buhahahhahahhah dobra wygrałeś:):D:D:D

Od dziś mówię Ci Edzia:P

Jak zapamietać imiona załogi?
Wprawdzie ostatnio zalogantow mamy malo, glownie turystow.
Imiona zalogantow, kiedy jest ich niewielu zapamietuje sie latwo, przeciez trzeba ich jakos wolac kilka razy dziennie do szorowania garow

Natomiast z imionami turystow ( zwykle mamy ich w rejsie 10 -12) zalatwilismy sprawe tzw "dwa w jednym":
1) nie pamietamy imion turystow
2) ludzie zostawiaja w roznych miejscach na pokladzie latwo tlukace sie kubki do kawy, czy metalowe kubki do napojow, i oczywiscie kazdy twierdzil ze to nie jego kubek i to nie on zgubil czy potlukl swoj etc.

Przed kazdym rejsem na kubkach piszemy imiona naszych zalogantow/turystow.
Wystarczy wyczekac moment kiedy spragniony zalogant/turysta pije, a jesli nie mozemy sie doczekac, pytamy delikwenta:" napijesz sie , daj swoj kubek"
I pozniej mozna juz : "wiesz Stefan" albo " no Kaziu".... zaleznie od napisu na kubku:-)

_________________
http://www.sailblogs.com/member/svluka/

Znam osobiscie kilku gościow i gościowek, co co roku przyswoic maja tak ze 250 imion...
Niektorzy (niektore ) w dodatku fizjonomistami nie sa....
I co? I tez nic, drogi Gustawie!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Marek, no daj spokój, widziałeś gdzieś śpiewające odbijacze? Od razu widać, że wykonujesz na jachtach zbyt mało prac pokładowych, za bardzo oddajesz się samej czynności dowodzenia
Wyjaśniam więc : odbijacz mógł zostać powieszony np. za bardzo z przodu, i wspomniany "ty", czyli wg Ciebie np "kulawy" lub "cycata" musi go przewiesić bardziej do tyłu, ale zamiast wykonać półwyblinkę, zaplątał go tak, że nie może odwiązać i krótko mówiąc się guzdrze, a jest potrzebny(-a) przy cumach

_________________
pozdrawiam
skiera

Katrine , ale z Ciebie podlizuch !!!
Czego będziesz chciała od Maara ?

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

...i jak się zwrócisz do niego (niej) po imieniu, to na pewno się pośpieszy

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Chyba trochę nieprecyzyjnie przekazałem wnioski z dyskusji z Korsarza.

Chyba każdy skiper wie, że polecenie/komenda/rozkaz/prośba: "niech ktoś sklaruje cumę rufową" nie działa. Trzeba powiedzieć: "Zenek, sklaruj cumę rufową".
Konkretna osoba jest wyznaczona. Ale jak to powiedzieć, gdy nie pamiętasz imienia?
Może:
"Kolego w zielonej bluzce i niebieskiej czapce z daszkiem - sklaruj cumę rufową!"??

I teraz: Andrzej mówił, że ma taki pomysł. Każdy mówi swoje imię i dwa zainteresowania wszyscy powtarzają imiona, czyli np.:

- Jestem Adam. Interesuję się folkiem i wspinaczką górską.
- Jestem Basia. Interesuję się historią i geografią. Przede mną był Adam.
- Jestem Celina. Interesuję się modą i biologią. Przede mną byli Adam i Basia.
- Jestem Darek. Interesuję się fizyką i chemią międzyludzką. Przede mną byli Adam, Basia, Celina.


itd. itp.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Hmmm... a próbowałeś tak po prostu, zwyczajnie, wręcz mimochodem: "sklaruj tę cumę"?

Ja rozumiem, że niektórzy mają potrzebę wykrzyczenia się na jachcie, ale zwyczajne podejście do osoby i poproszenie o wykonanie danego zadania rozwiązuje wiele problemów... no a podczas rozmowy face-to-face raczej nie wywołujesz w każdym zdaniu współrozmówcy?

Fajnie jest pamiętać imiona wszystkich poznanych osób. Mi to raczej nigdy się nie udaje - i chyba jeszcze nie widziałem potrzeby wymyślania mnemotechnik czy też wprowadzania innych rozwiązań...

Serdecznie,
M.

Acha...
- Ja jestem Franek ale mów mi Szybki Lolo. Interesuję się dupami. I dupami. Przede mną była Basia i Celina.
- Siema, mów mi Bździunia i niech nie obchodzi Cię czym się interesuję. Ja już gadałam o tym z Lolem, fajny kolo. A tamta łachudra w niebieskim to nie wiem jakim prawem była przede mną...
- Jestem Zdzichu i k... nic mnie nie interesuje, bo mam kaca... Przede mną była jakaś laska i dwu gości. Albo odwrotnie.

itd. itp...
Powodzenia

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Żartujecie sobie. A ja tu poważnie pytałem...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Zgodnie z regulaminem za każdą czynność odpowiedzialny jest oficer. Dla przykładu klar na cumach (jak i klar portowy) to robota trzeciego.
Jak widzisz przy odpowiednim regulaminie Jaśnie Pan Kapitan (czyli np Ty lub ja) nie musi znać jakiegokolwiek imienia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Serio?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A czemuż by nie?

Czy "poważnymi" są tylko takie kłopoty, które Ty akurat masz?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Jakie kłopoty ?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

W czasie wielu poprzednich rejsów często korzystałem z pomysłu, który padł w tej dyskusji czyli podchodziłem do rozpiski wacht i widząc, że dana dziewczyna jest z III wachty sprawdzałem ją na tablicy.

A w przypadku rejsów, gdzie skiperuje oczywiście znam wszystkich z imienia już przed rejsem. Tu problemem może być, że nie wszyscy załoganci znają się wzajemnie. Np. na ostatnim czwórka załogantów znała się wzajemnie i inna trójka też wewnątrz grupy. Wiedząc, że mogą mieć z tym kłopot starałem się jak najczęściej używać imion głośno. Organizowałem też zabawy z dziećmi w zgadywanie imion.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/