Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 kwi 2024, o 13:20




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 lis 2021, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
Rolery się psują jednak i to może się zdarzyć w bardzo złym momencie.
Trzeba naprawić, co może być kłopotliwe w ogóle, a na maszcie szczególnie.
Sprawa się tym bardziej komplikuje, gdy jacht jest duży.
Oznacza to kłopot, wycieczki na maszt, angażowanie ludzi, może dźwigu. Koszty i czas...


Psuje się Tomku wszystko - raksy i karabińczyki na liku przednim foka też może szlag trafić - mogą pęknąć - rozerwać się - i też masz problem.

Ale oceniając temat rolerów obiektywnie - ilość awarii rolerów i napraw z tym związanych jest to jakiś nikły promil ich wygodnego używania na codzień przez dziesiątki tysięcy ludzi.

Bo ich używanie jest jednak wygodne czy z tym się tu zgodzisz czy nie - inaczej tysiące ludzi na całym świecie nie używałoby rolerów.

Powiem Tomek po sobie - sztywnych sztagów używam od przynajmniej 25 lat i NIGDY - ale to PRZENIGDY mi się takie urządzenie nie zepsuło i nie odmówiło mi działania.

Opisany przypadek moich sąsiadów jest przypadkiem szczególnym - wynika z braku konserwacji górnej rolki.

Jak w najlepszym nawet samochodzie nie będziesz wymieniał olejów, filtrów, klocków hamulca, tarcz hamulcowych, płynów hamulcowych itp, itp, itp... to w końcu najlepsze auto stanie i odmówi współpracy.

I tu był taki przypadek - krętliki z zamkniętymi łożyskami z tego co wiem też się konserwuje, ale tu ktoś czegoś zaniedbał.

Ja swoje rolery - oba - co roku solidnie myję i konserwuję i działają mi one bez cienia zarzutu.

I są zwyczajnie wygodne w użytkowaniu.

Co do opinii o rolerach - jesteś Tomek przypadkiem szczególnym, który neguje i nie chcesz widzieć wygody rolerów - wolno Ci - Twój wybór, ale nie pisz ciągle ile to z nimi jest roboty bo tej roboty w porównaniu z wygodą ich użytkowania jest tyle co brudu za paznokciem u angielskiego dżentelmena... :rotfl:

Ja jestem podobnym przypadkiem szczególnym - nie lubię smartfonów - nie mam tego wynalazku diabła i prostytutki - mam starą dobrą Nokię, ale nie piszę co chwila jakie te smartfony są złe bo.....

Podejdź do tematu tak jak mawiał mój śp. ojciec - jak Ci trzech mówi, żeś pijany to nie zaprzeczaj i nie neguj tylko idź się przespać.

Z wygodą rolerów jest identycznie :)

Uffff..... :mrgreen:

Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 15:23 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 390
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 61
Otrzymał podziękowań: 83
01_Anna napisał(a):
Dobrze, że Donkichotowy rumpel zostaje!

Nie na długo. Pierwsza 13 lub 14 albo insza nagroda i rumpel znika.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Cytuj:
Cena??? Przecież to tylko bęben dolny, krętlik i stalówkanie z bloczkiem na krętliku. Razem kilkaset zł.
gdzie?!
Dobrej jakości bęben za kilkaset złotych?! Nowy?!
Kilkaset euro- jak się uda. Sprawdzałam kiedyś, właśnie dla tego, że cały czas się zastanawiam nad montowaniem bukszprytu(tak zrobilo sporo właścicieli bliźniaczych, do mojej łódek).
Przepraszam Kurczaku za "zaśmiecanie" wątku.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11624
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1623
Otrzymał podziękowań: 3871
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Ja swoje rolery - oba - co roku solidnie myję i konserwuję i działają mi one bez cienia zarzutu.

