Kto ma niby kanonierem zostać ?

Kto chce.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Aleś się liberalny zrobił A niedawno lękistów chciałeś na hakenkrojce powysadzać

Zawsze byłem liberalny.
Lękisci to prywatny pomysł łagodzacy i nie o tym tu.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Kanonierzy juz są

_________________
pozdrowienia piotr

Mięso armatnie tez.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Będziecie se tak tu ćwierkać?

Hmmm, znam lepsze miejsca - HydePark, polityczny and wszystkie działy merytoryczne

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja tu tylko kraczę.
Ale juz sobie idę...
KraKraKratz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

To już dajmy Maarowi odsapnąć....
Może tak EOT?
Czy ktoś jeszcze MUSI?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Stawiasz mnie w kłopotliwej sytuacji.
Nie chce bronić się publikując szczegółowe dane o wysłanych i/lub odebranych PW ale jeżeli uważasz taki ruch za wskazany to masz moją pełną zgodę, możemy upublicznić cała korespondencje. Jeżeli natomiast czujesz się urażony brakiem dalszej korespondencji to z żalem informuje, że w międzyczasie otrzymałem maila od twojego kolegi z jednoznacznym stanowiskiem po którym już nic nowego nie mogłem zasugerować. Oczywiście mogłem jeszcze zaproponować spotkanie sekundantów ale chyba nie o to nam chodzi.

Przepraszam za nieporozumienie ale nie mówiłem o braku reakcji na moje zgłoszenie. W tym wypadku chodziło o brak reakcji na wulgaryzm zamieszczony przez kol. „Zbigandrew” któremu naprawdę udało się mnie „zdegustować” a brak reakcji moderatorów po prostu bardzo zabolał. A jednego z nich bezpośrednio o to prosiłem.


Dziękuje za szczery wykład ale czy naprawdę uważasz, że to wszystko dotyczy tej konkretnej sytuacji?

Przypominam, że to nie ja zamieściłem na forum przekłamaną wiadomość. To nie ja manipulowałem faktami i nie ja pod nieobecność zainteresowanego żartowałem sobie z jego poglądów. A to wszystko wydarzyło się nie po raz pierwszy. I chyba najważniejsze, nikomu nie dane było poznać powodów takiego zachowania.

Czy mówiąc o tym „chlewie” i tych „elytach” to masz namyśli moją skromną osobę?
Byłem już o rożne niegodziwości posądzany ale takiego zachowania jeszcze nikt mi nie zarzucił.



A to zabolało,
po pierwsze, choć cenie sobie prywatność to ty i cała Ekipa znają moje dokładne dane osobowe a wielu forumowiczów zna moje dane adresowe i kontaktowe, nie rozumiem zarzutu.

Co do sądu, to nie ja komuś tylko twój kolega mi i nie groził tylko poważnie(?) sugerował.



Masz racje, źle się wyraziłem. Po prostu zaskoczyło mnie, że moderator jest równocześnie właścicielem który dowolnie może zmieniać reguły gry.


To ja także na spokojnie.
20/0751 jednoznacznie stwierdziłeś, że nie będziesz zajmował się tym przypadkiem, czy coś się zmieniło?
Czy możesz opublikować moje PW.


Nie wiem czy jesteś niebezpieczny czy tylko groźny, skryty przyjaciel czy zakamuflowany wróg?
Ale o tym to tym bardziej w Hyde-Parku, tylko czy zdążymy?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Kiedyś (w sieci) uznawano, że niebezpieczny. Ale skapcaniałem
Dla Ciebie - przyjaciel. Skryty tylko dlatego, że nie wiem czy zaakceptujesz

Nie ekipy tylko np. Ciebie kiedy nie reagowałeś I nie widziałeś potrzeby reakcji na chamstwo Twojego kumpla wobec M. Strzeleckiego. Przypomnieć czy już zapomniałes?

Noone, napisałeś sporo, reszty mi się nie chce komentować.
Jedna prośba, proponuję żebyś ani Ty ani Maar nie chowali się za plecami ekipy zwłaszcza jak się pisze półprawdy,kłamstwa, zwłaszcza jak się obraża użytkowników. Jesteście w tym skrajnie nie uczciwi .
Raz,że chowacie się za ich plecami
dwa, że sprawiacie wrażenie, manipulując,że oni należą do TWA,
trzy,że reszta jest atakowana przez użytkowników.
Występy Maara oceniam zdecydowanie nisko,Twoje nie lepiej.
Z błahej sprawy wykonaliście dym, tylko dlatego,że cwaniakujecie jak zwykle,zresztą
I na tym zakończę udział w tym wątków bo jak słyszę o zaszczutym Noone i Maar to mnie boki bolą.

_________________
pozdrowienia piotr

Ooooo..... kast się jaśnie panu zachciewa......ego tak się już nadymało ?

Zamiast w tej chwili przepraszać za nieporozumienie gdybyś "przymknął oko" na wątek założony przez Zbieraja i zastosował się do takiej rady którą zamieściłem tu:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=493417#p493417
to nie wygenerowałbyś dwóch naprawdę nikomu niepotrzebnych wątków. Z mojego punktu widzenia naprawdę nie musiałeś się aż tak obrażać na Zbieraja za tamten wątek.

Tu masz Szanowna Ekipo przykład wkładu intelektualnego Waszego otoczenia.
Podobny poziom jak Ognistego Szkwała.

Do głowy Wam nie przyjdzie, by raz po raz takiego reeda wyprostować, nie za pośrednictwem pw, tylko przy otwartej kurtynie.
Nie zrobicie tego ponieważ potrzebne są Wam jego kliknięcia pomógł i szydercze posty gdybyście postanowili kogoś potresować.
A i w zyciu pozaforumowym przydatny może być.

Dlatego postuluję wprowadzenie kast.
Ja zostanę, jeśli będę chciał zostać na forum, w kaście kopaczy grządek, a reeda wsadzi się do kasty braminów.
I będzie wszystko jasne i poukładane.

Piotr Siedlewski

Piszcie piszcie piszcie zakładajcie nowe wątki o tym jak to sa równi i równiejsi, jak to niektórzy z was są prześladowani , jak to wam jest tu źle. Możecie tyle i aż tyle bo niestety ale na forum "żegluj net " to my jesteśmy ludzkimi panami. Tak własnie my jesteśmy ludzkimi panami w przeciwieństwie do was"

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

[Edit] Treść tego posta odnosi się do ostatniego posta Insa a nie tych głupot cytowanych i nabazgrolonych wyżej przez Micusia.


O! I to jest świetny przykład tego o czym wcześniej pisałem.
Czy Ekipa komuś coś każę robić na forumie? Mam wrażenie, że nie, natomiast użytkownicy jadą po Ekipie jak po chłopcu do bicia i, jeśli nawet nie wprost, to wymagają działań.

A z prośbą o te działania zwracają się, o, na przykład tak: "Tu masz Szanowna Ekipo przykład wkładu intelektualnego Waszego otoczenia."

Najpierw o "naszym otoczeniu" - reed'a widziałem na oczy ze dwa razy w życiu. Ostatni raz w czasie przygotowywani Oceana na pierwszy sezon. To chyba ze 3 lata temu było. Faktycznie "nasze otoczenie", że ho ho!

Ale... dało się przywalić Ekipie!

To, że reed napisał IMHO bardzo głupio, to fakt. Napisałeś Romanie swój post żeby podtrzymać dyskusję? Ehh.

Ale... napisał w temacie Twojego wcześniejszego posta. Skoro piszesz Piotrze o kastach, to spodziewaj się, że ktoś skomentuje kasty. Jeśli byś pisał o ośmiornicach, to ktoś komentowałby ośmiornice.
A to, że przy okazji musi przywalić... no sam wiesz. Popatrz na swój post, na pierwsze zdanie - niektórzy muszą i już. Ty przywaliłeś tu, on przywalił tam - takie życie, czy Ekipa powinna reagować na wszystkie "przysrawki"?
IMHO nie, bo wówczas to forum nie byłoby tym czym jest.

To nie jest głupi pomysł, żeby zlikwidować tę klikajkę paluszkową! Kiedyś to wdrożyłem, bo takie ficzerki wyróżniały jedne nudne skrypty przed innymi nudnymi skryptami, ale teraz chyba już nic nie znaczą. Zastanowimy się w Ekipie co z tym zrobić - ja będę głosował za likwidacją.

Ciekawe jaki wówczas zostanie ukuty argument na istnienie tego znienawidzonego TWA?

A teraz tak bardziej poważnie i w temacie działu: SPRAWY NASZEGO FORUM. Co zrobić z takimi postami jak Insa i reeda? Reedowi bana za dokuczanie koledze, Insowi za dokuczanie Ekipie, komuśtam wyżej za dokuczanie Insowi, itd, itd????

Przecież to byłoby chore!!!


Sirk, ja naprawdę nie wiem o co Tobie chodzi. Nie wiem co to jest "tym przypadkiem". Nie wiem o jakim PW (było ich kilka) piszesz.

Zakładasz wątek o tym, że Zbieraj Cię obraził nie podając nawet linka do miejsca "obrazy", a po pewnym czasie piszesz: "chodziło o brak reakcji na wulgaryzm zamieszczony przez kol. „Zbigandrew”. (znów bez linka!)

Krzysztofie - ciężko się zorientować o co Tobie chodzi. Bez urazy - naprawdę nie potrafię ogarnąć a nie mam tyle czasu, żeby przeszukiwać, czytać wszystko, etc.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


To nie user, to SPAM'er nie zaglądający na PW.
A post jest (IMHO niepotrzebną) oznaką dobrej woli ze strony Wojciecha, który chciał wyjaśnić spamerowi pewne kwestie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Mylisz fakty i chyba nie poznałeś okoliczności sprawy.
Jak myślisz co się stanie gdy spersonifikujemy i powielimy takie wpisy.

Na forum w dziale ratownictwo ujawnił się nowy fachowiec o ksywie ABC. On dobrze wie, że małe statki odbijają się od dużych a duże dziury to tylko powstają przy spotkaniach z dużymi. O stateczności statku uszkodzonego coś słyszał ale nadal niewiele z tego rozumie.
Znaczy każde forum ma takiego specjalistę z wiedzy okrętowej i stateczności na jakiego zasługuje.




I usunąłeś posty nie mając do nich linka oraz nie znając okoliczności sprawy?



A może wystarczyłoby odnosić się do meritum a nie opowiadać historyjek o złych/dobrych „userach” i jeszcze lepszych „modach”. Odnoszę wrażenie, że chcesz zagadać wątek i przy okazji zanudzić kolegów aby stracili całkowicie zainteresowanie. Ale dla dobra sprawy zaryzykuje i może jeszcze raz przedstawię sekwencje zdarzeń.

1. Podczas dyskusji w której nigdy nie uczestniczyłem nieżyczliwa mi osoba zadrwiła z moich poglądów umieszczając nie do końca prawdziwy post.
2. Zaskoczony zmanipulowanym postem założyłem nowy watek aby w miarę ironiczną ripostą zaprotestować krzywdzącemu kłamstwu.
3. Kol. Maar korzystając z uprawnień moderatorskich zlikwidował mój wątek tłumacząc, że jest bezprzedmiotowy. Jednocześnie nie usunął drażliwego postu i nie zareagował na rodzący się konflikt.
4. Nie zgadzając się z powstałą sytuacją założyłem następny wątek w którym nadal używając żartobliwej formy zaprotestowałem przeciw nierównemu traktowaniu oraz wyraźnie zaznaczyłem, że tym razem oczekuje wyjaśnień tej jakże chorej sytuacji.
5. Widząc rodzące się antagonizmy nie uczestniczyłem w dalszej dyskusji i wysłałem PW do kol. Maar w którym obarczając go winą za powstała sytuacje równocześnie prosiłem o skontaktowanie się z drugą stroną konfliktu, sugerując że jestem otwarty na wszelkie próby rozwiązania sporu.
6. W odpowiedzi usłyszałem, że sporny post został usunięty a sprawę uważa się za zamkniętą.
7. Nie godząc się na takie rozwiązanie skorzystałem z przysługującego mi prawa i zgodnie z regulaminem wysłałem na adres EKIPA oficjalne zgłoszenie naruszenia regulaminu.
8. W odpowiedzi otrzymałem pytanie co do moich oczekiwań, na które odpowiedziałem, że jestem zainteresowany każdą formą wyjaśnienia chorej sytuacji.
9. W międzyczasie inny członek EKIPY wysłał maila stwierdzającego, że sprawę należy uważać za zamkniętą a mi pozostaje droga sądowa.
10. Po otrzymaniu następnej wiadomości PW zawierającej pytanie o skonkretyzowanie swoich oczekiwań, uznałem dalszą wymianę korespondencji za bezowocną zabawę i po ponad dwóch dobach milczenia zabrałem głos na forum jeszcze raz wyjaśniając swoje stanowisko.

I na koniec nieporozumienie z moim zarzutem o brak reakcji i ewentualnych przeprosinach. Jeszcze raz powtarzam, kol. Zbigandrew umieścił bardzo arogancki i obraźliwy wulgaryzm o usuniecie którego prosiłem kol. Maar, niestety nie został on usunięty i nadal straszy. EKIPE natomiast przeprosiłem za źle sformułowaną myśl i brak z mojej strony oficjalnego zgłoszenia. Co już właśnie naprawiam i klikam, zobaczymy czy wreszcie pomoże.

Osobiście nadal oczekuje przeprosin i zmiany kultury wypowiedzi. Zdaje sobie sprawę, że wachlarz możliwych rozwiązań niepokojąco się kurczy a za mną pozostaje spalona ziemia ale nie ja jestem temu winny.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

W przygodzie PT kol. SIRKA z forumowym Houston wystąpiłem mimowolnie parę razy jako negatywny bohater w związku z zamieszczonym "aroganckim i obraźliwym wulgaryzmem" dodajmy że napisanym po łacinie.

Uwaga bardzo słuszna, bo chciałem by tak ta parodia kartezjuszowskiego "cogito ergo sum" została odebrana, ale "Houston, mieliśmy problem", bo ten "wulgaryzm" łaciński w żadnej mierze nie był skierowany do kpt. SIRKA, a do tych którzy z grzechotniczą czujnością wyczuli okazję, by zgodnie przywalić tej "..." Ekipie.

Postów i polemik prowadzonych przez kol. SIRKA nigdy i nigdzie nie komentowałem, tym bardziej, że jako najgorszego rodzaju, były kanaka i nieudacznik żeglarski miałbym się mieszać do kontrowersji pomiędzy Kapitanami? Coś takiego byłoby niesłychaną bezczelnością!

Co innego byłoby przywalić (dobrotliwość nie działa) forumowym dziwadełkom nie mającym oporu przed rozwaleniem pokojowego wątku o Żydach, bo nie wytłumaczyłem się wystarczająco, że powoduje mną chęć zrozumienia tajemnic tego narodu, z którego wywodzi się tak wielu wspaniałych naukowców, artystów, a przecież nie jest to na świecie naród zaliczany do najliczniejszych - w zamian za to uczęstowany zostałem posądzeniami o zawoalowane intencje polityczne.
W efekcie forumowym zwyczajem wątek ląduje w Politycznym, by tam swobodnie nad nim pastwić się.

