Słyszałem, że są radiotelefony ręczne które po wykręceniu oryginalnej anteny umożliwiają podpięcie anteny zewnętrznej. Ja mam ręczny radiotelefon na pasmo morskie Midland Atlantic którego antena nie jest odłączana. Ale w tym roku jeszcze przed sezonem w domu zauważyłem że osłona tej anteny jest uszkodzona tuż przy nasadzie. Po jej zdjęciu widać, ze sama antena to ciasno zwinięty sprężynujący drut. W tym roku na Zalewie Szczecińskim prowadziłem nasłuch na 16 kanale i przełączałem na 25 jak słyszałem zapowiedź z Witowo Radio. Nie wszędzie jednak miałem dobry odbiór. Zastanawiam się, jakby po zdjęciu osłony tej anteny podłączyć krokodylkiem przewód antenowy do anteny zewnętrznej umieszczonej na topie masztu. Na razie nie mam zamiaru zmieniać ani jachtu ani rejonu pływania i chciałbym poprawić odbiór w moim ręczniaku najtańszym kosztem. Czy ktoś mógłby mi napisać czy taka prowizoryczna antena zdała by egzamin?

Owszem są lub były takie radiotelefony. Wówczas antena jest montowana na złączu BNC.

Kiedyś tak miały sprzęty Yaesu ale nie były to radiotelefony na pasmo morskie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Standard Horizon 851E ma odkręcaną antenę i adapter na BNC do zewnętrzną antenę.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16