Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Vendée Globe 2020/2024
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=57&t=31326
Strona 29 z 30

Autor:  Wojciech [ 21 paź 2021, o 22:58 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Vendée Globe 10 listopada 2024
https://www.vendeeglobe.org/en/news/22417/vision-2024

Autor:  miros76 [ 22 paź 2021, o 06:50 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

No dobra wiadomość i zła jednocześnie - jeszcze ponad dwa lata... :-(
Ciekawe, czy uda się wszystkim 45 wystartować.
Niby aż dwa lata, ale na zaprojektowanie i budowę nowej łódki to niewiele.
Ciekawe też, czy staną do walki jakieś konstrukcje bez wąsów?
Póki co:
https://www.boatsnews.com/story/36903/v ... us-project

Autor:  miros76 [ 22 paź 2021, o 08:04 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Liczba uczestników jest ograniczona do 40.
Czasu rzeczywiście nie jest dużo. Pierwszy wyścig kwalifikacyjny już w połowie przyszłego roku i zapewne pierwsze nowe łódki już będą gotowe, pytanie tylko czy ktokolwiek zdąży z nową konstrukcją (pewnie jeśli już to na drugi wyścig w listopadzie 2022), czy tylko zmodyfikowane. Oczywiście nie muszą wszyscy startować już w pierwszych wyścigach, bo wymóg minimum to zaliczenie (w określonych warunkach) jednego wyścigu w 2023 i jednego w 2024. Tu jest ciekawy artykuł:
https://www.ouest-france.fr/sport/voile ... 8a63483124

Autor:  Wojciech [ 25 paź 2021, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Alex Thomson potwierdził, że nie będzie startował w Vendée Globe 2024
https://www.vendeeglobe.org/en/news/224 ... e-a-father

Autor:  miros76 [ 26 paź 2021, o 07:41 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Wojciech napisał(a):
Alex Thomson potwierdził, że nie będzie startował w Vendée Globe 2024
https://www.vendeeglobe.org/en/news/224 ... e-a-father

Oczywiście, że szkoda, ale cóż - show must go on...

Autor:  Catz [ 29 paź 2021, o 17:35 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Jeden wiecej, jeden mniej... Jego jacht juz zostal kupiony.
Catz

Autor:  miros76 [ 29 paź 2021, o 19:32 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

No - to wystarczy zanabyć jakąś IMOKĘ, wpłacić 20 tysi ojro i ukończyć przynajmniej dwa wyścigi - jeden w 2022/2023 i jeden w 2024 z czasem +50% i jak nie będzie więcej niż 40 chętnych to można startować... Pestka... :D
Szkoda tylko, że nie można mieć ze sobą żadnego zwierzaka. A co jak jakiś się przypląta i udomowi?
Niektóre zasady są ciekawe - np. to, że na mecie powinno się mieć 20 litrów paliwa, albo stanu baterii na 5 godzin jazdy z prędkością 5 węzłów.
No i lepiej nie spóźnić się na żadną konferencję prasową, bo to kupa kasy... :D
Ale najgorsze jest to, że wszyscy skipperzy dostaną na dzień dobry karę 20 tys. ojro za absencję na starcie 10 listopada 2020 r. - tego warunku raczej nikt nie spełni :D

Autor:  Wrona [ 29 lis 2021, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

A tymczasem Clarisse Crémer wraz ze swoim sponsorem Banque Populaire kupiła Apivię od Charlie Dalina

https://www.voile.banquepopulaire.fr/ne ... oca-apivia

Autor:  Catz [ 29 sty 2022, o 15:57 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Chinczyk na starcie?
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... 524&alog=1
Podchodzi do rzeczy skromnie...
Przypomina mi to Gutka, ktoremu kibicowalem rownie zyczliwie, co i sceptycznie, za co znienawidzili mnie niektorzy.
Przy okazji: czy ktos wie co sie naprawde stalo? Byla jakas informacja, ktora przegapilem?
Jesli bezreki Jingkun Xu wystartuje, bede mu kibicowal rownie zyczliwie i z szacunkiem.
Catz

Autor:  Wojciech [ 6 maja 2022, o 10:26 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Kevin Escoffier z nową IMOCA PRB
https://www.facebook.com/KevinEsco

Załączniki:
PRB 2.jpg
PRB 2.jpg [ 409.79 KiB | Przeglądane 9523 razy ]
PRB 1.jpg
PRB 1.jpg [ 816.44 KiB | Przeglądane 9523 razy ]
PRB.jpg
PRB.jpg [ 716.43 KiB | Przeglądane 9523 razy ]

Autor:  Colonel [ 8 maja 2022, o 16:10 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

WspaniałyObrazek

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Catz [ 6 lip 2022, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Charal - inny nietypowy:
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... id=1631524
Catz

Autor:  kohoutek [ 7 paź 2022, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Taki link pokazał mi się na FB:
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... dG5Q_LEboM

Jean Le Cam wystartuje w Vendee Globe 2024!!!
Już wiem komu będę kibicował!
(Catz, napisz coś, bo ja to sobie przez google translator tłumaczyłem)

Autor:  kohoutek [ 7 paź 2022, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Hm... dostałem przetłumaczony tekst (odnośnik powyżej):
"For the Vendée Globe 2024 Jean le Cam needs 4 millions euros for a new boat. The Finistère département will pay him half it means 2 millions. The new boat without foils will be a sistership of Éric Bellion boat designed by David Raison who is very well known for his scow Class40".
Więc Jean le Cam potrzebuje 4 miliony euro na projekt. Dostał 2 miliony euro z Finistère département a pozostałe 2 miliony potrzebne na realizację projektu musi sobie zorganizować. Przypuszczam, że to jest do zrobienia, bo inaczej Finistère département by w to nie wchodził.

Autor:  Catz [ 7 paź 2022, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Nic do dopisania... Raczej znajdzie, bo to wielka figura regatowa i... mediatyczna.
Bez foils, ale z filozofia pustaka.
Zycze mu jak najlepiej!
Swoja droga ma facet zdrowie!
Catz

Autor:  J-23 nadaje [ 9 lis 2022, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Nowa Malizia III Borysa (od lipca na wodzie) i jej pierwszy test. Start w Route du Ruhm:

https://www.ndr.de/sport/mehr_sport/Rou ... n1324.html

tutaj tracker:

https://www.routedurhum.com/en

Autor:  J-23 nadaje [ 11 lis 2022, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Dashboard Malizi:
https://exocet.cloud/grafana/d/bsbc_6NH ... 5&kiosk=tv

Boris ma problemy z "prundem"

Autor:  Catz [ 12 lis 2022, o 14:49 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Nie pasuje to bardziej do watku "Route du Rhum?
Nastepne VG za dwa lata...
Catz

Autor:  miros76 [ 27 lis 2022, o 13:20 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Pip Hare opowiada nieco o swojej nowej łódce:
https://youtu.be/ik-0G30Bvew

Autor:  myszek [ 25 mar 2023, o 13:24 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

A tu się podepnę.
Ponieważ uczę się chodzić po zdjęciu gipsu z nogi, więc nadaję się chwilowo wyłącznie do zajęć jałowych. W ramach tychże, zagłębiłem się waktualne przepisy klasy IMOCA. Czegoś tak głupiego dawno nie widziałem!

Skrzydła. Nie zdążyli zabronić, więc są. Nawet całkiem pokaźne, do 8m^2 każde. Nie wiadomo dlaczego, muszą mieć kształt zadartych ku górze wąsów, nie mogą być podwinięte pod spód, nie mogą być w układzie T, nie mogą składać się do góry, tylko muszą wsuwać w szczelinę w kadłubie, koniecznie w kadłubie, a nie mogą być np. zamocowane do okuć na zewnątrz...
cała masa debilnych ograniczeń, mających na celu tylko to, żeby już nikt nic nowego nie wymyślił.

Gwoździem programu jest wszakże to, że dozwolona jest tylko jedna para symetrycznych skrzydeł i żadnych innych powierzchni nośnych! Żadnych płatów na sterach, chociaż wypróbowano je już kilka lat temu na przerobionej imoce. Jachty mają szorować rufą po wodzie. Bo tak.
Szorowanie rufą po wodzie jest skrajnie niekorzystne, ponieważ jest niestateczne podłużnie. Rufa jest "przylepiona" do powierzchni. Przy wzroście prędkości, skrzydła wynoszą z wody dziób, rufa zostaje. Zwiększa się kąt natarcia. Zwiększa się siła nośna, a nie powinna. Mamy tendencję do wychodzenia z wody całego skrzydła, wentylacji, wzrostu oporów. Owszem, ludzkie paniska, pozwalają na zmniejszenie kąta nastawienia skrzydeł o 5 stopni - ale dla prawidłowej stateczności podłużnej potrzeba byłoby dobrych 10...

Ogólnie, dla zapewnienia statecności, przednie hydroskrzydła powinny być silniej "związane" z powierzchnią wody niż tylne. Dlatego w wodolotach robi się tylne płaty w układzie odwróconego T, którym jest zupełnie wszystko jedno, na jakiej głębokości pracują. Ale w imoce nie wolno.

Stery muszą być dwa. Nie mogą być projektowane "z myślą" o wytwaraniu sił pionowych - żeby koniecznie szorować tą rufą... Do jakiego momentu płetwy sterów odchylone od pionu (zawsze są trochę odchylone) są dopuszczalne, a od jakiego są już "z myślą", tego detalicznie nie wiadomo.

Maszt jest monotypowy, jedynie słusznego producenta. O 1/3 za wysoki i dwukrotnie cięższy niż potrzeba. Już współczesne imoki żeglują przez większość czasu na zredukowanych żaglach, maszty sterczą im po próżnicy. Maszt, dla dopełnienia absurdu, musi stać 8 metrów od pawęży. Dlaczego nie 7 ani nie 10? Jakiemuż nadużyciu miałoby to zapobiec? Nie wiadomo. Takielunek niby pozostawia się inwencji konstruktora, ale
muszą być 5-metrowe salingi pokładowe. Których nie wolno wykorzystać do żadnych innych zadań, np. do podparcia hydroskrzydeł. Bom zresztą też jest monotypowy. To już dla mnie zupełna abstrakcja.

Monotypowy jest kil, a właściwie jego płetwa i mechanizm do jej wychylania. Bo kil musi być uchylny, czy to potrzebne czy nie. Nawet jeżeli chiałoby się zablokować płetwę na głucho w pionie, trzeba wozić ze sobą całą obowiązkową hydraulikę.

Nawet poszerzeniu dziobów, wszak korzystnemu ze względu na dzielność morską (a imoki pływaja przecież w ryczących czterdziestkach), postanowiono zapobiec. Dziób ma być ostry i wąski, pustaki są niesłuszne ideowo.

W rezultacie wychodzą łódki z natury swej nieoptymalne, żeby nie powiedzieć pokraczne, za to drogie jak nieszczęście.

Co można z tym zrobić?
Krytyczne jest wleczenie rufy. Może zamiast rufy, prowadzić po powierzchni wody pogłębiony dziób z jakimś redanem? Niestety, taki układ, jakkolwiek stateczny podłużnie, jest niestateczny poprzecznie. W przechyle, zawietrzne skrzydło zaczyna mieć mniejszy kąt natarcia i grozi nam dynamiczna wywrotka.

Więc dobrze, wleczmy tę rufę, ale nie może ślizgać się sztywno po powierzchni. W miarę spadku obciążenia, musi się wynurzać, i to o kilkadziesiąt centymetrów. A zatem część rufowa powinna być w formie wąskiego, głębokiego V, ewentualnie wyposażonego w serię podłużnych redanów. Głębokość stępki powinna rosnąć od dziobu do pawęży. W połączeniu z pięciostopniową ruchomością skrzydeł, powinno się dać uzyskać sensowną stateczność podłużną przy wyporności zanurzonej części rufy poniżej 1 tony.

Momentem prostującym w ogóle nie ma się co przejmować, od tego mamy skrzydła i uchylny kil na dodatek. To całe szczęście, bo kadłub przy założonej linii stępki wychodzi bardzo wąski, niecałe 3m szerokości. Pewnym problemem jest wybór odpowiedniego kształtu skrzydeł, tak żeby oba dały się podnieść i nie kolidowały ze sobą przy tym. Chyba najlepszy i naprostszy jest kształt łuku okręgu (czyli kłów mamuta ;) ), z mocno zwężonymi końcówkami. Ludziom od Hugo Bossa też zresztą tak wyszło...
Możemy podnieść nawietrzne skrzydło, tak żeby w wodzie została tylko zwężona końcówka, i mamy solidny moment prostujący. Wystarczający, pod warunkiem nie za wysokiego ożaglowania.

To co w takim razie zrobić z przerośniętym masztem? Ano, jak nauczał stary Prandtl (a później Tom Speer), optymalny obrys żagla przy ograniczonym momencie przechylającym nie jest eliptyczny, tylko zbliżony do trójkąta. Stawiamy więc trójkątne żagle, 160m^2 powierzchni, czyli połowę dozwolonego maksimum. Wystarczy.

No i wyszło coś takiego (na rysunku nie ma bomu ani salingów pokładowych, żeby nie zaciemniały obrazu).

Załącznik:
imoczek.jpg
imoczek.jpg [ 24.3 KiB | Przeglądane 2488 razy ]


Załącznik:
imoczek_Linesplan.jpg
imoczek_Linesplan.jpg [ 39.86 KiB | Przeglądane 2488 razy ]


Przy rozwiązaniu pokładu nie upieram się, kształt części nadwodnej kadłuba narysowałem jak najprostszy. Na upartego dałoby się zrobić kadłub ze sklejki, co byłoby niezłym numerem :) Oczywiście skrzydła muszą być węglowe, nic innego nie wytrzyma obciążeń.
A osiągi? Obliczeniowe są takie:

Załącznik:
biegunowa_imoczek.jpg
biegunowa_imoczek.jpg [ 251.65 KiB | Przeglądane 2488 razy ]


Można je porównać z typową biegunową współczesnej imoki:

Załącznik:
biegunowa imoca60.jpg
biegunowa imoca60.jpg [ 64.48 KiB | Przeglądane 2488 razy ]


Chyba wyszło lepiej :)
A łódeczkę nazwałem Imoczek. Też mi się podoba...

pozdrowienia

krzys

Autor:  Catz [ 25 mar 2023, o 17:05 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Moze chodzi im o to, by startujace jachty byly jednak dosc podobne?
VG to nie poletko doswiadczalne. I tak ksztalty ( dziobu zwlaszcza ) zmienily sie bardzo i to korzystnie.
Zbyt szybka ewolucja przepisow musi wyeliminowac niewiele starsze jednostki - nowych nie ma zbyt wiele i oby tak trwalo - rewolucje rob w swoich slawnych juz i oderwanych od rzeczywistosci "modelizacjach".
Do pieknych czasow regat VG miedzy slupami, keczami i jolami, "waskimi" i "szerokimi", powrotu raczej nie bedzie.
Zycze szbkiego powrotu do zdrowia! Akurat jestem po trzech operacjach ( oba kolana i kregoslup ) ale jakos nie sklonilo mnie to do pisania o prywatnych fantazjach, czyli o niczym.
Catz
Przy okazji: niedawno pewien typ kupil to i owo... Widocznie jest mniej wybredny...
Albo kolekcjoner moze jakis?
https://voilesetvoiliers.ouest-france.f ... d=1631524y:

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 mar 2023, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Zdaje się Alex rozpoczął kampanię wraz z Claris... przeciwko banksterom.

A tymczasem popatrzcie jak można wapaniale nic nie pokazać w trwającym ponad 2 minuty filmie reklamowym :


PS

A Myszek znów wyszedł przed szereg o kilkanaście lat do przodu. :cool:

Autor:  myszek [ 25 mar 2023, o 17:30 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Catz napisał(a):
Moze chodzi im o to, by startujace jachty byly jednak dosc podobne?
VG to nie poletko doswiadczalne. I tak ksztalty ( dziobu zwlaszcza ) zmienily sie bardzo i to korzystnie.
Zbyt szybka ewolucja przepisow musi wyeliminowac niewiele starsze jednostki - nowych nie ma zbyt wiele i oby tak trwalo [...]


Rzecz w tym, że to co pokazałem jest ściśle zgodne z obecną wersją przepisów. Wygląda tak jak wygląda, bo stara się możliwie zniwelować ich słabe punkty.

Dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobił?
Hm, albo zrobi za parę lat
albo wszyscy czekają na zmianę przepisów, żeby jednak dopuściły tylne płaty. Zauważ, że przeróbka jachtu po takiej zmianie jest banalna - dodanie skrzydełek typu T na sterach - i wówczas to, co opisałem, traci sens.

pozdrowienia

krzys

Autor:  Catz [ 25 mar 2023, o 17:32 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

No straszne!
Ups! To bylo do Mariana.

Autor:  Catz [ 25 mar 2023, o 17:43 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

myszek napisał(a):
Dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobił?

Moze dlatego, ze ich mysli kraza po innych orbitach?
Znam z bliska wielu zacieklych regatowcow ( panie i panowie ) szczesliwych na swoich Slonkach ( Snipe ) z innej epoki i po co im spinakery i skrzydla i cuda na sterze?
Nie zapytam ich, bo akurat wiem.
myszek napisał(a):
albo wszyscy czekają na zmianę przepisów, żeby jednak dopuściły tylne płaty.

Watpie.
Co zmieni w sensie regat mozliwosc, ze wszyscy pozegluja o 1-2 knota szybciej?
Do eksperymentow bardziej nadaja sie klasy male, czyli nieskonczenie tansze.
Catz

Autor:  myszek [ 25 mar 2023, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Catz napisał(a):
myszek napisał(a):
Dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobił?

Moze dlatego, ze ich mysli kraza po innych orbitach?
Znam z bliska wielu zacieklych regatowcow ( panie i panowie ) szczesliwych na swoich Slonkach ( Snipe ) z innej epoki i po co im spinakery i skrzydla i cuda na sterze?
Nie zapytam ich, bo akurat wiem.
myszek napisał(a):
albo wszyscy czekają na zmianę przepisów, żeby jednak dopuściły tylne płaty.

Watpie.
Co zmieni w sensie regat mozliwosc, ze wszyscy pozegluja o 1-2 knota szybciej?
Do eksperymentow bardziej nadaja sie klasy male, czyli nieskonczenie tansze.
Catz


Jednak ktoś zaczął na 60-tkach montować foile, teraz ten i ów próbuje poszerzać dzioby na ile tylko się da, wcześniej były fikuśnych kształtów boczne miecze, a oprócz tego uchylne kile, obrotowe maszty, salingi pokładowe... Ewolucja jachtów tej klasy była i jest bardzo radykalna, a skrócenie czasu trwania regat Vendee Globe zaprawdę imponujące. Nie była to bynakmniej kwestia 1-2 węzłów, oj nie.

Oczywiście mogliby wszyscy ścigać się tylko i wyłącznie na PDRacerach, ale świat byłby chyba wtedy mniej ciekawy :)

pozdrowienia

krzys

Autor:  Catz [ 25 mar 2023, o 19:50 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

myszek napisał(a):
Ewolucja jachtów tej klasy była i jest bardzo radykalna

Zgoda! Jest ewolucja. Cecha ewolucji jest niejaka powolnosc.
Ale rewolucji juz nie.
Chcesz powyginac skrzydla, usprawnic stery, krytykujesz miejsce piety masztu i inne przepisy.
Nie wiem ile tysiecy przeroznych regat rozgrywa sie na swiecie - interesuje mnie tylko kilka, ale nigdy nie mialem tupetu, by organizatorom ( i ich kibicom ) regat, ktore mam w nosie, napisac, ze ich przepisy sa do dupy.
O ile wiem, nie ma obowiazku obserwowania...
Wydaje mi sie, ze organizatorzy po juz dobrych trzech dekadach maja pewne doswiadczenie.
Wsrod nich i wsrod tworcow przepisow jest wielu regatowcow i uczestnikow VG i dyskusje sa bardzo demokratyczne.
Rozumiem teoretyczne fantazje, jednak powaznie traktuje tylko profesjonalistow.
Przynajmniej w takich regatach, jak te. Oni tam byli i beda.
Catz

Autor:  myszek [ 25 mar 2023, o 20:46 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Catz napisał(a):
Chcesz powyginac skrzydla, usprawnic stery, krytykujesz miejsce piety masztu i inne przepisy.
Nie wiem ile tysiecy przeroznych regat rozgrywa sie na swiecie - interesuje mnie tylko kilka, ale nigdy nie mialem tupetu, by organizatorom ( i ich kibicom ) regat, ktore mam w nosie, napisac, ze ich przepisy sa do dupy.


Czy mógłbym Cię prosić o próbę, chociaż próbę, przeczytania ze zrozumieniem tego co napisałem? A nie imputowania mi czegoś co istnieje wyłącznie w Twojej fantazji?

Pokazuję, co można zrobić zgodnie z obecnymi przepisami. Jakie w nich tkwią rezerwy i możliwości, gdyby się nimi przejąć i zbudować łódkę wykorzystującą je do granic.
Wydało mi się to na tyle ciekawe, żeby napisać na forum.

Przy okazji, moja refleksja jest taka, że ograniczenia są bezprzedmiotowe, bo gdyby nie one, można byłoby to samo osiągnąć przy znacznie mniejszych modyfikacjach obecnych jachtów. Zatem, jeśli mają zniechęcać do rewolucji, są one przeciwskuteczne.

Jeszcze przy okazji, wysunąłem hipotezę, że brak rewolucyjnych konstrukcji wynika z liczenia na zmianę przepisów z przeciwskutecznych na bardziej rozsądne.

A jakie jest właściwie Twoje stanowisko?
Że gdzieś się pomyliłem i moja koncepcja nie będzie zgodna z przepisami? - to pokaż z którymi.
Że gdzieś się pomyliłem i moja kocepcja nie zadziała w ogóle? - to wytłumacz, dlaczego tak uważasz.
Że moja koncepcja jest sprzeczna z duchem regat, zgodnie z którym wolno robić tylko to co aktualnie wszyscy? - to w takim razie Tobie a nie mnie byłaby potrzebna zmiana przepisów, żeby takie aberracje usunąć.
Że jestem bluźniercą przeciw Wielkim i Mądrym, którzy stworzyli najwspanialsze przepisy, najwspanialsze jachty i w ogóle żeglarską The Science (tm), która wczoraj co prawda wygladała zupełnie inaczej niż dzisiaj, ale zawsze jest nieomylna niczym papież? - a to przepraszam, wydawało mi się że to forum dyskusyjne.

Zatem, druga prośba: spróbuj, w miarę możliwości, wyartykułować o co Ci właściwie chodzi.

pozdrawiam

krzys

Autor:  Catz [ 25 mar 2023, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

myszek napisał(a):
Zatem, druga prośba: spróbuj, w miarę możliwości, wyartykułować o co Ci właściwie chodzi.

Tylko o to, ze piszesz o niczym.
Wszystko mozna zmienic i poprawic. Tylko po co?
Zona cos wspomina o ulepszeniu kuchni...
Imoca ewoluuje - tu sie chyba zgadzamy - w dobrym kierunku.
Tak, jest to forum dyskusyjne i wlasnie dlatego zabieram tu jeszcze czasem glos. Twoje pomysly bywaly ciekawe: czytalem z zainteresowaniem wizje klasy Minitransat 650, bo cos tam kombinowales z Moniia. Klasa rozwinela sie bardzo i bardzo inaczej. Nie byl to zwrot podyktowany zmiana przepisow, tylko postepem praktykow.
Parafrazujac Asnyka: "Bezsilne gniewy, próżny żal! Świat poszedl swoją drogą".
Teoria tak! Ale poprawianie swiata przez teoretykow juz mniej....
Catz

Autor:  myszek [ 25 mar 2023, o 22:14 ]
Tytuł:  Re: Vendée Globe 2020/2024

Catz napisał(a):
Tylko o to, ze piszesz o niczym.
Wszystko mozna zmienic i poprawic. Tylko po co?


Wszystko się w końcu zmienia i poprawia. Mnie się czasami udaje pokazać, jakie możliwości tkwią w rzeczywistym świecie, jeśli tylko zdejmie się klapki z oczu i zacznie patrzeć bez uprzedzeń.

Dlatego od zawsze było dla mnie oczywiste, że optymalny przekrój masztu nieobrotowego jest zbliżony do litery D, a nie do odrywającej się kropli. Dzisiaj to dla już oczywiste dla wszystkich, a w latach 90-tych uważano ten pomysł za dziwactwo.
Dziwactwem były żagle dwuwarstwowe, chociaż ich zalety - i zakres możliwych zastosowań - był równie oczywisty. Dzisiaj pływają pod nimi jachty w pucharze Ameryki, właśnie wpasowujące się w rzeczony zakres zastosowań.
Tu, na tym forum, pokazałem lata temu "mamucie miecze", nawet mniej więcej o tych samych proporcjach co we współczesnym Hugo Bossie. To nie przypadek ani żadne proroctwo, po prostu takie rozwiązanie ma sens fizyczny.

Teraz pokazuję kadłub foilera, który zapewnia stateczność podłużną mimo braku tylnego płata. Przewiduję, że - prędzej niż można się spodziewać - pojawi się w klasie IMOCA albo coś podobnego, albo zostaną dopuszczone tylne płaty. I niektórzy będą się dziwić, chociaż zupełnie nie ma czemu.

A Mini, owszem, powoli, ale się buduje. Dwa miesiące temu, jak złamałem sobie nogę, był już polakierowany kadłub.

pozdrowienia

krzys

Strona 29 z 30 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/