Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=30290
Strona 1 z 3

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 09:43 ]
Tytuł:  Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Witam

Nie wiem czy w dobrym dziale zamieszczam wiec jak coś nie tak to proszę o przesunięcie.

Temat męczy mnie od dłuższego czasu i pomimo konsultacji z fachowcami nie jestem przekonany do Ich tłumaczeń bo są jakby to powiedzieć niejednoznaczne.

Pytanie jest proste - po co w nowych jachtach z laminatu - posiadających trzy przewodową instalację 230 V - instaluje się panel w nawigacyjnej informujący o odwróceniu fazy i zera przychodzącej z lądu ?

Czyli mówiąc inaczej - czym szkodzi podanie do instalacji jachtowej odwróconej polaryzacji ?

Pierwsze co mi przyszło do głowy to wątpliwość czy różnicówka, na którą podamy fazę i zero odwrotnie niż powinniśmy będzie działać poprawnie ?

Tu uzyskane informacje nie są jednoznaczne.

Szczerze mówiąc w laminatowym jachcie z instalacją 3.przewodową nie znajduję powodów takiego rygoru pilnowania polaryzacji, ale nie jestem elektrykiem tylko mechanikiem od Diesli, tak że proszę Kolegów Elektryków o wytłumaczenie problemu.

Czy jest to problem wynikający z zabezpieczania się producentów przed trylionem nieprzewidzianych pomysłów użytkowników, które mi nawet nie przychodzą do głowy czy jest faktycznie jakiś konkretny problem z tym związany ?

Z góry dziękuję za łagodne potraktowanie tematu jak pytania blondynki :oops:

Autor:  Zbieraj [ 8 maja 2019, o 10:07 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Zaraz siem zacznie. :lol: Idę po colę i chipsy. :D

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 10:32 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Zbieraj napisał(a):
Zaraz siem zacznie. :lol: Idę po colę i chipsy


A co się Januszku ma zacząć ?

Nie wszyscy są alfą i omegą elektryczną.

Zostaw te śmieci szkodliwe dla organizmu tylko odpowiedz na pytanie ....

Może już kiedyś temat był omawiany, ale nie znajduję go.

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 10:45 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Zasadniczo nie stanie się nic. Większości domowo-jachtowych urządzeń zasilanych prądem przemiennym jest dokładnie obojętne, na którym kablu będzie "faza". :)
Oczywiście nie jest to bez znaczenia ponieważ włącznik zasilania urządzenia powinien odcinać fazę a nie "zero" ale podłączony odwrotnie też zadziała.

Autor:  Micubiszi [ 8 maja 2019, o 11:02 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Może być tak że elementy stalowe w tym i silnik, przekładnia, wał, śruba są w pewien sposób połączone z przewodem zerowym a co za tym idzie ich polaryzacja w wodzie będzie miała znaczenie. Jezeli mamy w instalacji 230V np metalowe zlewy, krany, spusty a do tego obsługującą to wszystko elektryczna pompę 230V możemy mieć problem ze zlą polaryzacją.
Sęk w tym wszystkim jest taki czy w jachcie mamy zero łączące sie z żelastwem bo sam kabel zasilający jest z reguły trzy żyłowy.

Autor:  Colonel [ 8 maja 2019, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Micu, jak połączone z zerem i po co?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Ryś [ 8 maja 2019, o 12:38 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Kurczak napisał(a):
Większości domowo-jachtowych urządzeń zasilanych prądem przemiennym jest dokładnie obojętne, na którym kablu będzie "faza". :)
Chyba że faza wyjdzie na obudowę - czego nikomu nie życzę :-P Albo ma w sobie jaką ciekawszą elektronikę. I tu zaczynają się schody.
Jacht jachtem, ale w domu mam urządzenia którym odwrócenie fazy zaszkodzi, znaczy definitywnie. Np. nowoczesne ogrzewanie, cenniejsze niż rolls-rojsy. :evil:
A zważcie że dzisiejsza elektronika nieustającem sprintem bieży z postempem :mrgreen:

Autor:  Micubiszi [ 8 maja 2019, o 12:49 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Colonel napisał(a):
Micu, jak połączone z zerem i po co?


Jak? Zazwyczaj przewodem. Po co? Nie mam pojecia :roll:

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 12:50 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

IMHO jedyne ryzyko jest takie, że w przypadku podłączenia zasilania gdzie wyłącznik odcina "zero" a nie "fazę" w teoretycznie niedziałającym urządzeniu jest doprowadzone napięcie i jakiekolwiek "lewe" doprowadzenie "zera" np. zalanie wodą może spowodować niebezpieczną sytuację.

Zasadniczo to urządzenie ma informować, że w przypadku układu TN-S (z osobnym przewodem ochronnym) przyłącze lądowe ma odwrotną polaryzację - co znaczy, że tak samo są podłączone wszystkie urządzenia zasilane prądem przemiennym 230V.

Przecież nikt nie będzie raczej z tego powodu rozbierał wtyczek i gniazdek zamieniając przewody miejscami.

Chyba, że jakiś bardzo ostrożny armator zamontuje sobie jakiś przełącznik lub dodatkową przejściówkę, która spełni takie zadanie. :D

Autor:  Ryś [ 8 maja 2019, o 12:57 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Aleć jako człek słusznego wzrostu powinieneś łapać czemu wyłącznik żyrandola odcina fazę, a nie zero. I wyobraź sobie że do całej instalacji wprowadzasz prąd z przyłącza 'na abarot'... ;)
A Micu słusznie prawi :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Przecież nikt nie będzie raczej z tego powodu rozbierał wtyczek i gniazdek zamieniając przewody miejscami.
I dlatego parokroć musiałem rozbierać gniazdka - coby zmienić na EUropejsko :roll:

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Ryś napisał(a):
Aleć jako człek słusznego wzrostu powinieneś łapać czemu wyłącznik żyrandola odcina fazę, a nie zero. I wyobraź sobie że do całej instalacji wprowadzasz prąd z przyłącza 'na abarot'... ;)


Żyrandol na jachcie ? :-o W sumie kto komu broni... :rotfl:

Ale z lampką nocną na jedną żarówkę już problemu nie będzie. :-P

Ryś napisał(a):

A Micu słusznie prawi :D



A ktoś twierdzi, że nie ?

Pytanie nie dotyczyło instalacji domowej więc dobrze byłoby się ograniczyć do tego o co pytał Buras. :)

Należy się zatem zastanowić, które urządzenia na jachcie są wrażliwe na zmianę polaryzacji. Na Dulciostanie są : ładowarka akumulatorów, kuchenka indukcyjna, ekspres do kawy, grill, używam tez elektronarzędzi, zasilacza od laptoka i czasami farelka lub innego grzejnika.
Tym urządzeniom wisi kalafiorem jak zostaną podłączone. W przypadku np. bojlera do grzania wody także polaryzacja raczej nie ma znaczenia.
Więc jest to tylko kwestia opisana wyżej przeze mnie czyli niebezpieczeństwo porażenia prądem ze złudnie wyłączonego urządzenia, które w rzeczywistości jest pod napięciem w przypadku np. przebicia na obudowę, zalania wodą. Nie jest to fajne ale w przypadku współczesnego, sprawnego technicznie, uziemionego sprzętu nie powinno się raczej zdarzyć :)

Autor:  Ryś [ 8 maja 2019, o 14:05 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

A jak się jednak zdarzy? A uziemionego czem do czego?
Ludziska to i kompjutry, i telewizory satelitarne, na jachtach instalują, i jeszcze bóg wi co...
A mojej ładowarce nie jest wszystko jedno. :roll:

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 14:19 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Kurczak napisał(a):
Chyba, że jakiś bardzo ostrożny armator zamontuje sobie jakiś przełącznik lub dodatkową przejściówkę, która spełni takie zadanie. :D


Wiele firm dodaje Piotr krótką "przejściówkę" do odwracania przewodów faza / zero.

Kurczak napisał(a):
Więc jest to tylko kwestia opisana wyżej przeze mnie czyli niebezpieczeństwo porażenia prądem ze złudnie wyłączonego urządzenia


To tutaj mam dodatkowe pytanie - czy "różnicówka" odcina tylko przewód fazowy czy także zero?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%82% ... %C4%85dowy

Bo to, że nie należy traktować różnicówki jako wyłącznika to wiadomo, ale co odcina ten bezpiecznik ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ryś napisał(a):
A mojej ładowarce nie jest wszystko jedno.


Znaczy co jej nie jest "wszystko jedno" Rysiu ?

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Dla mnie ważne, żeby armator miał taką świadomość, że jeśli zapali się lampka wskazująca na odwrotną polaryzację zasilania to mamy trzy wyjścia :
- olewamy ją zachowując ostrożność i nie korzystamy (odłączamy oba bieguny) z wrażliwego na polaryzację urządzenia,
- odłączamy się od słupka i rezygnujemy z zasilania z lądu,
- zamieniamy kolejność przewodów w wtyczce przyłącza co nie jest łatwe gdy z te często nierozbieralne są. Można się też zaopatrzyć w przejściówkę wtyk - gniazdo z odwróconą kolejnością przewodów i to by było czwarte rozwiązanie. :D

Wszystko to ma sens jedynie wówczas gdy mamy prawidłowo rozprowadzoną instalację 230V na jachcie.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

bury_kocur napisał(a):
po co w nowych jachtach z laminatu - posiadających trzy przewodową instalację 230 V - instaluje się panel w nawigacyjnej informujący o odwróceniu fazy i zera przychodzącej z lądu ?
Żebyś wiedział! :roll:

Jeśli ktoś ma zainstalowany jednobiegunowy wyłącznik nadprądowy (bezpiecznik nadprądowy) to przy odwróconej polaryzacji jego zadziałanie odłączy linię neutralną (N), a faza (L) zostanie pod napięciem... Teoretycznie nic się nie dzieje (urządzenie przestaje działać). Jednak próba "naprawy" urządzenia na takim "odłączonym" obwodzie... może się skończyć różnie... więc: żebyś wiedział! :cool:

Chyba nikt nie ma na jachcie kotła (gazowego czy na olej na 230V), bo część kotłów z zapłonem iskrowym będzie pracować tylko wtedy kiedy polaryzacja będzie odpowiednia.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

bury_kocur napisał(a):
To tutaj mam dodatkowe pytanie - czy "różnicówka" odcina tylko przewód fazowy czy także zero?
Obadwa. Zobacz na schemat na różnicówce. To znaczy: nie spotkałem takiej co odcinałaby tylko jeden tor, ale może ktoś coś takiego wydumał. Łatwo sprawdzić.

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 15:19 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeśli ktoś ma zainstalowany jednobiegunowy wyłącznik nadprądowy (bezpiecznik nadprądowy) to przy odwróconej polaryzacji jego zadziałanie odłączy linię neutralną (N), a faza (L) zostanie pod napięciem... Teoretycznie nic się nie dzieje (urządzenie przestaje działać). Jednak próba "naprawy" urządzenia na takim "odłączonym" obwodzie... może się skończyć różnie...


I to jest argumentacja bardzo przekonywująca - dzięki Wojtek.

Pytam bo właśnie instaluję taki wskaźnik faza/zero i chciałem wiedzieć czy robię coś z sensem i dlaczego :mrgreen:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 15:29 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

bury_kocur napisał(a):
I to jest argumentacja bardzo przekonywująca
Może warto zainstalować wyłączniki nadprądowe dwutorowe (odcinające i fazę i zero)? Jak mało miejsca w rozdzielni (na szynie), to są takie jednomodułowe też.
Załącznik:
dwutorowy_2.JPG
dwutorowy_2.JPG [ 35.13 KiB | Przeglądane 6249 razy ]
Załącznik:
dwutorowy_1.JPG
dwutorowy_1.JPG [ 13.8 KiB | Przeglądane 6249 razy ]

Ale - jak masz różnicówkę na tym obwodzie - nawet próba odizolowania zębami niebieskiego kabelka (przy odwróconej polaryzacji) nie powinna zakończyć się zejściem*) "elektryka"... :-P

----
*) bynajmniej nie chodzi o zejście tylko z pokładu...

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 15:38 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Może warto zainstalować wyłączniki nadprądowe dwutorowe (odcinające i fazę i zero)?


Wojtek - u mnie nie jest to takie proste...

Mam tak - patrz:
Załącznik:
IMG_9001.JPG
IMG_9001.JPG [ 119.18 KiB | Przeglądane 6240 razy ]

Załącznik:
IMG_9002.JPG
IMG_9002.JPG [ 104.24 KiB | Przeglądane 6240 razy ]


Nie mam tych bezpieczników jak widzisz na listwie. :-(

A przeróbka tego na listwę jest dość kłopotliwa niestety ...

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 15:47 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Jeszcze jedno Rysiu.
Jeśli masz w domu gniazdko podwójne a zapewne masz, sprawdź w nich polaryzację. Zaprawdę powiadam Ci, że się zdziwisz. :D

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 15:59 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Nie przerabiaj.

Poszukaj najmniejszej rozdzielnicy z szyną jaką znajdziesz w sklepie i zamontuj nadprądówki osobno między przyłączem a tym dobrem, które widać na zdjęciu.

Możesz kupić np. taką:

https://www.castorama.pl/rozdzielnica-l ... re=8054%3F

Ale są mniejsze.



Nie wiem czy to będzie super fachowo ale powinno działać. :D

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 16:10 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Kurczak napisał(a):
Poszukaj najmniejszej rozdzielnicy z szyną jaką znajdziesz w sklepie i zamontuj nadprądówki osobno między przyłączem a tym dobrem, które widać na zdjęciu.

Ale przecież poszczególne obwody (3 szt.?) są poprowadzone z nadmiarówek wmontowanych w to coś. A wcześniej (tak wygląda) jest w odwodzie różnicówka. Jak ma wyprowadzić obwody z tej dodatkowej rozdzielni?
Kocurze, zostaw tak jak jest.

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A wcześniej (tak wygląda) jest w odwodzie różnicówka. Jak ma wyprowadzić obwody z tej dodatkowej rozdzielni?
Kocurze, zostaw tak jak jest.


I zostawię - mam tam różnicówkę i trzy bezpieczniki nadprądowe zabezpieczające obwody idące na cały jacht.

Chcę jedynie przed róźnicówką - na samym wejściu napięcia na jacht - dołożyć wskaźnik kabli faza/zero oraz wyłącznik całości sieci 230 V na jachcie, bo różnicówka jak widać w opisach nie służy do odcinania napięcia (szczególnie pod obciążeniem).

I to cała planowana przeróbka.

Autor:  Kurczak [ 8 maja 2019, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Na moje także jest to różnicówka - wskazuje na to przycisk testowy oznaczony "T" i 3 bezpieczniki.

Nie z rozdzielnicy Wojtku tylko między przyłączem a rozdzielnicą. Tam idą tylko 3 przewody.

Ale ja bym nie kombinował.

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2019, o 16:20 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Kurczak napisał(a):
Ale ja bym nie kombinował.


I ja też Piotrze nie zamierzam kombinować - pytanie zadane na początku dotyczyło sensu oznakowania przewodów faza/zero wchodzące na jacht, ale Wojtek Bartoszyński przytoczył logiczny argument co mi całkowicie wystarczy.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 17:06 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Kurczak napisał(a):
Nie z rozdzielnicy Wojtku tylko między przyłączem a rozdzielnicą. Tam idą tylko 3 przewody.

Ale w ten sposób mogłoby wywalić nadmiarówkę obwodu (jednego z trzech), a nadmiarówka "główna" zostałaby włączona (i wraz z nią włączony byłby przewód "zerowy" z fazą z powodu złej biegunowości). Chyba, że nadmiarówka "główna" byłaby na mniejszy prąd niż najniższa z "obwodowych" ale to bez sensu IMHO...

Autor:  Ognisty Szkwał [ 8 maja 2019, o 19:23 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Chyba, że nadmiarówka "główna" byłaby na mniejszy prąd niż najniższa z "obwodowych"

Różnicówka, nie mylcie z nadmiaroprądówką, to zabezpieczenie przed przebiciem z różnych powodów i jest ustawiona że ma zadziałać, jak człowiek dotknie czegokolwiek, co ma przebicie na obudowę czy inne części z metalu i ma zadziałać, gdy upływ prądu sięgnie od ok. 5 do 40mA. Takie zabezpieczenie żeby nie popieściło.
A nadmiarówka jak piszecie, jest to zabezpieczenie obwodu przed prądem większym niż obliczeniowy, który może płynąć w danym obwodzie w przewodach o danym przekroju, czyli zwykły bezpiecznik.
I różnicówka, która zabezpiecza człowieka, żeby mu pikawa nie wysiadła lub nie dostał konwulsji jest tylko na obwód który ma zabezpieczać. Tak więc jak Wojtek słusznie zauważył, wskaźnik fazy może zabezpieczyć instalację jachtu, przed "nie zadziałaniem" ewentualnym różnicówki gdyby gdzieś doszło do przebicia przewody fazowego na metalową (przewodzącą) osłonę/obudowę bo faza byłaby w przewodzie masowym.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 maja 2019, o 19:48 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Ognisty Szkwał napisał(a):
Tak więc jak Wojtek słusznie zauważył, wskaźnik fazy może zabezpieczyć instalację jachtu, przed "nie zadziałaniem" ewentualnym różnicówki gdyby gdzieś doszło do przebicia
Nic takiego nie zauważałem... Rożnicówka IMHO zadziala nizaleznie od polaryzacji, wszak wyzwala ją różnica prądów... pisałem o nadmiarówce.

Autor:  Ognisty Szkwał [ 8 maja 2019, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Przepraszam Wojtek, zlepiło mi się. Za szybko czytałem wątek.

Autor:  talrep [ 9 maja 2019, o 07:52 ]
Tytuł:  Re: Kontrola polaryzacji prądu 230V na jachcie

Można zastosować transformator separacyjny 230/230 V. Wtedy polaryzacja w gnieździe na kei nie ma znaczenia.
pozdrawiam, Andrzej

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/