Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 lip 2025, o 08:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 lip 2011, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Małym, bardzo małym środowiskiem jesteśmy. Forum to raptem gigabajt a ploteczek niczym sto terabajtów :-)

Wieść gminna z paszczy załoganta rzeszowiakowo-spitsbergenowego wydobyta, niesie informację o regulaminowo-kuracentowym podejściu do przechyłów.

Jęduś, skomentuj proszę swoje podejście do kwestii topickowych przechyłów. Czy naprawdę uważasz, że 15° to zagrożenie życia? Czy w takim "koszmarnym" przechyle zrobienie kanapek jest pozaregulaminowym narażeniem się na śmierć nagłą i okrutną?

Pytam poważnie, bez ironii i napaści.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lip 2011, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
"Sytuacja zagrożenia życia", jak w bajce gdzie dźwięk dzwoneczka miał przynieść pomoc, ale jego nadużywanie spowodowało że prawdziwej potrzebie pomoc nie nadeszła, tak Kuracent nadużywał tego zwrotu. Prowadzanie jachtu ze spinakerem też było "sytuacją zagrożenia życia" ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):
Jęduś, skomentuj proszę swoje podejście do kwestii topickowych przechyłów. Czy naprawdę uważasz, że 15° to zagrożenie życia?


Nie.

Ale zagrożenie dla talerzy - tak. Oczywiście nie dla plastikowych, których została jakąś setka po rejsie. I co? Miałem rację! 3 nie-plastikowe (po jakiego ... - autocentzura bo chciałem użyć polarnego słownictwa żeglarskiego) było ich w takiej sytuacji używać?

Ale zagrożenie dla szklanek - tak. W sumie straciliśmy 4 a nie jestem pewien czy pod koniec rejsu nie było to już 5.

Ale zagrożenie dla jajek gotowanych - tak. I znów miałem rację. Po jakiego ... (autocenzura) było akurat w tym dniu, w tym halsie, w takim przechyle, z takimi falami robić jajka? Czy nie prościej jak proponowałem było dać "do rączki" kanapkę. I to nie jakąś wielowarstwową ze szczypiorkiem, majonezem, ogórkiem, pomidorem, cebulą i czym tam jeszcze!! A żeby było coś gorącego - to gorące kubeczki. Zostało ich według moich inwentaryzacji ponad 30 i przekazaliśmy później załodze Katriny.

Może na normalnym jachcie dałoby radę zrobić i lepszy posiłek? Oczywiście!! Nie takie rzeczy się robiło! Ale - dla wyobrażenia sobie przez ludzi nie znających specyfiki tego typu starych jachtów. Zatrzaski w szafkach nie działały w kilku miejscach. Jak sobie radziliśmy? Zaklejaliśmy taśmą w kilku miejscach!! Lodówka działała tylko w jednym halsie, bo była tak jak domowa ... otwierana "do siebie" a nie "z góry".

To naprawdę był survival !! I nie chodzi mi o max. 4B. I nie chodzi mi o stan morza max. 2 w porywach może 3. I nie chodzi mi o to, że to nie jest dzielny jacht! Jest bardzo dzielny!! Akurat Rzeszowiak udowadniał, że potrafi płynąć nawet bez załogi w 10B. Chodzi mi o długość życia w topornych warunkach na małej przestrzeni dużej ilości osób. I brak warunków (nazywajcie je sobie hotelowymi) jakie są na normalnych, standardowych kilkuletnich zachodnich jachtach.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 11:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13166
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3100
Otrzymał podziękowań: 2697
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Hmmmm....


Załączniki:
Komentarz: a na wierzchu tak
920805bol.jpg
920805bol.jpg [ 36.75 KiB | Przeglądane 5304 razy ]
Komentarz: tak w środku
920806bol.jpg
920806bol.jpg [ 33.9 KiB | Przeglądane 5304 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kuracent napisał(a):
To naprawdę był survival !!

:shock: :shock: :shock:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:04 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
To naprawdę był survival !! I nie chodzi mi o max. 4B. I nie chodzi mi o stan morza max. 2 w porywach może 3.
Andrzeju, jeśli jest stan zagrożenia dla jajek, to rozumiem słowo survival.

Ale dla gotowanych? :D :D :D

Olek napisał(a):
:shock: :shock: :shock:
Widzisz Olek czego się dowiadujesz o rejsie po rejsie? Ile wrażeń Kuracentowi zapewniłeś? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Andrzej, powiedz proszę, że sobie żartujesz? Bardzo Cię proszę... :-o

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Olek napisał(a):
Kuracent napisał(a):
To naprawdę był survival !!


Przynajmniej dla mnie. Wprawdzie pływałem przy niższych temperaturach. Mój rekord to -2ºC, ale to było niecałe 24h. Tu było kilkanaście dni w temperaturach od +1ºC do +4ºC. Dodajmy głośny silnik. Dodajmy jak to mam prawidłowo nazywać?? Normalne czynności techniczne. Usterki. Niedoróbki. Awarie. Utrudnione spanie. W niektórych przechyłach dało się spać tylko w jednym halsie. A zdarzało się pływać po kilkanaście a może i więcej godzin w jednym halsie. Pamiętaj, że nie miałem fartucha sztormowego. Oznaczało to upadki, gdybym usnął. Jedyne co mogłem robić, to ukryć się w śpiworze i zapierając się rękami i nogami walczyć, aby nie upaść. Brak ciepłego prysznica. 5 dni bez gazu. Wielodniowe przebiegi. Ale to wszystko pikuś! Najgorszy był cholerny dzień!! 24h. na dobę dzień!! I związany z tym rozjechany biologiczny rytm dnia. A w dodatku każdy miał nieco inny ten 'nowy rytm'. I widziałem, że dotyczyło to nie tylko mnie. Spało się czasem 14h. i więcej a było się niewyspanym. Innym razem budziło się po 3h. 'snu' , bo nie mogło się zasnąć. A w międzyczasie wachty. To tak się mówi. A warunki nie były łatwe. Po to z resztą tam pojechałem. Po trudne warunki. I plan wykonał się w 110%.

A jeśli to nie są trudne warunki - to co?

Pływałem w sztormach na Północnym. Też nie jest łatwo. Ale po 1,5 dniu czy 2 dniach sztorm mija. Jest 2 dni walki. Adrenalina działa. Potem jest odpoczynek. Ja subiektywnie odbieram warunki arktyczne i to w dodatku na polskim jachcie jako znacznie trudniejsze.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kuracent napisał(a):
Tu było kilkanaście dni w temperaturach od +1ºC do +4ºC.

ile?!!! temperatura jak już przyjechałeś oscylowała w granicach 10stC, parę stopni to miała woda
Kuracent napisał(a):
5 dni bez gazu

ile?!!! jeszcze do niedawna wiedziałem o 2 dniach (i tak przesrane), ale nie 5
Kuracent napisał(a):
Normalne czynności techniczne.

naprawdę byłeś jedyną osobą która do tej pory nie smarowała dławicy
Kuracent napisał(a):
Usterki. Niedoróbki. Awarie.

mogło by ich nie być, ale nie były aż tak straszne

itd itd
Kuracent napisał(a):
A warunki nie były łatwe. Po to z resztą tam pojechałem. Po trudne warunki. I plan wykonał się w 110%.

i zostańmy przy tym, a te dodatkowe 10% normy rozliczymy w piwie które mi będziesz kupował w korsarzu ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:48 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
A jeśli to nie są trudne warunki - to co?
This is Spartaaaaa!!!!!!!!

Obrazek

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
gf napisał(a):
This is Spartaaaaa!!!!!!!!

tak było na rejsie - pamiętam !!!!!! :lol: :lol: :lol:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 12:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Kuracent napisał(a):
Pływałem w sztormach na Północnym. Też nie jest łatwo. Ale po 1,5 dniu czy 2 dniach sztorm mija. Jest 2 dni walki. Adrenalina działa. Potem jest odpoczynek.


brzmi mi to jak nowa reklama Barki Strong :D (wypowiedziane niskim głosem, koniecznie tygodniowe niegolonko)

Kuracent napisał(a):
Ja subiektywnie odbieram warunki arktyczne i to w dodatku na polskim jachcie jako znacznie trudniejsze.


Zbieraj doświadczenia, przydadzą Ci się w przyszłym roku, gdy będziesz kapitanem na rejsie z Islandii do Irlandii,jacht podobny, odcinek ciekawy, trudny moim zdaniem, a jak bylo dowiemy się od Twojej załogi :lol:

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
SebEire napisał(a):
Zbieraj doświadczenia, przydadzą Ci się w przyszłym roku, gdy będziesz kapitanem na rejsie z Islandii do Irlandii,


To był jeden z najważniejszych powodów - dla którego płynąłem.
I jeden z powodów, dla którego popłynę w etapie październikowym na Rzeszowiaku.

SebEire napisał(a):
jacht podobny


Ten sam typ. Zgadza się! Ta sama bryła jachtu. Ale Polonus dzięki Piotrowi i Przemkowi, którzy wykonali w ostatnim roku gigantyczną pracę przy gruntownym remoncie jest w o niebo lepszym stanie technicznym. Nie jest to może jeszcze standard zachodni i trochę brakuje mu pewnego 'wyposażenia hotelowego' ale w 6-7 osób da radę przeżyć! Jest pełne wyposażenie w elektronikę. A co do wyposażenia: jest też inklinometr!!! (pierwszy raz w życiu widziałem na żywo takie urządzenie właśnie na Polonusie!!).

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 23:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Kuracent napisał(a):
Po jakiego ... (autocenzura) było akurat w tym dniu, w tym halsie, w takim przechyle, z takimi falami robić jajka? Czy nie prościej jak proponowałem było dać "do rączki" kanapkę.
Kuracent, co Ty pieprzysz? W załączniku foto zrobione chwilę po wydaniu trzydaniowego obiadu plus deser. I sprzątnięciu kambuza oczywiście. P.O. kuka, w stopniu Szota, spokojnie czyta se Kulińskiego, będąc na "stand by", gdyby 3,5 m^2 foka sztormowego i niewiele więcej grota okazało się jeszcze zbyt dużo, połowa września wszak...
Załącznik:
Gotland_450x600.jpg
Gotland_450x600.jpg [ 156.35 KiB | Przeglądane 5118 razy ]

Cz Ty nie wiesz, że dobre, ciepłe i elegancko podane (tak! to też ważne!) jedzenie jest jedną z najważniejszych rzeczy na każdym rejsie innym niż weekendowy wypad na Zatokę?

P.S.
Na tym rejsie od początku nie było w ogóle silnika, więc i nikt nie narzekał, że się coś w nim zepsuło :D

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2011, o 23:29 

Dołączył(a): 13 gru 2010, o 23:14
Posty: 52
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żóltodzób
Andrzeju
pozwolę sobie zadać, czy też powtórzyć pytanie:
czy my byliśmy na tym samym rejsie?

_________________
Artur Sekular
Grenlandia 2012


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2011, o 12:31 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
A może Andrzej robi to celowo, żeby w przyszłym roku załapać się na "last minute", z powodu braku chętnych?. :lol:
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2011, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
jest też inklinometr!!! (pierwszy raz w życiu widziałem na żywo takie urządzenie właśnie na Polonusie!!).
Od dziś masz u mnie ksywę Kuracent-Sklerotyk :lol: Nie byłeś nigdy na Zawiasie?
Aha, rozumiem, na Zawiasie to się nazywa przechyłomierz, a na Polonusie zobaczyłeś inklinometr, a to jest - jak powszechnie wiadomo - zupełnie, ale to zupełnie co innego :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zbieraj napisał(a):
Kuracent napisał(a):
jest też inklinometr!!! (pierwszy raz w życiu widziałem na żywo takie urządzenie właśnie na Polonusie!!).
Od dziś masz u mnie ksywę Kuracent-Sklerotyk :lol: Nie byłeś nigdy na Zawiasie?
Aha, rozumiem, na Zawiasie to się nazywa przechyłomierz, a na Polonusie zobaczyłeś inklinometr, a to jest - jak powszechnie wiadomo - zupełnie, ale to zupełnie co innego :lol: :lol: :lol:


Jakem żyw nie widziałem przechyłomierza ani inklinometru (takiej mądrej nazwy używa Grzesiek - to ja też - a co!) na Zawiszy. W którym to było/jest miejscu?

A może faktycznie skleroza. Na szczęście podobno nie boli.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 15:54 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
przechyłomierza ani inklinometru (takiej mądrej nazwy używa Grzesiek - to ja też - a co!)
Normalnie mówię "przechyłomierz", ale kiedy pisałem o użyciu przechyłomierza przez Ciebie w poście viewtopic.php?f=72&t=9072#p98394 pomyślałem sobie, że prawdziwy Kuracent (przez duże K) użyłby inklinometru, a nie banalnego przechyłomierza! ;)

PS Andrzeju pamiętam, że jestem Ci winien odpowiedź w tamtym wątku. Jak znajdę chwilę to odpowiem :)

_________________
www.samoster.org.pl


Ostatnio edytowano 26 lip 2011, o 16:00 przez gf, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Zbieraj napisał(a):
inklinometr, a to jest - jak powszechnie wiadomo - zupełnie, ale to zupełnie co innego

Inklinometr mierzy inklinacje do komplikowania spraw, przyrząd całkowicie zbędny, bo sprawy jakie są każdy widzi, nawet jeśli przesiada się z Polonusa na Zawiasa i vice versa. Proste?!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
W którym to było/jest miejscu?
Siadasz w nawigacyjnej dupą do kierunku jazdy, co by prowadzić nawigację komputerową. Na Zawiasie to jest logiczne: Gapisz siem w ekran i widzisz: góra - to tył, dół - to przód, prawo na mapie - to lewo w realu i vice wersal. Znaczy - proste jak regulaminy Kuracenta :D

A jak siem już nauczysz mapy na pamięć - podnieś do góry swe lice,
gwiazdy pod tobą, gwiazdy nad tobą i dwa obaczysz księżyce...eee, to nie ja, to Wieszcz.

Jeszcze raz: podnieś do góry swe lice. Z prawej masz duży sikor z czasem GMT, znaczy UTC, znaczy Zulu, pośrodku masz taki sam sikor z lokal tajmem (właściwie to on jest czas okrętowy, ale tera w Jurop to to samo (Anglia to nie Jurop :D ), a z lewej natomiast strony masz <Kuracent mode on> Inklinometr Przechyłowo-Wychyłowo-Maksymalny <Kuracent mode off> potocznie zwany od pewnego czasu Miernikiem Wyczynów Grzywiastego :lol:

Poniał?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Jakem żyw nie widziałem przechyłomierza ani inklinometru (takiej mądrej nazwy używa Grzesiek - to ja też - a co!) na Zawiszy. W którym to było/jest miejscu?
Jeden jest widoczny na fotce w załączniku (ten potrafi zapamiętać różne wyczyny :-) ) a drugi jest na ścianie na przeciwko.


Załączniki:
inklinometr.jpg
inklinometr.jpg [ 46.31 KiB | Przeglądane 4843 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Zbieraj napisał(a):
potocznie zwany od pewnego czasu Miernikiem Wyczynów Grzywiastego


A starczyło skali?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2011, o 20:59 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Czekałem aż ktoś wytłumaczy Kuracentowi różnicę między przechyłomierzem i inklinometrem i się nie doczekałem. Dlatego postaram się to zrobić.
Przechyłomierz jak sama nazwa wskazuje jest prymitywnym urządzeniem do mierzenia kąta przechyłu i jak pisał Zbieraj "dupczy" się nieodwracalnie po przekroczeniu kąta 55 st.
Można go w warunkach morskich zastąpić kiełbasą powieszoną na sznurku na grodzi, pod warunkiem że I-of. przy pomocy trójkąta naw. wyznaczy podziałkę i wtedy to urządzenie
działa w zakresie kątów 360 st.
Inklinometr jak sama nazwa wskazuje (szczególnie cyfrowy), jest przyrządem o bardzo dużej dokładności pomiaru i umożliwia zebranie szczegółowych danych na temat czy kąt
12,5 st. jak chodzi o przechył, jest lepszy niż 13,2 st.
Z kątowym pozdrowieniem
Roman
p.s. a wszyscy zdrowi ;)

_________________
Pozdrawiam
Roman



Za ten post autor Roman K otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 07:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Roman K napisał(a):
Inklinometr jak sama nazwa wskazuje (szczególnie cyfrowy), jest przyrządem o bardzo dużej dokładności pomiaru i umożliwia zebranie szczegółowych danych na temat czy kąt
12,5 st. jak chodzi o przechył, jest lepszy niż 13,2 st.


Szczerze mówiąc, nie zrozumiałem. Jak to "lepszy kąt" i jakie dane do tego parametru inklinometr zbiera? Prędkość?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Po prostu przyjmij na wiarę, ze 12,5 st. jest lepszy!
A inklinometr mierzy inklinacje do regulacji...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 09:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
12.5 stopnia jest lepsze wyłącznie przy mierzeniu inklinometrem na 19. Gdyby zastosować inklinometer na 17 - lepszy byłby przechył 15 jednak.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL