale. To kwestia możliwości, albo motywacji.
W każdym razie, coś w przyszłym roku będzie lepiej. Dlatego też piszę o różnych błędach, bo skoro u nas jest ich tyle, to co u innych?
Mimo wszystko stosunek wyników do poniesionych kosztów, jest niezły.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie podzielam twojego entuzjazmu.
Twój przypadek jest pewnym bardzo czytelnym modelem.
Określę go tak:
"poświęcenie czasu, aktywne współzawodnictwo, wnioski i progres, ograniczone nakłady, szlachetny przekaz medialny".
Pięknie.
Oraz dramat - współczesny świat delikatnie mówiąc, patrzy z politowaniem.
Peleton umarł.
v

Nie wiem co świat sobie myśli. Raczej stawiam na to, że nic o nas nie wie.


Teraz? Przecież nic się nie zmieniło od lat.
Ja widzę stabilizację, na niskim poziomie.

P.S. Jak regaty i peleton faktycznie padną, to zawsze się można przerzucić na turystykę. Ale nie sądzę, że tak się stanie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Takie kontrolne pytanko.
Czy Ty wiesz, o co mi chodzi?
v

Po tym pytaniu już nie jestem pewien.
Świat to świat, zakładam że inne kraje. O polskim żeglarstwie wiedzą niewiele, o naszym lokalnym ściganiu nie wiedzą nic.
Z kolei, jeżeli to była przenośnia, to zdanie świata mam w nosie.

P.S. Dystans do wyników mam bardzo duży i dobrze, jak sądzę, rozumiem mechanizmy wygranej/przegranej oraz wpływ czynników pozasportowych...

P.S.2 Na talent nie mamy wpływu, na przygotowanie jachtu - olbrzymi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zatem jaśniej.
Świat to nieznany Ci hipotetyczny Krzysiek, który chce podążać ścieżką twojego modelu.
Ni ma gości, lub jest ich mało. A bez rywali, nie ma ścigania.
Chyba, że twoim rywalem jest umysł Burego Kocura.
Wtedy czapki z głów.
v

Jaśniej się przydało, bo kompletnie nie zrozumiałem, że pod określeniem świat kryje się nieznany człek, obserwujący to co się dzieje.


Jeżeli patrzy z politowaniem to raczej chce innej ścieżki. Wtedy pozostaje mi życzyć powodzenia.


Bardzo bym chciał, i nawet się staram, żeby rywali było jak najwięcej.
W pewnym stopniu to może i wychodzi, patrząc na frekwencję globalnie.
Za to patrząc na frekwencję w jachtach mniejszych - tu jest słabo.
Nie mam pomysłów innych niż realizowane.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl