Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 kwi 2024, o 03:47




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 44  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 09:05 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Plitkin Ty sie lepiej spytaj kto więcej zuzyl palemek :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
kto więcej zuzyl palemek


Eeeee, a jak ktoś nie przepada, to co? Ale butelkę wina mozelskiego w Roja skonsumowaliśmy. O czym w relacji nie napisałem, hmm :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Ostatnio edytowano 25 wrz 2017, o 09:35 przez waliant, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 09:26 

Dołączył(a): 7 sie 2015, o 08:47
Posty: 860
Podziękował : 271
Otrzymał podziękowań: 225
Uprawnienia żeglarskie: morski
Aaaa, to Ty jednak trunkowy jesteś ! Sprawdzimy , sprawdzimy. Przy najbliższej okazji , jak nie na Błękitnej to na regatach Akm-u.
Krzychu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 09:55 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
piotr6 napisał(a):
Plitkin Ty sie lepiej spytaj kto więcej zuzyl palemek :D


W tej dyscyplinie nie biorę udziału, więc przegrywam walkowerem. Choć owszem - jest to często używany piękny substytut słowny do bardziej jednoznacznego i znanego od lat określenia całkiem powaznego problemu często ukrywanego m.in. za zasłoną zwaną dla niepoznaki żeglarstwem. :) Kocura akurat nie posądzam o nic złego, ale paru "zeglarzy"-amatorów, którzy traktują jacht wyłącznie jako szkółkę dla palemek to widziałem, owszem ;) Paru z nich wmawiać mi, że gówno o żeglarstwie wiem, bom ścigant, a oni to "prawdziwi turyści" ;) Zawsze się z tym poglądem zgadzam.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: M@rek, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 13:00 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
waliant napisał(a):
piotr6 napisał(a):
kto więcej zuzyl palemek


Eeeee, a jak ktoś nie przepada, to co? Ale butelkę wina mozelskiego w Roja skonsumowaliśmy. O czym w relacji nie napisałem, hmm :)



E ja tam niby nie stronie ale jakby policzyć to chyba abstynent jestem. :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 13:33 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
plitkin napisał(a):
Paru z nich wmawiać mi,


Telefon + T9 = zło. Miało być "wmawiało mi".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
w tym roku żeglarsko zwiedziłem 3 nowe dla siebie akweny za granicą dzięki regatom.


Drogi Wiktorze :D

Ja pływając TURYSTYCZNIE robię co roku mniej więcej 2 tys mil.

Czy to dużo to trudno mi ocenić, ale na więcej brak mi czasu.

Nie wiem jak Ty pływasz - czy wozisz jacht czy nie (ja jachtu nie wożę - obecnego raczej się nie da transportować), ale moje żeglarstwo wyglada mniej wiecej tak:

Mówimy cały czas o pływaniu TURYSTYCZNYM ...

Czasu wolnego na żeglugę jednym ciągiem - ze względu na moją drugą połowę - mam obecnie góra 5 tygodni - no czasem 6.

Kiedyś - jak byłem sam - to pływałem jednym ciągiem po 2 miesiące a i czasem dłużej wymieniając załogi w portach pośrednich.

Ale mając tylko 5 - no czasem 6 - tygodni planuję to zwykle tak, że 2 tygodnie w jedną, dwa w drugą i tydzień zapasu gdzieś po środku rejsu.

Stawiając cyrkiel na Helu kreślimy wiec sobie kółko tak mniej więcej 150 mil - no 200 mil góra - żeglugi.

To jest dystans, który zwykle - uwzględniając pogodę i czasem niesprzyjające wiatry - daje się zrobić w jedną stronę takiego rejsu - zakładając oczywiście pływanie TURYSTYCZNE - i po drodze mieć czas na zimne piwo i zobaczenie tego i owego.

Pływamy TURYSTYCZNE wiec sprecyzujmy sobie co rozumiemy przez to pojęcie... ?

Dla mnie pływanie TURYSTYCZNE jest to pływanie bez kompletnej napinki czasowej i przelotowej - bez bicia rekordów czasu przelotu oraz bez bicia milometrówki - z możliwością wieczornego wypicia flaszki wina z przyjaciółmi - rannym obudzeniem się bez budzika itd, itd ...

Czyli - rano wstajemy jak się obudzimy, pijemy kawkę, niespiesznie robimy śniadanie, klarujemy okręt i gdzieś kole południa wychodzimy.

Ponieważ nie można się przemęczać w życiu to pływamy tak po 20 - 25 mil dziennie - zakładamy pływanie TURYSTYCZNE a nie bicie rekordów przelotowych.

I tak sobie pływam te ok 2 tygodnie.

Po tych dwóch tygodniach - dojściu do mniej więcej punktu docelowego rejsu - czyli w środku czasu rejsu - robię sobie remanent pozostałego czasu a jego nadmiar - jak jest - wykorzystuję dla kontaktów z córką, która mieszka w Szwecji - i dlatego pływam do Szwecji.

Więc często moja turystyka żeglarska połączona jest dodatkowo z kilkudniowym pobytem na terenie Królestwa Szwecji.

A potem w zależności od wiatrów jakoś tam przemieszczamy się w kierunku RP zwykle gdzieś jeszcze zmieniając jednego lub dwóch członków załogi płynących wraz z nami.

W ten sposób żeglując od wielu lat mam zjechany Bałtyk od Alandów do Goeteborga, wyspy duńskie, Rugię, Wolin, i wszelkie okolice.

Bardzo chętnie wypuściłbym sie dalej, ale:
- Marzena jak każdy biały człowiek pracujący w dużej korporacji ma tylko 36 dni urlopu w roku co daje możliwość wzięcia góra 5 / 6 tygodni urlopu jednym ciągiem i to jak nic w robocie u Niej się nie wali (mnie mój szef daje każdy dowolny wymiar urlopu :rotfl: ) .

- Możliwość spotkania się z Weroniką - czyli moją córką - jest dla mnie priorytetem w planowaniu wszelkich rejsów.

Więc jak już naklepałem się tyle w klawiaturę pisząc powyższe podpowiedz mi może Drogi Wiktorze, jak mam wyjść poza ten krąg mający swój punkt centralny na Helu z promieniem żeglugi tych dajmy na to 200 mil lub tez owych dwóch tygodni w jedna stronę rejsu przy założeniu chęci spotkania się z córką ?

Stawiam dobre piwo za dobry pomysł :D

plitkin napisał(a):
Jak pisałem, zdarza nam się pływać turystycznie.


PS. mam nadzieję, żę poprawnie sprecyzowałem pojęcie pływania TURYSTYCZNEGO ? :D

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 15:31 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
PS. mam nadzieję, żę poprawnie sprecyzowałem pojęcie pływania
TURYSTYCZNEGO ? :D


W moim rozumieniu raczej nie. Uważam, że opisałeś akurat pływanie rekreacyjne. Ja turystykę rozumiem inaczej :) Zresztą, moim zdaniem większość moich znajomych żeglarzy mówiących o sobie, że uprawia pływanie turystyczne popełnia błąd - oni uprawiają pływanie rekreacyjne moim zdaniem. Bo co to za turystyka: co sobotę z tej samej Gdyni do tego samego Helu na browary do tej samej knajpy i w niedzielę powrót? Co to za turystyka - z tych samych Mikołajek do tego samego Okartowa i powrót od lat tą samą trasą? Co to za turystyka - siedzenie na łódce i konsumpcja palemek lub też łowienie rybek w porcie macierzstym? To typowa rekreacja moim zdaniem.

W moim rozumieniu o pływaniu turystycznym nie decyduje ani nieśpieszne tempo podróży, ani oranie morza na silniku (bo kurs byłby pod wiatr), ani nie nieuważne trymowanie żagli lub brak trymowania, ani nawet nie decyduje ilość solarów i kuchenek z piekarnikiem na pokładzie. O pływaniu turystycznym decyduje fakt uprawiania turystyki. Może to być szybka turystyka i bez kuchenki, a nawet bez rolera. A pełna lodówka, 20 solarów i 1500 kg szpejów na łódce pływającej ciągle w tym samym miejscu lub stojącej w porcie o turystyczności nie przesądza w moim mniemaniu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 16:17 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
bury_kocur napisał(a):
Czyli - rano wstajemy jak się obudzimy, pijemy kawkę, niespiesznie robimy śniadanie, klarujemy okręt i gdzieś kole południa wychodzimy.
To jak mnie kiedyś zabierzesz obiecuję sterować od rana czyli od 8.00 do śniadania. Podwoimy dystans. :kiss:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl



Za ten post autor junak73 otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 17:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
O pływaniu turystycznym decyduje fakt uprawiania turystyki.


Rekreacja kontra turystyka ?

No to rozkładamy temat na atomy ...

Za Wikipedią:

Turystyka – zjawisko przestrzennej ruchliwości ludzi, które związane jest z dobrowolną zmianą miejsca pobytu, środowiska i rytmu życia. Obejmuje całokształt stosunków i zjawisk związanych z ruchem turystycznym. Najczęściej spotykaną definicją turystyki są następujące słowa: „Turystyka obejmuje ogół czynności osób, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, służbowych lub innych nie dłużej niż rok bez przerwy poza swoim codziennym otoczeniem”[1].

i dalej:

"Rekreacja, aktywny wypoczynek (łac. recreo – odnowić, ożywić) – forma aktywności umysłowej lub fizycznej podejmowana poza obowiązkami zawodowymi, społecznymi, domowymi i nauką. Stosowana w celu odpoczynku i rozrywki.
(...)
Specyficzną formą jest rekreacja ruchowa określana czasem jako sport rekreacyjny. Jest ona formą czynnego odpoczynku i rozrywką. Cechy rekreacji można także zauważyć w niektórych formach aktywności turystycznej, nauce dla przyjemności, uprawianiu sztuki a nawet gotowaniu. Rola rekreacji we współczesnym świecie nabiera znaczenia w związku z koniecznością zapobiegania sytuacjom stresowym, chorobom cywilizacyjnym, skracaniem czasu pracy i podnoszeniem poziomu życia.
(...)
Rekreacja jest rozumiana jako wszelkie czynności podejmowane dla regeneracji sił, a przejawiające się w uczestniczeniu w rozrywkach kulturalnych, grach sportowych czy też różnych formach ruchu turystycznego"

Czyli mówiąc najprościej - masło maślane :rotfl:

A teraz konia z rzędem temu, kto wyjaśni róźnice w tych pojęciach :D

Wiktorze - teraz pojechałeś po calaku ...;-)

plitkin napisał(a):
co sobotę z tej samej Gdyni do tego samego Helu na browary do tej samej knajpy i w niedzielę powrót?


A jaki byś dystans przewidział dla rekreacyjno turystycznego :D pływania sobotnio niedzielnego na zatoce ?

PS - ja pływam na Hel z Górek .

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
Choć owszem - jest to często używany piękny substytut słowny do bardziej jednoznacznego i znanego od lat określenia całkiem powaznego problemu często ukrywanego m.in. za zasłoną zwaną dla niepoznaki żeglarstwem


Chciałeś napisać - uznać należy żeglarstwo za ukrytą formę alkoholizmu ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

junak73 napisał(a):
jak mnie kiedyś zabierzesz obiecuję sterować od rana czyli od 8.00 do śniadania.


Ale ja w tych godzinach stoję albo przy kei albo na kotwicy - chcesz sterować nie płynąć ??? :D

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 17:48 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Włodku, podkreslalem parokrotnie, że moja wypowiedź nie dotyczy personalnie Ciebie (a należności nie w calosci). Mam znajomych - owszem, alkoholików, bo każdy rejs dla nich to chlanie (często do wyłączenia swiadomosci). Myślę, że dobrze znasz problem i takich "zeglarzy". Opowiadają, że pływają turystycznie, a sami głównie chleją, pokonując najwyżej ten sam odcinek (często bez użycia żagli, bo się nie chce). Dla mnie nie jest to turystyką jakkolwiek rozumianą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Rozbijając temat na atomy można dojść do paranoi ścisłości. I jak widać, kwestie znaczenia słów też nie są nieistotne.
Faktycznie, pod pojęciem "pływanie turystyczne", gdy ja to napisałem, można z jednej strony rozumieć turystykę w znaczeniu podstawowym, czyli zwiedzanie nowych miejsc, gdy jacht jest środkiem transportu.
Czyli nasza tegoroczna wyprawa na Łotwę. Z drugiej strony, mówię "pływanie turystyczne" na wypad weekendowy do Jastarni czy innego Helu. Jest to wtedy bardziej rekreacja, Wiktor ma rację.
A ja pisząc tak, jestem nieprecyzyjny, tylko czy to komuś przeszkadza?
Hmm, z mojego punktu widzenia, MOJE pływanie dzieli się na dwa rodzaje. W regatach i poza regatami. W tym drugim przypadku to będzie "turystyka" acz teraz widzę, że termin jest uproszczeniem.

Tylko że sprawa nie jest wcale taka prosta i tutaj znów podeprę się tak tu nielubianym (nie przeze mnie) Urbańczykiem. Żeglowanie dla samej frajdy żeglowania, dla samej frajdy płynięcia, dla frajdy bycia na morzu. Coś, czego było dużo dawno temu, a z czasem zanikło w otchłani doświadczenia, wieku, odpowiedzialności i ogólnego spierniczenia (w sensie znaczenia, w jakim tego słowa używa Zbieraj).

A wszak zwiedzanie Łotwy jachtem nie jest jedyną możliwością zwiedzania. Mało tego (tu Urbańczyk znów ma rację)- zwiedzanie jachtem ma mnóstwo minusów, więc może jednak wcale nie o to głównie chodzi?
Znów wracamy do frajdy z żeglugi. I tak niech zostanie.

A różnice na pokładzie? Płynąc w regatach, ciśnie się łódkę. Płynąc "turystycznie" - mniej (chociaż, czasami...). I to jest podstawowa różnica. Tylko że nawyków regatowych nie da się zapomnieć. Skoro mamy płynąć, to płyniemy, nieważne że jest 6 w pysk albo 7 z baksztagu i burze zapowiadają. Autopilot działa, ale co mi szkodzi posiedzieć ekstra kilka godzin na sterze? I tak dalej. Jednym słowem, spaczone podejście ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 19:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Wy mi tu skonczcie z rozbijaniem atomów bo was Trump weźmie na celownik a całe forum ucierpi.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W niedzielę, po raz pierwszy od dawna, była pogoda na to, żeby zrobić wielkie suszenie. Wszystkie żagle mniej lub bardziej mokre, kilka materacy, liny, kamizelki i inne pierdołki.
A na zdjęciu widać trudy pracy wczorajszej... ;)


Załączniki:
DSCF6403_2.jpeg
DSCF6403_2.jpeg [ 185.64 KiB | Przeglądane 7971 razy ]

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 20:32 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Po prostu zmierzam do tego z tymi atomami, że turystykę można spokojnie uprawiać pływając w regatach. Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Bardzo znanym przykładem jest TSR. Co za różnica, czy do punktu docelowego płyniemy ze wspólnego startu i z maksymalną możliwą efektywnością czy płyniemy na autopilocie i wypływamy godzinę wcześniej? Co za różnica, skoro cel jest identyczny, a oba warianty dostarczają tym, co te warianty wybierają, maksymalną dawkę frajdy przy okazji? Czy zatem regatowiec nie może być turystą? Powtarzam się: śmiem twierdzić, że częśto jest wręcz dużo bardziej aktywnym turystą i tyle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 20:44 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
bury_kocur napisał(a):
junak73 napisał(a):
jak mnie kiedyś zabierzesz obiecuję sterować od rana czyli od 8.00 do śniadania.


Ale ja w tych godzinach stoję albo przy kei albo na kotwicy ... ???


Nie jak ja będę na pokładzie... I jak śmiem twierdzić to nie stoisz tylko leżysz w koji. ;)

Jacht w tym czasie może sobie płynąć , obudzisz się to śniadanie i kawę zrobisz... będzie pan zadowolony... :rotfl:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
junak73 napisał(a):
Jacht w tym czasie może sobie płynąć , obudzisz się to śniadanie i kawę zrobisz... będzie pan zadowolony..


No dobra - byłeś - widziałeś mój kajak - piszesz się w przyszłym sezonie na jakiś wypad do Królestwa Wikingów ?

Czas gdzieś między czerwcem a lipcem ...

Ale na początku rejsu zdefiniujemy pojęcie REKREACJA ...

Możesz wziąć KOBIETĘ - pomieścimy się jakoś chyba w tym kajaku i będzie miło - mnie przynajmniej :D

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2017, o 20:59 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Do Królestwa Wikingów mnie ciągnie, jak Ci się uda namówić/przekonać Królową Matkę że Bałtyk też ładny jest, to się piszę :D
Ale jest na to plan wsadzę ją w samolot i po dopłynięciu przejmiemy ją w Nykoping

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 wrz 2017, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jest druga i ostatnia część opisu z Łotwy.
W sam raz na jesienne wieczory, a wszak mamy jesień.

http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... otwa2.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 12:24 

Dołączył(a): 6 lis 2014, o 17:57
Posty: 272
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 104
Uprawnienia żeglarskie: Starego typu, z lat 80-tych.
Tomek wybacz :cool: :


Załączniki:
sorry.jpg
sorry.jpg [ 370.71 KiB | Przeglądane 7807 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 13:38 

Dołączył(a): 7 sie 2015, o 08:47
Posty: 860
Podziękował : 271
Otrzymał podziękowań: 225
Uprawnienia żeglarskie: morski
Granada 27 Papamobile. Peti w to mierzysz ?
Krzychu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Eeee, no wszystko można zepsuć, nawet Granadę.
Pozostaje mi się pocieszać, że moja ładniejsza. :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 13:42 

Dołączył(a): 6 lis 2014, o 17:57
Posty: 272
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 104
Uprawnienia żeglarskie: Starego typu, z lat 80-tych.
Ale ta ma "wysokość stania" :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2017, o 16:54 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Prawdziwy mężczyzna nigdy nie pochyla głowy.
Konusy to mają dobrze.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 paź 2017, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przedostatnie pływanie za nami. Nie wiem czy to pogoda przez cały sezon, czy zbyt duży wysiłek, czy wszystko razem, ale widać zmęczenie. Choć samo pływanie przecież jest bardzo fajne, ale może poza regatami? :roll: :rotfl:
Byliśmy, jak wiele jachtów z Zatoki, na 66 Błękitnej Wstędze Zatoki Gdańskiej. Nie jest to moja ulubiona impreza, bo formuła australijska, czyli OPEN. Podział na grupy niewiele zmienia. Oczywiście często płynie się, żeby powalczyć, przewietrzyć się i w ogóle.
Wyjście w piątek z Górek, już zupełnie bez pośpiechu, czyli po godzinie 18. W zasadzie było ciemno. Wiatr oczywiście w mordę, ale dość słaby, po silniejszym w ciągu dnia pozostał niewielki rozkołys, ale takie rzeczy w ogóle na nas nie działają.
Pierwszy rzecz, która na mnie podziałała, to gdy okazało się, po odbiciu od kei, że nie świeci światło białe topowe, które robi za lampę silnikowo-rufową lub kotwiczną. Ups. No nic, mimo wszystko płyniemy dalej, nieprzepisowo na oświetleniu dla jednostek żaglowych. Co może być przyczyną, to będę musiał dopiero sprawdzić, ale mam dziwne przeczucie, że nawalił kolejny włącznik na panelu podręcznym. Są tanie i już dość stare. Jedna z nielicznych rzeczy, której nie ruszałem podczas zimowego remontu instalacji elektrycznej...
Oczywiście zaraz za wyjściem stawiamy żagle i od tego momentu płyniemy przepisowo. Razem z nami wychodzi Fidelia. Wojtek przeprowadza jacht do Gdyni sam, u nas jednak załoga większa.
Piękna żegluga, spokojne coraz bardziej morze, wiatr po pewnym czasie jeszcze osłabł. Za to ruch na torach wodnych jak nigdy. Statek do PP, potem dwa statki wychodzące z Gdańska. Do tego ruch jachtowy też niemały, pod Gdynią nasze kilwatery krzyżują się i z Fidelią, i z kilkoma innymi jachtami, które też na regaty się zbierają. Zimno jest, około 10 stopni. Wygląda na to, że w tym roku sezon szybko się zakończy. W Gdyni miejsca trochę jeszcze było. Już w porcie złapał nas przelotny deszcz, więc genua mokra. Późna kolacja, krótka integracja z załogą Fidelii i spać. Pierwsza w nocy to nie tak wcale późno ;)