Ja wszystko rozumiem, naprawdę. :)
Ale to co napisałeś, oznacza, że musisz wjeżdżać na maszt.
Dodatkowy koszt „wygody”, że tak uszczypliwie zauważę (nie lubię wjeżdżać na maszt).
Albo ktoś, mający roler, o to dba, i ma dodatkowe zajęcie co sezon, albo nie dba, i ma awarię.
Co warto zauważyć w wątku o jachcie i sprawach technicznych ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14003
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Operację demontażu forsztagów i montażu w to miejsce rolfoka bez zdejmowania 13 - metrowego masztu Don Kichota omówiłem Burasowi przez telefon.

Można to zrobić bezpiecznie, zaś żeby było komfortowo potrzebny jest podnośnik koszowy. To i tak mniej zachodu jak z zdjęciem masztu.

Robiłem to w przypadku mniejszych jachtów, przy Don Kichocie robił to p. Marciniak. Ale zaprawdę powiadam Wam, nie potrzeba do tego takielarza. :)

.......................................................................................................


Tygrysa, miękki sztag przy morskim jachcie i genui o powierzchni około 35 m2 odpada.

........................................................................................................

W przypadku popularnych Furlexów do łożysk nie ma faktycznie dostępu, są tam za to punkty smarownicze, gdzie po odkręceniu plastikowego korka wtłacza się smar. Powinno się to robić przed sezonem, wówczas nic się nie zacina. W instrukcji jest to opisane.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
01_Anna napisał(a):
Cytuj:
Cena??? Przecież to tylko bęben dolny, krętlik i stalówkanie z bloczkiem na krętliku. Razem kilkaset zł.
gdzie?!
Dobrej jakości bęben za kilkaset złotych?! Nowy?!
Kilkaset euro- jak się uda.

No, nie miałem na myśli markowych Furleksów czy temu podobnych do wielometrowych żagli. Ale ja mały bęben z krętlikiem Burtona kupiłem (używany) właśnie za kilkaset zł.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2021, o 20:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14003
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ten, który miałem na Setce nie wymagał obsługi, łożysko krętlika było hermetyczne.
Ja pisze o konkretnym typie rollera:

https://support.seldenmast.com/files/595-102-E.pdf

Ja mam akurat rozmiar większy, ale budowa i obsługa jest identyczna.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 09:27 

Dołączył(a): 7 sie 2015, o 08:47
Posty: 860
Podziękował : 271
Otrzymał podziękowań: 225
Uprawnienia żeglarskie: morski
Lorely mają zady i walety. To jasne , choć trudno dziś wyobrazić sobie żeglowanie bez nich.
Wygląda to mniej więcej ta:
1 . Włodek uważa , że pierwsza była kura
2 . Tomek uważa , że pierwsze było jajko
Ad 1.
Miałem okazję walczyć z zaciętymi na wodzie rolerami włącznie z ręcznym nawijaniem dookoła całej 35m genuy przy 25 węzłach wiatru. Lekko nie było.
Ad 2.
Miesiąc temu pod Ibizą gdy pojawiła nam się "na liczniku wiatru" szóstka z przodu to modły dziękczynne zaniosłem do Św. Rolentego za jego wynalazek.
Także Panowie , niech będzie i roler i wewnętrzny sztag z żaglem na raksach do tego z możliwością refowania , patrz Erik https://www.youtube.com/watch?v=S3dgEuVtLcI
Krzychu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
krzychuAPIA napisał(a):
Miałem okazję walczyć z zaciętymi na wodzie rolerami włącznie z ręcznym nawijaniem dookoła całej 35m genuy przy 25 węzłach wiatru. Lekko nie było.


A powiedz Krzysiu - ile razy w Swojej karierze żeglarskiej miałeś takie przypadki ?

Znaczy - statystycznie - jaki % użytkowania przez Ciebie rolerów stanowią przypadki ich wadliwego działania ?

Pzdr
Wł.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

krzychuAPIA napisał(a):
Włodek uważa , że pierwsza była kura


PS. A nie było tak ? :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
01_Anna napisał(a):
Podstawową wadą karabińczyków- Twoich; czy TuffLuff mojego; jest to- że żeby zmienić żagiel trzeba się przespacerować na dziób. Z kokpitu się tego zrobić po prostu nie da.
.


