Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 kwi 2024, o 02:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 lut 2018, o 10:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Macwester 28
albo jak kto woli Atlanta Viking
Jakieś pierwsze z brzegu foto z netu ale nawet malowanie zgadza się :mrgreen:

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 11:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Na rufie masz pokrywę luku... bo nie widać wyraźnie na fot


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Na rufie jest tak:

Obrazek

A na dziobie tak:

Obrazek

ten płotek przed skylightem wywaliłem i właśnie tam kombinuję :roll: czy jakoś nie przyczepić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 13:04 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
kokop napisał(a):
Zastanawiam się po prostu gdzie ją zainstalować.
A kto ją będzie (w razie zonka) zrzucał do wody i uruchamiał?
Sprawdź wątek o panu, co zostawił panią samotnie na pokładzie :oops:.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 16:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
666 napisał(a):
A kto ją będzie (w razie zonka) zrzucał do wody i uruchamiał?
Sprawdź wątek o panu, co zostawił panią samotnie na pokładzie


A nie bezpiecznej po protu poświęcić przed rejsem 2 godz. i w tym czasie omówić wszelkie zagadnienia związane z radiem, tratwą, EPIRB-em, silnikiem, obsługą żagli itd, itd...

Nie prościej tak ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
666 napisał(a):
kokop napisał(a):
Zastanawiam się po prostu gdzie ją zainstalować.
A kto ją będzie (w razie zonka) zrzucał do wody i uruchamiał?
Sprawdź wątek o panu, co zostawił panią samotnie na pokładzie :oops:.


A czytałem. To czy ona taka nierozgarnięta niewiasta czy też teraz świruje to już zostawiam dla siebie.
Kto będzie zrzucał do wody ?
:roll:
Najpewniej to ja sam, o ile wcześniej nie wypadnę za burtę. Bo wtedy to jak powiedział car Piotr> pizdziec karabliam.
Jeżeli zaś będzie ktoś inny na pokładzie to otrzyma uprzednio stosowne szkolenie.
(takim pewnym kandydatem co to za mną w ogień natychmiastowo skoczył, a po pewnym wachaniu to nawet i do wody :mrgreen: Jest pies Buster. Jemu na przyswojenie obsługi tratwy i eprib wystarczyłoby z pewnością dwie godziny. Z radiem mógłby być kłopot :rotfl: . Co do innych z otoczenia mi znanych mógłby być kłopot :roll: )

No dobra- to gdzie ją instalować?

Obrazek
Buster


Ostatnio edytowano 26 lut 2018, o 17:52 przez kokop, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
kokop napisał(a):
No dobra- to gdzie ją instalować?


Tam gdzie ten zlikwidowany kosz.

Zrób niewielki stelaż na tratwę - załóż go tam i załóż tratwę na pokładzie.

To najlepsze miejsce.

W razie Niemca masz wygodne miejsce do jej wyrzucenia za burtę a na codzień - no cóż - trochę przeszkadzać będzie, ale to lepsze nić tratwa upchnięta gdzieś w jakiejś dziurze.

Bo to już kompletnie nieporozumienie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Gdyby nie rodzaj zastosowanej suwklapy nad zejściówką, to mała tratewka w boxie pasowałaby jak ulał na kabinie....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1316
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 212
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Jaromir napisał(a):
Gdyby nie rodzaj zastosowanej suwklapy nad zejściówką, to mała tratewka w boxie pasowałaby jak ulał na kabinie....

Też pomyślałem o tym miejscu.
Można box postawić na nóżkach i minie się z suwklapą

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 18:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Oooo, to całkiem niezłe może być. Ja patrzyłem tylko z jednej strony masztu :rotfl:
Suwklapa na dolnym zdjęciu jest już w pozycji całkowitego otwarcia. Tam jest sporo przestrzeni do masztu. Muszę przymierzyć to puzderko jak tam będzie siedziało bo tak na oko to chyba się tam zmieści na leżąco i bez łapek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Tam gdzie był plotek bym sugerował.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 19:08 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1095
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
Jaromir napisał(a):
Gdyby nie rodzaj zastosowanej suwklapy nad zejściówką, to mała tratewka w boxie pasowałaby jak ulał na kabinie....


A może warto zrobić kieszeń na suwklapę i na niej zamocować łoże, czy podstawki do tratwy ?

Przy tej okazji będziesz miał do czego przymocować, na wierzchu kieszeni, listewkę do przypięcia szprycbudy, a z czasem - może nawet zamocujesz tam nieduże pudło na zegary elektroniki.

______________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
tomasz piasecki napisał(a):

A może warto zrobić kieszeń na suwklapę i na niej zamocować łoże, czy podstawki do tratwy ?

Przy tej okazji będziesz miał do czego przymocować, na wierzchu kieszeni, listewkę do przypięcia szprycbudy, a z czasem - może nawet zamocujesz tam nieduże pudło na zegary elektroniki.

______________________________

Pozdrawiam
tomasz


Nie da rady. Suwklapa wygląda teraz tak:

Obrazek

ed. patent na szprycbude mam inny :D Ponadto, ze względów> widokowych< dla mnie, gdy będę pod szprycbudą a siatkarzem nie jestem. To lokalizacja tratwy za masztem będzie zawadzać w widoku na wodę do przodu :rotfl: Tak mi się zdaje, po zastanowieniu.
Jeszcze jutro to zbadam.
--stojąc swobodnie w kokpicie krawędź górną suwklapy mam mniej więcej na wysokości obojczyków. Sterczy mi więc łepetyna i trochę. To za mało żeby widzieć ponad tym wszystkim. A zegarów na oczach mieć nie muszę, bo i tak mało co na nie patrzę. Szprycbudy zaś nie chcę ciągnąć do góry. Wystarczy mi taka na wysokość ciut ponad moją głową. To dla odmiany sprawia że nie będzie wysoka a i bom w bardzo bezpiecznej odległości od niej będzie. No i nie będę musiał mieć pustaka na którym będę stał w kokpicie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 22:20 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Pieprzenia. Połóż na pokładzie rufowym, w miejscu skąd da się łatwo zepchnąć, a nie zawadzając o reling cy cuś. Najlepiej sam ocenisz, własnoocznie i organoleptycznie.
Teorie teoretyków sprawdzają się w kawiarni przy stoliku.
A Ty masz ten luck, że masz pokład rufowy, a dziś nieczęsta to rzecz ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Ryś, jeżeli tak zrobię jak piszesz to ile browara w sumie będzie za każdy twój pomysł? I tak już pewno kratę wiszę, chociaż ze stopką tam u ciebie nie zgadza się :rotfl:
Jakby :roll:
No a ten pokład rufowy to d...... nie urywa. Tyle go że można nogę gdzieś postawić i na mordę się nie poleci do kokpitu. Gorzej gdy na wlocie przyhaczy się o knagę :rotfl:

---zabij, ale o tym nie pomyślałem. Właściwie to nie byłem świadom tego że mam takie coś. Znaczy pokład rufowy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 23:25 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
kokop napisał(a):
No a ten pokład rufowy to d...... nie urywa. Tyle go że można nogę gdzieś postawić i na mordę się nie poleci do kokpitu.
Czteroosobowa tratwa w walizie to cirkaebałt 70 na 50 cm. Nie mów że problem. Acz nie znam utki, czyzby azaliż jednakoż za ciasna? :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Nie mierzyłem ale chyba trochę mniejsza :roll:
Tutaj razem z suwklapą
Obrazek
A suwklapa ma zdaje się 83x89 cm
jakoś tak.
A łódka to może i za mała jeżeli wziąść pod uwagę to co pisze w papierach. Tam pisze że jest pięć miejsc do spania
:roll:
Nie bardzo sobie wyobrażam taki tłum na tej łajbie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2018, o 23:47 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Bo każda łódka jest wygodna dla dwojga. I tego siem trzymajmy. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
kokop napisał(a):
lokalizacja tratwy za masztem będzie zawadzać w widoku na wodę do przodu :rotfl: Tak mi się zdaje, po zastanowieniu.

Dodatkowo - takie "wysokie" umieszczenie kilkudziesięciu kilogramów ma pewien negatywny wpływ na przebieg ramion prostujących czyli "stateczność", zwłaszcza na niewielkiej łódce.
Ale zawsze będzie coś za coś, zwłaszcza jak się kto upiera żeby nie mocować takiej tratewki tam, gdzie to najbardziej oczywiste, czyli w lekkim stelażu na koszu rufowym ;)
kokop napisał(a):
No a ten pokład rufowy to d...... nie urywa.

Przymierz tratwę na tym minipokładziku za klapami achterpiku i sprawdź, jaki będzie dostęp do otwierania tych klap, do pracy cumami, do flagsztoku, drabinki rufowej, tyczki i co tam jeszcze masz...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Się porobiło no :roll:
Chyba za bardzo się uparłem z tą tratwą. Trudno jest mi przyznać teraz że lokalizacja na koszu rufowym jest jakaś bardzo niewłaściwa. Przy odrobinie dobrej woli da się zapewne zrobić na nią jakiś zaczep gwarantujący że się nie zgubi a jednocześnie możliwy do obsługi przez blondynkę. Da się nawet tak wykombinować żeby sama wpadła do wody (po przestawieniu jakiej wajchy czy innego szpryngla) bez potrzeby jej wyjęcia z jakiego kosza.
Do linki wyzwalającej samą tratwę jak mi się zdaje powinien być doczepiony jakiś nożyk tak  żeby się nie utopił. Czy jakiś jest po stronie tratwy pojęcia nie mam :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 12:55 

Dołączył(a): 29 sty 2014, o 14:09
Posty: 81
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 49
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przed umieszczeniem tratwy "na boku", warto dowiedzieć się w serwisie czy u producenta, czy dopuścił on przechowywanie tratwy narażonej na działanie wody w pozycji innej niż "na płasko". Podobno taśmy uszczelniające dwie połówki kontenerka nie zawsze zapewniają odpowiednią szczelność.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 13:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Właśnie w tym cały ambaras i zamieszanie jakie zrobiłem. Na tratwie jest instrukcja że zalecają ją umieścić na płasko, właśnie tą że instrukcją do góry. Nie ma niby nakazu, ale dziurki odwadniające są tylko na dole. Co do taśmy zaś i sposobu >falsowania < połówek pudła. Po oględzinach wnioskuję że stanie na sztorc nie spowodowałoby dostawania się wody do środka pod taśmą (bo sama taśma to jak gąbka jest i tak i żadnej szczelności na oko sama z siebie nie da). Aż mam ochotę otworzyć pudło i zmienić lokalizację odpływu. Pewno z kolejnym certyfikatem byłby nici a aktualny ważny do zdaje się listopada tego roku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
kokop napisał(a):
Do linki wyzwalającej samą tratwę jak mi się zdaje powinien być doczepiony jakiś nożyk tak żeby się nie utopił.

Od strony mocowania linki do jachtu - nie.
Linka ma być zamocowana do jachtu "słabym ogniwem", które ma się zerwać, jeżeli jacht idzie na dno a tratwa pływa...
Takie ogniwo jest integralną częścią zwalniaka hydrostatycznego tratwy (to ten plastikowy pierścień tu):


Nie każdy stosuje zwalniak do tratwy na jachcie - ale o tym że linki nie powinno się wiązać wprost do jachtu chyba warto pamiętać. Lina operacyjna tratwy wytrzymuje nawet 15kN, tymczasem słabe ogniwo, przynajmniej wg SOLAS powinno się zrywać przy 2,2 +/- 0,4 kN.
BTW - dla niewielkich tratw (4-12 osób), użytkowanych na jednostkach "nieSOLASowskich", najbardziej popularny producent zwalniaków do tratw produkuje zwalniaki o obniżonej wartości "zerwania" słabego ogniwa = 1,2 +/- 0,4 kN (domyślam się, że dlatego, że "mała tratwa = mała wyporność").
Takie zwalniaki mają ogniwo słabe w kolorze zielonym:
Załącznik:
Screenshot-2018-2-27 H20_IT0019-09 01LR pdf.png
Screenshot-2018-2-27 H20_IT0019-09 01LR pdf.png [ 400.28 KiB | Przeglądane 5141 razy ]

https://www.cmhammar.com/products/onboa ... all-rafts/

kokop napisał(a):
Czy jakiś jest po stronie tratwy pojęcia nie mam
Pojęcie o obecności noża w tratwie powinna dać instrukcja tratwy.
Znane mi tratwy miały w wyposażeniu "pływający nóż bezpieczny" (bez czubka znaczy...), przywiązany wewnątrz - właśnie na okoliczność cięcia linki operacyjnej, kiedy decydujemy oddalić się od tonącego/przewróconego jachtu zanim zadziała słabe ogniwo...

PS. A jak już rozważysz gdzie mocować tratwę, to możesz sposób mocowania zmałpować od tych, co tłuką kasę na takich, co wolą kupić:
https://www.force4.co.uk/department/saf ... nting.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: kokop
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 18:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jaromir napisał(a):
zwalniaka hydrostatycznego


A wiadomo może cóż takiego może ulec przeterminowaniu w zwalniaku, skoro stosuje się do niego termin atestu ?