W sobotę wychodzimy trochę wcześniej, żeby choć przymierzyć nową genuę nr dwa. Prognozy mówią, że się przyda. Szybkie pasowanie wózków, nauka nowego żagla, i start. Szkwali nieźle, wybieramy start koło pinu i ruszamy. Halsówka do rozprowadzającej nawet nawet, sporo jachtów za nami, które powinny być przed nami. We dwójkę trochę ciężko, zawsze będziemy w plecy w stosunku do jachtów z pełnymi załogami. Ale problem braku załogi powtarza się cały czas i nie wiem jak to rozwiązać.
Trudno o dobrych załogantów, którzy mają tyle czasu, żeby się solidniej w załogę wpisać, ech.
Do Sopotu jest żużel, wiatr słabnie, więc nasza genua dwójka jest ciut za mała, ale trzymamy się  ruf jachtów większych, a za nami dalej sporo tych, którzy powinni nam dawno uciec. Za Sopotem błąd. Nie stawiamy spinakera, a wiatr cały czas dość słaby. W końcu dostaję za to opr od załogi, i słusznie. Chrzanić prognozy, chrzanić że nas jest mało. Trzeba walczyć do końca i cały czas, a nie płynąć na regaty turystycznie. Przychodzi przelotny deszcz, ale wiatr nie rośnie za wiele. Ech, pierdoła jestem i tyle.
W drugą stronę żużel do Sopotu, wiatr nawet ciut silniejszy. Za Sopotem będzie spinaker, choć też dyskusyjny. Ale tym razem wszystko gotowe, Asia wpina wszystko. Stawiamy jednak z przygodami, bo spinaker w worku jest skręcony jak nigdy. Został źle złożony na pomoście, w dość silnym wietrze, podczas suszenia żagla. Cholera, ale pretensje możemy mieć tylko do siebie. Stawiamy w końcu. Obok nas, bardzo blisko, po zawietrznej, Portowiec Gdański II, który się nam przygląda i kibicuje. Wyjątkowo bezmyślnie, bo jak przychodzi solidny szkwał, to nie mam jak odpaść. Łopot spinakera w bajdewindzie, zostajemy im za rufą, dopadamy i uciekamy w bok. Co sobie pomyślałem to sobie wtedy pomyślałem... Szkwał, deszcz, kurs na Hel a nie na Gdynię, niedługo potem zrzucamy spinakera i ostrzymy.
Genakerowcy dają radę lepiej, rzadki przypadek wyższości tego żagla nad spinakerem.

Przechodzimy blisko brzegu, jak większe jachty przed nami i tracimy na tym, bo wiatr zdechł, dla całej naszej grupki (było kilka jachtów obok). Nie musiał ścichnąć, ale ścichnął. Wolno płyniemy w kierunku mety, potem wiatr rośnie i ruszamy szybciej. Na metę wchodzimy centymetr za Zorbą. Cumujemy, idziemy jeść, bo organizator przygotował duży katering. A głodni jesteśmy mocno, bo zimno i wysiłek (mimo zawalonego boku bez spinakera na N7).
Nie czekamy na zakończenie, tylko ruszamy do Górek, bo niedziela zajęta na inne rzeczy.
Zazwyczaj na zakończeniach zostajemy, bo doceniamy wysiłek organizatorów, ale przecież nie zawsze musimy.
Powrót jak bajka, pełny bajdewind, prędkość 6-7 węzłów, zero fali, nie pada! Zimno, to fakt, ale to nic, mamy ciuchy. Dopływamy w 2 godziny, około 18 i nawet udaje nam się sklarować, zanim całkiem się ściemni. Po drodze przechodzimy dwóm statkom przed dziobami, ale dość daleko. Naprawdę ruch się zrobił na torach.

Wczoraj tylko na chwilę wpadliśmy na jacht podsuszyć go trochę.
Brak rolera ma wadę - często (w tym roku, bo nie zawsze tak jest) są żagle do suszenia, w tym wypadku dwie genuy, duża i mała, do tego czarny spinaker, i dwa materace zalane wodą ze spinakera.
"Hektary" materiału do suszenia.
Sztormiaki pojechały do domu, żeby im się krzywda nie stała.

I tak zleciał przedostatni weekend żeglarski w tym sezonie ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: zonti
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2017, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacht na brzegu, można podsumować sezon. Może przedwcześnie, ale w sumie czemu nie.
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... wanie.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2017, o 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
można podsumować sezon.


A spróbuj Tomek podsumować sezon tak zwyczajnie - jak turysta wodniak - znaczy z pominięciem aspektu REGAT.

Dasz radę ? :)

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2017, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Dasz radę ?

Wyprawa na Łotwę była fajna i pływanie turystyczne, jak się trafi, takoż jest fajne. Może dlatego, że tak rzadkie?
Poza tym, po co? Ja pływam tak jak ja lubię. A tak właśnie lubię. :-P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2017, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pisząc podsumowanie sezonu nie wiedziałem, że będzie (dodatkowo chyba?) klasyfikacja z pięciu lat PBP (jak ten czas leci...).

http://zeglarski.info/wp-content/upload ... -5-lat.pdf


Załączniki:
PBP_ORC-5-lat.pdf [608.35 KiB]
Pobrane 93 razy

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Colonel, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2017, o 06:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
PIĘKNIE!!!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 44  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL