Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kotwica podwieszona na dziobie. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=7897 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Maar [ 13 kwi 2011, o 22:11 ] |
Tytuł: | Kotwica podwieszona na dziobie. |
W wątku o silnikach: Piotr K napisał(a): zamówiłem u Relinga trap dziobowy z uchwytem do podwieszenia 5 kg kotwicy Bruce'a Dawno na Mazurach nie byłem, a jak byłem to na tyle krótko, że nie podpatrzyłem jakie zaszły zmiany w sposobie żeglowania po śródlądziu. Jak to teraz się robi? W jaki sposób korzysta się z kotwicy w uchwycie na dziobie podczas (dawniej najpopularniejszego) podchodzenia do dzikiego brzegu? W przecinkę między trzcinami wchodzi się teraz rufą?! A na akwenach objętych strefą ciszy, przy wietrze do brzegu, to nawet sobie nie mogę wyobrazić jak tej kotwicy użyć. |
Autor: | boSmann [ 13 kwi 2011, o 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Naciska się guzik i kotwica leci ![]() ![]() Natomiast na rufie wozi się drugą, obowiązkowo z taśmą na wielkim kole umocowanym do kosza rufowego |
Autor: | Maar [ 13 kwi 2011, o 22:52 ] | ||
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. | ||
boSmann napisał(a): Naciska się guzik i kotwica leci I jest tak jak na rysunku w załączniku? ![]()
|
Autor: | Artur [ 13 kwi 2011, o 23:05 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
jak wybierzesz trochę łańcuch, to Ciebie obróci i już jesteś rufą przy brzegu ![]() ![]() |
Autor: | plitkin [ 14 kwi 2011, o 21:46 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Stref ciszy zostało bardzo mało. Jeżeli wiatr będzie do brzegu, to można: 1. użyć silnika elektrycznego i podejść rufą. 2. użyć pagai. 3. zacumować przy innym brzegu (w końcu to nie Bałtyk) 4. wydać kotwicę i zdryfować rufą spokojnie, pracując lub nie grotem. 5. rzucić kotwicę dziobową i przenieść linę kotwiczną na rufę jeżeli mamy dziobem do brzegu stawać. 6. użyć drugiej kotwicy z rufy (np. tej z taśmą i bębnem) Owszem, w przecinkę między trzcinami i do brzegu często się podchodzi rufą. Coś w tym złego? Śmiem twierdzić, że to znacznie wygodniejsze często. Problem wydaje się być rozdmuchany z niczego. |
Autor: | Maar [ 14 kwi 2011, o 22:06 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
plitkin napisał(a): Problem wydaje się być rozdmuchany z niczego. Problemem jest czeski błąd - miało być "wiatr jest OD brzegu" (czyt. odpychający).Poza tym nie widzę innych problemów, aczkolwiek jestem zaciekawiony ideą wieszania na śródlądowych, cumujących na dziko łódkach kotwicy w takim - według mnie mało wygodnym - miejscu. Poza tym, jak rozwiązane jest sterowanie windy? Czy robi się to z kokpitu, czy "pilot" jest na dziobie na kablu, czy może jeszcze inaczej? |
Autor: | plitkin [ 15 kwi 2011, o 08:24 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Cumując przy wietrze odpychającym możemy zastosować punkty 1,2,3,5,6 oraz siły i godności załoganta, którego można wysadzić z długą cumą na głębokości 60-80 cm - on zaczepi cumę i się podciągniemy rufą (rzucając kotwicę z dziobu) lub podciągnie nas sam jeżeli warunki na to pozwalają. Praktyka jest taka, że rufą podchodzi się bardzo często. A miejsc w strefach ciszy o jakich piszesz jest wyjątkowo mało. Ci co się często w strefy ciszy udają mają silniki elektryczne z reguły. Z reguły kotwice wiszące na dziobie nie mają żadnej windy bo i nie jest potrzebna. Mają zwykłą linę sprowadzoną do forpiku (najczęściej) albo do kokpitu (rzadko - raczej na armatorskich łódkach spotykałem). Wszystkie jachty jakie widziałem z kotwicą wiszącą pod koszem dziobowym miały drugą kotwicę rufową w bakiście czy na półkoszach rufowych. Kotwica pod kaczym dziobem jest wygodnym rozwiązaniem. Jeżeli takiej kotwicy jacht nie ma - z reguły leży ona w forpiku i funkcjonalnie się nie różni od tej pod dziobem. Jest innego typu (składana) i wymaga wyjęcia i przygotowania do rzucenia (często podniesienie klapy forpiku koliduje z fałem od bramki masztu, więc trzeba luzować go wcześniej. Odchylenie klapy w celu wyjęcia liny jest często mniej problemowe i nie wymaga luzowana fału). Nie wydaje mi się, że kotwica pod kaczym dziobem była zastrzeżonym rozwiązaniem morskim. Na Mazurach też się sprawdza. Najlepiej się sprawdza taka ze "szparą" na długości całego ramienia, a nie jedynie z dziurą/uchem do zaczepienia liny kotwicznej. |
Autor: | Reling [ 15 kwi 2011, o 20:12 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
plitkin napisał(a): Nie wydaje mi się, że kotwica pod kaczym dziobem była zastrzeżonym rozwiązaniem morskim. Na Mazurach też się sprawdza. Ano właśnie. Gdybyśmy zapytali Piotra K dlaczego tak chce mieć, Maar nie musiałby silić się na piękne rysunki ![]() ![]() |
Autor: | Kurczak [ 15 kwi 2011, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Dokładnie. To nie jest kotwica składana - szkoda mi na nią miejsca w kabinie lub bakiście. I nie chcę się o nią potykać, ani przekładać z miejsca na miejsce. Dlatego bedzie wisiała pod kaczym dziobem. Tylko wisiała. Nie będzie rolek , wind i innych bajerów. W ten sposób będzie łatwa do wyjęcia - gdy będzie potrzebna także do rzucenia z rufy..... |
Autor: | Maar [ 15 kwi 2011, o 22:45 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Piotr K napisał(a): W ten sposób będzie łatwa do wyjęcia - gdy będzie potrzebna także do rzucenia z rufy..... Znaczy się, gdy będziesz chciał użyć kotwicy (99% przypadków z rufy) będziesz szedł po nią, po chybotliwej łódeczce, na dziób?!Trochę dziwne mi się to wydaje. Nie wygodniej byłoby wykonać jakieś okucie/uchwyt gdzieś w okolicach kokpitu, na rufie? |
Autor: | Niezapominajka [ 15 kwi 2011, o 23:58 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Maar napisał(a): Nie wygodniej byłoby wykonać jakieś okucie/uchwyt gdzieś w okolicach kokpitu, na rufie? Moim pierwszym skojarzeniem było, że mogłoby to wywołać za dużo strat w łódkach (tej na której by tak była mocowana kotwica i sąsiadujących) podczas cumowania w marinie... |
Autor: | Kurczak [ 16 kwi 2011, o 00:12 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Też o tym myślałem Niezapominajko , ale takie same straty spowoduje sam trapik dziobowy. Kotwica będzie ukryta pod nim. Nie ma za bardzo miejsca na umocowanie uchwytu w kokpicie, tak, żeby się człowiek o niego nie haczył i nie obijał. Jedynie na zewnątrz - za burtą..... A jak mam na kolanach grzebać w bakistach lub wchodzić po kotwicę do ciasnej kabiny -wolę IMHO pójść na dziób. Tak mi się przynajmniej teraz wydaje.... Pożyjemy - zobaczymy jak się to rozwiązanie sprawdzi w praniu... |
Autor: | Reling [ 16 kwi 2011, o 20:55 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Piotr K napisał(a): Pożyjemy - zobaczymy jak się to rozwiązanie sprawdzi w praniu... Sprawdzi się. Na moim bimbaku mam stoczniowo zrobioną wnękę w pokładzie na dziobie przeznaczoną do wożenia kotwicy. Takie samo rozwiązanie jest w Sparku Skrzata, a pewnie i kilka innych typów łódek ma podobnie. Żadnych problemów z kotwicą. Pod kaczym dziobem będzie tak samo. Jeden krok dalej. Byle tylko nie o jeden krok za daleko ![]() A swoją drogą mamy na forum kilku artystów-grafików z niezłym poczuciem humoru ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 17 kwi 2011, o 01:01 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Reling napisał(a): mamy na forum kilku artystów-grafików z niezłym poczuciem humoru ![]() Jeśli mówisz o moim obrazku, to niestety tylko kopia ![]() Mam więcej takich obrazków pochodzących z książki "Słownik terminów żeglarskich dla szczurów lądowych, wilków morskich i starych wygów morskich pływających w wannach" |
Autor: | Kurczak [ 17 kwi 2011, o 08:34 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
A są tam porady dla pływających w wannach narożnikowych albo okrągłych ? ![]() ![]() Pewno to stereńkie wydawnictwo, z czasów kiedy każda wanna miała dziób i rufę ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 17 kwi 2011, o 13:39 ] | ||
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. | ||
Piotr K napisał(a): Pewno to stereńkie wydawnictwo, Alma-Press, 1994
|
Autor: | Reling [ 17 kwi 2011, o 21:12 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Stara Zientara napisał(a): Jeśli mówisz o moim obrazku, to niestety tylko kopia ![]() Kurde, szkoda. Myślałem, że to Ty jesteś autorem. Stara Zientara napisał(a): Mam więcej takich obrazków pochodzących z książki "Słownik terminów żeglarskich dla szczurów lądowych, wilków morskich i starych wygów morskich pływających w wannach" A mógłbyś kilka na priv przysłać? Podobają mi się. Autor chyba się nie obrazi. Obiecuję, że to tylko do obejrzenia i skasuję je z dysku niezwłocznie ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 18 kwi 2011, o 04:47 ] | ||
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. | ||
Ponieważ wątek jest o kotwicy, to zeskanowałem jeszcze ilustrację podnoszenia kotwicy:
|
Autor: | starypraktyk [ 18 kwi 2011, o 14:06 ] |
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. |
Nie rozumiem pierwszego rysunku; No! - chyba, że kotwica leżała na rufie. ![]() Drugi rys. - wszystko jasne. Była komenda - kotwicę rwij ! Więc rwią. ![]() Pozdrawiam, Jędrek P. p.s Ogólnie jednak rysunki przednie. Możesz zamieścić jeszcze parę. Niekoniecznie z kotwiczenia. Temat dopracujemy. ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 18 kwi 2011, o 15:24 ] | ||
Tytuł: | Re: Kotwica podwieszona na dziobie. | ||
Żeby było w temacie zatrzymywania jachtu, to ilustracja manewru cumowania:
|
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |