Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wietierok 8 - uszkodzony
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=67&t=22549
Strona 1 z 2

Autor:  raiden25 [ 19 lip 2015, o 19:21 ]
Tytuł:  Wietierok 8 - uszkodzony

Witam, posiadam Witieroka 8 (nie wiem który model dokładnie). Kupiłem go nie używanego w tamtym roku. Dziś w czasie pływania zaliczyłem ze 3 mielizny, niestety pod koniec albo mielizna, albo coś w wodzie uszkodziło silnik.

Usłyszałem ogólnie nieprzyjemny huk (uderzenie, jak by coś pękło) w silniku i go zgasiłem. Po odpaleniu zauważyłem że gdy wrzucam bieg nie ma tego "przeskoku", czyli szarpnięcia przy wrzucaniu biegu. Silnik pracuje równo, jednak nie płynie, jak by ten bieg się nie wrzucał.

Ma ktoś jakiś pomysł co to strzeliło i z której strony zacząć go rozkręcać aby znaleźć przyczynę usterki ?

Autor:  bartuss1 [ 19 lip 2015, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

a co moglo byc w wodzie? piranie? waglik czy zyłka jakiegos maczacza kija ?
a woda od chłodzenia leci normalnie ?
nierowna praca to warto sprawdzić stan swiecy i paliwa
a bez szarpniecia to hm, moze sie zabierak na srubie urwał? powiedz jeszcze ze masz normalny ciag, bo jesli w mechanizmie włączania biegu nic sie nie spierniczyło to bym stawiał na zerwany zabierak.no ja w hondzi miałem ten numer akurat, a zabierak zrobilem z chwytu wiertła hss hehe

Autor:  Marian Strzelecki [ 19 lip 2015, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Najpierw w silnikach bywa porzetyczka przy śrubie która ma się urwać,
żeby dalej nic nie poszło.
Sprawdź na samym dole zdejmij plasticzany kapturek i tam będzie widać.
MJS

Autor:  raiden25 [ 19 lip 2015, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

bartuss1 napisał(a):
a co moglo byc w wodzie? piranie? waglik czy zyłka jakiegos maczacza kija ?
a woda od chłodzenia leci normalnie ?
nierowna praca to warto sprawdzić stan swiecy i paliwa
a bez szarpniecia to hm, moze sie zabierak na srubie urwał? powiedz jeszcze ze masz normalny ciag, bo jesli w mechanizmie włączania biegu nic sie nie spierniczyło to bym stawiał na zerwany zabierak.no ja w hondzi miałem ten numer akurat, a zabierak zrobilem z chwytu wiertła hss hehe


W wodzie nie wiem co było, na śrubie było kawałek wodorośla ale podejrzewam mielizne - takie są te starorzecza Bugu....

Silnik właśnie pracuje równo tak jak napisałem. Jak do tego zabieraka się dostać? Zdjęcie poniżej ( nie mojego silnika ) - rozkręcać od 1 czy od 2 żeby się dostać do tego co mówisz ? Czy ogólnie pod osłoną coś sprawdzić ?

Obrazek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
Najpierw w silnikach bywa porzetyczka przy śrubie która ma się urwać,
żeby dalej nic nie poszło.
Sprawdź na samym dole zdejmij plasticzany kapturek i tam będzie widać.
MJS


Mówisz o tym kapturku przy śrubie? Jutro zerknę jak będę w domu gdzie go trzymam. Fajnie jak by to nie było nic poważnego... :(

Autor:  Marian Strzelecki [ 19 lip 2015, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Jak zdejmiesz ten czarny kapturek to zobaczysz czy ośka na której jest śruba się kręci oddzielnie od śruby: czyli śruba luzem (to dobrze) czy oddzielnie od silnika (czyli gdy silnik na biegu (wajcha w przód) a tam wszystko stoi (gorzej).
Bo na luzie (wajcha z tyłu) ma nic się nie kręcić.

Acha: kręcisz kołem zamachowym u góry (wykręciwszy świece dla ułatwienia) a nie odpalasz. (po zdjęciu pomarańczowej osłony :mrgreen: )

Acha 2:
Jak masz BETEPOK 8-E to fajki MUSZĄ być uziemione do masy najlepiej wsadzić świece w fajki i uziemić/okręcić miedzianym drutem zamocowanym do masy korpusu silnika.
MJS

Autor:  raiden25 [ 20 lip 2015, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Faktycznie po demontażu widać że klin zerwany, część została w środku ale jakoś to wybije. Poczytałem trochę i widzę że ludzie polecają zamiast klinu użyć elektrody spawalniczej o grubości 4mm. Czy taki sposób jest okej? Rozumiem że chodzi o samą końcówkę elektrody która siedzi w spawarce?

Tą elektrodę mam jakoś przeciąż/przepiłować na wybraną długość? Mierzyłem że ta w moim silniku miała chyba jakieś 26-27mm długości.

Autor:  taka_jedna [ 20 lip 2015, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Kup konkretny, przewidziany przez producenta klin. Wydatek żaden, a jako taka pewność, że przy pierwszym lepszym przeciążeniu śruby go nie zerwiesz.

http://allegro.pl/klin-walu-korbowego-f ... 72147.html

Anka

Autor:  raiden25 [ 20 lip 2015, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

taka_jedna napisał(a):
Kup konkretny, przewidziany przez producenta klin. Wydatek żaden, a jako taka pewność, że przy pierwszym lepszym przeciążeniu śruby go nie zerwiesz.

http://allegro.pl/klin-walu-korbowego-f ... 72147.html

Anka


Jasne jak by był to bym kupił oryginalny klin, ten co podałaś to do fiata 125 a nie wietieroka. Ten w ogłoszeniu ma długość 15mm, a ten w wietieroku ok 25-26mm tak jak mierzyłem, no i to zwykły drut a nie jakie półkole jak w aukcji.

Autor:  Marian Strzelecki [ 20 lip 2015, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Drut : i to miękki aby się łatwo ścinał.
Zrób kilka;
i na wodzie (po kilku utarczkach z dnem) dobierzesz taki, co nie niszczy się sam (za szybko) i nie niszczy silnika.
MJS

Autor:  raiden25 [ 20 lip 2015, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Marian Strzelecki napisał(a):
Drut : i to miękki aby się łatwo ścinał.
Zrób kilka;
i na wodzie (po kilku utarczkach z dnem) dobierzesz taki, co nie niszczy się sam (za szybko) i nie niszczy silnika.
MJS


Ok a czy to może być np gwóźdź lub śruba taka co jest w połowie bez gwintu? Jak by to zastosować ucięte na wymiar to powinno być okej ?

Aha podpytam od razu, mam dwie śruby, która z nich ma jakie zastosowanie?
Obrazek

Autor:  Marian Strzelecki [ 20 lip 2015, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Śruba 1 jest "uciągowa"do ciężkich jednostek tak na oko powyżej 600kG ( nie wiem jak katalogowo) Kiedyś to był rarytas na rynku.
A ta pomarańczowa standardowa do mniejszych, a szybszych łódek.
Zimą warto je pilnikiem wyrównoważyć na osi i przy okazji poobrabiać opływy.

Jak pamiętam przetyczką były zwykłe zawleczki z "gwoździówy" więc o śrubach zapomnij.

MJS

Autor:  raiden25 [ 20 lip 2015, o 19:47 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Marian Strzelecki napisał(a):
Zimą warto je pilnikiem wyrównoważyć na osi i przy okazji poobrabiać opływy.

MJS


A tak dokładniej gdybyś opisał jak wygląda lub podesłał jakiś opis, Kompletnie nie znam sie na tym a faktycznie można by o ten sprzęt zadbać lepiej trochę.

Śrubę muszę zmienić bo pływałem na tej pierwszej, a silnik jest podpięty do pontonu ProMarine o długości 320 :lol:

Autor:  boSmann [ 20 lip 2015, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

raiden25 napisał(a):
Kompletnie nie znam sie na tym

To poczytaj http://dyniewski.com.pl/main/materialy/silnik.pdf
viewtopic.php?f=58&t=12008

Autor:  Marian Strzelecki [ 20 lip 2015, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Fakt zapomniałem już jakie tam były przetyczki. :oops:
Śrubę rasowaną jak się do niej dokopię to pstryknę i zapodam... ale nie prędko to będzie.

Głównie w obróbce chodzi o to, aby ją nadziać na jakąś prostą ośkę i położyć na dwuch równoległych bieżniach tak aby mogła się ustawiać w położeniu najcięższego płata.
Sam się zdziwisz jak to Radzieccy ludzie produkowali.
Potem należy pilniczkiem piłować tak aby jak najbardziej zmniejszyć błędy wagi:
głównie zaczynając od najbardziej zewnętrznych nadlewek i nie osiowości poszczególnych płatków śruby. Mają różne długości i różne grubości.
Sam się zdziwisz jak bardzo to pomoże w równej pracy silnika na wodzie.
Potem na czyja trzeba popracować nad każdym załamaniem i krawędzią (zwałszcza) natarcia.
Tu tylko wyczucie pomaga. Wyobrażaj sobie jak toi coś zawirowuje opływ i "niweluj" pilniczkiem. Potem do błysku papierami ściernymi ( do 400-500)
I masz tuning. :cool:

MJS

ps To samo można zrobić ze stopką każdego (zwłaszcza) radzieckiego silnika.
(Ale o tym jak będę miał zimą czas) Przypomnij mi się wtedy :-(

Autor:  ninja [ 21 lip 2015, o 08:31 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Nie wiem jak to ma Wietierok, ale pamiętam że również radziecki Wichr miał klin do śruby mosiężny.
Zapamiętam to do końca życia z powodu dosyć zabawnej historii. Miałem 14 lat i byłem na pierwszym obozie żeglarskim. Łódki na których pływaliśmy ( stare słomkowe Omegi) przyjechały z Wrocławia i zostały otaklowane pod kierownictwem prowadzących je sterników. A że czasy były siermiężne jako osprzęt używano czego popadnie.
Kamandir z KWŻ-tem zrobili pewnego dnia inspekcję po niej zebranie całej gawiedzi i kamandir zaczął " K-wa wasz m..., jako przetyczki do want użyliście barany klinów od Wichra, przecież to jest po to aby uległo ścięciu przy przeciążeniu, przetyczka ma być stalowa, a nie mosiężna i tu seria epitetów pod adresem autorów tego zastosowania dla klina.

Autor:  taka_jedna [ 21 lip 2015, o 08:47 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Klin to jedno, a drugie, to osłona na śrubę.

Autor:  Alterus [ 21 lip 2015, o 17:17 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Co do przetyczek (bo klin to co innego), to słyszałem o wyżarzanym drucie miedzianym, choć sam nigdy tego nie stosowałem.
Przy słabszych silnikach, a takich obecnie używam, śruba nie jest tak podatna na uszkodzenie, prędzej zatrzyma się silnik, co nie raz przerabiałem. Μam na myśli silniki ok 2,5 KM i nie podczas pracy na maksymalnych obrotach.
Co do "tuningowania" śruby, nie polecam komuś, kto nie bardzo ma o tym pojęcie. Wystarczy, jeśli wygładzi jakieś skaleczenia powierzchni czy brzegów.

Autor:  piotr6 [ 22 lip 2015, o 05:56 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Tuningowanie śluby u fachowca kosztowalo 150zl pare lat temu

Autor:  Marian Strzelecki [ 22 lip 2015, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Alterus napisał(a):
Co do "tuningowania" śruby, nie polecam komuś, kto nie bardzo ma o tym pojęcie. Wystarczy, jeśli wygładzi jakieś skaleczenia powierzchni czy brzegów.

W czasach planowych niedoborów nie takie rzeczy się tuningowało :mrgreen:

Te dwie śruby kiedyś były takie same, ale gdy na moim Mamucie Betepok 8-E nie mógł osiągnąć optymalnych (ekonomicznych) obrotów (śrub "uciągowych" polaczkom nie dawano).
Załącznik:
PICT0097.JPG
PICT0097.JPG [ 142.05 KiB | Przeglądane 9483 razy ]

trzeba było zmieniać skok pilniczkiem.*
Poprawiając skok zmieniał o się także profil, średnicę, kształt łopatek (na mniejsze) i wyrównoważenie.
Załącznik:
PICT0106.JPG
PICT0106.JPG [ 67.39 KiB | Przeglądane 9483 razy ]

Dla porównania obok standardowa "radziecka", którą dopiero co wyczyściłem z narośli. (moja jest po trzech płynięciach w (te i nazad) na Mazury lat temu naście.
Te przytarte krawędzie zewnętrzne to głównie o ster na Pisie.
Załącznik:
PICT0101.JPG
PICT0101.JPG [ 72.1 KiB | Przeglądane 9483 razy ]

Samo takie "zelżenie " śruby obniżyło spalanie Betepoka ze ~140l :mrgreen: na 95l na Mazury.
Potem zszedłem jeszcze do 75 l. robiąc głębokie poprawki* gaznika, dolotu, zapłonu, napełniania cylindrów i poprawiając opływ całej stopki.
Oddzielnym "patentem" było odłączenie wyprzedzenia zapłonu od krzywki gazu i sterowanie nim z kokpitu przy pomocy cięgna bowdena i dzwigienki od przerzutki rowerowej.
Przyjemnmie było słyszec jak silnik wchodzi na obroty samą regulacją zapłonu.
Silnik przestawał wyć z wysiłku i zaczynał "pomrukiwać".
Do końca nie opanowałem dobrej regulacji chłodzenia. Radzieckie silniki są permanentnie niedogrzane, chyba po to, aby były bardziej durno odporne.
Płynąc pod górkę Pisą wystarczyło, aby zrobić 2-3 godzinną przerwę (pracy) na obiad, a spalanie średnie dnia, rosło o połowę.
Taniej było go w ogóle nie wyłączać i zostawiać na luzie aby sobie pyrkotał przez czas sjesty.

MJS

*Przy okazji innych przeróbek bo słowa tuning jeszcze nie używaliśmy do wszystkiego.
(do samego silnika jeszcze się nie dokopałem)

Załączniki:
PICT0104.JPG
PICT0104.JPG [ 48.09 KiB | Przeglądane 9483 razy ]
PICT0092.JPG
PICT0092.JPG [ 70.71 KiB | Przeglądane 9483 razy ]

Autor:  glazewicz [ 8 maja 2016, o 23:24 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Witam wszystkich forumowiczów!
Ja również mam problem z tym "legendarnym" silnikiem.
Po zerwaniu klina śruby, pompa wody przestała działać. Zamiast wody, z otworu dmucha powietrze. Silnik był po renowacji i działał bez zarzutu, palił za pierwszym razem, obroty trzymał równo, bieg wchodził gładko, woda sikała. Dziwne to, że nagle pompa umarła. Może kwestia zapowietrzenia, a może coś więcej. Boję się, że zatrę silnik, więc przestałem odpalać z nadzieją, że tym razem pompa zassie i wysika.
Choć w kwestiach motorowodnych jestem laikiem, mam jako takie pojęcie techniczne, więc zanim zawiozę go do serwisu, by usłyszeć, że "kotwic nie naprawiają", chciałbym zajrzeć do pompy wody (może wystarczy wymienić wirnik) i tutaj pytanie - jak się dostać do pompy wody?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam znad królowej rzek! :)

Autor:  gwidon [ 9 maja 2016, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

glazewicz napisał(a):
jak się dostać do pompy wody?


Odkręć spodzinę i pierwsza rzecz od góry, która zostanie przy spodzinie będzie pompą.

Autor:  Marian Strzelecki [ 9 maja 2016, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Ciekawe tylko dlaczego po zerwaniu kołka, poszła pompa?
MJS

Autor:  glazewicz [ 9 maja 2016, o 16:14 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Dzięki za szybką odpowiedź.
Zerwanie klina i ustanie pracy pompy wcale nie muszą być ze sobą powiązane, ja myślę, że był to zbieg okoliczności. Silnik był odpalany po długiej przerwie, więc pewnie pompa ostatnie podrygi zaliczyła i umarła.
Czy spodzina powinna zejść gładko, czy spodziewać się walki i bujania na boki, żeby puściła?

Autor:  gwidon [ 10 maja 2016, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Nie spotkasz niczego, z czym młotek przez kawałek drewna by sobie nie poradził ;)
Jedyne, co może trzymać to uszczelniacz na wale.

Autor:  glazewicz [ 10 maja 2016, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

No to do dzieła!
Jeszcze raz dzięki za pomoc!

Autor:  janekneuron [ 19 maja 2016, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Dobra dobra, ale jeśli to Wietierok to trzeba zdjąć silnik z kolumny i rozpiąć dźwignię biegów, żeby móc odłączyć spodzinę od kolumny.
A składając trafić rurką chłodzenia w dziurkę chłodzenia ;)
Koledzy tu już chyba pozapominali ;)
Więc zapraszam do instrukcji:
http://chomikuj.pl/janekneuron/stare_silniki_przyczepne/wietierok
PS Jeśli rozpadł się wirnik pompy, to postaraj się zebrać wszystkie kawałki zanim złożysz silnik. Bo potrafią "wędrować" i zatykać chłodzenie w nieoczekiwanym momencie ;)

Autor:  glazewicz [ 22 maja 2016, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Dzięki janekneuron, dopiero to co Ty napisałeś podjęło temat całościowo, inaczej dalej bym walczył "kawałkiem drewna i młotkiem". ;)
Rzeczywiście, nie ma możliwości zdjęcia spodziny bez rozpięcia dźwigni biegu, a to można zrobić tylko zdejmując silnik z kolumny. Nadal nie jest to nic skomplikowanego i wystarczy dobrze dopasowany śrubokręt i ewentualnie kombinerki do zdjęcia przetyczki z dźwigni biegu. Sama pompa wody jest banalnie prosta.
U mnie wirnik cały, ale uszczelki lekko zmęczone. Wygląda na to, że składając silnik ktoś nie wycelował miedzianą rurką w uszczelkę i trochę ją "nadgryzł", przez co pompa wyrzucała wodę do kanału wydechowego, zamiast w górę do silnika. Trochę mnie to dziwi, bo można spokojnie najpierw zamocować rurkę na dole, a potem założyć na nią silnik na kolumnie, zamiast robić to w odwrotnej kolejności, walcząc z bezwładnością rurki w ciemnościach kolumny. Skoro już rozkręcone, to pozwoliłem sobie trochę zadbać o ruchome elementy gęstym lepkim smarem, ustabilizowałem wirnik na wale napędowym, uszczelniłem łączenie korpusu pompy, uszczelki poprawiłem i uzupełniłem silikonem. Niedługo wypróbuję już na wodzie, ale spodziewam się, że teraz pompa wody będzie mielić nawet ryby w całości. ;)

Autor:  janekneuron [ 22 maja 2016, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

To jeszcze uwaga, że sam wirnik niekoniecznie musi wytrzymywać smarowanie czymś innym niż wazelina. Powodzenia w próbach na wodzie, ale procedury rozbierania nie zapominaj, bo może się jeszcze przydać ;)

Autor:  glazewicz [ 23 cze 2016, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

Jeszcze jedno pytanko: jakie proporcje mieszanki benzyny z olejem dobrać do tego wietieroka? Wydaje mi się, że nie jest w złym stanie, trzyma równo nawet bardzo małe obroty, nie wydaje podejrzanych dźwięków. Spotkałem się z różnymi opiniami, ale nie wiem której zaufać, zaś tutaj otrzymałem konkretną pomoc, więc myślę że koledzy forumowicze dobrze doradzą. Z góry dzięki!
Jak dotąd, ostrożnie lałem 1:25, ale jestem już gotowy przejść na najbardziej wydajną mieszankę, bez zmartwień o smarowanie, ponieważ silnik pracuje bez zarzutów.

Autor:  Jaromir [ 23 cze 2016, o 17:19 ]
Tytuł:  Re: Wietierok 8 - uszkodzony

glazewicz napisał(a):
ak dotąd, ostrożnie lałem 1:25, ale jestem już gotowy przejść na najbardziej wydajną mieszankę, bez zmartwień o smarowanie, ponieważ silnik pracuje bez zarzutów.

Instrukcja mówi wyraźnie o 1:20 do 1:25 (na dotarciu 1:10).
Nie dawałbym mniej niż w instrukcji, czyli mniej niż 1:25...

Załącznik:
wietierok016.JPG
wietierok016.JPG [ 147.17 KiB | Przeglądane 8655 razy ]


Za to można dawać najtańsze oleje żadne TCW (np mixol czy jakiś do pił/kosiarek w promocjach po 8 zł za litr).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/