Nowa firma jest wiarygodna, jeśli posiada własny sprzęt. Pośrednicy jakoś nie budzą mojego zaufania.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Rozumiem intencję Ale te Delphie nie są własnością firmy, o której myślisz, tylko firmy leasingowej
Sformułowałbym to tak. Firma jest wiarygodna, gdy ma wiarygodny tytuł prawny do dysponowania jachtem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

3 lata jak na firmę żeglarską - to dużo. Zarówno jeśli chodzi o czartery jak i rejsy.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Nie wiem co mają targi do dobrych rejsów.
Ja bym sprawdziła kto jest kapitanem, to najwięcej mówi o rejsie i bezpośrednio dotyczy naszego urlopu .

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.

W tym wątku chodziło mi głównie o rejsy "z półki". Czyli firma ma wydrukowaną ofertę, foldery z kilkunastoma lub więcej rejsami w ciągu roku. Załóżmy, że firma istnieje min. 3 lata, jest na Targach i każdego roku organizuje kilkanaście rejsów. I nie bankrutuje. Czyli ma klientów (zapewne wielu wracających). To już daje pewną podstawę, że rejs nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. I raczej nie oszukają na kasie. To jest pewne minimum.

Inna rzecz, że często polskie firmy organizujące rejsy oszczędzają na czym się da. M.in. na jachtach. Często spotyka się na takich rejsach stare jachty.

Jeśli chodzi o skiperów, to różnie można trafić. Niektóre firmy idą na jakość i mają 2-3 sprawdzonych skiperów, inne bardziej na ilość i mają kilkunastu skiperów. Ale obecnie firmy coraz bardziej dbają o wizerunek i rzadko spotyka się narzekanie typu: 'znana firma zorganizowała wszystko na tip-top, ale skiper był do niczego'.

Gdybym ja dawał rady początkującym żeglarzom, to przede wszystkim prześwietlenie firmy, pod kątem głównie czasu działania. Następnie zobaczyłbym na ile pytań odpowiedzą mi. Generalnie im więcej - tym lepiej. A gdy spotykałbym się z pokrętnymi odpowiedziami (a takie zdarzają się - mamy dużo jachtów i nie wiemy, na którym będzie konkretny załogant), tym gorzej.

Dla osoby, która choć raz była na rejsie morskim, sytuacja jest prostsza. Wie już o co pytać następnym razem. Ale jak doradzić osobie, która chce płynąć pierwszy raz? Może założyć specjalny dział/wątek:
'Znalazłem konkretną ofertę rejsu. Co o tym sądzicie?'

W takim dziale mogłyby się wypowiedzieć osoby, które pływały z tą firmą, tym skiperem, na tym type jachtu, w tym kraju itd.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

O to, to! Robert to z tego co pamiętam, musiał Cię postraszyć pismem do Urzędu Skarbowego, żeby móc odzyskać swoje pieniądze.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa