Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=34148
Strona 1 z 1

Autor:  Kurczak [ 9 sie 2023, o 13:41 ]
Tytuł:  Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Chciałem temat poruszyć w Don Kichotowym wątku, ale tutaj będzie dostępniejszy. Wydaje mnie się, że to ciekawe rozwiązanie, przynajmniej dla większych jachtów.

Załącznik:
Lazyjack.jpg
Lazyjack.jpg [ 325.15 KiB | Przeglądane 29834 razy ]


Takie rozwiązanie podpatrzyłem na jachcie kolegi, miałem zdjęcia, ale musiałem je przypadkowo usunąć. Nowych już nie zrobię, bo jacht niedawno spłonął w Sundzie. :-(

Naszkicowałem w miarę możliwości czytelnie ideę tego pomysła.

Zaletą jest to, że można korzystać z lazyjacka i ze standardowego sposobu refowania grota oraz przy solidnym wykonaniu, w przypadku bomu zablokowanego w diametralnej jest się czego chwycić.
Wykonanie z rurek nierdzewnych lub aluminiowych nitowanych do bomu same "półkosze" są złączone ze sobą przy noku bomu.

Gdyby ktoś się uparł, można także je przegubowo przymocować do masztu, ale ja nie planuję.

Wymiary koństrukcji i odległość między "szczebelkami" drabinek do ustalenia indywidualnie, ważne, żeby żagiel nie wypadał.

Do tego oczywiście pokrowiec zakładany raczej od góry.

Autor:  ultimus [ 10 sie 2023, o 06:40 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Foto daj, A co z pokrowcem? jak mocowany jest?

Autor:  robhosailor [ 10 sie 2023, o 13:40 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

"Tradycyjny lazy jack"? A niby co to takiego? W XIX wieku, to był, po prostu, system linek po obu stronach bomu, między które skladany był żagiel i one nazywano "lazy jack" - nie było żadnych mocowanych pokrowców...

-> Załącznik

Obrazek

PS: wygląda na to, że ja mam tradycyjny ...


Obrazek

Autor:  Ognisty Szkwał [ 10 sie 2023, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Widziałem kiedyś takie rozwiązanie na jachcie regatowym gdzieś w Hiszpanii, bodajże w Kartagenie. Maszt, bom i ten "kosz" były z anodowanego aluminium na czarny mat. Ponieważ to była łódka regatowa i może ten czarny kolor - no cóż, trochę to podobne było do wózka inwalidzkiego. Może w srebnej odsłonie nie będzie się tak topornie prezenowało. A może to kwestia dobrania wymiarów i proporcji tego kosza.
Ale znowu jak za cienkie rurki to upada idea wykorzystania jako uchwytów.

Autor:  Kurczak [ 10 sie 2023, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Wit, pokrowiec to żaden temat. :)
Trapez z materiału i kilka tenaxów, zakładany od góry i spinany pod bomem.
No i kaptur na maszt.
Mam taki, może nawet się nada.

Paweł, ten , który oglądałem też był czarny, ale cały jacht był utrzymany w dwóch kolorach, czarnym i czerwonym. :)

Oczywiście rurki nie mogą być zbyt cienkie, ale też nie muszą być fi 22 czy 25 mm.

Autor:  michal55 [ 11 sie 2023, o 06:45 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

To rozwiązanie jest podobne do v-bomu stosowanego w śródlądowych Twisterach (T800, T26).

Autor:  Catz [ 11 sie 2023, o 18:54 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Ognisty Szkwał napisał(a):
Widziałem kiedyś takie rozwiązanie na jachcie regatowym gdzieś w Hiszpanii,

Na regatowym wszystko razi mniej. Pomysl wydaje mi sie sensowny: taki dobrze pomyslany"kosz" usztywnia bom w obu plaszczyznach, mozna wiec dobrac mniejszy i lzejszy przekroj bedz strat na wadze. Bom wprawdzie nie jest wysoko, jednak i wygoda sie liczy.
No i look!
Ognisty Szkwał napisał(a):
Może w srebnej odsłonie nie będzie się tak topornie prezenowało. A może to kwestia dobrania wymiarów i proporcji tego kosza.

Pewnie tak.
Na swoich drewniakach raczej nie zainstaluje.
Catz

Autor:  tomasz piasecki [ 12 sie 2023, o 10:29 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Ognisty Szkwał napisał(a):
Widziałem kiedyś takie rozwiązanie na jachcie regatowym gdzieś w Hiszpanii, bodajże w Kartagenie. Maszt, bom i ten "kosz" były z anodowanego aluminium na czarny mat. Ponieważ to była łódka regatowa i może ten czarny kolor - no cóż, trochę to podobne było do wózka inwalidzkiego. Może w srebnej odsłonie nie będzie się tak topornie prezenowało. A może to kwestia dobrania wymiarów i proporcji tego kosza.
Ale znowu jak za cienkie rurki to upada idea wykorzystania jako uchwytów.


Oglądałem podobną konstrukcję na 70-stopowym jachcie "Calipso" w Kilonii.
Jacht jest slupem, więc łatwo sobie wyobrazić rozmiary bomu, który miał hydrauliczny wspornik/obciągacz i, naturalnie, był bez topenanty.

"Kosz" składał się z czterech par lekkich, rurowych, trójkątnych wsporników, podpartych małym zastrzałem, zamocowanych w dużych odstępach. Na końcach wsporniki miały ucha, przez które przechodziła cienka linka, zmocowana przy pięcie i noku bomu.

Maszt i bom wykonane z kompozytów oraz metalowe wsporniki były polakierowane na biało i całość wyglądała całkiem dobrze. Może dzięki wizualnej lekkości, w porównaniu do drzewc, a może regatowy styl jachtu, z licznymi kabestanami i prawie gładkim pokładem, powodowały, że ten ażurowy kosz na bomie był niemal niewidocznym detalem.

________________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Kurczak [ 12 sie 2023, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Mnie chodzi o to, żeby można było refować grota metodą klasyczną, po dwóch wpadkach jakoś nie mam przekonania do systemów jednolinkowych. Zwykle wówczas, gdy są pilnie potrzebne Murphy hasa i coś się zaczepi, zaplącze... :twisted: :roll:

Mam system z baranimi rogami i refbantami ściąganymi do bomu refszkentlami zabezpieczonymi stoperami na bomie. No i oczywiście z reflinkami. Refuje się dość sprawnie i szybko. :) Wystarczt zluzować fał, założyć luwers na baranie rogi, wybrać i zablokować refszkentlę. Od biedy bez zawiązanych reflinek da się płynąć.
Niestety trzeba iść do masztu. :-( Ale coś, za coś.

Widziałem rozwiązanie z typowym lazyjackiiem, który miał otwory w miejscu reflinek. Ale dla mnie to do nosa pomysł. :-P

Autor:  Ognisty Szkwał [ 12 sie 2023, o 14:13 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

PS Twojego rysunku Piotrek, ten co widziałem miał górną krawędź równoległą do bomu i "żerdzie" kosza były pionowe jak na Twoim rysunku i nok bomu nie był złączony z koszem. Kosz trzymł się bomu dolnymi końcami dlatego może że konstrukcja była siermiężnie prosta i toporna, napisałem że kojarzyło się, i to nie tylko mi, z wózkiem inwalidzkim.
Może rozwiązanie o którym napisał Tomasz by tak nie dawało po gałkach i było przyjemniejsze dla oka.
A jak nie ma zwijanych żagli to do refowania do masztu to zawsze trzeba wyjść z kokpitu i taki kosz Ci nie zastąpi wyjścia z kokpitu. Chyba że coś nie kumam.
A kłopot z lazy jackem jest tylko wtedy gdy grot ma listwy.
A o obniżeniu wagi w Piotrkowym rozwiązaniu raczej nie ma mowy, bo Piotr jakby zakosił sobie taki kosz to na pewno by nie dobrał jakiegoś lżejszego bomu tylko przyczepił by taki kosz do posiadanego bomu raczej.

Autor:  Kurczak [ 12 sie 2023, o 18:09 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Nie jest równoległa, opada w stronę noku, bo i żagla jest tam mniej.
Oryginalne lazyjacki to po prostu kawał prostokątnego materiału.

Nie chcę, żeby to było chamsko toporne. :)

Autor:  Ognisty Szkwał [ 12 sie 2023, o 19:47 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Kurczak napisał(a):
Nie jest równoległa, opada w stronę noku, bo i żagla jest tam mniej.

No przecież nie neguję tego, tylko zauważam że to co ja widziałem w formie było trochę inaczej zaprojektowane w stosunku do Twojego rysunku.
Napisałem że pionowe żerdzie tylko tak samo były wykonane jak w Twoim projekcie.
Może dlatego wydało Nam się (ekipa z jachtu) toporne.

Autor:  Kurczak [ 13 sie 2023, o 07:01 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

W moim przypadku nic by się nie zmieniło. I tak trzeba grota refować przy maszcie i raczej nie będę tego zmieniał. Alternatywą dla mnie jest tylko system rolowania grota, ale to jak dla mnie abstrakcyjnie drogie rozwiązanie.

Jak pisałem nie mam zaufania do systemów refowania z kokpitu. Za dożo linek które się pałętają wokół żagla, plączą, haczą o co się tylko da. :)

Autor:  tomasz piasecki [ 15 sie 2023, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Ognisty Szkwał napisał(a):
PS Twojego rysunku Piotrek, ten co widziałem miał górną krawędź równoległą do bomu i "żerdzie" kosza były pionowe jak na Twoim rysunku i nok bomu nie był złączony z koszem. Kosz trzymł się bomu dolnymi końcami dlatego może że konstrukcja była siermiężnie prosta i toporna, napisałem że kojarzyło się, i to nie tylko mi, z wózkiem inwalidzkim.

A o obniżeniu wagi w Piotrkowym rozwiązaniu raczej nie ma mowy, bo Piotr jakby zakosił sobie taki kosz to na pewno by nie dobrał jakiegoś lżejszego bomu tylko przyczepił by taki kosz do posiadanego bomu raczej.


Nasunęła mi się taka refleksja dotycząca omawianego rusztowania na bomie, do łapania grota:

Gdyby ograniczyć liczbę pionowych prętów do minimum, czyli do trzech a najwyżej czterech oraz obniżyć położenie pręta równoległego do bomu tak, żeby znajdował się nie wyżej niż wierzch bomu - to może udałoby się zlikwidować niezbyt szczęśliwy efekt "wozu drabiniastego" na bomie.
Ze względów praktycznych wystarczyłaby średnica rurek wsporników ok. 16 mm; rurka równoległa mogłaby mieć 12 czy nawet nawet 10 mm, co razem wzięte nie wpłynęłoby za bardzo na ciężar tak wyposażonego bomu.

Funkcja pręta równoległego do bomu jest szczególnie ważna na na małym jachcie, ponieważ jego główna rola polega nie tyle na konstrukcji, co - przede wszystkim - na ochronie załogi przed wybiciem oczu przez wystające z obu stron bomu "żebra", które są bardzo niebezpieczne, obojętne czy jest ich wiele czy tylko parę.

Rzecz w tym, że określenie "mały jacht" dotyczy każdej łódki, na której spód bomu leży niżej niż jakieś 1.90 - 2.00 metry nad pokładem, a niebezpieczne wsporniki całego "kosza" czy "rusztowania" są położone o dalsze 20 - 30 cm wyżej, co oddala na zancznie większą odległość te wystające pręty od głów załogi.

Przy okazji uwaga: wymieniony przeze mnie jacht "Calipso" ma nie 70 ale około 85 stóp LOA, czyli 25 metrów, co sprawdziłem w Internecie. Długość jachtu ma znaczenie, bo pozwala lepiej określić proporcje i rozmiary bomu. Dalsze oględziny wykazały, że początkowo jacht nie miał żadnego rusztowania do łapania zrzucanego grota, co wyraźnie widać na starszych zdjęcia tej pięknej łódki.

Sumując, wydaje się że takie minimalne i optycznie lekkie rusztowanie na bomie mogłoby być bardziej strawne dla oka niż rozbudowana konstrukcja.

_________________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  AIKI [ 15 sie 2023, o 17:42 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

tomasz piasecki napisał(a):
Ze względów praktycznych wystarczyłaby średnica rurek wsporników ok. 16 mm; rurka równoległa mogłaby mieć 12 czy nawet nawet 10 mm, co razem wzięte nie wpłynęłoby za bardzo na ciężar tak wyposażonego bomu.

Zamiast rurki równoległej do bomu zastosowałbym strunę szklano- epoksydową (są używane do przeciskania kabli w kanalizacji kablowej). Trzeba tylko wymyślić albo dobrać wsporniki - struna ma ca 10 mm średnicy.

Autor:  Kurczak [ 15 sie 2023, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Rysunek to tylko szkic z pamięci, nie zaś projekt do realizacji. :)

Pionowych żeber musi być tyle, żeby utrzymać żagiel nad bomem, inaczej nie ma to sensu. Odległość miedzy nimi nie musi być jednakowa, może się zwiększać w stronę rufy. Im bliżej liku przedniego/masztu tym większa szansa na to, że będzie spadał i wisiał sobie smętnie. :)

Można też między żebrami zamontować dość mocno napiętą siatkę, wówczas może być ich mniej, a nie będzie to jednocześnie kolidowało z wiązaniem reflinek wokół bomu. :)

Autor:  AIKI [ 15 sie 2023, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Kurczak napisał(a):
Rysunek to tylko szkic z pamięci, nie zaś projekt do realizacji. :)
Pionowych żeber musi być tyle, żeby utrzymać żagiel nad bomem, inaczej nie ma to sensu. Odległość miedzy nimi nie musi być jednakowa, może się zwiększać w stronę rufy. Im bliżej liku przedniego/masztu tym większa szansa na to, że będzie spadał i wisiał sobie smętnie. :)
Można też między żebrami zamontować dość mocno napiętą siatkę, wówczas może być ich mniej, a nie będzie to jednocześnie kolidowało z wiązaniem reflinek wokół bomu. :)

Chyba zmniejszać - w stronę rufy żagla będzie coraz mniej...

Autor:  Kurczak [ 15 sie 2023, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Akurat nie, popatrz co się dzieje podczas zrzucania grota bez lazyjacjka. Im bliżej masztu tym większy bałagan. :)

Autor:  AIKI [ 15 sie 2023, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Kurczak napisał(a):
Akurat nie, popatrz co się dzieje podczas zrzucania grota bez lazyjacjka. Im bliżej masztu tym większy bałagan. :)

Toteż właśnie dlatego bliżej masztu powinno być "poprzeczek" więcej :) Odwrotnie niż napisałeś wcześniej.

Autor:  tomasz piasecki [ 15 sie 2023, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

AIKI napisał(a):
...Zamiast rurki równoległej do bomu zastosowałbym strunę szklano- epoksydową (są używane do przeciskania kabli w kanalizacji kablowej). Trzeba tylko wymyślić albo dobrać wsporniki - struna ma ca 10 mm średnicy.


Powszechnie wiadomo, że żeglowanie wcale nie jest ani takie bezpieczne ani bezstresowe, jak chcielibyśmy, żeby było, dlatego właśnie rola pręta łączącego końce wsporników na malej łódce polega na jakiejś w miarę skutecznej ochronie załogi przed ewentualnymi urazami, jakie może spowodować swobodnie latający bom.

Może taka, w miarę gruba linka/struna, łącząca końce wystających z bomu podpórek, jest rzeczywiście dobrym pomysłem, bo nawet jak walnie załoganta w głowę, to ponieważ jest elastyczna - podda się sama znacznie bardziej niż stalowa rurka; rezultatem spotkania może być tylko siniak, zamiast rozciętej głowy.
Zamocowanie linki nie jest trudne - wystarczą ucha na końcach wsporników i np. zaciski Norsemana, na końcach, w miejscach zakotwiczenia na bomie.

Liczba wsporników powinna być jak najmniejsza; natomiast zabezpieczenie żagla przed wypadaniem z "rusztowania", można zrobić z cienkiej linki, przewleczonej w połowie długości wspornika.

______________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Wojciech [ 1 paź 2023, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Kosz na bomie na Beneteau 57

Załączniki:
received_1327019508010825.jpeg
received_1327019508010825.jpeg [ 236.46 KiB | Przeglądane 27728 razy ]
received_303488582293898.jpeg
received_303488582293898.jpeg [ 132.26 KiB | Przeglądane 27728 razy ]

Autor:  Kurczak [ 1 lis 2023, o 18:56 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

Wojtku, zupełnie nie o to chodziło. :)

Autor:  Wojciech [ 5 lis 2023, o 10:20 ]
Tytuł:  Re: Alternatywa dla tradycyjnego lazyjacka.

To fakt zupełnie inne rozwiązanie, ale dla utrzymania w lazyjacku tak dużo żagla jak na Beneteau 57 kosz spełnia zadanie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/