Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nawigacja papierowa, czy zawsze?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=20359
Strona 1 z 7

Autor:  sailhorse [ 27 paź 2014, o 22:35 ]
Tytuł:  Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Do rozważań w sam raz na jesienny spleen.

Czy - wyposażeni w plotter zawsze prowadzicie równoległa nawigację "papierową"? Oczywiście nie pytam o śródlądzie.

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 22:38 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Odpowiedź miała być krótka, ale forum nie przyjmuję odpowiedzi krótszej niż 3 znaki. NIE

Autor:  waliant [ 27 paź 2014, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Nie mam plotera, wcześniej też nie miałem, do tego pływałem na jachtach bez plotera, więc siłą rzeczy... :mrgreen:

Autor:  sailhorse [ 27 paź 2014, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Inaczej sformułuję pytanie - wyposażeni w plotter w jakich okolicznościach nie prowadzicie równolegle nawigacji papierowej i dlaczego?

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Nie.

Autor:  bury_kocur [ 27 paź 2014, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

sailhorse napisał(a):
wyposażeni w plotter w jakich okolicznościach nie prowadzicie równolegle nawigacji papierowej i dlaczego?


1. NIE
2. po co ?
Mam działające na jachcie równolegle 3 Garminy i 3 równoległe zapisy śladów.
Nie widzę potrzeby mazania na mapach.
Pzdr
Kocur

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 22:57 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

sailhorse napisał(a):
Inaczej sformułuję pytanie - wyposażeni w plotter w jakich okolicznościach nie prowadzicie równolegle nawigacji papierowej i dlaczego?

W takich okolicznościach, w których uznaję, że nie jest to konieczne :mrgreen:

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

W zalezności od charakteru rejsu, czyli szkoleniowo-stażowy, turystyczny można zadać załodze pytanie czy chcą prowadzić nawigacje na mapie. Jeśli tak to proszę bardzo, jeśli nie to też nie ma problemu.
Gdy pływam ze znajomymi którzy także zeglują to map nie uzywamy, a w razie gdy prądu zabrakło mapy zawsze są gdzieś na jachcie przygotowane. GPS w telefonie więc damy radę.
W tym roku mapę widziałem na rejsie majówkowym gdy się wymądrzałem na temat dewiacji, deklinacji itp, oraz na Zawiasie choć się do niej nie dotykałem bo od tego byli młodsi :D

Autor:  sailhorse [ 27 paź 2014, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Jaromirze, a w jakich okolicznościach uznajesz za konieczne?

Autor:  palmar [ 27 paź 2014, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

sailhorse napisał(a):
Inaczej sformułuję pytanie - wyposażeni w plotter w jakich okolicznościach nie prowadzicie równolegle nawigacji papierowej i dlaczego?


Nie.

Podczas pływania po morzu w Chorwacji,
prawie zawsze widać jakiś ląd.
Dodatkowo gps + mapy w iPhonie, iPadzie.
Nie widziałem potrzeby.

W innym przypadku uważam że warto co jakiś czas nanieść swoją pozycję na papier.

Marcin

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:12 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Bardzo ciekawy temat. Kiedyś na forum zadałem pytanie: Czy poradzilibyśmy sobie ze starymi żaglowcami? W podtekście miałem na uwadze nawigację. Odpowiedzi były TAK. No właśnie czy tak do końca? Wiem, że pytanie jest kontrowersyjne. Wiem, że Janusz, Jaromir i jeszcze inni poradzili by sobie. Ale współcześni młodzi żeglarze? A jak im tak zabraknie tych baterii? Co w tej sytuacji?

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 23:15 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

sailhorse napisał(a):
Jaromirze, a w jakich okolicznościach uznajesz za konieczne?

To zależy. Od okoliczności ;)

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 23:19 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
A jak im tak zabraknie tych baterii? Co w tej sytuacji?


Nie pękaj nie ma takiej obawy. Mam baterie zapasową, ładowarke solarną, ładowarkę na gniazdo 12V. Inni na jachcie mają też telefony z GPS-em. Do tego przecież jak już nie daj bożena wszytko padło to nie muszę telefonu mieć właczonego non-stop, tylko np. co 2-4 godzinki dla jakiejś tam korekty kursu

Autor:  waliant [ 27 paź 2014, o 23:22 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Jest jeszcze jeden problem. Tak wiem, wszyscy mi tu już mówili, że to niemożliwe.
Ale tak załóżmy, hipotetycznie, że albo system padnie, albo go po prostu na jakiś czas wyłączą.

Tak wiem, niemożliwe, absolutnie wykluczone...
:mrgreen:

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

mdados napisał(a):
Nie pękaj nie ma takiej obawy. Mam baterie zapasową, ładowarke solarną, ładowarkę na gniazdo 12V. Inni na jachcie mają też telefony z GPS-em. Do tego przecież jak już nie daj bożena wszytko padło to nie muszę telefonu mieć właczonego non-stop, tylko np. co 2-4 godzinki dla jakiejś tam korekty kursu
Mirku wszystko się zgadza. Ale załóżmy, że jest wywrotka. Wszystko się zalało. Co wówczas? Odpowiesz, nie ma takiej możliwości. A jednak sytuacje na morzu wskazują, że wszystko jest możliwe. Tak pytam teoretycznie.

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 23:29 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Mirku wszystko się zgadza. Ale załóżmy, że jest wywrotka. Wszystko się zalało. Co wówczas? Odpowiesz, nie ma takiej możliwości. A jednak sytuacje na morzu wskazują, że wszystko jest możliwe. Tak pytam teoretycznie.


Leszku primo mam telefon wodoszczelny :D. Secundo używam wodoszczelnych torebek.

Dobra odpowiadając na pytanie, co by było gdyby torebke i telefon szlag trafił ??

Z mapą pewnie stało by się to samo. :D

Mogli byśm tak się spierać w nieskończoność ale czy musimy mieć aż tyle pecha??

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:34 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

mdados napisał(a):
Leszek1954 napisał(a):
Mirku wszystko się zgadza. Ale załóżmy, że jest wywrotka. Wszystko się zalało. Co wówczas? Odpowiesz, nie ma takiej możliwości. A jednak sytuacje na morzu wskazują, że wszystko jest możliwe. Tak pytam teoretycznie.


Leszku primo mam telefon wodoszczelny :D. Secundo używam wodoszczelnych torebek
Mirku, wszystko straciłeś. Nie masz nic. Masz zalane mapy, sekstans, i jeszcze inne ..., dasz radę? Sorry, Ty tak. Ale czy inni?

Autor:  bury_kocur [ 27 paź 2014, o 23:41 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

waliant napisał(a):
system padnie, albo go po prostu na jakiś czas wyłączą.


To wtedy znając swoją ostatnią pozycję i kurs dalej jestem w stanie się odnaleźć i wytyczyć na papierze cd..
Ale dopiero wtedy.
Wcześniej zwyczajnie mi sie nie chce i nie widzę potrzeby takich działań.
Pzdr
Kocur
ps. Tomek - a nanosisz pozycję na mape podczas rejsu Górki - Hel....?
Przecież może przyjść ciężka mgła i co wtedy zrobisz ?
Jak żyć i nawigować wtedy Redakcji ?
:rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Leszek1954 napisał(a):
Ale czy inni?


A czego wymagasz ?
Nanoszenia pozycji na papierową mapę w rejsie Hel / Karlskrona ?
Pzdr
Kocur

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Sorry. Pytanie jest następujące: Jak sobie radzić, gdy wszystko padnie? (Mówię o elektronice).

Autor:  bury_kocur [ 27 paź 2014, o 23:49 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Ale załóżmy, że jest wywrotka. Wszystko się zalało. Co wówczas?


A z czego ta wywrotka ?
Z morza, na którym przed wypłynięciem sprawdziliśmy 3 x prognozę - mamy spokojne 10 m/sek S - płyniemy z Helu na Bornholm i nagle wychyla się nam PASKUDA i zalewa wszystko w kabinie ?
No jak wszystko możliwe to wszystko ... :rotfl:
Co robimy wtedy ?
Wyłączamy wtedy film SZTORM oglądany na DVD w kabinie i wracamy do rzeczywistości na spokojny przelot do kokpitu :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Mirku, wszystko straciłeś. Nie masz nic. Masz zalane mapy, sekstans, i jeszcze inne ..., dasz radę? Sorry, Ty tak. Ale czy inni?


To nie mam nic, czy mam ten sekstans?? Kit z sekstansem bo i tak nie umiem z niego korzystać :rotfl: . Słońce mam, księżyc mam, mniej więcej wiem gdzei byłem, jakoś damy radę. Odsyłam Cię do stopki użytkownika Bastard ;)

Autor:  bury_kocur [ 27 paź 2014, o 23:52 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Jak sobie radzić, gdy wszystko padnie?


Wtedy Leszku spokojnie płyniemy nadal na N a po wylądowaniu w szkierach prosimy o azyl polityczny.
Bo to znaczy, że padły nam wtedy także zegarki i mamy rok 1981 grudzień.... :rotfl:
Pzdr
Kocur

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:53 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

bury_kocur napisał(a):
Leszek1954 napisał(a):
Ale załóżmy, że jest wywrotka. Wszystko się zalało. Co wówczas?


A z czego ta wywrotka ?
Z morza, na którym przed wypłynięciem sprawdziliśmy 3 x prognozę - mamy spokojne 10 m/sek S - płyniemy z Helu na Bornholm i nagle wychyla się nam PASKUDA i zalewa wszystko w kabinie ?
No jak wszystko możliwe to wszystko ... :rotfl:
Co robimy wtedy ?
Wyłączamy wtedy film SZTORM oglądany na DVD w kabinie i wracamy do rzeczywistości na spokojny przelot do kokpitu :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur
Tak, to sobie możemy po plumkać w klawiaturę. :rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

mdados napisał(a):
Leszek1954 napisał(a):
Mirku, wszystko straciłeś. Nie masz nic. Masz zalane mapy, sekstans, i jeszcze inne ..., dasz radę? Sorry, Ty tak. Ale czy inni?


To nie mam nic, czy mam ten sekstans?? Kit z sekstansem bo i tak nie umiem z niego korzystać :rotfl: . Słońce mam, księżyc mam, mniej więcej wiem gdzei byłem, jakoś damy radę. Odsyłam Cię do stopki użytkownika Bastard, albo Old_Bastard ;)
Czytaj: masz tylko to co napisałem.

Autor:  mdados [ 27 paź 2014, o 23:56 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

bury_kocur napisał(a):
Leszek1954 napisał(a):
Jak sobie radzić, gdy wszystko padnie?


Wtedy Leszku spokojnie płyniemy nadal na N a po wylądowaniu w szkierach prosimy o azyl polityczny.
Bo to znaczy, że padły nam wtedy także zegarki i mamy rok 1981 grudzień.... :rotfl:
Pzdr
Kocur


Jakie N przecież jak wszytko to wszystko. Kompas też straciłeś :lol:

Autor:  Leszek [ 27 paź 2014, o 23:56 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Ironizujecie. Ok. To wszystko tłumaczy. Dzięki.

Autor:  bury_kocur [ 28 paź 2014, o 00:13 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Ironizujecie. Ok. To wszystko tłumaczy. Dzięki.


Leszku - litości - zdarzyło Ci się, że padło Ci wszystko naraz ??? :lol:
Nie wiem co chcesz osiągnąć tymi pytaniami więc trochę żartujemy.
Ja mam w czasie żeglugi 3 niezależne Garminy stale zapisujące ślady + ploter + dwa kompasy + laptop w nawigacyjnej z C-Mapą.
I to wszystko chodzi na niezależnych zasilaniach.
Mają one paść wszystkie naraz ?
Myślę, że jakby to wszystko padło naraz to faktycznie byłby koniec świata i nic tu wtedy po nas ... :rotfl:
Tak właśnie padły dinozaury :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Padło wszystko ... :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Ryś [ 28 paź 2014, o 00:23 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

I plumkamy se, a co.
Jeno klawiaturę warto wodoodporną, a od instalacyi niezależną, jednakoż. ;)
Załącznik:
DSC05277 (640x338).jpg

Wybierając utke se chciałem stół pełnowymiarowy, na całą mapę; warunek sine qua non.
No i jest; jako i 3 (pozdrowionka, Kocurku!) plottery z mapą + GPS zwykły - stacjonarny a niezawodny; a po co to to nie wiem, bzawracanie głowy, starcza ten w kompie :roll:

A koniec końców i tak trza mieć oczy, umysł przytomny i orientację przestrzenną.
A jak muczo za bardzo kiwa, to człek i krzyżyk zaznaczy nie z ty strony kreski co należy - i żopa :-P
A ze 30 lat wstecz nauczyli Kapitan pewien jak siem nawiguje realnie. Za pomocą palca. Jesteśmy: tu! a jadziemy: tu!
I wicie - to działa :-P

Autor:  Sajmon [ 28 paź 2014, o 00:25 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszku. Odczuwam, pewnie niesłusznie :) intencję w Twoim pytaniu . Jak wszystko padnie, wyciąga się mapę papierową i się nawiguje. Nie znam osoby ktòra jachtem pływa jako skipper, jako kapitan i nie potrafiłaby nawigować w ten sposòb. Mało tego, kazdy może się takiej nawigacji, ktòra doraźnie uratuje skòrę, nauczyć w piętnaście minut.

Autor:  plitkin [ 28 paź 2014, o 00:26 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

Leszek1954 napisał(a):
Wiem, że Janusz, Jaromir i jeszcze inni poradzili by sobie. Ale współcześni młodzi żeglarze? A jak im tak zabraknie tych baterii? Co w tej sytuacji?


Leszku, a Ty sobie bys poradzil?
Dlaczego uwazasz wspolczesnych mlodych zeglarzy za debili? Nauka prymitywnych podstaw nawigacji na mapie morskiej zajmuje dwie godziny dwunastolatkowi. A nawet nie umiejac nawigowac dorosla osoba wiedzac gdzie jest polnoc na mapie da rade doplynac do ladu na Baltyku. Nawet nie majac "sekstansu" :)

Aha... Zakladamy, ze mlodzi, nieogarnieci zeglarze, umiemacy nawigowac jedynie na ploterze, poplyneli na Atlantyk. I tu wywrotka, wszystko zalalo. Oczywiscie zalalo im tez baterie w mozgu i nie wiedza, ze Ameryka jest na zachod, a Afryka lub Europa na wschod?

Co masz na mysli piszac "czy sobie poradzi"? I kogo masz na mysli piszac o wspolczesnych mlodych zeglarzach?

Nie ironizuje. Podttzymuje rozmowe, probuje zrozumiec Twoje pytanie by moc na nie odpowiedziec.

Gdybym ja, jako zeglarz czujacy sie calkiem wspolczesnie i mlodo mial nawigowac w tak trudnej sytuacji, to z pewnoscia bym sobie jakos poradzil. A czynie wspolczesni i nie mlodzi zeglarze poradza sobie na jachcie, gdzie mapy papierowe namokly i odplynely, a zostal tylko sprawny wodoszczelny ploter?

Autor:  bury_kocur [ 28 paź 2014, o 00:30 ]
Tytuł:  Re: Nawigacja papierowa, czy zawsze?

plitkin napisał(a):
zostal tylko sprawny wodoszczelny ploter?


Dodać należy - mający zwykle własne i NIEZALEŻNE zasilanie ?
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ryś napisał(a):
A koniec końców i tak trza mieć oczy, umysł przytomny i orientację przestrzenną.


Leszku
Myślę, że tak z grubsza sprawę ujmując tu właśnie jest sedno tematu.
Bez orientacji przestrzennej będzie Ci trudno.
Bez umysłu ?
Jeszcze gorzej
Bez oczu - sorka ale trudno.
Zakładając, że powyższe trzy umiejętności po utracie reszty żeglarzowi zostały to raczej da sobie radę.
Jeszcze jest słońce, gwiazdy, znajomość daty i półkuli ...
Gdzieś się dopłynie.
A teraz Ty - jako AUTOR pytania - powiedz co Ty byś zrobił ?
Pzdr
Kocur

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/