Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pratchetowa teoria morza.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=10267
Strona 1 z 1

Autor:  Eryk [ 6 gru 2011, o 19:51 ]
Tytuł:  Pratchetowa teoria morza.

Zaczynając kolejną książkę jednego z moich ulubionych autorów Terrego Pratcheta natknąłem się na jego teorię związaną z "dyskowym" pojęciem morza.

"morze jest w końcu pod, wieloma względami, tylko bardziej mokrą formą powietrza. Powszechnie wiadomo, że przy zejściu w dół powietrze robi się gęściejsze, a tym rzadsze, im wyżej się wzleci. Kiedy ciskany sztormem statek zanurza się i tonie, musi w końcu osiągnąć taką głębokość, na której woda pod nim jest dostatecznie gęsta, by powstrzymać dalsze opadanie. Krótko mówiąc przestaje tonąć i unosi się na podwodnej powierzchni, poniżej zasięgu sztormów, ale daleko ponad dnem oceanu. Panuje tu cisza. Martwa cisza. Niektóre z zatopionych statków mają olinowanie, niektóre mają nawet żagle. Wiele ma też załogę: marynarzy wplątanych w takielunek albo przywiązanych do koła sterowego. Te rejsy wciąż trwają, bezcelowe, bez portu na horyzoncie - pod powierzchnią oceanu istnieją prądy, a więc martwe szkieletowe załogi żeglują wokół świata nad zatopionymi miastami, pomiędzy podwodnymi górami, aż zgnilizna i robaki przeżrą wszystko i kadłuby się rozpadną."

Dla mnie ma to sens. Raj przedstawiony w pięknej postaci słownej.
A Wy? Jak sobie to wyobrażacie hm?

PS. U Kuracenta bo tak mi pasował temat do tego działu

Autor:  Wojciech [ 6 gru 2011, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Eryk napisał(a):
U Kuracenta bo tak mi pasował temat do tego działu


Czy nie jest tak, że do tego działu nie każdy* ma dostęp ?

* nowo przyjęty ;)

Autor:  Były_User 934585 [ 7 gru 2011, o 07:47 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Drogi Eryku. Opis ładny i romantyczny ale stąpając twardo po Ziemi to chyba nie ma aż tak głębokich mórz aby zatopione statki mogły w ich toni pływać.

Autor:  plitkin [ 7 gru 2011, o 09:17 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Raj? Rozkładające się trupy wplątane w liny, zatonięte statki, w każdym przypadku większa lub mniejsza tragedia...
Ja sobie inaczej raj wyobrażam.

Pomijając sam fakt, że to bzdura w sensie realistycznym.

Autor:  Magister [ 7 gru 2011, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Eryk napisał(a):
Raj przedstawiony w pięknej postaci słownej.

Raj :?: :-?
Już wiem dlaczego nie czytam Pratcheta.

Autor:  Moniia [ 7 gru 2011, o 15:52 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

plitkin napisał(a):
Pomijając sam fakt, że to bzdura w sensie realistycznym.


pomijając już fakt, że realizm przykładać do książek Pratchetta to takie trochę zbyt duże wymaganie :D

Autor:  Były user [ 7 gru 2011, o 16:06 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Co chcesz od żółwia? ;)

Autor:  Moniia [ 7 gru 2011, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

ja?? nic, absolutnie, żółwik mi się bardzo podoba :D

Autor:  Janna [ 9 gru 2011, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Kolos napisał(a):
Eryk napisał(a):
Raj przedstawiony w pięknej postaci słownej.

Raj :?: :-?
Już wiem dlaczego nie czytam Pratcheta.

Rajem nazwał to Eryk, nie Pratchett. :-)

Autor:  Blueboy [ 24 gru 2011, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Eryk napisał(a):
Zaczynając kolejną książkę jednego z moich ulubionych autorów Terrego Pratcheta natknąłem się na jego teorię związaną z "dyskowym" pojęciem morza.

"morze jest w końcu pod, wieloma względami, tylko bardziej mokrą formą powietrza. Powszechnie wiadomo, że przy zejściu w dół powietrze robi się gęściejsze, a tym rzadsze, im wyżej się wzleci. Kiedy ciskany sztormem statek zanurza się i tonie, musi w końcu osiągnąć taką głębokość, na której woda pod nim jest dostatecznie gęsta, by powstrzymać dalsze opadanie. Krótko mówiąc przestaje tonąć i unosi się na podwodnej powierzchni,

Ta podwodna powierzchnia nazywana jest DNEM ;)

Autor:  WhiteWhale [ 30 sty 2012, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Pratchetowa teoria morza.

Tego akurat u Pratcheta nie znalazłem, ale nie jest to jego pomysł. jacyś starożytni uczeni już takie teorie wygłaszali. A realizm u Pratcheta jest taki, bardziej Pratchetowy :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/