Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Akumulatory AGM
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=18952
Strona 1 z 2

Autor:  Maar [ 12 maja 2014, o 15:32 ]
Tytuł:  Akumulatory AGM

Czy ktoś z Was używa AGMów na łódce?
Jakie wrażenia? Polecacie?

Przy okazji:
- ile lat już eksploatujesz takowe akumulatory?
- czy zauważasz zmniejszenie pojemności?
- czy do rozruchu też masz AGM?

Chcemy na Polonusie, przed wyprawą na południe, wymienić samochodowe, kupione w Brazylii czy innym Urugwaju, 140Ah, które po trzech latach posiadają 30% pojemności. Tym razem chcielibyśmy coś, czego nie będzie trzeba wymieniać za dwa-trzy lata (jest tego 6 szt :-( )

A może nie AGMy, tylko kwasowe "głębokiego rozładowania"?

Autor:  Kurczak [ 12 maja 2014, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Napiszę tak.
Długo się zastanawiałem jaki aku kupić do Pumci :)
Koniec końców kupiłem kwasowy głębokiego rozładowania do zastosowań wodniackich.
Zaraz napiszę dlaczego.
Na Pumci mam do dyspozycji trzy sposoby ładowania akumulatora.

1. ładowarka jachtowa (Intelle LD 0712) z możliwością wyboru programu ładowania Gel/AGM/Kwas
2. dwa solary po 40 W
3. alternator w silniku ( około 4-5 A)

I teraz zaczynają się schody. W przypadku ładowania w porcie ze słupka problemu nijakiego nie ma. Wystarczy ustawić przełącznik programów ładowarki we właściwej pozycji. W przypadku ładowania od silnika lub z solaru zaczynają się problemy.
Teoretycznie żeby zachowac reżimy ładowania baterii AGM/Gel powinienem podać 230 V z przetwornicy do ładowarki lub ładować akumulator bezpośrednio godząc się na jego niewłaściwe ładowanie - co się zapewne odbije na trwałości. Biorąc pod uwagę straty tego dość skomplikowanego sposobu i biorąc pod uwagę różnicę ceny między tumi akumulatorami doszedłem do wniosku, że bardziej się opłaca wymienić kwasowy aku na nowy po kilku latach....

Autor:  plitkin [ 12 maja 2014, o 17:43 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Dość dobrze na akumulatorach zna się Tomek Janiszewski. Spytaj :roll:

No i całkiem porządny wątek o tym był na sailforum.

Poza tym, niestety, za wiele nie pomogę, bo nie mam z accu za dużego doświadczenia, ani wystarczającej wiedzy. Gdybym miał kupować - poszedłbym powyższymi tropami.

Autor:  Ryś [ 12 maja 2014, o 18:00 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Oj tam - przede wszystkim jak się chce trwały akumulator, należy taki właśnie kupić, znaczy TRWAŁY. :-P
Bo są konstruowane rozmaicie. Oczywiście powinien być "deep cycle" (trakcyjny) ale sprzedawcy żadna sztuka tak nazwać każdy badziew... wypadałoby sprawdzić konkretnie, parametry, u producenta. Jaka konstrukcja, skład płyt, ilość cykli, wrażliwość na niewłaściwe parametry ładowania. np: http://www.trojanbatteryre.com/PDF/data ... Sheets.pdf a porównać do ilości cykli http://www.trojanbatteryre.com/PDF/data ... Sheets.pdf
(akurat uznana firma)
BTW, ładowanie akumulatora na łódce zawsze jest niewłaściwe :-P dlatego większe szanse przeżycia mają zwykłe obsługowe niż AGM, oczywiście pod warunkiem że obsługiwane będą.
Również dlatego potrzebna jest możliwość ładowania wyrównującego (odsiarczania) - obsługowe można, a AGMy podobno tylko niektóre. By nie musieć wyrzucać nowego i dobrego bo siem go zasiarczyło... :oops:

Autor:  Maar [ 12 maja 2014, o 18:11 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

RyśM napisał(a):
Oczywiście powinien być "deep cycle" (trakcyjny) ale sprzedawcy żadna sztuka tak nazwać każdy badziew... wypadałoby sprawdzić[...]
Właśnie sprawdzam i to nie u sprzedawcy czy nawet producenta tylko u użytkownika.

Mam czas, może ktoś coś z kilkuletniej praktyki napisze.

plitkin napisał(a):
Dość dobrze na akumulatorach zna się Tomek Janiszewski.
Zna się na zasadowych, ze zdemobilizowanych central telefonicznych :-) A używał ostatnio kilku bateryjkowych oklejonych taśmą :-) Dzięki za rady takiego praktyka.

Autor:  Seba [ 12 maja 2014, o 18:48 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Generalnie chodzi o to, byśmy posiadali baterie o stopniu sprawności wyższym, niż w tej chwili. chodzi o dłuższą chwilę niezależności :-)

Autor:  Ryś [ 12 maja 2014, o 19:39 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
Właśnie sprawdzam i to nie u sprzedawcy czy nawet producenta tylko u użytkownika.
Mam czas, może ktoś coś z kilkuletniej praktyki napisze.
I niby co Ci z tego przyjdzie? :mrgreen:
Wyjąłem z utki baterie Lucasa ("Leisure") 10-letnie, jeszcze działające - i 'bezobsługowe', znaczy zamknięte; a nawet nie wiem czy to AGM były czy żel czy insze jeszcze, bo nie pisało :rotfl:
A nowych takich i tak nie kupię, bo już nie produkują. Świat poszedł z postempem. :cry:
Takoż miałem kiedyś Exide (uniwersalny) w samochodzie, przez 13 lat. Też takiego już nie produkują. A skąd mam wiedzieć ile warte są te nowe co dziś w sklepie? Z praktyki, oczywista - nowy Exide wyrzuciłem po roku. W zasadzie to na gwarancji był... ICMPTZ?

P.S. wyżej link do tego co bym kupił - 6-voltowy trojan dużej pojemności (wysoki) bo pasią do skrzynki - ale musiałbym zmieniać kable. Jeszcze myślę, lecz prawdopodobnie (zważywszy ceny i brak czasu) łapnę co tanio w promocji będzie - u Angoli dostanie AGM (120tki deep cycle) już za odpowiednik 300 zł. A trwałość i tak będzie zależała od sposobu ładowania i użytkowania :-P

Autor:  Moniia [ 12 maja 2014, o 21:17 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

RyśM napisał(a):
(..)łapnę co tanio w promocji będzie - u Angoli dostanie AGM (120tki deep cycle) już za odpowiednik 300 zł. A trwałość i tak będzie zależała od sposobu ładowania i użytkowania :-P

Khem, tego... Gdzie zamierzasz kupić aku AGM 120Ah za £60? Bardzo poważnie pytam, niestety bardzo watpię

Autor:  Ryś [ 12 maja 2014, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Auć, błędnie siem wyraziłem byłem... :oops:
boć nie o AGM mi idzie, zwykły mokry - byle rzeczywiście 'deep cycle' - mię starczy równie dobrze i na równie długo, zapewne.
AGM tanie, jakby coś, też w UK po promocji trafi ;)
Np: http://www.ebay.co.uk/itm/12V-Xplorer-1 ... 1272988416

Autor:  Alterus [ 12 maja 2014, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
plitkin napisał(a):
Dość dobrze na akumulatorach zna się Tomek Janiszewski.
Zna się na zasadowych, ze zdemobilizowanych central telefonicznych :-) A używał ostatnio kilku bateryjkowych oklejonych taśmą :-) Dzięki za rady takiego praktyka.

Używa bateryjkowych, bo innych nie chce i nie potrzebuje.
A na akumulatorach zna się rzeczywiście i nie lekceważyłbym rady Plitkina, aby przejrzeć stosowny wątek.
Rzecz jasna przymusu nie ma.

Autor:  Maar [ 12 maja 2014, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Alterus napisał(a):
Używa bateryjkowych, bo innych nie chce i nie potrzebuje.
A czy ja pisałem gdzieś o tym co Janiszewski potrzebuje?

Pisałem co ja potrzebuję, w pierwszym poście. Od osoby która używa AGMów, chcę się dowiedzieć jakie ma wrażenia i czy zauważyła spadek pojemności wraz z upływem czasu.

Autor:  Alterus [ 12 maja 2014, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
Alterus napisał(a):
Używa bateryjkowych, bo innych nie chce i nie potrzebuje.
A czy ja pisałem gdzieś o tym co Janiszewski potrzebuje?

Nie. Zakwestionowałeś jego wiedzę na ten temat, więc wyjaśniłem. Zwróciłem też uwagę, że przymusu nie ma. :-D
Używam akumulatorów AGM oraz zwykłych kwasowych (nawiasem - AGM to też kwasowe, a różnica między nimi polega w skrócie na tym, że AGM-y są zamknięte, mogą pracować leżąc na dowolnym boku i nic w nich nie chlupocze. Jedne i drugie tak samo są wrażliwe na stan nawet niedługiego niedoładowania. Tracą pojemność. Dlatego lepsze byłyby (z wyjątkiem rozruchowego) zasadowe, a jeśli używamy mało prądu - bateryjki... :-D
Co do spadku pojemności, to wartości te przy obu typach są zbliżone. Dokładniej, przy prawidłowej eksploatacji takie same. Wprawdzie mój AGM padł szybciej, ale też niespecjalnie przestrzegałem reżimów ładowania.

Autor:  Były user [ 12 maja 2014, o 23:39 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

To ja Ci powiem, z offroadu, że jedni kochają AGMy, a inni nienawidzą. Jedni używają latami mimo głębokiego rozładowywania wyciągarami, a innym padają. Sęk w tym, że AGMy prócz licznych zalet mają tę wadę, że nie znoszą przeładowania, zwłaszcza jak jest ciepło i warto to uwzględnić. Napięcie 14,4V z reglera czy czegokolwiek innego po pełnym naładowaniu zabije je dosyć szybko. Są na przeładowanie i wysokie napięcie doładowywania prawie tak wrażliwe jak żelówki. Żeby korzystać z ich zalet należy cokolwiek skomplikować układ ich ładowania. Inaczej nawet najpiękniejsze w tubkę zwijane Optimki długo nie pociągną. Sprzedawcy o tym nie wspominają.

Autor:  Jaromir [ 12 maja 2014, o 23:47 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Alterus napisał(a):
Maar napisał(a):
Alterus napisał(a):
Używa bateryjkowych, bo innych nie chce i nie potrzebuje.
A czy ja pisałem gdzieś o tym co Janiszewski potrzebuje?

Nie. Zakwestionowałeś jego wiedzę na ten temat, więc wyjaśniłem.

Sądzisz, ze Janiszewski jest w stanie odpowiedzieć na pytania:
Czy ktoś z Was używa AGMów na łódce?
Jakie wrażenia? Polecacie?
...
- ile lat już eksploatujesz takowe akumulatory?
- czy zauważasz zmniejszenie pojemności?
- czy do rozruchu też masz AGM?[

???????

Autor:  Alterus [ 12 maja 2014, o 23:54 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Yigael napisał(a):
Jedni używają latami mimo głębokiego rozładowywania wyciągarami, a innym padają.

Swoje rozładowywałem głęboko dość często - kluczowe jest szybkie ponowne naładowanie. A precyzyjniej - rozpoczęcie doładowywania. Dotyczy to zwykłych, AGM-ów i żelowych tak samo.
Reszta - jak piszesz...
pierdupierdu napisał(a):
Sądzisz, ze Janiszewski jest w stanie odpowiedzieć na pytania:
???????

Dasz czas na zastanowienie, czy otworzysz ogień bez ostrzeżenia..? :-P
:-D

Autor:  Kurczak [ 13 maja 2014, o 07:08 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Yigael napisał(a):
Sęk w tym, że AGMy prócz licznych zalet mają tę wadę, że nie znoszą przeładowania, zwłaszcza jak jest ciepło i warto to uwzględnić. Napięcie 14,4V z reglera czy czegokolwiek innego po pełnym naładowaniu zabije je dosyć szybko. Są na przeładowanie i wysokie napięcie doładowywania prawie tak wrażliwe jak żelówki. Żeby korzystać z ich zalet należy cokolwiek skomplikować układ ich ładowania. Inaczej nawet najpiękniejsze w tubkę zwijane Optimki długo nie pociągną. Sprzedawcy o tym nie wspominają.


Dokładnie dlatego kupiłem zwykłego chlupoczącego kwasiaka :)

Chcąc zapewnić baterii AGM trwałość musiałbym zapewnić jej prawidłowe ładowanie ze wszystkich źródeł w tym alternatora silnikowego i solaru.
Więc musiałbym przekombinować instalację elektryczną np. tak, żeby napięcie generowane przez np. alternator podwyższyć przetwornicą do stabilnego 230 V, żeby je podać do ładowarki, gdzie będzie ponownie obniżone i opracowane na potrzeby ładowania baterii.
IMHO za dużo zachodu, strat ....... Może przy dużych jachtach i rozbudowanych instalacjach elektrycznych i odpowiednio zasobnych kieszeniach armatorów ma to jakiś sens.....

Autor:  Maar [ 13 maja 2014, o 07:33 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Yigael napisał(a):
edni używają latami mimo głębokiego rozładowywania wyciągarami, a innym padają. Sęk w tym, że AGMy prócz licznych zalet mają tę wadę, że nie znoszą przeładowania,
A jakąś korelację padanie-przeładowanie znasz "z życia"? W sensie, że nie teoretyczne dywagacje z sieci, tylko znajomy co pojechał na koniec świata, dwa tygodnie męczył akumulator alternatorem i coś (padnięcie?) nastąpiło.

Wydaje się kupę szmalu na sracze-zasilacze i srery-komputery (sterownik od wiatraka ma więcej guzików niż amperów układ daje :-) ) a i tak jak się odpali diesla to te regulatory napięcia przy alternatorach żyją swoim życiem i robią co chcą :-( I tak dobrze, że mija era elektromechanicznych regulatorów - pamiętam czasy gdy przyjemne taś-taś maszyny zagłuszał bulgot gotującego się elektrolitu. Oddychać na dole ciężko było ;-)

Autor:  piotr6 [ 13 maja 2014, o 09:19 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar na twoje pytanie powinien odpowiedzieć elektryk, który robił instalacje.
Trwałość akumulatorów nie tylko zależy od ich jakości ale także od ich sposobu ładowania czasu rozładowania itd. Najbezpieczniej kupić zwykłe (nie żelowe) głebokiego rozładadowania. Z firm to Bosch i Varta.

osobiście , mam dwa tanie zwykłe akumulatory, w ty jeden chodzi z 6 lat w warunkach uwłaczajacych.

Autor:  Moniia [ 13 maja 2014, o 09:23 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Kurczak napisał(a):
(..) alternatora silnikowego i solaru.
Więc musiałbym przekombinować instalację elektryczną np. tak, żeby napięcie generowane przez np. alternator podwyższyć przetwornicą do stabilnego 230 V, żeby je podać do ładowarki,(...)

Z przebudową instalacji się zgadzam, ale po co komplikować tak strasznie?

Nie prościej sprytny regulator do alternatora - ktory poda dokładnie co AGM potrzebuje, oraz niejakie poustawianie (być moze tez zmiana regulatora na taki w którym się da...) ładowania z solarów?

Autor:  Szaman3 [ 13 maja 2014, o 09:39 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Na Szamanie używam kolejnego akumulatora kwasowego głębokiego rozładowania (105Ah). Poprzedni też 105 Ah, wytrzymał 7 lat, przy czym po 3 - 4 latach eksploatacji przeżył ładowanie na odwyrtkę przez całą noc. Po powtórnym ładowaniu, tym razem prawidłowym, miernik pokazał że ma ponad 70% pojemności. Niestety nie pamiętam jakiej firmy był tamten akumulator.
Teraz trzeci sezon używam drugiego aku kwasowego głębokiego rozładowania i jak na razie nie widzę żadnych niepokojących oznak.

PS. Na łódce mam też solary. Do zeszłego sezonu były tylko 2 x 10 W i nie stosowałem regulatora napięcia (były podłaczone poprzez diody). W tym sezonie dołożyłem jeszcze 20 W i zamontowałem regulator.

Autor:  Były user [ 13 maja 2014, o 10:13 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

A o czym ja Ci Marku piszę? Dlatego jednym padają, a innym nie. Nie padają tym, którzy zainwestowali w zewnętrzne dedykowane regulatory czy separatoro/regulatoro/ładowarki. Co zabawniejsze, często /jak kto ma kasę/ są to podobnie jak przełączniki i inne szczelne zabawki prądowe rozwiązania marine ;) Człowieki się uczą na błędach i mają różne podejścia - jedni po paru ugotowanych Optimkach przechodzą na zwykłe tanie duże akumulatory wymieniane co roku inni idą w elektronikę ładowania kupowaną/samoróbną. Mówimy tu o samochodach, które miewają po 2,3 albo 4 akumulatory często całkowicie różne i często 2 alternatory. Mnie, osobiście, na oryginalnym reglerze kolorowy, zwijany AGM padł po roku. Normalny rozruchowy 130 Ah działa 4 rok i nic mu nie dolega. AGMa nie zabiłem głębokim wysysaniem tylko napięciem 14,9 volta z altka.

Takie cuś robi i je widziałem w zastosowaniu, gdzie opędza aku hotelowe i wyciągarkowe z jednego altka, a drugi altek pędzi rozruchowy. Pewnikiem są tańsze jakieś. Chińszczyzna bywa różniasta a samoróbki to temat rzeka a długie nocne Polaków rozmowy i studiowanie Elektrody ;)

http://www.mastervolt.com/marine/products/alpha-pro-charge-regulators/alpha-pro-12-v/#specifications

Autor:  piotr6 [ 13 maja 2014, o 10:26 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Wszystko zależy jak zrobiona jest instalacja, dlatego warto się skonsultować się z elektrykiem,który zna instalację jachtu, zaoszczędzi to trochę pieniędzy, zapewne

Autor:  Były user [ 13 maja 2014, o 11:16 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

U chłopaków równie ważna co kasa jest niezawodność. Wskazane, żeby ten elektryk miał większe pojęcie o reżimach pracy różnych akumulatorów. Żelówki i AGMy są fajne bo są w stanie łączyć "bezobsługowość" z odpornością na pracę deep cycle /i można je kłaść na dowolnym boku/ ale za cenę specyficznych wymagań i mniejszych tolerancji na profile ładowania i napięcia zwłaszcza przy pełnym naładowaniu.

Pytanie czy w przypadku Polonusa zwykłe kwasówki o większej pojemności z prostym zabezpieczeniem przed nadmiernym rozładowaniem nie byłyby sensowniejsze? W końcu waga nie gra szczególnej roli ;) a im prostsza instalacja gdzieś pośrodku niczego tym lepiej. Zwykłą kwasówkę w razie czego naładuje się mając parę kawałków kabla i alternator. Jeśli mamy w skrzynce zwykły, zewnętrzny samochodowy regler albo dwa to nawet uszkodzony alternator możemy częściowo reanimować. Wszelkie wynalazki ze związanym elektrolitem będziemy wtedy błyskawicznie zabijać.

Ale nie o to Maar pytał ;)

Autor:  piotr6 [ 13 maja 2014, o 11:21 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Na Sailforum jest Kevin, geniusz elektryk, bardzo się zna, jest ze Szczecina może się z nim skontaktuj, coś doradzi.Drugim geniuszem jest Udaizd ale z tego co wiem raczej nie ma już czasu

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

takie minimum?

http://allegro.pl/akumulator-jenox-hobb ... 71780.html

Autor:  Maar [ 13 maja 2014, o 13:53 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Pewnie - jak zwykle, gdy się wprowadza komplikacje - rozwiązanie pokaże nam wyprostowany paluszek uniesiony w górę (oby na mniejszym zadupiu niż Antarktyka :-) ), ale po burzy mózgów w szanującym wszelkie upływności (i upływy) gronie zdecydowaliśmy się na rozwiązanie mieszane.

Na Polonusie instalacja składa się z trzech baterii akumulatorów i jest podzielona na 24 i 12V. Rozruch, house, oświetlenie nawigacyjne i kawałek elektroniki (radar z ploterem) pracuje na 24V, a pozostała elektronika na 12V.
Zasilanie w morzu czerpiemy z wiatraka 24V i alternatorów.
Dwie baterie (4 akku) są do nosa a jedna (najstarsza ale markowa) jest OK.

W układzie 24V wsadzimy akumulatory żelowe (zasilane z silnika przez oddzielny regulator), a te dobre akumulatory kwasowe, które pracowały dotychczas jako rozruchowe będą zasilały elektronikę 12V.

Argumentów było wiele (np. koszty), ale ostatecznym "za" takim rozwiązaniem było to, że akumulatory kwasowe poddane stałemu ładowaniu małym prądem (wiatrak w słabych wiatrach) niezwykle szybko tracą sprawność.

Dzięki za okazane zainteresowanie.

Autor:  Alterus [ 13 maja 2014, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
... było to, że akumulatory kwasowe poddane stałemu ładowaniu małym prądem (wiatrak w słabych wiatrach) niezwykle szybko tracą sprawność.

A żelowe to nie kwasowe..? :-D
Taniej, a to samo dadzą AGM-y.

Autor:  Maar [ 13 maja 2014, o 14:18 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Alterus napisał(a):
A żelowe to nie kwasowe..?
A jak miałem napisać żeby odróżnić? Cieczowe?

Autor:  Alterus [ 13 maja 2014, o 14:25 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
Alterus napisał(a):
A żelowe to nie kwasowe..?
A jak miałem napisać żeby odróżnić? Cieczowe?

Acha. :-)
Dodatkowo żelowe nie lubią oddawać naraz za dużo prądu, dlatego jako rozruchowe się nie sprawdzają. Nie obciążane zanadto mają trochę większą trwałość.
Ale przy zasadowych mogą się schować.
Używałem zasadowego przez kilkanaście lat. Żeby było śmieszniej, znalazłem go na złomie, wyrzuconego po wyeksploatowaniu. Wlałem nowy elektrolit... :-D

Autor:  Maar [ 13 maja 2014, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Alterus napisał(a):
dlatego jako rozruchowe się nie sprawdzają.
Używałeś żelowych jako rozruchowych? Długo trwało zanim padły?

Autor:  Alterus [ 13 maja 2014, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: Akumulatory AGM

Maar napisał(a):
Alterus napisał(a):
dlatego jako rozruchowe się nie sprawdzają.
Używałeś żelowych jako rozruchowych? Długo trwało zanim padły?

Nie używałem, gdyż oprócz instrukcji odradzał kolega - miłośnik (już były :mrgreen:) żelowych. Oczywiście niecierpliwie acz z przyjemnością poczekam na wasz raport...
:-D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/