Uważni czytelnicy Forum dostrzegli pewnie, że nie odbyło się to bez echa. Przez to echo dodałem do mojego podpisu przymiotnik. Wspomniane dziwadełka (nie larwy tylko te z dziedziny fizyki cząsteczek) co robią kiedy Janna po śmierci Stephena Hawkinga zamieszcza post będący w istocie epitafium tego człowieka?
Wykorzystują natychmiast nadarzającą się okazję, by bezcześcić jego pamięć i dokonania i pokazując w dobitny sposób sobie właściwe poczucie taktu którego nie da się przykryć pseudointelektualnym fanzoleniem, czy wręcz bredniami gęsto ilustrowanymi emotikonami.
Czyżby ADHD wieku dojrzałego? Dezawuowanie sław jest oczywiście dopuszczalne jeśli ma podstawy, ale do cholery dlaczego w wątku będącym rodzajem nekrologu, a nie w odrębnym, założonym przez tego który wszystko wie.

Kol. SIRKu zadaj sobie nieco trudu i sprawdź kto w "Twoim" wątku napisał niemal co czwarty post? Ten przymus seryjnowątkowy to fizjologia? A niech tam, bywa że walka z przymusem jest beznadziejna. Popełniłem błąd (nie pierwszy), bo nie przypisałem tego łacińskiego "wulgaryzmu" odpowiedniemu adresatowi i będąc wzburzonym kol. kpt. SIRK przypisałeś go sobie, czego w swej naiwności nie przewidziałem, a adresat nawet nie zauważył, że to do niego.

À propos łacińskiego "wulgaryzmu". Nie ja go wymyśliłem. Autorem tej parodii słynnego powiedzenia Kartezjusza (cogito ergo sum) jest brytyjski pisarz i filozof Aldous Huxley w "Eyeless in Gaza" (polski przekład "Niewidomy w Gazie") i to w kontekście filozoficznym raczej, a nie obraźliwym, choć jako obraźliwy może być wykorzystany. Mam nadzieję, że w tym tasiemcowym poście wyjaśniłem co nieco i nie jest to samousprawiedliwienie z wyjątkiem wspomnianego braku wyraźnego adresata.

Nie powinienem tego pisać jako szarak, ale widzi mi się, że najostrzej za łby na Forum biorą się Kapitanowie. Ins nazwany złośliwie Onsiem (jeśli to wulgaryzm, to słaby) i w rewanżu adwersarza nazywa "prostautką" (tu już zajeżdża wulgarnością łatwodomyślną), a wszystko to przez tępy, przysłowiowy, włościański upór.
Kiedy Maar pisał o tym, że forsował nieporównywalną z innymi forami swobodę wypowiedzi, wbrew opiniom innych przedstawicieli Ekipy, to na pewno liczył na poprawne zachowania szczególnie kapitanów, "bo takie będzie żeglarstwo, jakie kanaków chowanie".

Wyszła Mareczku z tego raczej kicha, bo (wszystkiego nie da się wymienić) takie np. Grupy. W Jestem Trollem prezentuje się jeden Robcio którego trollem nijak nazwać, za to sam widzisz trollujących, tyle że w innych piórkach. Skoro jednak istnieje grupa Jestem trollem, to oznacza, że zakała wszelkich forów w tutejszym jest legalna.
Grupa Politycznie do której anonimowy czytacz może dostać się po podwójnej rejestracji i logowaniu istnieje na warunkach szczególnych i z założeniem (domyślnym chyba) że treści tam wałkowane nie będą roznoszone po innych częściach Forum. Ale są.
TWA w swobodnym słowotoku przypisywane jest Ekipie, Modom i i innym przez nich hołubionym, a w istocie nie ma jednego TWA, bo te które istnieją tworzą się na zasadzie wzajemnych sympatii i antypatii, a ich uczestnicy wcale nie muszą przywdziewać nalepek "TWA".

Dość mocno daje się zauważyć zachowania w rodzaju "tego nie należy, ale sobie napiszę co mi tam, nikt mi niczego nie zrobi, bo boją się etykiety cenzorów, rzeźników wolności słowa, przeniosą najwyżej wątek".
W taki oto sposób tworzy się kompletny burdel nad którym i Ekipa i Modowie nie są w stanie zapanować. Nie przynosi opanowania nawet przejechanie po kimś Himilsbachem.

Z tych oto powodów jestem za zamordyzmem który preferuje ponoć część Ekipy, uważam bowiem, że najbardziej przyjazne prawo, pozbawione sankcji, w naszym narodzie nie ma prawa się sprawdzić.
Maar opanowawszy przyrodzoną porywczość pokazał swoje prawdziwe oblicze i po ojcowsku przytulił do piersi swoich oponentów, ale musi liczyć się z tym, że tuli żmije.

Przepraszam za ten longier, już więcej nie będę, ale nie jest to ani usprawiedliwienie, ani gorzki żal, ani ofensywa, ani dobre rady.
(Napisane w moim notepadzie i przekopiowane do Forum).

_________________
Zbig A. Gintowt

O ile wpis Janusza mnie również zniesmaczyl i uważałem, że był nie na miejscu i niepotrzebny, a w dodatku całkowicie pozbawiony finezji, a więc w sumie nawet wewnętrznie popieralem Twoje dążenie do jego skasowania, o tyle uważam na podstawie powyższego wpisu, że sprawa dawno została zamknięta i teraz tylko burzę robisz.

Moderatorzy skasowali post. Temat zamknięty. Twoje oczekiwania "załatwienia sprawy" - wykraczają poza jakiekolwiek standardy dobrych obyczajów. Oczekujesz by moderatorzy zajęli się wychowywaniem Zbieraja? Czy może mają wywierać na nim presję by się pokajał? Czy mają złożyć publiczne oświadczenie własnych poglądów, w ktorym potępią Janusza? Moim zdaniem ani moderacja nie jest od tego, ani Zbieraj nie musi się ich słuchać bardziej niż jakiegokolwiek innego użytkownika forum. Mało tego, wnioskuję z dyskusji, że poglądy prywatne moderatorów wcale nie muszą być zgodne z Twoimi oczekiwaniami - musisz się pogodzić z faktem, że mogą oni zwyczajnie Ciebie nie lubieć lub nie szanować. Co nie znaczy, że sami mają prawa pisać obelgi pod Twoim adresem lub pozwalać innym na to, gdyż taką jest ich moderatorska funkcją.

Przede wszystkim- oni nie są sądem ani nie są żadną elitą czy barometrem nastrojów społecznych. Ich funkcją jest niedopuszczenie do łamania ładu forumowego, ale z pewnością nie wychowywanie użytkowników czy nauczanie ich dobrych manier. Nie są też domyślnym pośrednikiem w sporach, ani sędziami czy arbitrażu.

Tak więc nie da się dalej "wyjaśnić"tej sprawy inaczej niż pomiędzy Tobą a Januszem. Jeżeli On się nie poczuwa- to Jego wybór i decyzję tą podejmuję za siebie. Kto chce i się tym interesuje - oceni sam tą decyzję. Nie wymuszaj pełnienia roli sekundantów na wybranej grupie, która tego najwyraźniej robić nie chcę. Przykladowo: ja bym się mocno zdenerwował gdybyś publicznie zadał ode mnie "zalatwienia" Twojej sprawy jeżeli bym sam dobrowolnie nie wziął w niej udziału. Modzi w tym przypadku niczym się nie różnią ode mnie. Wyluzuj. Tracisz zwolenników przez pieniactwo.

Sądzę, że forum nie odzwierciedla struktury w narodzie. I błagam Cię Zbyszku, nie udowadniaj, że się mylę.

A żeby se jakie żmije nie pomyślały - zgodnie z ukrywaną skrzętnie prawdą - że jesteśmy TWA to dodam, że tego Twoje tasiemca nie da się przeczytać. Widzę, że utytułowany przynależnością do złotempisanej grupy user zbigandrew to ma jakiś problem z klawiszem enter. Dosłać klawiaturkę, czy user sam sobie kupi?
(Będę musiał usiąść i entery wedytować, a przecież każdy głupek wie, że czas to pieniądz a nervus belli pecunia, więc... nie sądzę userze zbigandrew żeby to był przypadek.).

Wiesz, że ja się dopiero ze zgłoszenia dowiedziałem o jaki wulgaryzm Ci chodzi. Co więcej, nie znając tej formy kartezjuszowskiego powiedzenia, sądziłem, że to literówka Zbyszka.
Znaczy?!!!! Co mieliśmy zrobić? Przywrócić ten post, bo Ty się nie godzisz?
Nie wiemy na co się nie godzisz, nie wiemy na który punkt regulaminu się powołujesz. Po Twoim PW wysłanym do Ekipy (czyli do każdego z modów i adminów) w Ekipie odbyła się dyskusja pt. "O co Sirkowi chodzi?" Nikt nie wiedział i co więcej - teraz też nie wiem!
A mnie ręce opadły z szelestem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zaczynam współczuć Maarowi.

Piotr Siedlewski

Bo on się przejmuje.

Chyba już nie. Serio.

Gdy, bez złośliwości pisząc, że ciężko reagować na zgłoszenia, gdy nie wiadomo o ssooo chodzi i szkoda, że nie ma linka do clue problemu dostaje się odpowiedź zawierająca taki zdziwieniowo-pytajnikowy komentarz: to przejmowanie się problemem - uwierz drogi Sąsiedzie - ma się głęboko w nosie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Udowadniał, broń Boże nie będę, uważam bowiem że niszczenie marzeń to zbrodnia. Ja też mam beznadziejne marzenia, zniweczone niestety przez nieubłagany upływ Czasu.
Bardzo przepraszam za mało czytelną, za to długaśną epistołę, która jak zauważyłem, naraziła Cię na edytorską pracę. Dziękuję i jeszcze raz przepraszam. Nie jest to wina klawiatury. Używam klawiatury ekranowej, bo piszę na ogół jednym palcem, czasem dwoma, ale w przypadku tłumaczeń nie muszę podpinać klawiatury (fizycznej) odmiennej od us ascii. Za ofertę podesłania klawiatury pięknie podziękuję, ale zostałem natchniony i by pisać nieco sprawniej niż głownie myszą i nie garbić się nad przylepionym do biurka laptopem, zamówiłem właśnie klawiaturę BT za całe 5 dych. A problem wyniknął z tego, że umyśliłem sobie pisanie w notatniku systemowym, w którym nową linię zaczyna się automatycznie, bez rozkazu przesunięcia karetki - enteru i w zależności od wielkości okna w którym wprowadza się tekst. Piszę o tym, by przestrzec przed używaniem edytorów tekstu innych niż forumowy, bo po wytnij i wklej może okazać się, że enterów albo nie ma, albo dzielą tekst w niewłaściwych miejscach. Nie wiem na jakie straty cennego czasu na budowanie bogactwa Cię naraziłem, na wszelki wypadek jednak oświadczam, że zrekompensować je mógłbym tylko częściowo, nigdy w całości, po uprzednich negocjacjach i tylko loco Świnkowo. Przypomniałeś mi kolor piórek i w związku z tym mam nadzieję, że na Forum jak na "preclach", nie trzeba będzie ścigać osobników typu "woda". Mam też nauczkę, że z bon motami łacińskimi też trzeba uważać, bo może to nie spodobać się komu?

_________________
Zbig A. Gintowt

A mi się spodobało. I chociaż łacinę znam raczej od kuchni, to bez trudu domyśliłem się
ze nie do SIRKA adresowany ten przytyk.
Miałem Ci podziękować wcześniej, ale postanowiłem poczekać, żeby zobaczyć na ile forum jest już bezdyskusyjne.
Tak, że dziękuję teraz i proszę Kolegów o wykreślenie tej kwestii ( pretensji SIRKa o łacińską sentencję ) z "protokołu zebrania"

Zbigandrew Zawsze byłem ciekaw jak smakuje własny ogon ?

Popatrz po awatarach i zapytaj właściwego....Jaromira

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bomblu
Jak ja się jeszcze zacznę po "ogoniastych" avatarach rozglądać

To po kiego pytasz o smak własnego ogona??? Czyzbyś miał na myśli inny ""ogon""???
Tyż kiss

_________________
Pozdrawiam
Wiesław