Już niedługo będzie trudniej o papier do "papierowej nawigacji"... https://nauticalcharts.noaa.gov/charts/noaa-raster-charts.html#paper-nautical-charts

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Nie ma obawy, po ten stronie sadzawki zajmie to jakieś kolejne sto lat

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

NOAA zaraz zakończy produkcję i obsługę także map rastrowych

Będą wiec dostępne tylko mapy wektorowe...

Zapewne inni niedługo pójdą w ich ślady, więc dyskusje o wyższości tradycyjnej "papierowej" nawigacji nad elektroniczną staną się... bezprzedmiotowe.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

https://iho.int/uploads/user/Services%20and%20Standards/HSSC/HSSC12/2020-08-28%20Future%20of%20the%20Paper%20Nautical%20Chart%20Final%20Report%20FINAL.pdf

Wiesz, Admiralicja już od niedawna (edit) stosuje model Print on Demand - i to przez ich własnych dystrybutorów.

A skoro praktycznie nie mają kosztów związanych z mapami papierowymi - to wątpliwe, aby zdecydowali się „skasować” mapy papierowe jeszcze przez długi czas…

(Zwłaszcza, że inwestycja w zmianę na POD model nastąpiła bardzo niedawno - ledwie 5 lat temu: https://printbusiness.co.uk/digital-charts-the-waters-for-ukho/

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Doprawdy? To czemu NOAA rezygnuje? Nie wydaje Ci się że utrzymywanie drugiego serwisu map papierowych kosztuje jednak? Sam wydruk przygotowanej mapy na zamówienie klienta (i na jego koszt) nie załatwia sprawy... Ta mapa do wydruku się sama nie stworzy...

Stąd pomysł (o którym mowa między innymi w załączonym przez Ciebie linku) "mapy na żądanie" (Chart on Demand) - gdzie z wektorowej ENC (bazy danych) automatycznie tworzony i drukowany jest obraz mapy. Ale proces ten nie jest taki łatwy i nie rozwiązano jeszcze wszystkich problemów...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Ale właśnie UKHO to robi - znaczy, nie do końca. Admiralicja ma oddzielny, cyfrowy produkt który zaczęli rozwijać dawno temu - ARCS. Admiralty Raster Chart Service. Które oferuje doi systemów ECDIS i które całkowicie świadomie, od początku, tworzone są jako kopie map papierowych.

I dlatego w przeciwieństwie do NOAA Admiralicja nie ma dodatkowych kosztów związanych z drukowaniem map na żądanie - a to obecnie jedyny sposób w jaki Admiralicja drukuje mapy. Nie ma, bo jeden z ich dwóch produktów cyfrowych jest praktycznie odpowiednikiem papierowego.

Dla NOAA decyzja o wycofaniu się z map papierowych ma wiele wspólnego z tym, dlaczego Admiralicja raczej się z nich nie wycofa przez jeszcze długi czas. Otóż próby NOAA z mapami rastrowymi były, w przeciwieństwie do Admiralicji, raczej mało udane - UKHO dało radę stworzyć znany i powszechnie używany produkt zaś NOAA mapy rastrowe zawsze traktowała jako zło konieczne. I ich decyzja o porzuceniu papieru ma bezpośredni związek z tym problemem - NOAA zdecydowała się porzucić do 1 stycznia 2025 mapy rastrowe i skupić się na wektorowych.

https://waggonerguide.com/noaa-the-sunsetting-of-raster-charts-the-dawning-of-new-vector-charts/

https://www.stanfords.co.uk/Content/Images/uploaded/CATEGORY-PAGE/maritime-books-charts/admiralty-digital-charts/pdf/arcs-factsheet-2017-screen.pdf

A mapy rastrowe Admiralicji mają jedną, gigantyczną przewagę* nad innymi: cenę. O ile jedna mapa kosztuje prawie £19, o tyle wszystkie kosztują już tylko £6150. Za ponad 3000 map pokrywających cały glob to naprawdę niewiele...

https://www.admiralty.co.uk/charts/digital-charts/admiralty-raster-chart-service

*pomijając już fakt, że będąc dokładnym odwzorowaniem map papierowych są doskonale czytelne dla kogoś, kto się na papierowych wychował... To jest jeden z powodów dla których jakiś czas temu Admiralicja zdecydowała się na taki produkt.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniia, chcesz powiedzieć, że utrzymywanie oddzielnego serwisu map rastrowych kosztuje NIC? Naprawdę?

A ja mam nadzieję, że dyrektywa o otwartych danych i ponownym wykorzystaniu informacji sektora publicznego spowoduje, że mapy cyfrowe będą bezpłatne (znaczy: bez dodatkowych opłat, poza tymi wykładanymi na utrzymywanie biur hydrograficznych przez państwo z pieniędzy podatników).
Ale, to "u nas" (w UE)...

To ważki argument, ale... pantha rei.
Ktoś kiedyś "wychował się" na mapach portolanowych, ktoś inny na DOS + NC, ów uznaje tylko papierowe Dzienniki Ustaw, a dzisiaj ani portolanów, ani DOS, ani nawet Windowsa 3.11, zaś ustawę możesz sobie sama wydrukować co najwyżej...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Nie wiem, gdzie to wyczytałeś…. To co mówię, jest raczej jasne - Admiralicja ma popularny cyfrowy produkt rastrowy. W związku z istnieniem tego produktu oferowanie druku map papierowych na żądanie nie powoduje dodatkowych kosztów.
To, że Admiralicja uznała za stosowne zainwestować we własne centrum druku na żądanie ledwie 5 lat temu to z jednej strony dowód, że nie zamierzają z papieru rezygnować a z drugiej, że mają wystarczająco dużo zamówień na mapy papierowe aby chcieć usprawnić ich druk.

Natomiast pomijając tą inwestycje - w dłuższej perspektywie oszczędzającą pieniędze - druk map POD nie powoduje dodatkowych kosztów. Bo Admiralicja od lat rozwija produkt rastrowy i uwaza go za równie ważny jak i wektorowy.

NOAA nigdy w ten sposób do map rastrowych nie podchodziła, dla niej była to pozostałość z początków map elektronicznych, nigdy nie rozwijana w jakiś planowy sposób w przeciwieństwie do UKHO.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Nie, nie spowoduje.

Gdybys spróbował kiedyś uzyskać prawa do reprodukcji mapy Admiralicji dowiedziałbyś się, dlaczego nie.

Znaczy, technicznie rzecz biorąc bezpłatne mogłyby być mapy wykonane bez udziału biur hydrograficznych państw trzecich, przynajmniej na podstawie dostępu do informacji publicznej.
W większości państw europejskich to może działać, bo większość biur hydrograficznych w Europie produkuje mapy swoich własnych wód.

Z Admiralicją zaczynają się już schody…

(Amerykańskie mapy cyfrowe są bezpłatne - ale to też tylko mapy wód amerykańskich…)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zastrzegłem, że "u nas"...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

A ja tylko wskazuje na problemy z tym. Wspomniałam uzyskiwanie praw do reprodukcji mapy Admiralicji bo wtedy nagle dowiadujesz się, ile biur hydrograficznych dostarczyło do niej dane... a te nie są już objęte przepisami o dostępie do informacji publicznej.

I tak podkreślasz "u nas" - żeby daleko nie szukać, takie same problemy jak Admiralicji mogą być z mapami SHOM - Francja też produkuje mapy z wód dalekich od własnych we współpracy z innymi biurami hydrograficznymi....https://www.stanfords.co.uk/Content/Images/uploaded/CATEGORY-PAGE/maritime-books-charts/pdfs/shom/catalogue-2019.pdf (niektóre starsze ode mnie...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Prawo do ponownego wykorzystania podlega ograniczeniu w stosunku do informacji do których prawa autorskie przysługują innym podmiotom, niż podmiot zobowiązany. To oczywiste. Mnie wystarczy, jak każdy udostępni do ponownego wykorzystania "swoje"...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************