W przeciwieństwie do większości nie uważam, aby był to problem

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
01_Anna napisał(a):
To nie spór...
zalety rolerów- w pływaniu turystycznym, a o takim tu wszak mowa- ZNACZNIE przewyższają wady. Kurczak założy sobie żagiel zwijany na miękkim sztagu (??? nie znam nazwy, proszę poprawcie!);
i problem zdejmowania żagla na zimę sam się rozwiąże. Opuszcza się całość na fale, i składa zwinięte do torby.
Ot i cała filozofia.
Tak,lubię rolery, a rozwiązania idealne po prostu nie istnieją. :mrgreen:
Zwijacz.

I przegrałam walkę ze zwolennikiem wygody przy naszym katamaranie… :(

I nie zgodzę się, że ZNACZNIE przewyższają wady. Minimalnie, może…

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):
Nie wiem czy miękki sztag da radę na dużym jachcie i na morzu. Moja Foczka ma taki i ma same zalety. Dla samotnego turystycznego pływania oczywiście. Nie dość, że trzyma zrefowaną Genuę, co sprawdziłam w ostatnią sobotę na silnym wietrze, to potem bez problemu zdjęłam żagiel i już sobie grzecznie leży w domu.
Acha. roler mam na dole i bez żadnych łożysk. ew problemy naprawiam sama tymi rencami.
Da radę. Serio. Chyba, że 70 stopowe katamarany zaliczasz do małych :)

To po prostu kwestia dopasowania odpowiedniego zwijacza do zadania.

(Ps jak wam się wydaje, że to tańsza opcja… Well, powiedzmy tak, pewnie Wam się wydaje ze to rolery są drogie. Nie, nie są…. :rotfl:)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
01_Anna napisał(a):
Kurczak założy sobie żagiel zwijany na miękkim sztagu (??? nie znam nazwy, proszę poprawcie!);
i problem zdejmowania żagla na zimę sam się rozwiąże. Opuszcza się całość na fale, i składa zwinięte do torby.
Ot i cała filozofia.


Nie do końca Aniu - Kurczak ma chyba rolera na sztywnym sztagu a takiego nie da się opuścić i zwinąć z żaglem do torby - trzeba żagiel zdjąć opuszczając go na pokład na jachcie.

Ja swoje żagle zdjąłem w tym roku gdzieś w połowie września jak była śliczna pogoda i nic nie wiało - zeszły suchutkie i czyste - zdjęliśmy na brzeg - złożyliśmy ślicznie w kancik - włożyliśmy do worków - zaśpiewaliśmy im z Marzenką piosenkę "ach śpij Kochanie" i tak leżeć będą do wiosny bo z zabierania żagli na zimę z jachtu już się wyleczyłem.

Ale jak ktoś zostawił żagle do brzydkiej pogody to właśnie ma problem - bo trudno taki duży żagiel zdejmować z rolera jak wieje 40 kn.

To nie wada rolera tylko za późno zdejmowany żagiel - niemniej piszę Ci to, aby uprzytomnij, iż to jest roler sztywny i nie da się go zwinąć do torby z żaglem.

Pzdr Cię Aniu serdecznie
Włodek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zielony Tygrys napisał(a):
Nie wiem czy miękki sztag da radę na dużym jachcie i na morzu. Moja Foczka ma taki i ma same zalety.


Tygrysie Zielony zresztą... :-P

Na morzu taki miękki roler na dużym jachcie z dużym żaglem się nie sprawdzi tam musi być sztywny sztag z krętlikiem.

Moja genua ma ok 50 metrów i nie wyobrażam sobie jej pracy na miękkim sztagu.

Na czymś w rodzaju miękkiego sztagu mam genakera 84 metry, ale to inne story.

Pzdr

Włodek
Nie, w ogóle się nie da a oni się po prostu nie znają :rotfl:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:48 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
krzychuAPIA napisał(a):
Włodek uważa , że pierwsza była kura


PS. A nie było tak ?

Spróbuję Was pogodzić.
Na początku było słowo. JACHT. Z pniaka drzewa, kilku desek, skorupy żółwia.
Potem, w wyniku działań, podejrzeń, doświadczeń (braku lub ich nadmiaru), handlowców, producentów chcących zarobić, były kolejne modyfikacje, aż powstał kanon. Kanon wygody, bezpieczeństwa, lenistwa, itd. typ Bawaria 40 ft. Bury Kocur.
Tzw. ortodoksy poszli w innym kierunku rozwoju, w wyniku czego powstało ściganctwo. Bez urazy i podtekstów. :kiss:
Po środku znalazł się Kurczak ze swoim Donem. Chciałby zarówno wygody i luksusu, jak i szybkośći i bezpieczeństwa. Z rolerem, bez rumpla. Za w miarę nieduże pieniądze.
I co najgorsze. Każdy z nich MA RACJĘ.
Każdy sposób żeglowania ma swoje zady i walety. A wszystko ma prawo do istnienia.
Skoro jeden woli truskawki cukrem a drugi ...... to jest ich sprawa i nie ma co tu porównywać czy roztrząsać.
Jak mawiał śp. mój Mistrz zawodowy, "niech ono sobie żyje"" gdym strzelał do "wroga"

Więc, Pax między wyznaniami ( żeglarskimi). :kiss:

PS. Czy jadąc wyścigowym Porsche jestem w czymś ( jako człowiek ) gorszy/lepszy od statecznego emeryta jadącego wypasionym Mercedesem?

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Ostatnio edytowano 24 lis 2021, o 11:51 przez Bombel, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: 01_Anna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
AIKI napisał(a):
01_Anna napisał(a):
Tygrysie,
miękkie sztagi do rolerów jak najbardziej nadają się i na morze, i do dużych żagli. Wada: cena. Nie ma lekko... ;)

Cena??? Przecież to tylko bęben dolny, krętlik i stalówka z bloczkiem na krętliku. Razem kilkaset zł. A sztywny sztag z rollerem to dobrze ponad tysiąc...
To, to jest na Tygrysową fokę.

Do pełnomorskich sztaksli nie masz stalówki. Masz krętlik i bęben, owszem. Wytrzymujące parę ton i nadal się dobrze obracające. I to już jest drogie. A poza tym - w likach żagli - nieskretną linę która potrafi przekazać cały moment obrotowy od bębna na całą długość liku równomiernie po sam kretlik.

I tak, to kosztuje. To samo, co w rolerze kosztuje - bo koszt tych paru rurek z aluminium to są drobne przy tym…

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 11:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Moniia napisał(a):
Nie, w ogóle się nie da a oni się po prostu nie znają


Monia - u mnie genaker opracuje na czym takim, ale przecież to napisałem, więc po co ten sarkazm...
Pzdr
Wł.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
Czy jadąc wyścigowym Porsche jestem w czymś ( jako człowiek ) gorszy/lepszy od statecznego emeryta jadącego wypasionym Mercedesem?


Ja jeżdżę zwykłą Skodą Superb z motorem diesla 2 litry 150 KM i puszczam każdego kto dojeżdża do mnie z tyłu z prędkością światła.

I wcale mi to nie przeszkadza. :rotfl: i z nikim nie zamierzam się ścigać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
Więc, Pax między wyznaniami ( żeglarskimi).


Nie, nie, nie ....

Bo o czym będziemy pisać przez zimę ? :rotfl:
Pzdr
Wł.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
Potem, w wyniku działań, podejrzeń, doświadczeń (braku lub ich nadmiaru), handlowców, producentów chcących zarobić, były kolejne modyfikacje, aż powstał kanon. Kanon wygody, bezpieczeństwa, lenistwa, itd. typ Bawaria 40 ft. Bury Kocur.


Ty nie wiesz Wiesławie jak ja od tego momentu Cie lubię :-P
Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
Moniia napisał(a):
Nie, w ogóle się nie da a oni się po prostu nie znają


Monia - u mnie genaker opracuje na czym takim, ale przecież to napisałem, więc po co ten sarkazm...
Pzdr
Wł.

(…).


Kocurku kochany, rzecz w tym że to nie genakery. Sztaksle są podnoszone w ten sam sposób - jest ograniczona liczba sztagów na których można sztywne lub miękkie konstrukcyjne rolery postawić. Jak chcesz, to poszukam więcej.

Ja sama miałam taki do wyboru sztaksli…

A tu Ellen (ok, Dame Ellen MacArthur) ze sztakslami na zwijaczach… Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 16:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
bury_kocur napisał(a):
waliant napisał(a):
Ja tylko zwracam uwagę, że zdjęcie i założenie żagla z rolera wymaga spokojnej pogody.


A czy takie samo założenie tego samego żagla karabinczykowego można wykonać bezpiecznie przy wietrze huraganowym ?



Włodku, sztaksel na raksach mozna zrzucic i zmienic praktycznie w kazdych warunkach. Jesli sie potrafi to robi sie to bezpiecznie. Gorzej jesli zamiast raks jest owiewka bo znacznie trudniej wsunac lik w te owiewke i trzeba rownoczesnie stawiac zagiel. Przy raksach nie jest to konieczne i zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby. To sa te roznice.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: drek_z, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12941
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2909
Otrzymał podziękowań: 2584
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

Jeśli masz podwójny sztag i fały sprowadzone do kokpitu to IMO tak.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:26 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?


Nie da sie . Ale mnie to specjalnie nie przeszkadza. Stary jestem, sprawnosc juz nie ta i limituje mnie rozmiar i ciezar zagla ktory mam zmienic :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:28 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
AIKI napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

Jeśli masz podwójny sztag i fały sprowadzone do kokpitu to IMO tak.


Ktos musi rozmarlowac zagiel ktory ma byc postawiony nawet wtedy kiedy, jak dawniej bywalo byl przygotowany na dziobie i odwrotnie zrobic ze zrzucanym. Samo sie nie zrobi :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
M@rek napisał(a):
AIKI napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

Jeśli masz podwójny sztag i fały sprowadzone do kokpitu to IMO tak.


Ktos musi rozmarlowac zagiel ktory ma byc postawiony nawet wtedy kiedy, jak dawniej bywalo byl przygotowany na dziobie i odwrotnie zrobic ze zrzucanym. Samo sie nie zrobi :)

Tyz prowda :)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
M@rek napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
waliant napisał(a):
Ja tylko zwracam uwagę, że zdjęcie i założenie żagla z rolera wymaga spokojnej pogody.


A czy takie samo założenie tego samego żagla karabinczykowego można wykonać bezpiecznie przy wietrze huraganowym ?



(...)Gorzej jesli zamiast raks jest owiewka bo znacznie trudniej wsunac lik w te owiewke i trzeba rownoczesnie stawiac zagiel. Przy raksach nie jest to konieczne i zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby. To sa te roznice.

Do tego jest potrzebny tzw. pre-feeder pomaga:

img src="https://images91.fotosik.pl/554/fd95f9a487917e92med.png"
To jest zdjęcie z przed trzech tyg. nasze ostatnie w sezonie regaty. Miało wiać słabo...
I na początku faktycznie tak było ...
A potem było już tak:
"https://images89.fotosik.pl/555/dcb73fd5f9b9d2c4med.jpg"
(To czego ne widać za dobrze, to DWa zrzucone żagle na dziobie!
Genua, zamieniona na jib, a potem już tylko został nam sam mocno zerefowany grot.
Zrzuca się...prosto. Ale jeszcze trzeba je jakoś...zamocować. przy mocnym wietrze- to jest wyzwanie. Płynęliśmy we dwójkę...nadmiaru wolnych rąk raczej nie było.
Roler- pozwoliłby nam na zostawienie nawet maleńkiego trójkąta z przodu. Na szybkość nie miałoby to praktycznie żadnego wpływu, na komfort sterowania- duży.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7304
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3597
Otrzymał podziękowań: 1960
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.

Fok czy Genua? oto jest pytanie. Zdążyłąm poznać zwolenników i przeciwników obu, każdy ma swoje argumenty. Osobiście lubię Gienię, zwłaszcza że mogę pływać tylko z nią. Spokojnie sie wyhalsuję. Jej niewygodę czyli konieczność ciągniecia cugli rekompensuje wygoda rozwijania i zwijania (ach ten roler czy tam zwijacz :rotfl: ) oraz zaoszczędzone miejsce w kokpicie. Gdy na przykaład mam pasażerów i wolę żeby jednak nie zaplątali się w talię grota.

A najlepsze jest, że każden pływa jak chce i lubi. Na Genui, foku, kliwrze czy nawet na Genule. Wolność panowie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 774
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 297
Otrzymał podziękowań: 791
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
M@rek napisał(a):
AIKI napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

Jeśli masz podwójny sztag i fały sprowadzone do kokpitu to IMO tak.


Ktos musi rozmarlowac zagiel ktory ma byc postawiony nawet wtedy kiedy, jak dawniej bywalo byl przygotowany na dziobie i odwrotnie zrobic ze zrzucanym. Samo sie nie zrobi :)

To już od wielkości łódki/żagli zależy. Na Setce nie trzeba było chodzić na dziób bo tych „husteczek” się nie marlowalo :)

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/



Za ten post autor baoo otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:50 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Zielony Tygrys napisał(a):
Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.

Fok czy Genua? oto jest pytanie. Zdążyłąm poznać zwolenników i przeciwników obu, każdy ma swoje argumenty. Osobiście lubię Gienię, zwłaszcza że mogę pływać tylko z nią. Spokojnie sie wyhalsuję. Jej niewygodę czyli konieczność ciągniecia cugli rekompensuje wygoda rozwijania i zwijania (ach ten roler czy tam zwijacz :rotfl: ) oraz zaoszczędzone miejsce w kokpicie. Gdy na przykaład mam pasażerów i wolę żeby jednak nie zaplątali się w talię grota.

A najlepsze jest, że każden pływa jak chce i lubi. Na Genui, foku, kliwrze czy nawet na Genule. Wolność panowie.


A co to ma do tematu watka ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:52 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
baoo napisał(a):
M@rek napisał(a):
AIKI napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
M@rek napisał(a):
zmiana zagla jest mozliwa dla jednej osoby
A da się zrobić bez wychodzenia z kokpitu?

Jeśli masz podwójny sztag i fały sprowadzone do kokpitu to IMO tak.


Ktos musi rozmarlowac zagiel ktory ma byc postawiony nawet wtedy kiedy, jak dawniej bywalo byl przygotowany na dziobie i odwrotnie zrobic ze zrzucanym. Samo sie nie zrobi :)

To już od wielkości łódki/żagli zależy. Na Setce nie trzeba było chodzić na dziób bo tych „husteczek” się nie marlowalo :)


Szymon, oczywiscie wielkosc zagla ma znaczenie ale nie powiesz ze na setce miales dwa sztaksle roznej wielkosci . Jeden pracujacy a drugi przygotowany do postawienia ktory niczym nie byl powiazany ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 17:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 774
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 297
Otrzymał podziękowań: 791
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
M@rek napisał(a):
baoo napisał(a):
To już od wielkości łódki/żagli zależy. Na Setce nie trzeba było chodzić na dziób bo tych „husteczek” się nie marlowalo :)


Szymon, oczywiscie wielkosc zagla ma znaczenie ale nie powiesz ze na setce miales dwa sztaksle roznej wielkosci . Jeden pracujacy a drugi przygotowany do postawienia ktory niczym nie byl powiazany ?

Tak właśnie było. Kontrafał i szot wystarczająco spinaly żagiel na pokładzie. Na Setce było 4 różne sztaksle. Na Puffinie 5. A babyfok był na zwijaczu.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/



Za ten post autor baoo otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2021, o 18:07 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8819
Podziękował : 3985
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
To jednak wyjatkowo mala lodka i bardzo male zagle :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL