Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 08:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 sie 2023, o 06:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14011
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Bez obrazy, ale po sobotnim "wyczynie" w wykonaniu załogi "Fujimo4" podczas naszych , klubowych "Regat o Srebrny Dzwon" i biorąc pod uwagę swoje wcześniejsze przypadki z regat, których w moim wykonaniu na palcach jednej ręki można policzyć zawsze było coś nie tak. Przynajmniej protest... I zawsze był to jacht, który był czarnym koniem regat i zasadniczo miał wygraną w kieszeni, wystarczy tylko, że wystartował.

Tyle, że to były regaty o przysłowiowa marchewkę lub jak kto woli o złote kalesony, i to mi dało do myślenia. :roll:

Ale do rzeczy.

W sobotę jeszcze w stanie gorączki przedstartowej "Fujimo4" staranowało inny jacht powodując bardzo poważne szkody, co z tego, że sprawca jest ubezpieczony skoro piękna kilkuletnia jednostka ma zniszczony kosz dziobowy , uszkodzony laminat i poszycie teakowe na fordeku ?
Po co było się przepychać na chama, skoro wiadomo, że i tak to jedyny prawdziwie regatowy jacht w stawce i i tak wygra regaty, nawet jak wystartuje ostatni ? A nawet jeśli nie, to jest osobna "jednojachtowa" kategoria specjalnie dla niego i pierwsze miejsce i srebrny dzwon ma zagwarantowane ?
Pozostałe jachty to zwykłe jachty turystyczne, których armatorzy chcieli się trochę poregacić, całkiem dla zabawy lub dlatego, żeby podnieść frekwencję podczas regat organizowanych przez Klub.

Kilka lat temu podczas regat dookoła Bornholmu, "Sharki" skraca sobie trasę choć to najszybszy jacht w stawce. Wszyscy o tym wiedzieli, że wygraną ma w kieszeni, ale trzeba było jeszcze dodatkowego bonusa. I był protest, i był wstyd - bo to jedyny podczas dwudniowych regat.

To moje osobiste doświadczenia, a z drugiej ręki, od uczestników podczas "Jazz Regata" "Fujimo" zderza się z innym jachtem powodując szkody.

To wszystko są regaty amatorów, przyjemnościowe i bez napinki. Co trzeba mieć w głowie, lub czego nie mieć, żeby rozbijać innym jachty, choć wiadomo, że jest się naiszybszym jachtem w stawce ? Tak dla zasady, ponieważ regaty wyłączają normalne działanie mózgu ? :-x

Rozumiem do pewnego stopnia gorączkę, adrenalinę i chęć rywalizacji podczas regat, gdzie ma się konkurencję i jest się o co bić. Ale w tych opisanych wyżej przypadkach tylko awaria mogłaby namieszać w stawce.

Jeżeli za rok na liście startowej będzie "Fujimo 3" lub inna maszyna regatowa armatorzy się wycofają z regat.
Nikt nie chce wracać do portu miej lub bardziej uszkodzonym jachtem, bo profesjonalista lub prawie profejsonalista nie potrafił poskromić emocji...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 07:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, nie nalezy wrzucac wszystkich startujacych w regatach do jednego worka. Regularnie startuje w regatach w grupach przelicznikowych i opisywany przypadek jest marginesem. To domena grup Open kiedy, jak napisales, po ogloszeniu listy startujacych z prawoe 100% pewnoscia mozna wytypowac zwyciezce ktory startujac w jakiejkolwiek formule przelicznikowej musialby sie mocno postarac zeby zajac przyzwoite miejsce. No ale to nasza krajowa specjalnosc :) Gdyby organizatorzy zrezygnowali z Open problem chyba by sie rozwiazal.

ps. Mozesz przyblizyc typ jachtu bo nazwe Fujimo nosi kilka a 3 w tej chwili sobie nie przypominam. Nazwisko skipera moze byc tez .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 07:51 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
I jeszcze jedno, regatowcy ktorych znam najchetniej scigaliby sie na monotypach lub w klasach ograniczonych ale to niestety trudne do osiagniecia. Open to grupa dla tych ktorzy rywalizuja w grubosci portfela.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 07:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14011
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Przepraszam, pomyłka, chodzi o "Fujimo 4", poprawiłem w treści posta.

..................................................................................................

Marku, nie rozumiesz mnie. Tutaj nie chodzi o klasy i klasyfikacje. Chodzi o bezsensowne zachowanie regatowej załogi, która stanęła do regat z amatorami.
To oni powinni potrafić opanować emocje, bo inne załogi to amatorzy i nie są tak doświadczone jak oni, mogą więc przedstartowym zamieszaniu popełnić błąd. Od nich powinno się wymagać więcej i liczyć na więcej...
Tymczasem jedyne przykre zdarzenie zostało spowodowane przez załogę, od której powinno się jak napisałem wcześniej wymagać profesjonalizmu i nie stwarzania niepotrzebnego zagrożenia.
A dużo nie brakowało, trafienie nieco dalej mogło spowodować nieszczęście, a nie tylko straty w sprzęcie. "Trafiony" został nieduży 26 stopowy jacht.

Ja ponieważ brzydzę się prędkością poczekałem na uboczu, aż "ściganci" wystartują. W takim ścisku trudno się manewruje 37 stopową, ważącą 7 ton łódką, obsadzoną niedoświadczoną załogą.
W konsekwencji do pierwszego biegu wystartowałem jako jeden z ostatnich, do drugiego jako ostatni jacht w stawce.
Ala ja popłynąłem aby się pobawić, a nie zrobić komuś krzywdę... :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
I to oznacza, że wszyscy regatowcy tak mają? Czy tylko jakaś część, jak to w KAŻDEJ populacji?
No i pytanie, jaka była sytuacja...

Nam w zeszłym roku wjechał w rufę jacht z załogą amatorską. Pierwszy raz, od czasu jak startuję w ogóle w regatach, uczestniczyłem w kolizji i poniosłem straty.
Mam generalizować i napisać: „co siedzi w głowie żeglarza?”

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14011
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
waliant napisał(a):
Nam w zeszłym roku wjechał w rufę jacht z załogą amatorską.


To jakby trochę inna sytuacja, może to były ich pierwsze regaty, nie mieli doświadczenia lub po prostu zabrakło umiejętności. To, co się zdarza amatorom, zawodowcom nie powinno.

Ja napisałem o sytuacji dokładnie odwrotnej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 08:53 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, ta zaloga od lat startuje jedynie w Open na kolejnych jachtach. Ten ostatni daje duza frajde z zeglowania ale w zalozeniu byl projektowany do regat One Design . Tak jak napisalem, to nasza krajowa specyfika ze naglasnia sie grupe Open jako najwazniejsza i, jak mysle, stad wlasnie chec kupowania takich jachtow.
U sasiadow z zachodu to wyglada inaczej. Scigaja sie W ORC i Yardsticku + nahroda dla najszybszego jachtu. W regatach w Ueckermunde "Błekitna wstege Zalewu" wywalczyl fajny X 37 ktory z klasyfikacji Yardstick zajal 3 miejsce . Tam ten "Fujimo 4" moglby bez problemow wystartowac i sie sprawdzic bo ten typ ma przyznany wspolczynnik Yardstik.
Sytuacje ktora opisales beda sie powtarzac jesli organizatorzy z Open nie zrezygnuja.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
To, co się zdarza amatorom, zawodowcom nie powinno.

Nie powinno, ale się zdarza. W każdej grupie bywają narwańcy.
Mnie się nie spodobało Twoje generalizowanie.
Z doświadczenia wiem, że w grupie amatorów także bywają przypadki narwańców.
Tylko, ponieważ do zderzenia jednak potrzeba dwóch jachtów, to ten drugi czasami zdoła uciec i nic się nie dzieje (w sensie uszkodzeń).

Niemniej jednak dalej nie wiemy, jaka była sytuacja. To że Fujimo uderzył niekoniecznie oznacza, że był w 100% winny. Nie chcę nikogo bronić, sam znam kilka jachtów, od których z zasady trzymam się z daleka, ale jednak bywa różnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14011
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
To mam Marku rozumieć, że regatowcowi, nie zależnie od tego, czy będzie rywalizował z amatorami czy zawodowcami, czy o ważne trofeum, czy o złote kalesony zawsze włącza się program rywalizacja do ostatniej krwi ?
Dziękuję, to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to nie dla mnie impreza.

I że mają rację moi koledzy z Klubu, którzy oświadczyli, że po tym przykrym zdarzeniu jeśli będzie w regatach brała udział "Fujimo4" lub inna regatowa załoga - oni nie wystartują. Szkoda zdrowia i sprzętu...

Tomku, "Fujimo4" było w 100 % winne, przyznali się do tego i z ich polisy będzie naprawiany uszkodzony jacht.

Tak, owszem , rozumiem pojęcie "narwańca" w wykonaniu amatora, jednak w przypadku zawodowca lub quasi zawodowca ono nie ma racji bytu. Albo jest się profesjonalistą, albo narwańcem. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 09:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Tak, owszem , rozumiem pojęcie "narwańca" w wykonaniu amatora, jednak w przypadku zawodowca lub quasi zawodowca ono nie ma racji bytu. Albo jest się profesjonalistą, albo narwańcem

Ale co to znaczy profesjonalista? W naszych regatach takich prawie nie ma. Ja się uważam za amatora.
Załoga Fujimo 4 także zapewne było amatorska, w moim mniemaniu.

Reasumując: ludzie są różni, w każdym środowisku. Ostracyzm w stosunku do danego jachtu może przynieść skutki, to się zgadzam.
Natomiast generalizowanie... ale nikt nikomu nie każe w regatach startować, a każdy pretekst, żeby nie startować, jest dobry. Jak to pretekst...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Natomiast M@rek ma rację z grupami OPEN. To jest naprawdę zło. W tym wypadku dlatego, że promuje szybkość jachtu, a nie dobrą robotę na pokładzie. Wbrew pozorom to nie to samo.
Długofalowe skutki przyjęcia u nas grup OPEN są czasami zaskakujące. Ale to inny temat.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: cors
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2023, o 21:10 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Poza emocjami nie opisałeś zdarzenia. Fujimo było winne?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2023, o 09:00 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Kolega napisal e "Fujimo 4" przyjal wine na siebie i z jego ubezpieczenia beda pokryte szkody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2023, o 09:02 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
To i tak lepiej niz znany przypadek z regat UL kiedy "Gemini" rozjecjalo "Meskalero". Film mozna obejzec.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2023, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Nie wiem co siedzi w głowach innych. W mojej po regatach barbórkowych, gdy dwa razy zostałam trafiona przez dwa jachty wymuszające pierwszeństwo, jeden turystyczny amator i jeden typowy regatowiec sportowy, siedzi mocne postanowienie żeby nigdy więcej nie startować w regatach własną łódką. Ani to przyjemne ani zabawne. Nie zlożyłam protestu jednak liczyłam na jakąś przyzwoitość w postaci przeprosin i zainteresowania szkodami. Nic z tego. I w sumie bardziej ruszyl mnie ten brak kultury niż kolizja która może się przecież zdarzyć.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 09:56 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Startuje w regatach w roznych klasach z przerwami od 1960 roku. Z moich obserwacji wynika ze najbardziej nieobliczalni sa "ambitni amatorzy" ktorzy zaczynaja przygode z regatami a jedyny moment kiedy moga zeglowac wspolnie z czolowka to start. Wynika to z nieznajomosci przepisow i chorobliwej ambicji. Im wyzszy poziom tym kolizyjne sytuacje zdarzja si rzadziej . Kto startowal ten wie.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: jgrz, Quail
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 10:14 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 390
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 61
Otrzymał podziękowań: 83
Zielony Tygrys napisał(a):
Nie zlożyłam protestu jednak liczyłam na jakąś przyzwoitość w postaci przeprosin i zainteresowania szkodami

I w ten sposób dałaś przyzwolenie tym "żeglarzom" na następny atak. Wygrany protest daje Ci podstawe do odszkodowania za straty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 10:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zielony Tygrys napisał(a):
w sumie bardziej ruszyl mnie ten brak kultury niż kolizja która może się przecież zdarzyć.

Kolizje poza regatami się zdarzają. Może nawet częściej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 12:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Może. Mnie się zdarzyło wymuszenie jednak zawsze potem przepraszałam z bakszyszem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 12:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No to sama widzisz. Nie chodzi o regaty, ale o człowieka, z którym był problem.
To, czy po kolizji poczuwa się do czegokolwiek, to jeszcze inna rzecz i też nie ma nic wspólnego z regatami.
Resumując: każdy pretekst jest dobry, żeby w regatach nie startować! Nawet to rozumiem. :mrgreen:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Różnica jest taka że regaty powodują wieksze zagęszczenie-emocje-ryzyko. Do tego większy pośpiech i więcej żagli.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 14:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ale za to nie ma przysypiania załogi i ogólnego rozluźnienia jak podczas zwykłego płynięcia. Trochę się to może równoważyć.
Bo jednak sporo kolizji poza regatami jest przez nieuwagę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 16:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2013, o 13:31
Posty: 117
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: uczę się
M@rek napisał(a):
To i tak lepiej niz znany przypadek z regat UL kiedy "Gemini" rozjecjalo "Meskalero".
Mescalero zostało rozjechane na własne życzenie. Nie dało Gemini żadnych szans, żeby uniknąć kolizji. Nie wykluczam, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Jujimo 4, bo Właściciel to świetny sternik i na pewno nie narwaniec.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 19:31 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Tak sie sklada ze startowalem w tych regatach i widzialem wiecej niz to co jest na filmie dostepnym w necie. O tym ze Gemini nie mial ubezpieczenia i nie powinien byc dopuszczony do regat nawet nie wspominam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 19:32 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Poza tym mechanizm zdarzenia podobny , gdyby Gemini wystartowalo pol godziny pozniej tez by bylo pierwsze na mecie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
waliant napisał(a):
Ale za to nie ma przysypiania załogi i ogólnego rozluźnienia jak podczas zwykłego płynięcia. Trochę się to może równoważyć.
Bo jednak sporo kolizji poza regatami jest przez nieuwagę.

Może i tak. Tyle tylko że turystycznie pływam bardzo dużo, w regatach o wiele mniej i jedyne kolizje wydarzyły mi się w regatach. Bo to co opisałam to nie było jedyne. Takie same doświadczenia mają znajomi.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Ostatnio edytowano 3 sie 2023, o 20:09 przez Zielony Tygrys, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Czytam sobie ten wątek i myślę, że porzekadło: "kto się ściga ten wyrzyga" nie wzięło się znikąd :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
[quote]To wszystko są regaty amatorów, przyjemnościowe i bez napinki. Co trzeba mieć w głowie, lub czego nie mieć, żeby rozbijać innym jachty, choć wiadomo, że jest się naiszybszym jachtem w stawce ? Tak dla zasady, ponieważ regaty wyłączają normalne działanie mózgu ? :-x
/Quote

Otóż, jest dokładnie tak jak napisałeś, oni w mózgu nie mają NIC.
Taki właśnie cham, płynący OD, w tym przypadku J80, po zaatakowaniu mnie na wodzie, protestowałam, a jakże, nawet nie pojawił się na przesłuchaniu, i nie został zdyskwalifikowany, w końcu to kolega regatowiec, powiedział mi ni mniej ni więcej, tylko:
" Bo jak ja płynę w regatach, to o niczym nie myślę".
Zabije, ale wygra.

A jak się to kończy? W moim byłym klubie, w regatach teraz się odbywających pływa...fanfary...
IRC 2 jedna, w porywach dwie łódki.
IRC 1 dwie do czterech.
Środek lata, wszyscy na wodzie?!

I taka ciekawostka na koniec: dobrze obsadzone i ciekawe regaty dalej są organizowane...poza systemem oficjalnym.
Uczestnictwo tylko na imienne zaproszenie,
i nie ma mowy, żeby ktoś zaatakował jakąkolwiek inną łódkę. Nawet by nie zdążył
spróbować...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2023, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2013, o 13:31
Posty: 117
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: uczę się
M@rek napisał(a):
Tak sie sklada ze startowalem w tych regatach i widzialem wiecej niz to co jest na filmie dostepnym w necie.
Nie wiem, co mogłeś „widzieć więcej”, co mogłoby spowodować inną ocenę tego wypadku, bo nic więcej nie było. To mój film (ten do którego odsyłasz powyżej). Mam więcej materiału niż to, co w nim zmontowałam, ale nie wnosi nic dodatkowego, do zobrazowania zaistniałej sytuacji. Pisanie, że Gemini „rozjechało” Mescalero jest dużym naciągnięciem, bo to Mescalero popełniło błąd i doprowadziło do kolizji.
01_Anna napisał(a):
Kurczak napisał(a):
To wszystko są regaty amatorów, przyjemnościowe i bez napinki. Co trzeba mieć w głowie, lub czego nie mieć, żeby rozbijać innym jachty, choć wiadomo, że jest się naiszybszym jachtem w stawce ? Tak dla zasady, ponieważ regaty wyłączają normalne działanie mózgu?
Otóż, jest dokładnie tak jak napisałeś, oni w mózgu nie mają NIC.
Może szklanka wody by pomogła?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2023, o 00:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13719
Podziękował : 10190
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
01_Anna napisał(a):
I taka ciekawostka na koniec: dobrze obsadzone i ciekawe regaty dalej są organizowane...poza systemem oficjalnym.
Uczestnictwo tylko na imienne zaproszenie,
i nie ma mowy, żeby ktoś zaatakował jakąkolwiek inną łódkę. Nawet by nie zdążył
spróbować...


Coś mi to przypomina...

A było to tak:
na "preclach" (pl.rec.zeglarstwo)
zaistniała koncepcja klasy Precle 500 gdzie podstawowym przepisem było nieograniczanie niczego, oraz możliwość wyrzucenie każdego z powodu nieprzystawania do reszty. ;-))

Niestety w tamtych czasach zostaliśmy spostponowani przez słuszną większość TWA. Ciekawe jak by to było dziś w kontekście tego co jest tu i teraz.


Cytuj:

Koncepcja part IV:

Postanowienia ogólne:

Nazwa: PRECLE-500

Podstawowe prawo regulaminu:
A/ Jeden jacht w wyścigu może być wyprotestowany przez 4/5;
głosów gentelmeńskich zawodników, (bo innych nie ma ;-) którzy ukończyli regaty.
(Do kończących zaliczamy także tych, którzy nieukończyli z nie swojej winy.)

B/ Dowolna ilość jachtów
(istniejących przed powstaniem klasy i/lub nie spełniająca wymogów technicznych),
może być dopuszczona przez 4/5 zawodników spełniających te wymogi.

............................................................................

...........................................................................
Zastrzeżenie:
dodawać można tylko przepisy rozszerzające klasę.
Ograniczenia klasy:
tylko po głosowaniu i tylko przez zawodników którzy brali udział
w regatach Precle-500 przy 95% głosów za.

> Marian J.Strzelecki



_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2023, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Czytam sobie ten wątek i myślę, że porzekadło: "kto się ściga ten wyrzyga" nie wzięło się znikąd

A ja czytam ten wątek i dochodzę do wniosku, że pływanie na śródlądziu jest jednak strasznie niebezpieczne i należy unikać maksymalnie...
Za to to co opisała Anna to trochę inna sytuacja. Tam po prostu rządzi lokalna sitwa.
Być może właśnie w lokalnych, klubowych regatach (nie tylko w Walii) często rządzi lokalna sitwa i wtedy bywa różnie. Ujawnia się to w regatach, gdy dana sitwa jest zła. Ale oczywiście nie tylko w regatach.
U Tygrysy chyba jest podobnie - też lokalna sitwa. I podobnie może być w niektórych regatach klubowych (klubach) na zachodzie Polski, o czym pisał nie raz M@rek.
Gdy złej sitwy nie ma, to nagle regaty stają się normalne. W sensie, że bezpieczne, no i bez przekrętów.

Tylko że to co opisałem dotyczy każdej dziedziny, nie tylko regat.

Ja mam dwie konkluzje: startować w lokalnych regatach takich, gdzie nie rządzą fanatycy (zapraszam na regaty AKM-u na koniec sezonu) albo w normalnych regatach (dużych?), gdzie organizator wie co robi.
Druga jest taka: dyskredytowanie regatowców jest takie zabawne. Ktoś napisze coś złego o regatowcach i od razu włącza się, hmm, lokalna sitwa antyregatowa... :rotfl:

Zielony Tygrys napisał(a):
Takie same doświadczenia mają znajomi.

Ja też jestem Twoim znajomym. Najwięcej szkód jacht, na którym pływałem, doznał w porcie.
Konkretnie to Pallas dwa razy został rozjechany w porcie. Przez jacht cumujący albo motorówkę. Do tego dochodzą uszkodzenia (nie tylko na Pallasie) od tego, że jakiś pafiut wywołał dużą falę. Też w porcie.

Jak startuję w regatach od szesnastego roku życia, i jak widziałem kilku palantów (są jachty, na które się uważa i omija, albo je protestuje) to jedyne zderzenie jakie osobiście miałem w regatach to było w zeszłym roku. Załoga bardzo amatorska, a konkretnie czarterowa. Pod nadzorem doświadczonego sternika, który nie był tam, gdzie by może pomógł.
Więc każdy ma swoje statystyki.

BTW: Można nie pływać w regatach bez podawania powodu, czy preteksu, naprawdę. :mrgreen:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL