Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Światła nawigacyjne
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=30356
Strona 1 z 2

Autor:  drek_z [ 24 maja 2019, o 14:52 ]
Tytuł:  Światła nawigacyjne

Hej,
Niemcy wymagają, żeby jacht wchodzący do ich portu miał typowe oświetlenie nawigacyjne, czyli prawa/lewa burta i rufa, bez tego można dostać jakiejś niewyobrażalnej wysokości mandat i podobno nie interesuje ich, że na topie jest trójsektorówka.
OK, no problem. Tyle, że jeśli mam takie klasyczne światła, to na topie powinienem nieść czerwono-zielone światło 360 stopni a w przypadku włączenia silnika białe 360. Widzieliście gdzieś takie "combo"?
Trójsektorówkę z białym kotwicznym to i owszem da się kupić, ale czerwono-zielone z białym w polskich sklepach nie znalazłem :(

Pozdrawiam
Darek

Autor:  noone [ 24 maja 2019, o 16:35 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

drek_z napisał(a):
podobno nie interesuje ich, że na topie jest trójsektorówka

Słusznie, bo trójsektorowe światło (czerwone, zielone i białe z rufy) jest zarezerwowane dla jachtów żaglowych. Kiedy wchodzisz do portu na silniku, stajesz się statkiem o napędzie mechanicznym.

drek_z napisał(a):
jeśli mam takie klasyczne światła, to na topie powinienem nieść czerwono-zielone światło 360 stopni a w przypadku włączenia silnika białe 360. Widzieliście gdzieś takie "combo"?

Nie, bo nie ma takiej kombinacji świateł dla statku o napędzie mechanicznym, żaglowym zresztą też ;-)

Autor:  A.W. [ 24 maja 2019, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

drek_z napisał(a):
Tyle, że jeśli mam takie klasyczne światła, to na topie powinienem nieść czerwono-zielone światło 360 stopni a w przypadku włączenia silnika białe 360.

Nie obraź się, ale gdzie tak cię nauczyli takich przepisów??? :-?

Autor:  reed [ 24 maja 2019, o 18:23 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

"Niemcy wymagają typowych świateł nawigacyjnych" ..... a jakich majæ wymagać ? Człowieku z takæ wiedzæ nie powinieneś z portu wypływać, jesteś zagrożeniem dla siebie i innych.!!!!

Autor:  Kurczak [ 24 maja 2019, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Spokojnie, nie zabijajcie od razu... :)

Darku, Niemcy nie wymagają nic nadzwyczajnego oprócz tego, że masz nieść światła zgodne z przepisami.

Ponieważ zwykle do mariny wpływa się na silniku nie można używać topowej "trójsektorówki" ponieważ zestaw świateł silnikowych wymaga tego, żeby światło białe "silnikowe" świeciło w sektorze 225 stopni symetrycznie w kierunku dziobu i obu burt i znajdowało się ponad światłami sektorowymi czyli czerwonym, zielonym ( po 112,5 stopnia) i białym rufowym (135 stopni).

Więc prawidłowym zestawem w tej sytuacji jest komplet świateł sektorowych burtowych + światło silnikowe na maszcie, a dokładnie przed nim.

To jeszcze pikuś.
Widziałem już na naszych zachodniopomorskich wodach takich asów, którzy jako "zestaw" świateł statku z napędem mechanicznym w drodze używali topowej trójsektorówki i światła silnikowego. Widziałem takie jachty także wchodzące do Helu. :-o

Autor:  Kurczak [ 24 maja 2019, o 20:09 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Tu masz ściągę ze świateł statku z napędem mechanicznym. W tej konfiguracji są obowiązkowe dla jednostki powyżej 50 m długości ale dopuszczalne także dla mniejszych.
Zasadniczo jednak w przypadku jachtów żaglowych używa się jednego światła silnikowego.

http://www.navipedia.pl/naviaidsmpdm.html

Autor:  A.W. [ 24 maja 2019, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
Widziałem już na naszych zachodniopomorskich wodach takich asów, którzy jako "zestaw" świateł statku z napędem mechanicznym w drodze używali topowej trójsektorówki i światła silnikowego. Widziałem takie jachty także wchodzące do Helu. :-o

Za to powinny być mandaty bez żadnych ulg. Takie gamonie idą też w morzu ze wszystkimi możliwymi kombinacjami swych świateł, a człek się zastanawia, co to może być :-?

Autor:  Maar [ 24 maja 2019, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

A.W. napisał(a):
człek się zastanawia, co to może być
Zdecydowanie! Za zmuszanie do zastanawiania się powinien być mandat (o ile nie kara śmierci!).

BP, ANMSP.

ps. A nie pomyślałeś, o ulotkowej edukacji, knajpianym szkoleniu i tawernianych lekcjach, które działają znacznie lepiej niż mandaty?

Autor:  A.W. [ 24 maja 2019, o 20:47 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Maar napisał(a):
A nie pomyślałeś, o ulotkowej edukacji, knajpianym szkoleniu i tawernianych lekcjach, które działają znacznie lepiej niż mandaty?

Dobrze, że nie decydujesz o prawie... szczególnie w odniesieniu do Prawa o ruchu drogowym.
Jak rozumny człowiek wychodzi w morze, to wie jakie oświetlenie kiedy się niesie! A nierozumny lepiej niech pływa kajakiem przy brzegu :mrgreen:
EOT

Autor:  Maar [ 24 maja 2019, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

A.W. napisał(a):
Dobrze, że nie decydujesz o prawie
IMHO szkoda, bo zielone strzałki wróciłyby natentychmiast.

A.W. napisał(a):
A nierozumny lepiej niech
Lepiej niech?
Dać ci przykładów kilka? Tych "lepiej niech" dla nierozumnych? Do gułagu, bauera, gazu, etc?

Przy okazji pytanko - kto ma decydować o tym kto jest rozumny a kto nie?
Prawdziwi patrioci zapewne wybiorą bosmana sadystę lub biskupa.

Autor:  bury_kocur [ 24 maja 2019, o 23:28 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Maar napisał(a):
A nie pomyślałeś, o ulotkowej edukacji, knajpianym szkoleniu i tawernianych lekcjach, które działają znacznie lepiej niż mandaty?


A przenosząc to na ruch drogowy też byś Marku tą metodą uczył kierowców czy jednak wymagałbyś znajomości przepisów ?

Bo ja czasem się zastanawiam kto uczył sterników wpływających do portu po nocy - a na jachcie zapalone: światła burtowe +światło trój-sektorowe masztowe + pełne oświetlenie pokładu + światło silnikowe + światło kotwiczne :rotfl:

Na Helu po nocy takie światła to wręcz kalsyka.

Brak często tylko świateł np. jednostki poławiającej idącej z trałem w dublecie w dwie jednostki... :rotfl:

Autor:  Kurczak [ 25 maja 2019, o 05:43 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

A zmieszczą się w główkach ? :rotfl:

Autor:  Kurczak [ 25 maja 2019, o 06:06 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Przeginacie w obie strony. Zarówno Maar jak i reszta.

Prawidłowe oświetlenie jest ważne i nie można IMHO tego lekceważyć.

Ale trzeba też krytykować i tłumaczyć, że to błąd oraz podawać prawidłowe informacje. Bo może ten, który zapoczątkował wątek wyciągnie z tego wnioski. Nie można także zapominać o innych potencjalnych łamaczach przepisów, którzy także coś z tego mogą dla siebie wynieść.

Ale nie można z tego powodu skakać ludziom do gardła na dzień dobry. :)

W zeszłym roku między Karlskroną a Simirishamn w środku pochmurnej nocy dogonił nas i wyprzedził jacht płynący zupełnie bez oświetlenia i nie reagujący na wywoływanie przez radio. Przeszedł bardzo blisko nas jak duch i napędził strachu. :)

Przenosząc to na drogi coraz więcej aut jest wyposażonych w automat włączający światła mijania lub przełączający ze świateł do jazdy dziennej na mijania. Ja też mam taki bajer jednak w przypadkach kiedy trzeba używać świateł mijania a sterownik jeszcze o tym nie wie robię to ręcznie.
Tymczasem po naszych drogach smyka wiele auto-duchów, w deszczu i innym badziewiu bez światełek z tyłu. Bo automat nie włączył...
Też mnie to wkurza, tak jak nadużywanie świateł przeciwmgielnych. Ale żeby od razu z tego powodu zabijać ?

Jeszcze nikt nie wymyślił panelu włączników oświetlenia jachtowego z przełącznikami zależnymi, tj. takimi, które umożliwiają w określonym czasie włączenie tylko jednego rodzaju światełek nawigacyjnych. IMHO większość z takich przypadków dzieje się przez nieuwagę lub inszą nonszalancję, a w ten sposób można byłoby w prosty sposób uniknąć spotkań z jachtami oświetlonymi jak choinki. :)

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2019, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
IMHO większość z takich przypadków dzieje się przez nieuwagę lub inszą nonszalancję,


Piotruś - większość takich sytuacji załączania czego się da wynika z komendy danej załodze przez prowadzącego a wtedy ktoś w nawigacyjnej załącza co się da i nikt tego nie sprawdza co się pali.

Ciekawe, że takie sytuacje prawie zawsze mają miejsce na jednostkach czarterowych a prawie nigdy na prywatnych.

Autor:  Moniia [ 25 maja 2019, o 07:54 ]
Tytuł:  Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
(...)
Też mnie to wkurza, tak jak nadużywanie świateł przeciwmgielnych. Ale żeby od razu z tego powodu zabijać ? (...)


Zabijać to może przegięcie, ale zabrać i skasować samochód... :rotfl:
Kurczak napisał(a):
(...)
Jeszcze nikt nie wymyślił panelu włączników oświetlenia jachtowego z przełącznikami zależnymi, tj. takimi, które umożliwiają w określonym czasie włączenie tylko jednego rodzaju światełek nawigacyjnych. (...)


A tu właśnie się mylisz. Czeka na zainstalowanie u mnie (czeka nie amperflexu, to przykład):

Obrazek

W jednej z firm u mnie była też wersja prostsza, z kilkupozycyjnym przełącznikiem jak na tym panelu:
Obrazek

Co daje dokładnie ten sam efekt. Przełącznik może być tylko w jednej z tych pozycji, jeśli prawidłowo podłączone światła to nie ma możliwości wyboru dwóch kombinacji na raz....

Autor:  Marian J. [ 25 maja 2019, o 08:03 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

bury_kocur napisał(a):
Ciekawe, że takie sytuacje prawie zawsze mają miejsce na jednostkach czarterowych a prawie nigdy na prywatnych.
Bo za nim załoga nauczy się jak i gdzie włącza się te światła i które to już rejs kończy się i trzeba zasuwać do roboty. A kolejny rejs za jakiś czas znowu na innym jachcie który ma inną tablicę rozdzielczą i tak w kółko. :D

Autor:  Kurczak [ 25 maja 2019, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

bury_kocur napisał(a):
Kurczak napisał(a):
IMHO większość z takich przypadków dzieje się przez nieuwagę lub inszą nonszalancję,


Piotruś - większość takich sytuacji załączania czego się da wynika z komendy danej załodze przez prowadzącego a wtedy ktoś w nawigacyjnej załącza co się da i nikt tego nie sprawdza co się pali.



Dokładnie o to mi chodziło. Skiper prosi kogoś z załogi o zapalenie świateł silnikowych ale nie pamięta o tym, że trzeba także poprosić o wyłączenie trójsektorówki.
Bo załogant może nie kumać.
Trójsektorówka jest wysoko, można nie zwrócić uwagi...

Autor:  Michal [ 25 maja 2019, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Sobie zamontowałem światło topowe 3 kolor z kotwicznym, silnikowe i na kadłubie dziobowe dwusektor i rufowe. Dziobowe zmieniłem po dwóch latach, bo kąpiele w słonym zastosowanej lampie nie służyły. Mając światło dziobowe zepsute bez szansy naprawy na morzu, musiałem wpłynąć do portu nocą, co miałem zapalić? Zapaliłem 3kolor i miałem wątpliwość czy dodatkowo kotwiczne czy silnikowe, bo żadne chyba nie pasuje. Dziś w takiej sytuacji bym wpłynął z top 3 kolorem i bez białego. Mając lampy na maszcie i kadłubie mamy trochę jak zestaw zapasowy, gdy coś nawali, niby nie prawidłowo, ale będziemy widoczni to nie rozjadą. Przy wpływaniu do portu zapalenie wszystkiego nie powoduje żadnego zagrożenia a jedynie ośmiesza kapitana. Na mojej tablicy zapalają się diodki włączonych świateł to wystarczy spojrzeć co się świeci bez wychodzenia na pokład.

Załączniki:
tablica.jpg
tablica.jpg [ 121.27 KiB | Przeglądane 6647 razy ]

Autor:  Kurczak [ 25 maja 2019, o 08:42 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Moniia napisał(a):
Kurczak napisał(a):
(...)
Też mnie to wkurza, tak jak nadużywanie świateł przeciwmgielnych. Ale żeby od razu z tego powodu zabijać ? (...)


Zabijać to może przegięcie, ale zabrać i skasować samochód... :rotfl:
Kurczak napisał(a):
(...)
Jeszcze nikt nie wymyślił panelu włączników oświetlenia jachtowego z przełącznikami zależnymi, tj. takimi, które umożliwiają w określonym czasie włączenie tylko jednego rodzaju światełek nawigacyjnych. (...)


A tu właśnie się mylisz. Czeka na zainstalowanie u mnie (czeka nie amperflexu, to przykład):

Obrazek

W jednej z firm u mnie była też wersja prostsza, z kilkupozycyjnym przełącznikiem jak na tym panelu:
Obrazek

Co daje dokładnie ten sam efekt. Przełącznik może być tylko w jednej z tych pozycji, jeśli prawidłowo podłączone światła to nie ma możliwości wyboru dwóch kombinacji na raz....


Czyli są, a klawiszowe montuje się bo jest taka moda. Ja też mam ale staram się pamiętać o tym. Z drugiej strony maszt ma 8,5 metra więc raczej bym zauważył. :D

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2019, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Michal napisał(a):
Dziś w takiej sytuacji bym wpłynął z top 3 kolorem i bez białego.


A może lepiej byłoby wpłynąć jednak z samym światłem topowym dookólnym czyli z lampą kotwiczną ?

Autor:  Kurczak [ 26 maja 2019, o 05:49 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

My rozmawiamy o sytuacjach spowodowanych niewiedzą lub nieuwagą załogi a nie sytuacji awaryjnej.

Ja w tej sytuacji wjechałbym do portu z zapalona tylko trójsektorówką. Może inne załogi trochę by się dziwiły dlaczego się pcham do portu na żaglach, ale wiedziałyby przynajmniej jakim kursem płynę. Płynąc z kotwicznym jedyna wiadomość jest taka, ze ktoś się przed główkami pałęta. :)

Ja nie mam osobnego wyłącznika światła silnikowego, zapala się razem z burtowymi sektorówkami, ale w razie Niemca jestem w stanie silnikowe wyłączyć w 30 sekund. Więc mam dwa komplety świateł sektorowych.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Co innego to krytykowane przez Burasa zapalanie świateł podsalingowych/oświetlenia pokładu.
Tu akurat nic dziwnego o ile jest to zasadne sytuacją (np. zrzucanie/klarowanie żagli) co zwykle robi się przed główkami. Po to w końcu jest montowane oświetlenie robocze pokładu, żeby załoga mogła bezpiecznie te czynności wykonać.
Co innego jeśli załoga zapala wszystkie posiadane światła - bo taki ma kaprys wjechać do portu oświetlonym jak choinka jachtem. :D

Autor:  Andrzej Kolod [ 26 maja 2019, o 08:46 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Zaciemnienie obowiązuje na okrętach w wyjątkowych sytuacjach.

Ważne jest, aby można było odróżnić światła pozycyjne od pozostałego oświetlenia
I nie przeszkadzały we własnej obserwacji.
Pływający poza słodkim widzą „prawdziwe” oświetlone statki, promy itd. poruszające się
po słonym.

Autor:  drek_z [ 27 maja 2019, o 01:14 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
Spokojnie, nie zabijajcie od razu... :)

Żeby chociaż zranić, trzeba użyć co najmniej argumentu merytorycznego ;) więc do zabijania jest jeszcze baaaaardzo daleko ;)
Kurczak napisał(a):

Widziałem już na naszych zachodniopomorskich wodach takich asów, którzy jako "zestaw" świateł statku z napędem mechanicznym w drodze używali topowej trójsektorówki i światła silnikowego. Widziałem takie jachty także wchodzące do Helu. :-o


O właśnie, i to jest ten problem, przepisy sobie a praktyka jest jaka jest ;) a że kompletuję oświetlenie nawigacyjne i chciałbym zrobić to poprawnie, więc wolę popytać, bo Internet jest pełen niedopowiedzeń albo przeinaczeń a przepisy ... no cóż, nudne i zawiłe ;)

W każdym razie, na podstawie info z tego i sąsiedniego forum jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest trójsektorówka w przypadku pływania na żaglach. Na silnik "zwykłe" nawigacyjne i silnikowe na maszcie - raczej wysoko, bo inaczej będzie przez foka zasłaniane w przypadku użycia równoczesnego silnika i żagli :/ W nocy? 6-cio metrowym jachtem na silniku u żaglach - nieeeee, to niemożliwe ;)

Co do przełączników obrotowych - też nie rozumiem, czemu nie są popularne - każde położenie odpowiada jednemu prawidłowemu zestawowi świateł i nie ma pływania jak choinka.

Autor:  waliant [ 27 maja 2019, o 06:23 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

drek_z napisał(a):
Co do przełączników obrotowych - też nie rozumiem, czemu nie są popularne

Być może z powodu niechęci do używania różnych „automatów”? U mnie każda lampa, w sensie punkt świetlny, ma swój wyłącznik. W razie jakiejś awarii pada tylko jedno światło, a ja mam możliwość kombinacji. Ale, oczywiście, każdy ma swoje fobie ;)

Autor:  Kurczak [ 27 maja 2019, o 06:41 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Przepisy nie są zawiłe. W przypadku jachtu w drodze wręcz bardzo proste. :)

Podczas pływania na żaglach jacht powinien pokazywać światła sektorowe (zielone-czerowone-białe).

Jeśli płynie na silniku pokazuje te same światła + białe silnikowe powyżej sektorowych.

Ot i cała filozofia... :D

Można to zrealizować kilka sposobów:

1) zamontować trójsektorówkę na topie, światła sektorowe kadłubowe + silnikowe na maszcie. Światła kadłubowe i silnikowe włączane łącznie ( tak mam w swoim jachcie).
2) światła sektorowe kadłubowe + światło silnikowe włączane osobnym przełącznikiem.
3) rozwiązanie jak w pkt. 1 z tym, że światło silnikowe włączane jak w pkt 2.
Są także lampy sektorowe podwójne (czerwono-zielone) montowane w jachtach na koszu dziobowym. Wówczas mamy tylko dwie lampy sektorowe kadłubowe czerwono-zieloną i białą rufową.

Jak kładłem nową instalację na Dulci nie znalazłem w polskich sklepach żeglarskich paneli z włącznikami tego typu, czyli z możliwością włączenia w tym samym czasie tylko jednego rodzaju oświetlenia nawigacyjnego. Ewidentnie jest to praktyczniejsze rozwiązanie skutecznie likwidujące problem. :)

Autor:  waliant [ 27 maja 2019, o 06:44 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
Można to zrealizować kilka sposobów:


4. Światła dziobowe dwusektorowe + światło białe (360 stopni) na topie.

Światło na topie pełni od przodu rolę światła silnikowego, a od rufy światła rufowego (które wtedy na koszu należy wyłączyć).

Autor:  Kurczak [ 27 maja 2019, o 06:59 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Przepraszam Tomku w międzyczasie poprawiłem swój post dopisując twoją uwagę dotyczącą dwusektorówki.

Tematu używania światła kotwicznego jako silnikowego + rufowego sektorowego nie pisałem celowo, żeby nie zaciemniać sprawy.
Zgodnie z przepisami światło silnikowe powinno być ponad sektorowymi a w tym przypadku warunek nie jest spełniony, choć dla innych jednostek widzących jacht od rufy faktycznie nie ma to znaczenia. :)

waliant napisał(a):

Światło na topie pełni od przodu rolę światła silnikowego, a od rufy światła rufowego (które wtedy na koszu należy wyłączyć).


Chodzi oczywiście o światło białe sektorowe, rufowe.

Takie rozwiązanie jest raczej awaryjnym w przypadku padnięcia lampy silnikowej lub białego rufowego niż jako stałe.

Autor:  Moniia [ 27 maja 2019, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

waliant napisał(a):
drek_z napisał(a):
Co do przełączników obrotowych - też nie rozumiem, czemu nie są popularne

Być może z powodu niechęci do używania różnych „automatów”? U mnie każda lampa, w sensie punkt świetlny, ma swój wyłącznik. W razie jakiejś awarii pada tylko jedno światło, a ja mam możliwość kombinacji. Ale, oczywiście, każdy ma swoje fobie ;)


Tomku, możesz mi wytłumaczyć, jak PRZEŁĄCZNIK (nie mówię o automacie z pierwszej fotki...) zmienia ten stan? W razie awarii - przepalona żarówka - pada jedno światło. Niezależnie od sposobu włączania, jeśli to część świateł nawigacyjnych i tak nie możesz ich użyć...
Awarii analogowego przełącznika przy całej swojej wyobraźni wyobrazić sobie nie potrafię.... ale nawet jeśli się upierasz, że możliwa* - wożenie zapasowego przełącznika to nie problem. Najdroższa jego część to wygrawerowana płytka....

Jeśli chcesz mieć „możliwość kombinacji” w razie awarii, zacznij wozić takie o:

Obrazek

Łatwo umieścić na wantach i achtersztagu, przepisowe i wystarczy na tydzień.... i kompletnie niezależne od elektryki na jachcie.

*ale o rzędy wielkości mniej prawdopodobna niż kompletne zaciemnienie wskutek ogólnej awarii elektryki - a zawsze słyszę od Was, że przesadzam....

Autor:  Moniia [ 27 maja 2019, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Kurczak napisał(a):
Przepisy nie są zawiłe. W przypadku jachtu w drodze wręcz bardzo proste. :)

Podczas pływania na żaglach jacht powinien pokazywać światła sektorowe (zielone-czerowone-białe).

Jeśli płynie na silniku pokazuje te same światła + białe silnikowe powyżej sektorowych.

Ot i cała filozofia... :D

Można to zrealizować kilka sposobów:

1) zamontować trójsektorówkę na topie, światła sektorowe kadłubowe + silnikowe na maszcie. Światła kadłubowe i silnikowe włączane łącznie ( tak mam w swoim jachcie).
2) światła sektorowe kadłubowe + światło silnikowe włączane osobnym przełącznikiem.
3) rozwiązanie jak w pkt. 1 z tym, że światło silnikowe włączane jak w pkt 2.
Są także lampy sektorowe podwójne (czerwono-zielone) montowane w jachtach na koszu dziobowym. Wówczas mamy tylko dwie lampy sektorowe kadłubowe czerwono-zieloną i białą rufową.

Jak kładłem nową instalację na Dulci nie znalazłem w polskich sklepach żeglarskich paneli z włącznikami tego typu, czyli z możliwością włączenia w tym samym czasie tylko jednego rodzaju oświetlenia nawigacyjnego. Ewidentnie jest to praktyczniejsze rozwiązanie skutecznie likwidujące problem. :)


Dodając - mam trójsektorówkę a światła silnikowe są na wantach - ze względu na konieczność odpowiedniego przewyższenia przy białym, 225 świetle silnikowym. Większość jachtów tak ma, jeśli używa trójsektorówki. Pomijając awaryjne światła bateryjne (leżą w beczce razem z bateriami), problem z trójsektorówką oznacza tylko, że muszę ZASŁONIĆ jedno ze świateł silnikowych (masztowe białe) aby nieść poprawne światła pod żaglami. Jeśli płynę na silniku i silnikowe padły, mniej mnie obchodzi poprawność świateł - nikomu nic się nie stanie jak będzie myślał że widzi jacht pod żaglami (lub coś cholernie dużego z racji wysokości światła) zamiast jachtu na silniku. Na silniku mam lepszą niż spodziewana możliwość manewrowania i bardziej zależy mi na byciu widoczną niż stuprocentowo poprawną.

Z tego zresztą względu noszę trójsektorówkę i światła burtowe, gdyby nie ona jakakolwiek awaria świateł burtowych której nie mogę natychmiast usunąć oznaczałaby, że są bezużyteczne.
W sytuacji istnienia dwóch takich systemów jednoczesna awaria jest znacznie mniej prawdopodobna i niemal na pewno nie będzie skutkiem awarii przełącznika ;) i na takie sytuacje (zwykle awaria akumulatorów...) mam bateryjne światła aby mieć co pokazać... btw, do nich można jeszcze dodać silnikowe 225 jeśli potrzeba....

Autor:  waliant [ 27 maja 2019, o 07:25 ]
Tytuł:  Re: Światła nawigacyjne

Moniia napisał(a):
możesz mi wytłumaczyć, jak PRZEŁĄCZNIK (nie mówię o automacie z pierwszej fotki...) zmienia ten stan? W razie awarii - przepalona żarówka - pada jedno światło. Niezależnie od sposobu włączania, jeśli to część świateł nawigacyjnych i tak nie możesz ich użyć...

Jeżeli ma się takie kombinacje jak u mnie, to można użyć różnie. Gdy ktoś ma jeszcze do tego światło trójsektorowe na topie - kombinacji jest jeszcze więcej.
Zwracam uwagę, że awaria to nie tylko musi być przepalenie żarówki (w ledowych raczej rzadko spotykane).

Moniia napisał(a):
Jeśli chcesz mieć „możliwość kombinacji” w razie awarii, zacznij wozić takie o:

Pełna zgoda, są wymagane jako wyposażenie na jachcie na kategorię 3 OSR.
Takie lub podobne. Przy czym kluczowe jest określenie „z niezależnym zasilaniem”.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/