Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czy era mapy papierowej już się skończyła?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=26677
Strona 7 z 7

Autor:  piotr6 [ 2 lip 2017, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

waliant napisał(a):
Naprawdę nie wiem, co komu szkodzi backup w postaci papieru,


z reguły każdy coś ma :D

waliant napisał(a):
W zasadzie ręczny GPS z wiadrem baterii + mapa papierowa chronią nas w przypadku kompletnej awarii zasilania.


też , znam paru mistrzów co na małym ręcznym garminie z mapami wejdą wszędzie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ps, żeby uczciwie było to kolega ma ploter z mapami ale używa tylko go do ściągania pozycji i nanoszenia na papier plus wszystko zapisywane w dzienniku.
Nie sądzę żeby zminił przyzwyczajenia

Autor:  Fazi [ 2 lip 2017, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

SIRK napisał(a):
Fazi napisał(a):
A w którym miejscu pieprze? Tak konkretnie.

Może nie od razu „pieprzysz” ale wrzuciłeś wszystko do jednego worka, zamieszałeś i tak naprawdę to nie wiem do czego zmierzasz, dlatego może powtórzę jeszcze raz.
Prawdopodobnie posiadasz w kieszeni „potencjalne urządzenie nawigacyjne” które jest daleko bardziej zawansowane technologicznie od niejednego profesjonalnego ECDIS’a.
Natomiast współcześnie dostępne dla nas, wielofunkcyjne urządzenia nawigacyjne to do niedawna futurologiczne marzenie inżynierów pracujących nad technologiami kosmicznymi.
[...]


Hmm, masz rację, że wrzucam wszystko do jednego worka... bo bardziej mi zależy na przekazaniu pewnej melodii wypowiedzi niż na intelektualnej rozrywce punktowania po kolei tego czy innego zagadnienia.

Moniaa wyczuła o co mi chodzi.

Nikt, komu zależy na czasie i pieniądzach, nie żegluje w celu przemieszczania się z miejsca na miejsce. Są od tego szybsze środki lokomocji, wygodniejsze, pewniejsze.

Żeglarstwo należy (przynajmniej ja tak to widzę - a nie mam natury ściganta) do czasów kiedy człowiek był zjednoczony z naturą, kiedy czuł respekt przed żywiołami, kiedy wiedział, że wszystko zależy od jego umiejętności i od tego, jak zbudowano jego statek czy jacht.

W tamtych czasach (kiedy mówiono, że statki są z drewna a ludzie z żelaza) mapy sporządzali żeglarze dla żeglarzy. Odkrywali lądy, cieśniny, mielizny - oznaczali je na mapach.
Każdy znaczek na mapie miał znaczenie, z każdym wiązała się jakaś historia.

Nawigacja wtedy była nie lada sztuką. Wymagała wiedzy, pewnej ręki, dobrego oka, tęgiej głowy, sporego doświadczenia.

To były czasy kiedy morze, wiatr, statek, żeglarz, kompas i mapa stanowiły jedność.

Ale wszystko się zmienia. Nowe materiały, nowe technologie, itp.
Kto czytał 'Okręt 2' wie o co mi chodzi - oficerowie na mostkach stali się urzędnikami do prowadzenia statków.

Ekran plotera czy laptopa to tylko zimna szybka. A mapa na nim to wynik działania programu. Nie ma w nim nic ludzkiego, namacalnego.
To tylko projekcja jakiś tam danych.
Mapy obecnie nie są tworzone przez żeglarzy dla żeglarzy, tylko biorą się z analizy zdjęć satelitarnych, często automatycznie - znowu przez program.
Dzisiaj to jakiś automat wprowadza poprawki do pliku, który potem jest wyświetlany mniej lub bardziej sensownie na szybce.
Coraz mniej w tym ludzi, człowieczeństwa.

Mnie nie kręci to, że GPS ma dokładność do paru metrów.
Oczywiście jako inżynier chylę czoła przed geniuszem ludzkiego intelektu, który zrobił te wszystkie elektroniczne instrumenty.

Ale na pełnym morzu wystarczy mi dokładność do paru, czy parunastu mil.
Czy naprawdę ma znaczenie, że do portu zostało mi 157.345 mil?
A przy brzegu i tak używam oczu.

Owszem, wygodnie jest brać pozycję z GPSa, wygodniej jest nawigować elektronicznie.
Ale umyka to coś wtedy - ta dziwna nić porozumienia, wdzięczności dla gwiazd czy latarnii, poczucia przynależnośći do natury, poczucia całości.

Nie chcę wirtualnej rzeczywistości na jachcie. Nie po to pływam, aby wpatrywać się w ekran komputera.

Zdaję sobie sprawę, że to pieprzenie starego pryka, któremu tęskno do starych czasów.

Ale póki mogę, to cieszy mnie płachta mapy na stoliku nawigacyjnym.
I kiedy biorę namiar na latarnię (ot tak, aby nie wyjść z wprawy) czuję wdzięczność, że ona ciągle tam jeszcze jest. (już pewnie niedługo)
I czuję jedność z morzem, jachtem, kompasem...

"Musicie się przywyknąć, że będziecie się dziwować bez ta szybka..."

No kurcze, jakoś ciężko przywyknąć.

pozdro

Autor:  waliant [ 3 lip 2017, o 08:00 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Fazi napisał(a):
Nie po to pływam, aby wpatrywać się w ekran komputera.

:respekt:
Dokładnie!!!

Autor:  piotr6 [ 3 lip 2017, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Fazi napisał(a):
Ale póki mogę, to cieszy mnie płachta mapy na stoliku nawigacyjnym.
I kiedy biorę namiar na latarnię (ot tak, aby nie wyjść z wprawy) czuję wdzięczność, że ona ciągle tam jeszcze jest. (już pewnie niedługo)
I czuję jedność z morzem, jachtem, kompasem...


Fazi ale to chyba najważniejsze, że to Ciebie cieszy, a że nadchodzą zmiany to też normalne.Innych cieszy co innego i też jest ok :D

Autor:  vaginal [ 3 lip 2017, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Kto ma w szufladzie papierowe pornosy, ręka do góry.
v

Autor:  SIRK [ 3 lip 2017, o 09:22 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Fazi napisał(a):
No kurcze, jakoś ciężko przywyknąć.

Czy nie uważasz, że teraz prezentujesz tak jakby inne stanowisko?
Z emocjami czy też namiętnościami nie dyskutuje, oczywiście nadal się nie zgadzam ale masz pełne prawo do swojej wizji świata. Tak długo jak nie będziesz używał naciąganych argumentów lub podawał do publicznej wiadomości półprawd i uogólnień nic mi do tego.

Colonel napisał(a):
A ile kosztuje komplet map papierowych choćby na Bałtyk Poludniowy? Ile ich aktualizacja, kasy albo pracy?

Dobre pytanie, tylko kto tak naprawdę pływa na aktualnych mapach papierowych?
Ale może kol. Jurmark lub jego kapitan nam pomoże. Z chęcią poznałbym ich „chart folio” i procedury nawigacyjne, nasuwają mi się takie oto pytania;
1. Ile, jakie a także kiedy i przez kogo mapy były poprawiane?
2. Przez kogo i kiedy wydana była mapa, używana na M. Północnym w rejonie Ijmuiden?
3. Czy w rejonach Texel, Vlieland i German Bight zgadzały im się pozycje farm wiatrowych?
I chyba najważniejsze, czy reżim jednogodzinny także obowiązywał w Kieler Bucht/Forde lub na Elbie oraz w jednym lub drugim kanale a jeżeli tak to na jakich mapach był prowadzony „backup” nawigacji?

Autor:  Colonel [ 3 lip 2017, o 09:25 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Niestety ale odbieram te pytania jako próbę prowokacji. W szczególności trzecie. Bo nie chcę zakładać, iż nie grasz głupa.

Autor:  SIRK [ 3 lip 2017, o 09:32 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

A to dlaczego?
Na prawidłowo poprawianych mapach papierowych wszystkie rejony aktywności „offshorowej” powinny być oznaczone.

Autor:  piotr6 [ 3 lip 2017, o 10:04 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

SIRK napisał(a):
Ale może kol. Jurmark


Tylko o ile dobrze Jurmak zrozumiałem to on pływał na elektronice a dodatkowo rysował na mapie papierowej. :D Czyli upraszczają itak elektronika dominowała

Autor:  Jurmak [ 3 lip 2017, o 10:48 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

piotr6 napisał(a):
Tylko o ile dobrze Jurmak zrozumiałem to on pływał na elektronice a dodatkowo rysował na mapie papierowej.


Dokładnie:-)
A ślad był zapisywany na Navioniksie, Lotus Map a i czasami w Endomondo :rotfl: :rotfl:

Załączniki:
Przechwytywanie.JPG
Przechwytywanie.JPG [ 62.93 KiB | Przeglądane 6362 razy ]

Autor:  piotr6 [ 3 lip 2017, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

piękny ślad :D

Autor:  666 [ 8 lip 2017, o 09:20 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

No tak, ale samoloty mają naziemną kontrolę lotów.
Można sobie wyobrazić, że bosmanat wprowadza do portu każdy jacht bez żadnych map na pokładzie.

-----
junak73 napisał(a):
Stary a Ty w ogóle wsiadasz do samolotu? One się przemieszczają sto razy szybciej od jachtu 11 kilometrów nad ziemią czasami w dużo gorszych warunkach przy - 50 st. i nikt tam nawet nie pomyśli o powrocie do papierowych map.

Autor:  plitkin [ 8 lip 2017, o 13:36 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

666 napisał(a):
No tak, ale samoloty mają naziemną kontrolę lotów.
Można sobie wyobrazić, że bosmanat wprowadza do portu każdy jacht bez żadnych map na pokładzie.]


Pracującą na mapach i urządzeniach elektronicznych

Autor:  cine [ 8 lip 2017, o 21:53 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

waliant napisał(a):
Jak ktoś ma mały jacht, to dlatego, że go nie stac na większy (zazwyczaj).

A to dlaczego? Ja mam mały jacht jako drugi bo jest -a raczej będzie - ładniejszy od tego większego.
A map używam tylko w domu.

Autor:  waliant [ 10 lip 2017, o 15:36 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

cine napisał(a):
A to dlaczego?


Bo go nie stać na większy.
Napisałem, że zazwyczaj.

Autor:  aplikacjazegluj [ 10 sie 2017, o 12:44 ]
Tytuł:  Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła?

Użytkownikom iPhonów i iPadów polecam nową aplikację Żegluj (więcej info na https://www.zegluj.mobi). Dokładne mapy, oznaczone miejsca niebezpieczne, znaki kardynalne, zapisany ślad żeglowania, możliwość kontaktu z innymi użytkownikami aplikacji. Nad wersją nad Androida jeszcze pracujemy ;-)

Strona 7 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/