Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 kwi 2024, o 18:48




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 196 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 cze 2017, o 22:35 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
Moniia napisał(a):

Bo na morzu to co niemożliwe, jest tylko jedną z możliwości.


Jeden z moich ulubionych cytatów i jednocześnie cała prawda.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2017, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Rukwa zafiksowaliście się i tyle. Tak jak napisałem w pierwszym moim poście.

Prawdopodobieństwo tego, że wredne wyłączą cywilnego GPS - jest podobnie do tego, że papierową mapę ktoś wykorzysta pod pomidorówkę albo inszą rozpałkę. :D

Piszę jeszcze raz, zapasowego, wyłączonegoł smyrofona leżącego grzecznie w grabbagu pierun nie szczeli. A jak już szczeli w maszt - to IMHO brak mapy będzie najmniejszym z problemów. :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2017, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Kurczak napisał(a):
Kolejna dyskusja o przewadze świąt Wielkanocy nad Bożego Narodzenia

Masz racje, rozpoczynając ten wątek nie miałem na myśli dyskusji o mniemanologii stosowanej, chodziło mi raczej o to „coś więcej”. Dyskusja o oczywistościach już nie raz była przerabiana i tak naprawdę to nic nowego nie da się dodać. Bardziej interesuje mnie co autor miał na myśli pisząc te słowa;

Cytuj:
Originally there were paper charts. The widespread use of GPS, just a
couple of decades ago, marked the beginning of the end of paper charts.
And it's now the Internet that marks the beginning of the end of
electronic nautical charts.

This is why the paper debate has become irrelevant. The real debate is
about the end of ENC's caused by the widespread acceptance of the
Internet. It's like arguing that rotary dial phones are better when
we've moved past push button phones and now live in the cellular world.

The Internet has affected nearly every part of our lives. It certainly
has affected boating in numerous ways. Why shouldn't it affect
navigation?

Nie wiem czym ma być „rotary dial phone” lub „push buton phone” a czym „cellular world”.
Mapa ENC jest dostępna nie tylko na fizycznych nośnikach ale już teraz może być dostępna online w chmurze lub gdziekolwiek ktoś sobie wymyśli. Jednak nadal to będzie mapa wektorowa generalnie opracowywana przez narodowe biura hydrograficzne zrzeszone w IHO. Dużo mówi się o „crowdsourcing” i jest to cenne narzędzie ale nadal jest to tylko jedno z wielu źródeł informacji które musi być zweryfikowane i przedstawione na jakiejś mapie bazie, najczęściej przygotowanej na podstawie danych HO. A co ciekawe to taki mechanizm był zanany na długo przed opracowaniem mapy ENC a współczesne technologie jedynie przyspieszają proces wymiany informacji.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2011, o 11:18
Posty: 76
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
SIRK napisał(a):
Mapa ENC jest dostępna nie tylko na fizycznych nośnikach ale już teraz może być dostępna online w chmurze lub gdziekolwiek ktoś sobie wymyśli. Jednak nadal to będzie mapa wektorowa generalnie opracowywana przez narodowe biura hydrograficzne zrzeszone w IHO.


Mapa do wycieczek w górach nie jest weryfikowana przez żadne oficjalne gremium a jest przydatna i ciągle chętnie kupowana (no, rzeźbę terenu to wydawca kupił od kogoś). Wydawnictwa dla żeglarzy powinny zdryfować w tę stronę, upieranie się przy korzystaniu z koszmarnie drogich, upierdliwie wielkich, nieskładanych, nielaminowanych, dziwacznych (rzut merkatora), map morsko-profesjonalnych jest pewną fanaberią. Współczena mapa dla żeglarzy turystów powinna przypominać tę z Mazur, Beskidów, itp. Jak dla mnie może mieć napis, że jest tylko 'pomocą w nawigacji'.

SIRK napisał(a):
Dużo mówi się o „crowdsourcing” i jest to cenne narzędzie ale nadal jest to tylko jedno z wielu źródeł informacji które musi być zweryfikowane i przedstawione na jakiejś mapie bazie, najczęściej przygotowanej na podstawie danych HO. A co ciekawe to taki mechanizm był zanany na długo przed opracowaniem mapy ENC a współczesne technologie jedynie przyspieszają proces wymiany informacji.


My z "cellular world" to nie mówimy o tym, ino tworzymy ten source - góglemapę z zaznaczonymi korkami, yanosika z zaznaczonymi radiowozami ... przez proste włączenie się do crowdu ... i nie wymagamy, żeby zweryfikował to jakiś offiss. Ktoś kiedyś zrobi coś podobnego dla Chorwacji, Grecji, Bałtyku w Szwecji i innych rejonów intensywnego ruchu wodno-turystycznego i offissjalne źródła przestaną być dla nas interesujące ale na środku oceanu, czy większego morza, to obawiam się, pozostanie korzystanie z systemów 'profi'.



Za ten post autor zxc otrzymał podziękowanie od: SIRK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 05:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kurczak napisał(a):
Rukwa zafiksowaliście się i tyle. Tak jak napisałem w pierwszym moim poście.

Prawdopodobieństwo tego, że wredne wyłączą cywilnego GPS - jest podobnie do tego, że papierową mapę ktoś wykorzysta pod pomidorówkę albo inszą rozpałkę. :D

(...):


Ale zdajesz sobie sprawę, że prawdopodobieństwo dużej awarii elektryki na jachcie jest o kilka rzędów wielkości większe?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 06:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dlatego każdy z nas stara się przed tym zabezpieczyć i uniezależnić się od baterii pokładowych.

Używając tabletów, smyrofonów i inszych wynalazków z mapami i własnym zasilaniem. Pisałem o tym ze trzy razy :D
Są jeszcze solarne powerbanki, którymi można zdychającego smyrofona naładować, są ładowarki solarne o mocy wystarczajacej w tym celu.

Szansa na to, że padnie GPS i Glonass jednocześnie jest marna i nie ma IMHO sensu tym sobie głowy zaprzatać.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 06:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Kurczaku pytałeś kto wozi?
JA wożę.

A po co? Bo ładniej można kobietom pokazać "dokąd dziś popłyniemy".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 07:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2011, o 11:18
Posty: 76
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Colonel napisał(a):
A po co? Bo ładniej można kobietom pokazać "dokąd dziś popłyniemy".


A ze złotym "cyrklem" w ręce wygląda się bardzo nawigacyjnie!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Colonel napisał(a):
Kurczaku pytałeś kto wozi?
JA wożę.

A po co? Bo ładniej można kobietom pokazać "dokąd dziś popłyniemy".


Pytałem kto wozi zapasowy komplet map w sensie, że dwa komplety. Jeden do użytku , drugi zapasowy na wypadek zupy pomidorowej :)

Ja mam na pokładzie jeden komplet map. I chwatit :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 09:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
zxc napisał(a):
My z "cellular world" to nie mówimy o tym, ino tworzymy ten source - góglemapę z zaznaczonymi korkami, yanosika z zaznaczonymi radiowozami ... przez proste włączenie się do crowdu ... i nie wymagamy, żeby zweryfikował to jakiś offiss. Ktoś kiedyś zrobi coś podobnego dla Chorwacji, Grecji, Bałtyku w Szwecji i innych rejonów intensywnego ruchu wodno-turystycznego i offissjalne źródła przestaną być dla nas interesujące ale na środku oceanu, czy większego morza, to obawiam się, pozostanie korzystanie z systemów 'profi'.

Daleki jestem od niedocenienia „crowdsourcing’u” chyba jako pierwszy na forum pisałem o platformie „ActiveCaptain” i prawdę mówiąc nadal jestem jego fanem. Jednak nie jestem pewien czy korzystanie z dostarczanych aplikacji typu „Companion” czy „Locations” zmieniło drastycznie moje podejście do nawigacji. Stosując klasyczną nomenklaturę to tylko jedna z wielu pomocy nawigacyjnych i to oparta na standardowej mapie wektorowej przygotowanej przez instytucjonalne formy działalności.
Świadomie napisałem „tworzona generalnie przez HO”. Jest wiele źródeł informacji, jednakże głównym i bardzo często jedynym pozostanie HO a dane „crowd” to jedna z wielu warstw danych po prostu nakładka na mapę bazową. Dane takie powinny być zawsze weryfikowane a w tym przypadku załatwia to „crowd”.

Osobiście nie wierze, że coś może być całkowicie za darmo, bardzo często „nonprofi” staje się mniej lub bardziej „profi”.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 09:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12956
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2915
Otrzymał podziękowań: 2587
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
zxc napisał(a):
na środku oceanu, czy większego morza, to obawiam się, pozostanie korzystanie z systemów 'profi'.
Na środku oceanu korzysta się z map, które zawierają wyłącznie siatkę z opisanymi równoleżnikami. Południki opisuje się samodzielnie, więc jeden arkusz wystarczy na wszystkie oceany. Byle na tej samej szerokości geograficznej.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 10:56 

Dołączył(a): 12 lip 2011, o 16:55
Posty: 373
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: sj
SIRK napisał(a):
Osobiście nie wierze, że coś może być całkowicie za darmo, bardzo często „nonprofi” staje się mniej lub bardziej „profi”.


A jednak Open Street Map powstał, działa i w wielu miejscach jest jedną z najdokładniejszych i najaktualniejszych map. Wielu komercyjnych (Yahoo, Bing) i rządowych (np. Główny Urząd Geodezji i Kartografii) właścicieli danych zgodziło się na włączenie ich do zasobów OSM i publiczne ich udostępnianie.
Projekt OpenSeaMap też się rozwija i jest spora szansa że podobnie jak wersja lądowa doczeka się zasilenia z rządowych/komercyjnych źródeł hydrograficznych.
Przy odpowiednim zaangażowaniu (http://openseamap.org/index.php?id=mitmachen&L=1) ten projekt może być naprawdę wartościowy, dokładny i aktualny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2017, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2011, o 11:18
Posty: 76
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Stara Zientara napisał(a):
Na środku oceanu korzysta się z map, które zawierają wyłącznie siatkę z opisanymi równoleżnikami. Południki opisuje się samodzielnie, więc jeden arkusz wystarczy na wszystkie oceany. Byle na tej samej szerokości geograficznej.


Tylko trzeba sobie tam te wyspy, tudzież rafy wyskakujące znienacka jeszcze wrysować, coby się nie przejechać jak w VOR (tak wiem, oni używali elektronicznych).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 06:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przykład z ostatnich regat, czyli Wyścig B8. Tuż po zwrocie na boi koło platformy, kolega na swoim jachcie zauważył pożar. Ugasił (był sam). Zapaliła się instalacja elektryczna. Efekt - całkowity blackout, łącznie z silnikiem. A jakoś do domu wrócić trzeba. A tu autopilot nie działa, radio nie działa, w ogóle nic nie działa i nie zadziała aż do portu. Pozostały tylko urządzenia ręczne. Mapa papierowa w takiej sytuacji całkiem niezła jest. Oczywiście można mieć ręczne GPS z mapami, jasne, to jednak mały ekranik.

To tak w kontekście zawodności różnych urządzeń nawigacyjnych. Wszystko działa - dopóki ma zasilanie.

P.S. Gaśnice też jednak warto mieć...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Moniia, reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 07:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Ale mapa papierowa mu się nie spaliła?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Ale mapa papierowa mu się nie spaliła?


Tego nie wiem, ale raczej nie. Pożar był dość ograniczony, z tego co wiem. Nie mówię za dużo, bo nie rozmawiałem z nim osobiście, znam sprawę tylko przez relacje z drugiej ręki.
Tak czy owak, cała elektronika padła. Od echosondy (tam, wiem, mało akurat potrzebnej), przez AIS, ploter, UKF-kę i tak dalej. Siadło też oczywiście ładowanie wszystkiego (o ile ktoś ma różne akumulatorki).
Tras krótka, tylko 60 mil, nawigacyjnie prosta, więc nie było problemów, ale mogło być gorzej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 08:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
zxc napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
Na środku oceanu korzysta się z map, które zawierają wyłącznie siatkę z opisanymi równoleżnikami. Południki opisuje się samodzielnie, więc jeden arkusz wystarczy na wszystkie oceany. Byle na tej samej szerokości geograficznej.


Tylko trzeba sobie tam te wyspy, tudzież rafy wyskakujące znienacka jeszcze wrysować, coby się nie przejechać jak w VOR (tak wiem, oni używali elektronicznych).

Plotting sheets można narysować samemu:
http://www.oceannavigator.com/January-F ... ng-sheets/
kupić:
http://www.bookharbour.com/astro-naviga ... s-per-pad/
albo druknąć ściągnąwszy darmowo:
https://www.nauticalalmanac.it/en/navig ... ation.html
https://www.starpath.com/downloads/UPS.pdf
aby następnie dorysować południki i nadać skalę samodzielnie:


A co wysp i raf - to na papierowych mapach (nawet na mapach generalnych oceanów...) przeszkody, nawet niewielkie - są zawsze naniesione - i widoczne. Ta konkretna rafa, którą chcieli "przejechać" podczas VOR (drobnostka - 35Mm...) - na mapach papierowych jest od XVII wieku.
O czym tu:
http://www.yachtingworld.com/blogs/elai ... m-it-62634
mówią słowami:
"Even the massive scale UK Hydrographic Chart 4071 Indian Ocean Northern Part, a paper planning chart that covers the entire coast of East Africa, the Red Sea and Arabian Gulf and all of India and Indonesia, shows this shoal clearly.

Na mapach elektronicznych, takie przeszkody, czyli wyspy tudzież rafy widoczne tylko...hmmm... bywają.
Co czasem efekt daje taki:
Obrazek
:)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
zxc napisał(a):
coby się nie przejechać jak w VOR (tak wiem, oni używali elektronicznych)

W tym przypadku problem leżał w tym, jakich map elektronicznych używano na "Vestas Wind" podczas VOR 2014/15. I jeszcze - jak posiadane mapy elektroniczne używano.
A także w tym, że mimo znanych ograniczeń posiadanych map elektronicznych - całkiem zarzucono używanie map papierowych.
A także posiadanej na burcie locji...

Ale zostańmy przy mapach...
Otóż feralna dla sportretowanego powyżej uczestnika VOR rafa na mapach papierowych wygląda tak:
Załącznik:
cargados cajaros.jpg
cargados cajaros.jpg [ 158.34 KiB | Przeglądane 5652 razy ]


A na posiadanych na burcie elektronicznych mapach w nawigator "VW" w najlepszym razie mógł zobaczyć coś takiego:
Załącznik:
cargados cajaros on electronic chart.jpg
cargados cajaros on electronic chart.jpg [ 102.42 KiB | Przeglądane 5653 razy ]

Podkreślam "w najlepszym razie mógł" bo tak naprawdę trudno mieć pewność, że kiedykolwiek "zzumował" mapę na niebezpiecznym obszarze... Jeżeli nie - mógł nie wiedzieć o znanych żeglarzom od kilkuset lat rafach i wyspach... zupełnie nic.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Fazi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 11:44 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Przy nawigacji elektronicznej istnieje coś takiego jak alarm (np. głębokość mniejsza niż xxx w sektorze yyy przed dziobem) - to nie mapy dały d..., tylko człowiek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 11:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 mar 2017, o 10:29
Posty: 275
Lokalizacja: tu i tam
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 144
Uprawnienia żeglarskie: na pompę zęzową
Nikt nie mówi, że el. mapy są BE.
El. mapy to tylko narzędzie. Ze wszystkimi ich zaletami i wadami.

To żeglarz nawiguje. Nie mapy.

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 13:23 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Efekt - całkowity blackout, łącznie z silnikiem.

I dlatego - jak już pisałem- zawsze wożę akumulatorki LiPo. Będzie z 15Ah.
Szast-prast i ploter działa. Albo radio jak trzeba wołać.
A poza tym pożar instalacji (ugaszony) to nie koniec prądu w akumulatorach.
Wypinamy klemy, wpinamy kabelek zasilania bezpośrednio do tego urządzenia, które jest najbardziej potrzebne i dalej jazda.
Ale jeśli kolega był tak zajęty ściganiem, że nie mógł "tracić" czasu na głupoty to już jego zmartwienie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 14:48 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Jaromir napisał(a):
A na posiadanych na burcie elektronicznych mapach w nawigator "VW" w najlepszym razie mógł zobaczyć coś takiego:
No nie do końca tak. Vestas posiadał trzy programy nawigacyjne Expedition, Adrena i Deckman. Tylko na jednym komputerze zainstalowana był program Expedition ze szczegółową mapą C-Map ( z kluczem sprzętowym). Na drugim komputerze zainstalowana była Adrena z mapą z ogólną C-MAP World Map Coverage. Deckman był zainstalowany na ploterach B&G dostępnych z kokpitu. Adorama służyła głownie do obsługi prognoz pogody i routingu, dokładna nawigacja była prowadzona tylko na programie Expedition. Przy odpowiednim powiększeniu ( LevelD/1) obraz mapy szczegółowej wygląda tak:
Załącznik:
Expedition Level D_1.jpg
Expedition Level D_1.jpg [ 245.79 KiB | Przeglądane 5580 razy ]

Tak przy okazji okazało się, że obydwa programy (Adrema i Expedition) w zupełnie w inny sposób wyświetlają mapy szczegółowe. Expedition nawet ustawiony na poziom mapy D lecz poza obszarem mapy o większej skali po przesunięcie nad ten obszar nie wyświetli tej mapy.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś



Za ten post autor Krzys otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
cine napisał(a):
I dlatego - jak już pisałem- zawsze wożę akumulatorki LiPo. Będzie z 15Ah.

Oczywiście można, jak ktoś chce

cine napisał(a):
Szast-prast i ploter działa. Albo radio jak trzeba wołać.

Akurat ploter nie byłby na liście czołowych urządzeń do uruchomienia.
Być może nie bez znaczenia jest fakt, że plotera na jachcie nie mam ;)
Radio - owszem, to jest argument w razie "w".

cine napisał(a):
A poza tym pożar instalacji (ugaszony) to nie koniec prądu w akumulatorach.
Wypinamy klemy, wpinamy kabelek zasilania bezpośrednio do tego urządzenia, które jest najbardziej potrzebne i dalej jazda.

Niezupełnie. Pożar, jak się potem okazało, spalił całą wiązkę kabli przy rozdzielni, więc włączenie zasilania to niekoniecznie byłby najlepszy pomysł. Wywlekanie kabli i podłączanie też nie jest zawsze takie proste, jak zabudowa przeszkadza i jak człek się nie zna. Ja akurat się znam i rozumiem ideę, ale kolega wprost przeciwnie i nie czuł się na siłach z tym walczyć.
Poza tym... ==>

cine napisał(a):
Ale jeśli kolega był tak zajęty ściganiem, że nie mógł "tracić" czasu na głupoty to już jego zmartwienie.

==> ...no właśnie. Może to się wydawać dziwne, ale na regaty płynie się po to, żeby powalczyć i takie pierdoły jak brak zasilania nie są powodem, żeby od razu poddawać wyścig. :-P
Bo tak naprawdę jedyne czego mu brakowało, to autopilot (płynął sam).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 17:24 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No faktycznie, 60 mil bez autopilota :twisted:
Chyba bym się pociął z rozpaczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Waliant chyba warto odpuścić, nie przetłumaczysz...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 17:27 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
cine napisał(a):
A poza tym pożar instalacji (ugaszony) to nie koniec prądu w akumulatorach.
Wypinamy klemy, wpinamy kabelek zasilania bezpośrednio do tego urządzenia, które jest najbardziej potrzebne i dalej jazda.

Niezupełnie. Pożar, jak się potem okazało, spalił całą wiązkę kabli przy rozdzielni, więc włączenie zasilania to niekoniecznie byłby najlepszy pomysł.

Dostęp do akumulatorów też ma zabudowany?
To niech wywali taką łódkę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 17:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Oj tam. Dojechał bez prądu, rozumiem, znaczy prawdziwe żeglarstwo; czego siem czepiać?
A inna rzecz co tera estetycznie wszystko się chowa, a kabelki zwłaszcza, pod wyklejeczki, wykładzinki, wyściółki, szaluneczki? Wystrój wnętrz, nowoczesność, i modne takietam.
A potem się palą.
A nikt nie widzi związku jednego z drugiem :-P
waliant napisał(a):
spalił całą wiązkę kabli przy rozdzielni
"Wiązkę"?! :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
cine napisał(a):
Dostęp do akumulatorów też ma zabudowany?

Nie wiem. Ale grzebanie pod pokładem w akumulatorach i kablach, gdy człek się nie zna, na 2-metrowej fali i przy wrednej pogodzie, tracąc czas w REGATACH, gdy tak naprawdę nie ma potrzeby tego robić, byłoby po prostu idiotyczne.

Się powtórzę, specjalnie dla cine:

waliant napisał(a):
Może to się wydawać dziwne, ale na regaty płynie się po to, żeby powalczyć i takie pierdoły jak brak zasilania nie są powodem, żeby od razu poddawać wyścig.


Ryś napisał(a):
A nikt nie widzi związku jednego z drugiem

Ja widzę :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ryś napisał(a):
"Wiązkę"?!


A co? :mrgreen:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
666 napisał(a):
Przy nawigacji elektronicznej istnieje coś takiego jak alarm (np. głębokość mniejsza niż xxx w sektorze yyy przed dziobem) - to nie mapy dały d..., tylko człowiek.

Tak. Z raportu na temat tego wypadku:
While the ability of depth sounder is limited to assist navigation in these circumstances the navigation systems can be of help. Adrena and other programs provide a depth alarm that is based on the charted depths within a defined arc along the boat’s current course and within a specified time or distance limit.
Adrena advises that these features are available even on the World Map Coverage embedded in the system but this alarm, although available, was not used onboard Vestas Wind.

Ponadto:
The sounders suffer from aeration when the boat is sailing fast; typically speeds above 14 knots cause the depth readings to be lost. Also, in deep oceanic waters there can be false soundings occasioned by thermoclines. There is a tendency with depth sounders like the one used on the VOR boats to often read shallow depths when they are ‘off-soundings’, when operating in depths too deep to read. At other times there are even false returns from the bulb in spite of the transducer’s forward mounting location.
This makes setting up a depth alarm impractical because the many false alarms generally result in crews turning off the alarms, when no dangers are expected, so as not to be a nuisance.


Jednak przyznasz, że gdyby w nawigator na VW użył chociaż generalnej mapy papierowej (czy rastrowej) - to wyspy i rafa, która je otacza nie zostałyby uznane za płyciznę z minimalną głębokością ok 20m...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Krzys napisał(a):
Vestas posiadał trzy programy nawigacyjne Expedition, Adrena i Deckman. Tylko na jednym komputerze zainstalowana był program Expedition ze szczegółową mapą C-Map ( z kluczem sprzętowym).

Tak. I nawet go używano.
Tyle że nawigator:
... did zoom in and investigate part of the shoals on the navigation/performance computer using the Expedition system without zooming in far enough to see the detailed large scale chart that includes a clear presentation of the reef (Figure 10).
Cóż, mapy papierowej czy rastrowej na szczęście nie trzeba zumować, aby na niej coś zobaczyć. Ale trzeba na nią chociaż spojrzeć... Tymczasem:
The navigator did not use the paper charts carried onboard to check for any dangers that were not apparent on the electronic chart systems.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Fazi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2017, o 21:32 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Waliant, dobrze by było gdybyś się zdecydował co miał ten przykład udowodnić.
Najpierw podajesz go jako przykład katastrofy nawigacyjnej jaka może się przytrafić.
Że niby blackout i szlus, a potem się udowadniasz że ten blackout to tak na prawdę w niczym nikomu nie przeszkadzał tylko niewygodnie bo trzeba było ręcznie posterować.
Ja ci podaję sposoby radzenia sobie z awarią elektryki a ty mi wmawiasz, że jestem matoł bo w regatach nie ma czasu na zawracanie sobie doopy jakimś tam prądem.
(Zaznaczam, że mam w głębokim poważaniu co i jak się robi na regatach).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 196 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL