rozważę wniesienie pozwu przeciwko zarówno użytkownikowi który tego się dopuścił jak również forum

Oszz mać, to się najeździmy teraz do Twojej drugiej ojczyzny na rozprawy. Mam nadzieję, że sąd będzie gdzieś blisko kanału La Manche - żebyśmy nie musieli lewą stroną się telepać za długo.

A tak bardziej na serio.
Monika, w jakich kategoriach należy traktować Twój post? Żartu, czy gróźb wysyłanych pod adresem Ekipy za to, że nie nakrzyczeliśmy na niegrzecznego wobec Ciebie usera?

Bo wiesz... jeśli to ma być groźba, to faktycznie z miejscem tu jest słabo.

Maar. namawiałbym jednak na użycie władzy admina

W sensie, że co? Mam napisać, że Moniia może pojeździć sobie trałowcem przy South Foreland Light, ważne tylko żeby nie był za bardzo uzbrojony?
Colonelu - to jest ten poziom dyskusji.
To, że Ins jest chamski i jak to już kiedyś pisałem - szuka zaczepki na każdym kroku, to chyba Moniia wie i skoro się wdaje z nim w dyskusję, to jej sprawa.

O tym, że jeśli ktoś kłamie, to można zacytować i napisać, że to jest kłamstwo, dać logiczną argumentację, przywołać źródła i pokazać przykłady, to chyba nie muszę nikogo informować?

Ja mam czasami problem, bo nie cytuję pewnych userów (się brzydzę) i wolę przemilczeć, ale wystarczy zajrzeć do wątku: viewtopic.php?f=17&t=31093 żeby się przekonać, że Monii dyskusja idzie całkiem raźno.

Ps. Maar, zarzucanie komuś (wielokrotnego!) kłamstwa na publicznym forum to nie przezywanie a kodeks karny.

Ale o tym będę rozmawiać z prawnikiem, nie na forum.

Ale umożliwianie dalszego popełniania występku o którym mowa pomimo wiedzy i możliwości jego powstrzymania już być może.

Ale o tym będę rozmawiać z prawnikiem, nie na forum.

Cienki jesteś waliant.
Plitkin daje w mordę. Internetowo.

Cienki jesteś waliant.

Plitkin daje w mordę. Internetowo.

To geniusz.

O tym, że jeśli ktoś kłamie, to można zacytować i napisać, że to jest kłamstwo, dać logiczną argumentację, przywołać źródła i pokazać przykłady, to chyba nie muszę nikogo informować?

Ja mam czasami problem, o.

Obawiam sie że tego typu rada, w naturze, niczego nie rozwiązuje. Za to sporo upraszcza, sprowadzając spór do poziomu przemocy fizycznej. Nie jest to uproszczenie akcpetowane na zachód od granic naszej ojczyzny.