Znaczy - co sie w nim atestuje i dlaczego nie powinno się - przynajmniej w teorii - używać zwalniaka przeterminowanego ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 19:06 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1095
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
Jaromir napisał(a):
...Dodatkowo - takie "wysokie" umieszczenie kilkudziesięciu kilogramów ma pewien negatywny wpływ na przebieg ramion prostujących czyli "stateczność", zwłaszcza na niewielkiej łódce.
Ale zawsze będzie coś za coś, zwłaszcza jak się kto upiera żeby nie mocować takiej tratewki tam, gdzie to najbardziej oczywiste, czyli w lekkim stelażu na koszu
rufowym ;)


Nikt się na nic nie upiera, jest dyskusja o rozwiązaniu sprawy mocowania tratwy, a w projektowaniu zawsze coś - jest za coś.

Wiadomo, że tratwa na dachu pokładówki nie wpływa dobrze na pionowe położenie środka ciężkości łódki SC.
Ale też nie jest prawdą, że na przeciętnej małej łódce ta sama tratwa, zaczepiona na koszu - jest tak zaraz grubo niżej niż na dachu.
Więc różnica wysokości w jednym i drugim przypadku jest rzędu centymetrów, a zatem - zysk na położeniu SC nie jest bardzo znaczący.

Pomijając pionowe położenie SC, ciężar tratwy na koszu rufowym nie jest bez znaczenia i wpływa istotnie na położenie wzdłużne środka ciężkości.
Masa trzydziestu paru kilo, umieszonych na samej pawęży, przy z reguły i tak obciążonej mocno rufie, nie jest rzeczą obojętną dla malej łódki.
Czyli jak nie pionowe - to poziome położenie SC się kłania. Albo obydwa :-)

Moje własne uwagi:
- Nie mogę zamocować tratwy na z tyłu na koszu, ponieważ mam na pawęży samoster wiatrowy, a że szerokość pawęży jest ledwo ponad metr - to z boku się tratwa nie zmieści.
- Przed samosterem - też nie można, bo idą linki, sterujące i regulacyjne.
- Tratwa na pokładzie rufowym, jeśli jest miejsce, to niezły pomysł; na mojej łódce na pokładzie rufowym jest miejsce, ale pośrodku jest także trzon steru i rumpel, więc się nie da :-)

___________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 19:21 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1095
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
kokop napisał(a):
..stojąc swobodnie w kokpicie krawędź górną suwklapy mam mniej więcej na wysokości obojczyków. Sterczy mi więc łepetyna i trochę. To za mało żeby widzieć ponad tym wszystkim...
..Szprycbudy zaś nie chcę ciągnąć do góry. Wystarczy mi taka na wysokość ciut ponad moją głową. To dla odmiany sprawia że nie będzie wysoka a i bom w bardzo bezpiecznej odległości od niej będzie. No i nie będę musiał mieć pustaka na którym będę stał w kokpicie.


Przy okazji warto zmierzyć, czy taka niska szprycbuda pozwala na wygodne wyjście z zejściówki.

Inaczej mówiąc - czy jest odpowiednia wysokość miedzy spodem owiewki a najwyższym stopniem trapiku.

Jeśli, przykładowo, tylna krawędź szprycbudy i pałąk są tak przesunięte do przodu, że idąc po trapiku nie uderza się w nie głową - to rzeczywiście, szprycbuda może być bardzo nisko.

________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
A wiadomo może cóż takiego może ulec przeterminowaniu w zwalniaku, skoro stosuje się do niego termin atestu ?

Nie tyle "termin atestu" ile "termin dwu lat od daty zainstalowania".

Z ciekawości (i z nudów...) rozbieraliśmy kiedyś zwalniak Hammara - to niemal monopolista obecnie. BTW - jak i was najdzie, to najpierw "spracujcie" zwalniak, najprościej opuszczając go z jakimś obciążeniem na 5m pod wodę - inaczej może obciąć kawałek paluszka...
W środku jest równoważona cieniutką sprężyną z nierdzewki membrana z cienkiego silikonu, która blokuje zapadkę, utrzymującą silnie napiętą, grubą, nierdzewną sprężynę, która po zwolnieniu popycha nierdzewne ostrze.
Jak na rysunku - a wszystko posmarowane niewielką ilością jakiegoś smaru (najpewniej silikonowego):
Załącznik:
H20_cut_through.jpg
H20_cut_through.jpg [ 78.37 KiB | Przeglądane 5085 razy ]


Jestem sobie w stanie wyobrazić, że po dwu latach przebywania w zmiennych, często skrajnych warunkach, w tym po wielokrotnym zamoczeniu w słonej wodzie i wyschnięciu, zarówno części metalowe, jak i plastikowa ślizgowa "szyna", w której prowadzone jest ostrze mogą przy niekorzystnym układzie zaśniedzieć i/lub zgromadzić dostatecznie dużo depozytu solnego, by upośledzić działanie zwalniaka.
Sprężyny też z czasem tracą jakąś część zgromadzonej w nich energii a zmiany temperatur im w tym pomagają. Części "plastikowe" (obudowa, słabe ogniwo, pleciona lina poliestrowa 15kN) choć wykonane w odpornych tworzyw pewnie ulegają powolnej degradacji pod wpływem UV, zmian temperatury, itd. Stąd termin ważności "dwa lata od miesiąca zainstalowania na statku" - kto montuje zwalniak, sam powinien zdrapać odpowiedni miesiąc i rok.
Z drugiej strony, w większości przypadków "jachtowych" zwalniak przez połowę lub więcej czasu "od zainstalowania" przebywa... w kabinie lub w szafie/garażu/piwnicy armatora. Co - jak się wydaje - powinno zdecydowanie wydłużać czas eksploatacji zwalniaka. Niemniej - oficjalnie (i ku radości księgowych) zwalniak ma "ważność" dwa lata od miesiąca zainstalowania.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2018, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jaromir napisał(a):
Niemniej - oficjalnie (i ku radości księgowych) zwalniak ma "ważność" dwa lata od miesiąca zainstalowania.


Ja chyba miałem trzy lata ale to szczegół.

Czyli rozumiem Jarek, że zwalniaków sie nie atestuje a wymienia na nowy ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2018, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Tylko dlaczego zwalniak dla małych tratew jest droższy od tego dla dużych?
Pewno przez precyzję wykonania :rotfl:
Cwaniaki.
Sporo ciekawej wiedzy jest w ostatnich postach, dzięki.

Połażę z tratewką po łódce, położę tu i tam i przemyślę jeszcze sprawę jak to wszystko zrobić. Żeby mi ani na oczy za bardzo nie właziła i pod nogami się nie pałętała. Ani w miarę możliwości nie robiła za jaki żagiel czy przypadkowy falochron.
Mam w sumie jakiegoś hopla na punkcie unikania czegokolwiek co sterczy i woda może zmyć z pokładu.
Po sąsiedzku stoi łódka na której ktoś ma bzika w odwrotnym kierunku. Normalnie jak transformers jakiś- wszystko co trzeba i nie trzeba to przyczepione do jakichś podpórek-rurek-mostków i innych takich. Najeżona ustrojstwami niczym ruski okręt wojenny. Nawet stacyjka pogodowa ma wieżyczkę na wyłączność :mrgreen: A koło ratunkowe na rufie ekstra zbudowaną brameczkę na trzech łapkach.
Jak oni tam po tym pokładzie łażą to ja pojęcia nie mam.
A może nie łażą bo wszystkie liny do kokpitu pociagnięte co jeszcze bardziej >pogłębia< moje wrażenie.
(tych przelotek-rolek to naliczyłem że można ze 30 sznurków poprzeciągać. No kurna, a ja za chiny nie mogę się doliczyć w sumie jak więcej niż dziesięć na swojej łajbie :roll: Licząc z tymi co zwinięte i w schowku. Nie znam się widać kompletnie)
ed. Jak by nie było to miejsca na łódce żeby taką fotę np. zrobić to tam nie ma
Obrazek

Tutaj widać pokład przemyślany dokładnie.



Za ten post autor kokop otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2018, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11651
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kokop napisał(a):
Mam w sumie jakiegoś hopla na punkcie unikania czegokolwiek co sterczy i woda może zmyć z pokładu.

To akurat bardzo dobry hopl(hopel?) jest :)
W sumie to i u siebie też kiedyś będę miał problem, gdzie tratwę wstawić, bo nijak miejsca na nią nie ma. Wyjdzie, że w bakiście najlepiej :roll:
kokop napisał(a):
Tutaj widać pokład przemyślany dokładnie.

Nooo, nie można narzekać! :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL